Skocz do zawartości

latacz

Modelarz
  • Postów

    1 532
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez latacz

  1. tanie modele piankowe to do spokojnego lotu bez wiatru. Do wiatru i szybkości -potrzebna sztywność i wytrzymałość. do (a nawet lekko powyżej) 10m/s latam konstrukcyjnym "patyczakiem" 1m rozpiętości i 300g wagi z obciążeniem 20g/dm2 -da się. (dość sztywna konstrukcja , bardzo mocny napęd, symetryczny profil i żadnego wzniosu) do 10 m/s 2m fornirowiec z art. hobby całkiem spoko. Powyżej 10m/s latać też całkiem spoko ale jest ryzyko uszkodzenia przy lądowaniu w porywach. Ze 2 lata temu trochę latałem easy glider (składałem i oblatywałem dla kumpla) masakra. Zwłaszcza w porównaniu do fornirówcow którymi latałem na co dzień . Troszkę wiatru lub gorzej jak troszkę szybkości i piankowy model robił co sam chciał...
  2. To nie to, że duże motoszybowce są bardziej wrazliwe na wiatr. To brak sztywnosci i wiotka konstrukcja są problemem. Pianki w ogóle są mało sztywne. Lata się nimi zdecydowanie gorzej niż fornirowcami czy laminatami. Duży model bez zmiany technologii to zazwyczaj mniejsza sztywność -duży model wymaga mocniejszych dźwigarów itp. A w piankach tego brakuje -miękka pianka i ewentualnie rura lub listwa jako dźwigar. Pod wpływem większych obciążeń np. wiatru wszystko się gnie w przypadkowy sposób . Zwłaszcza odporność na skręcanie płata jest kiepska. Trochę pomaga oklejenie papierem, taśma klejąca itp. A lepiej kup coś art. hobby, blejzyk itp. jakiegoś fornirowca. Zaleta pianek łatwo się naprawia i są tanie. Wada powyżej 2m rozpiętości nie wyrabia materiał, i pianki nie lubią prędkości, wiatru itp. Jeśli pianka ma być względnie odporna na wiatr to około 1,6m rozpiętości + wzmocnienia pręty węglowe itp. Ale pianki generalnie są do zabawy i nauki a nie do latania w cięższych warunkach.
  3. w motoszybowcach też sporo dłubania -zwłaszcza po krecie. tyle, że w śmiglaku wymienisz części i jest jak nowy a motoszybowca kleisz, podkładasz jakieś wzmocnienia -i robi się jak szpachlowany samochód po dzwonie...
  4. na poprzednich pakietach miałeś niższe napięcie pod obciążeniem -bardziej "klękały" więc i silnik kręcił niższe obroty i mniej prądu brał. Jeśli silnikowi piszą 93A max to nie znaczy, ze tyle bierze -tylko, ze przy większym prądzie może się spalić. Ile bierze zależy od podawanego przez pakiet napięcia i od założonego śmigła (i jeszcze od kilku innych rzeczy ale już mniej) jak zmieniłeś na sls -to prąd podskoczył co najmniej o 20% -u mnie na pakiecie zippy compact 2600 silnik brał 32A a po zmianie na mniejsze 2200 sls 43A i usmażyłem silnik...
  5. masz tam dość duże obroty na Volt -więc nie ma sensu duże napięcie (bo wyjdzie napęd do pylona a nie motoszybowca) dałbym 3cele i dość małe śmigło -zacząłbym od 8x4" może 9x5" i zmierzył pobierany prąd - śmigłowce dość rzadko idą cały czas na max -więc te 35A jest troszkę naciągane -śmigło dałbym takie, żeby na ziemi prąd nie przekraczał 30A jeśli na próbie prąd jest mniejszy niż te 30A -to spróbowałbym troszkę większe śmigło. silnik powinien dać radę z motoszybowcem do około 2m rozpiętości i 1,5kg wagi. regulator -jeśli może pracować na 3s to powinien się nadać i do motoszybowca -ale pewnie będzie dość duży i ciężki jak na wykorzystywane osiągi.
