-
Postów
1 548 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
20
Treść opublikowana przez latacz
-
nic dziwnego, że upaliłeś -zdaje się, że producent tej medze pisze max 40A i chyba na 4s zalecane jest śmigło max 13x8. obciążenie 70A to było prawie 200% normy... ta mega jest gabarytowo większa -w celu troszkę niższych obrotów i albo większych śmigieł albo więcej S -albo a nie i -jak spotkało się jednocześnie 4s i większe śmigło -to prąd poszedł poza zakres i zrobiło się ciepło... direkty są mocno wrażliwe na przeciążenie. żeby było ciekawiej -identyczną megę mam w łódce - pobór 70A -kilka lat gania w każde wakacje -gania po 4-5 minut na ful mocy. ale ma płaszcz wodny założony. zamieniłeś na napęd z przekładnią -a to już można poszaleć -napęd przekładniowy mało reaguje prądem na zwiększanie śmigieł. Proponuję patrzeć na oporność uzwojeń silnika -i pomnożyć to sobie przez kwadrat prądu.... wyjdzie ile mocy się w nim wydziela jako ciepło.... mega 22/45/3 20mom x70A x 70A -wychodzi prawie 100W grzałka. dojdą straty na łożyskach... i się grzeje błyskawicznie. 2x wiekszy prąd -to 4x więcej mocy zamieniającej się w ciepło....
-
tak z pamięci -masz 2 możliwości. nie pamiętam konkretnie tego miksa -ale typowo powinny w pierwszym ekranie/stronie miksa wyświetlać się funkcje które możesz aktywować -jak aktywujesz wysokość to powinno wyświetlić menu do wyboru przełączników itd. menu miksera to często kilka stron -może coś czego potrzebujesz jest na kolejnej -chyba prawy górny róg ekranu jest przejście do kolejnej strony. 2 sposób -wybierz dodatkowo miser swobodny niezdefiniowany -i ustaw w nim ster wys normalnie od drążka tak jak masz bez miksera + domiksowany 9% ster wys od przełącznika -tego samego który masz zdefiniowany w swoim flap control. wtedy przełącznik uruchomi Ci 2 różne miksy -Twój flap control i dodatkowy miks dodający 9% do tego co normalnie masz na drążku. miksery można w aurorze łączyć. choć trzeba uważać co wyjdzie jako wypadkowa -w każdym z położeń drążków i pstryczków. ogólnie to jest intuicyjne -jak się ma aparaturę w ręku to samo wychodzi... niestety nie mam w tej chwili pod ręką nadajnika... ja mam na sliderze lotkohamulce i domiksowana wysokość -jeden dedykowany mikser. do lotek mam domiksowany ster kierunku zgodnie 30% -drugi mikser do steru kierunku mam domiksowane lotki przeciwnie 10%-trzeci mikser -i wysokość kilka % -czwarty mikser.
-
padło pytanie o silnik Jeti PHASOR 45-3 -co prawda nie miałem takiego -tylko troszkę mniejszy Jeti PHASOR 30-3 -ale przez porównanie może coś się przyda. Silnik grzał się dość mocno przy prądzie 70% dopuszczalnego. Producent pisał o 35A -napęd brał na starcie 30-32A -w locie 22-25A . latanie -model 1400g wagi -start na max -po 10 s lekkie przydławienie -minuta wznoszenia na 3/4 drąga -3 min szybowania -i kolejno 30s pracy lekko zdławionej i znowu szybowanie 3-4min itd.. po 20 min lotu silnik parzył -nie dawał się dotknąć. sprzedałem- zmieniłem na podobną parametrami megę -po locie była tylko ciepła. Phasor grzał się wyraźnie mocniej niż inne silniki. Więc raczej bałbym się przekraczać parametry producenta...
-
kiedyś w latach 90tych liczyło się, że ciąg 1/3 wagi modelu motoszybowca już jest wystarczający... teraz są troszkę inne założenia. jumbo miał kiepską sprawność. końcówka lat 90tych - " samochodowa pięćsetka" z zewnętrznymi szczotkami, przekładnią i śmigłem 13x8" bardzo ładnie ciągnęła fornirowca 1400g wagi -pobierając z 7 cel ni-cd max 18A.
-
cholerka to po co ja przesiadam się na falcona ? w 2 metrowy fornir ładowałem 400W a falcon tego nie wytrzyma ? tylko poniżej 300 ? W porywach 150W pompuje w konstrukcyjnego mikrusa 300g wagi -a w Falcona nie można 300W ? dziwny jest ten świat.
-
Ten Starling ma cały kadłub od wręgi silnikowej do krawędzi spływu wylaminowany grubą warstwą węgla -dalej też jest węgiel jednak już cieniutko. Może dlatego ta większa waga. Na pewno troszkę waży też lakier na skrzydłach -poprzedni właściciel namalował kontrastowe pasy - jest tego dość gruba warstwa. Modele używki podobno bez większych przejść . Falcon -ma nowy kadłub. Jurku -piszesz, żeby z BF poczekać - to co dać na początek? -na pstryczek lekko klapy i proporcjonalne lotkohamulce ? lotkohamulce mam dobrze opanowane na kilku innych modelach. BF będzie dla mnie całkowita nowością. Podobnie... usterzenie V. - jakoś zawsze w motoszybowcach miałem klasyczne usterzenie...
-
poważyłem dokładnie starlinga i falcona - wszystkie części i elementy wyposażenia. w stanie " do lotu" wychodzi,że lżejszy będzie falcon -1610g. ale i delikatniejszy. starling waży 1730g -cięższy głównie przez grubą warstwę węgla na kadłubie. Troszkę zaskoczyła mnie ta waga -spodziewałem się, że będzie więcej. Chyba jako pierwszy poleci falcon -bo lżejszy powinien mieć mniejsze prędkości minimalne
-
mikronem nie miałem jeszcze kiedy. czeka w kolejce. i czeka na wzrost formy. ostatnio ćwiczę 2 metrowy fornir po praktycznie 8 letniej przerwie w lataniu szybciej poszła odbudowa "floty" niż jej oblatywanie i powrót formy... od 3 lat latam więcej ale nadal nieregularnie -czas jest deficytowym towarem.
-
-
tak -balanser ma zapewnić, że wszystkie ogniwa w szeregowym łańcuchu mają takie samo napięcie. jeśli zamiast pojedynczych ogniw w szeregu są sekcje kilku połączonych równolegle -to balanser zapewnia takie samo napięcie każdej sekcji -sekcja równoległych ogniw zachowuje się jak jedno wiesze ogniwo . a wewnątrz sekcji -ogniwa połączone równolegle po prostu muszą mieć to samo napięcie -bo są połączone równolegle. ważna jest kolejność łączenia -najpierw równolegle w sekcje -i dopiero takie sekcje w szereg.
-
epidian 52