  6. 30/18mm x 109cm Art hobby nie robi takiego. Cena stożka węglowego w porównaniu do używanego aladin kosmos. A jeśli model już jest złożony to sensowna wymiana jest praktycznie niemożliwa. "Ale śmiecicie... Każdy kto zaliczył "belki" wie , że pręt..." a żaby i ślimaki biorą się z mokrych liściów, pchły zaś ze słomy i moczu. całą dyskusje o pręcie i rurze proponuję wykasować -może poza wzorami które mogą się komuś przydać.
  7. wracając do sztywności rura kontra pręt. Wzory Przypadek najprostszy -belka (pręt rura itp) sztywno zamurowana (utwierdzona) w sztywnej ścianie -i na drugim końcu obciążona siłą = przypadek podobny do sytuacji rura ogonowa osadzona na sztywno w kadłubie obciążona na końcu siłą. od statecznika. wzór na strzałkę ugięcia f strzałka ugięcia, , F siła , l długość belki, E Moduł Younga (inaczej moduł sprężystości, moduł odkształcalności itp -stała dla danego materiału), J moment bezwładności przekroju 3 F l f= ----------- 3 E J Ważne moment bezwładności jest w mianowniku. oznacza to, że jeśli moment bezwładności jest duży to belka mało się gnie. Niezależnie od przekroju, materiału, obciążeń moment ten zawsze jest w mianowniku choć wzór może być bardziej skomplikowany.. Moment bezwładności: dla rury. J = π (D4 - d4) / 64 D to średnica zewnętrzna. d wewnętrzna. jeśli średnica wewnętrzna d=0 to z rury robi się pręt. wzór mówi wyraźnie -im więcej wytniesz z pręta im większa średnica wewnętrzna rury =tym bardziej spada ten moment i rura mniej sztywna. średnica zewnętrzna mocno zwiększa sztywność (i wytrzymałość też) średnica wewnętrzna odejmuje od tej sztywności/wytrzymałości. i co ważne -długość belki lub rury ogonowej mamy w liczniku w trzeciej potędze! oznacza to, że sztywność konstrukcji silnie zależy od długości rury ogonowej. Trochę dalej odsunięte stateczniki -kadłub ogon się mocniej ugina i trzeba dużo mocniej wykonać rurę ogonową . szczęśliwie łatwo to zrobić ponieważ nawet małe pogrubienie ścianek lub zwiększenie średnicy rury ogonowej mocno zwiększa sztywność. Wskaźnik wytrzymałości na zginanie: akurat o tym nie dyskutowaliśmy ale może komuś się przyda. W = π (D4 - d4) / (32 D) i luźny przykład dla wyobraźni. -rura ogonowa z carbon średnicy 20mm grubość ścianki pól milimetra długa pół metra -jest sztywna ale mojego ciężaru nie wytrzyma wygnie się i pęknie. z litego pręta 20mm spokojnie można robić szczeble do drabiny.... (jeśli kogoś stać) Wykonywanie w formie rur -to oszczędność wagi. wracając do drabiny szczeble o zewnętrznej średnicy 20mm i wewnętrznej 10 czyli ze ścianka węglowa 5mm też pewnie wytrzymają -a będą lżejsze i tańsze niż pełne... ciekawostka 2 - rowery szosowe - niezależnie od materiału ramy czy stal czy alu czy carbon robione z rurek o cienkiej ściance są bardzo mocne jeśli siedzi się na siodle lub stoi na pedałach.Ale palcami można zgnieść ramę -czuć jak się ugina. A jak usiąść na ramie to się złamie. Ale cały duży rower waży około 5kg...
  8. To środek i północ najwyraźniej maja trochę inne prawa wytrzymałości materiałów. też trochę liczyłem -i tez mi płacili Teraz liczę głównie prędkości przepływu i dobory maszyn -a rzadko konstrukcje pod te maszyny. nie ma co się przekomarzać o wytrzymałość rury i pręta -na pewno przy podobnej wadze lub przekroju materiału czynnego rura mocniejsza. jednak pręt po wywierceniu wzdłużnego otworu słabnie zamiast się wzmocnić -przynajmniej tu w śródziemiu... mimo, że zewnętrzna średnica się nie zmieni a tylko ubywa w środku... różnice nie są duże... każdy z nas ma swpoje zdaniei wiedzę i mozemy dyskutować jak o wyższości świat wielkiej nocy nad świętami... zakopujemy topory -jeśli się spotkamy to przy piwie sobie wyjaśnimy -bo to problem, "że bez poł litra nie rozbieriosz" Opisy modelu nie do końca się zgadzają -albo producent Aladina robił różne wersje i ulepszał -albo któryś z poprzednich użytkowników tuningował mój egzemplarz -mam co najmniej z trzeciej reki i w środku sporo węgla w miejscach newralgicznych. Choć kilka miejsc mi się jeszcze nie podoba.
  9. a jednak to Ty nie masz racji. Przy tej samej średnicy (zewnętrznej) i tym samym materiale -na zginanie zawsze wytrzymalszy i i sztywniejszy jest pręt. To co piszesz to podstawowa legenda miejska -i błąd nawet wielu mechaników. Kiedyś naliczyłem się na zginanie masę i prętów i rur (kiedyś liczyło się to "na piechotę" kalkulatorem a nie z programu komputerowego) . Załączam szkic na szybko w paint narysowany. Masz pręt i rurę o tych samych wymiarach -oraz te same siły. Rura -to tak jakbyś z pręta wyrzucił kawałek który daje i sztywność i wytrzymałość. Wyrzucił mniej pracujący kawałek ale jednak dający troszkę i wytrzymało0ści i sztywności. .To na czerwono obrazuje naprężenia w materiale przy czystym zginaniu. obciążenie to mniej więcej pole na czerwono -podobnie to samo ugięcie wystąpi w rurze co w pręcie -jeśli zostanie ten fragment co w przekroju materiału który pozostał. Czyli jeśli z górnego rys wytniesz środek robiąc rurę z pręta -to takie samo ugięcie wystąpi przy pozostawieniu naprężeń tylko tych co zostały poza wyciętym fragmentem (tu kwadracikiem) Dolny rys -ta sama siła -powoduje większe naprężenia w rurze i także większe ugięcie. Rura jest zawsze mniej wytrzymała i mniej sztywna od pręta o tej samej średnicy. Jednak oszczędność na wadze wynosi np około 50% a strata wytrzymałości i sztywności tylko 10 czy 20%. Ale niestety jest strata. Ideałem z punktu widzenia i wagi i wytrzymałości jest pręt składający się z bardzo mocnej rury o cienkiej ściance -i bardzo lekkiego rdzenia który może być mniej wytrzymały. Np. tak się robi dźwigary -2 węglowe płaskowniki oddzielone listwą z balsy i i owinięte kevlarową nicią. Oczywiście wszystko sklejone do siebie. Dając luźne i humorystyczne porównanie -masz grupę 10 ludzi. 5 pracowitych -i 5 leniwych. Pracując wszyscy razem podniosą ciężar np 10pustaków. Jeśli wygonisz tych leniwych -oszczędzasz połowę wypłaty i połowę obiadu (waga) -jednak pozostałych 5 silnych podniesie już nie 10 (jednak ci leniwi też troszkę robili) tylko 8. Niestety bez pomocy tych leniwych na pewno pozostała 5 nie podniesie więcej niż razem z tymi leniwymi. Jednak dając zamiast 5 leniwych 2 pracowitych -w 7 właściwie umieszczonych zrobią więcej niż pozostała dycha. Wracając do rury -tych dwóch żeby dorównać 10ciu musi zwiększyć średnicę... i wracając do "naszego" przypadku -rury ogonowej z dość miękkiego materiału -pręt dodany na średnicy rury -wzmacnia w miejscu gdzie jest najtrudniej. A sama mniej sztywna rura robi za ten mało pracujący rdzeń. A ogólnie przypadek jest złożony i pewnie można by się na nim doktoryzować. Pozdrawiam. Wracając do praktyki -wiadomo, że musi być sztywno i tu masz na pewno rację i trzeba to osiągnąć czy doklejając rurki czy płaskowniki... czy laminując wewnątrz węglem (co chyba w moim egzemplarzu zrobił poprzedni właściciel) Jakie miałeś inne problemy z Aladin ? na co jeszcze szczególnie zwrócić uwagę ???
  10. dyskusja jest o dwóch różnych modelach -i Wojtka i moim (Witka) i troszkę robi się zamieszania. Wojtek ma prawdopodobnie mało sztywną belkę - u mnie choć kevlarowa wygląda na sztywną -opierając środkiem o brzuch i biorąc rękami za kadłub i na końcu ogona praktycznie nie jestem w stanie ugiąć przy rozsądnej sile. chyba prędzej pęknie niż się wygnie. Świecąc od strony kadłuba latarka i wprowadzając male lusterko wygląda że wewnątrz belki jest wlaminowany pas tkaniny węglowej na dole belki na 1/3 obwodu i prawdopodobnie cieńszy na górze -nie wiem jak daleko to sięga -dobrze widzę kilkanaście centymetrów od strony kadłuba i wewnątrz jest na czarno. Zastrzeżenia mam do podstawy statecznika pionowego -choć tam jest małe ramie dźwigni więc nie powinno się jakoś przemieszczać. odpuszczę -zobaczę w locie jak się zachowuje. dłubię dalej. Znaczy składam silnik -odzyskuję przekładnię maxon 4,4 od innego (uszkodzonego) silnika i ożenię ją z mega ac 16/15/3.
  11. nawet pewno można to nawlec na jakiś gumowy balonik -przesączyć -włożyć w środek i napompować... powinno wyjść sztywno lekko i estetycznie. choć roboty sporo.
  12. Ja nie wklejałem zdjęcia -wiec pewnie nie moja na zdjęciu. Ja mam najwyraźniej kevlarową -choć na macanego jest sztywna. Wiotki jest sam statecznik pionowy u podstawy i w miejscu mocowania do belki. A statecznik poziomy siedzi na nim -wiec oba są wiotko. Ale sama belka "organoleptycznie" wygląda na sztywną. jak znajdę coś pasującego z węgla to wymiana byłaby na pewno najlepszym rozwiązaniem. choć odzyskanie statecznika pionowego -odłączenie go od belki kevlarowej może być trudne. Gdzieś na rcgroup wyczytałem, ze model jest na lekko średnie warunki i wtedy sztywność tej kevlarowej jest wystarczająca. ale to była pojedyncza opinia a mój angielski jest bardzo daleki od doskonałości.
  13. będę kombinował -ale wzmocnienia jednak w środek spróbuje. Krzys20000 -oczywiście, ze rura PRZY TEJ SAMEJ WADZE jest wytrzymalsza -ze względu na geometrie. w przypadku wałka pracuje powierzchnia a środek mało w przypadku rury nie ma tego środka co mało pracuje a waży. Przy tej samej średnicy oczywiście wytrzymalszy i sztywniejszy jest pręt. w przypadku dwóch rozsuniętych prętów płaskowników połączonych badź lekkim i nawet słabym materiałem lub kratownica jest to często mocniejsze i sztywniejsze od rury. Mocne pręty (lub płaskowniki) przyklejone na powierzchni słabej rury mogą bardzo usztywnić -bo pracują jako całość jako konstrukcja przestrzenna -razem tworzą belkę -a nie jako pojedyncze pręty... najsztywniejsze to byłoby przyklejenie 4 płaskowników węglowych i balsowy krzyż w środku tej kevlarowej rury. W moim przypadku -nie będę tym modelem latał przy silnym wietrze... do tego mam inne, mniejsze i sztywniejsze modele. Więc aladin musi być na tyle sztywne żeby dobrze latać we względnie spokojnych warunkach -powiedzmy do do 5m/s wiatru. Przy większym wietrze latam czym innym.
  14. Model ma i latać i wyglądać.Jeśli kadłub jest opływowy -to dodawanie mu na zewnątrz po obwodzie rurek dość mocno zwiększających powierzchnię boczną nie tylko psuje wygląd -ale też i wprowadza opór i zmienia areodynamikę.
  15. "= koniecznie na zewnątrz " -tylko, że wygląd będzie koszmar.To jakby do dość eleganckiego samochodu dospawać tregry po zewnątrz...
  16. wiele osób zaleca storage.- ja od zawsze po locie czekam aż pakiet wystygnie i ładuję do pełna -zawsze z balansowaniem. Zazwyczaj biorę kilka pakietów na lotnisko wylatam i po powrocie do domu kolejno ładuję wszystkie do pełna -nigdy nie ładuję pakietów ciepłych bezpośrednio po locie. jeśli doładowuje na lotnisku -to po locie jesli pakiet jest ciepły czekam kilkanaście minut zanim podłączę ładowanie . Praktycznie ładuję zawsze do pełna -kiedyś bawiłem się w storae -nie zauważyłem żeby było lepiej. Kiepskie pakiety siadały czasem po kilku cyklach mimo storage, dobre wytrzymywały kilka lat ładowane i przechowywane na full. (rekordzista -pakiet zawsze ładowany do pełna eksploatowałem 12lat -i jeszcze działa choć moc i pojemność spadły -a ma obecnie ponad 18 lat i pewno ponad 1000 cykli... mam mało czasu -jak jest pogoda a ja mam wolne -wolę jak sprzęt czeka w gotowości naładowany - łapię zabawki i jadę polatać. Generalnie podstawowa zaleta przechowywania w storage -to dużo mniejsze ryzyko pożaru. Wada -trzeba planować loty i przed lotami doładowywać. Storage stosuję tylko czasem przed zimą jeśli wiem, że któryś pakietów przez kilka miesięcy nie będę używał. np . pakiety do hulajnogi jesienią rozładowuję do storage i zostawiam tak do wiosny.
  17. używki sporo taniej zerknij link https://allegro.pl/oferta/ladowarka-pelikan-raytronic-c30-balancer-b12-8400363643 mam taki zestaw używam i chwalę. jest też kilka dość prymitywnych ładowarek na 2 -3 lub 4s dobrze ładujących. Ja około 80% ładowań robię na starym (pełnoletnia;) mgm AQCB-4FC -to ładowarka bez żadnego ekranika -ma od 1do 4 cel prąd i rodzaj aku (li-ion lub li-pol) wybierany switch . ceny używanych około 40 do 50 zeta -tylko trzeba trafić. podobne proste a skuteczne robiło kilka firm. Tylko jeśli chcę szybko naładować lub naprawdę duży pakiet to używam droższych ładowarek np Raytronica C30. patrz po parametrach i opiniach prąd wyrównywania minimum 300mA lepiej około 1A i precyzja działania. 0,05V różnicy na celach to już dużo. A generalnie dobra ładowarka to podstawa - i wygoda i albo skracasz żywotność aku albo wydłużasz -od ładowarki sporo zależy i raczej kupuje się na wiele lat jedną -a akusy ciągle się zmienia. na ładowarce nie warto oszczędzać. choć jeszcze ważniejsze żeby za mocno nie rozładowywać. latając na czas według timera ustawiam tak żeby 30% energi zostało w pakiecie przed ladowaniem. Wg telemetrii kiepskie pakiety Zippy alarm na 3,2V na cele (po zgaszeniu silnika napięcie wstaje do około 3,6V , dobre pakiety np. SLS alarm na 3,5V lub 3,6V -tu napięcie prawie nie wstaje -ale i pod obciążeniem prawie nie siada.
  18. za mocno rozładowujesz baterie. na takich kiepskich po locie ma być około 3,2 -3,3V -potem jeszcze się podniesie. Nisko rozładowane się bardziej rozjeżdżają -a takie tańsze ładowarki bardzo wolno balansują. Z tanich -mam starego mgm bez żadnego wyświetlacza realizacja sprzętowo -wyrównuje jak burza. podobnie raytronic C30.
  19. sam krzyż z balsy raczej mało usztywni -powierzchnia rury miękka (kevlar ma bardzo małą odporność na ściskanie i jest elastyczny -balsa podobnie) filozofia np. dźwigara jest bardzo sztywna mocna powłoką lub powierzchnie i miękkie lekkie wypełnienie które blokuje możliwość przesuwania się rozsuniętych sztywnych listew względem siebie. ale jakby połączyć Twój pomysł z moim -to wyjdzie bardzo sztywne i lekkie. Krzyż z balsy na jego krawędzie pręty z węgla i takie coś wkleić w środek rury. Tylko inny problem -rura ogonowa jest stożkowa -jak taką konstrukcję wsunąć do wewnątrz ? W używanym modelu rura ogonowa jest już wklejona w kadłub a z przodu jest gródź silnika. wklejać rurki mają sporą sztywność na skręcanie. płaskowniki i krzyż z balsy tego nie zapewnią . ale łatwiej wkleić i lżejsze. choć wydaje mi się ,że na skręcanie nie jest źle. Ze zginaniem gorzej ale też nie jakoś tragicznie. W rekach ta kevlarowa belka się mało ugina. Najbardziej wiotki element (u mnie) to sam statecznik pionowy i mocowanie w nim poziomego. Przy złapaniu za przód kadłuba i za stateczniki i probie skręcania lub gięcia -ugina się głównie podstawa statecznika pionowego
  20. drobiazg -nie zgadza się o około jedno zero -a cóż to jest zero ?
  21. a gdyby dokleić płaskowniki węglowe ? tzn zrobić podobnie jak dźwigary -na górze i dole pasek węgla np 5x1 -a sama rura kevlarowa robiła by jak wypełnienie dźwigara -które może być delikatniejsze ? rura ogonowa powinna zyskać sztywność w pionie -czyli w płaszczyźnie pracy statecznika poziomego. Na boki nadal byłoby miękko -jednak siły od steru kierunku są dużo mniejsze. Waga wzrosła by niewiele a sztywność w krytycznej płaszczyźnie powinna się poprawić ???
  22. odnośnie modeli i potencjalnego ryzyka... jak kiedyś wyrżnąłem kadłubem małego modelu w łąkę (urwałem w pętli skrzydła) to musiałem pożyczać szpadel żeby odkopać silnik i pakiet... wryły się na dobre 2 sztychy szpadla... drugiego zdarzenia nie widziałem osobiście ale opowieść słyszałem od naocznych świadków... -dawno -dobre kilkanaście lat temu -ówczesne lotnisko modelarskie łąki należące do wojska tzw "lotnisko rezerwowe" -tereny udostępnione okolicznym rolnikom i oddane "pod opiekę" modelarzom (latanie i użytkowanie za zgodą komendanta wojskowego) Usytuowanie -kilkaset metrów od drogi asfaltowej -chłopaki latali "pośrodku niczego" nad pustym terenem. Ktoś z drogi zobaczył modele i wjechał sobie popatrzeć. Zatrzymał się ze 200 m od modelarzy (w miejscu gdzie w teorii powinno być pusto) -i model wleciał czy spadł na samochód... silnik modelu (spalinowy) przebił dach i mocno nadwyrężył podłogę. pokazuje co może spadający model. W razie wypadku dostanie się wszystkim modelarzom... największy grzech "obojętność" Czasem aż strach pomyśleć co może się stać gdy jakiś debil lata w miejscu publicznym nad głowami ludzi... trochę wyobraźni -i ostro piętnować tych co bezpieczeństwa nie przestrzegają.
  23. ten kevlarowy kadłub/belka jest rzeczywiście taki zły ? mam w aladin belkę z czegoś co wygląda na tkaninę węglowo kevlarową ? nie jest "żółte" jak typowy kevlar tylko takie zielonkawe mocno przybrudzone ? na pewno nie jest to węgiel -ale na sam kevlar też nie wygląda... ??? była jakaś inna wersja rury ogonowej ?
  24. niedawno zakupiłem aladina -kupiłem używany częściowo zdemontowany do remontów i odnowienia -pytanie -prośba czy ktoś posiada instrukcję i mógłby podesłać jakiś skan ? lub link do instrukcji ?
  25. nie mam pod ręką ani zdjęcia ani pakietu 12s żeby sfotografować -nie chce mi się lecieć do garażu po aku z hulajnogi... załączam szkic jak to się podłącza w przypadku C30. ładowarka na swoim wyświetlaczu pokazuje napięcia poszczególnych cel balanser ma dwa gniazda dla dwóch oddzielnych wtyczek po 6s (zamiast jednej większej wtyczki 12 s) - zarówno ładowarka jak i balanser tylko jeden kanał i jedno wyjście mocy. zasilacz mógłby być mocniejszy np. 20A ale mam 12A i taki używam liczyłem, że C60 pozwoli ładować podobnie ale, że będzie prościej bo pozbędę się balansera i kilku kabli... no i moc też jest przydatna -duży pakiet w moim przypadku to 10s , 11s lub 12 s i nawet 17,5Ah
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.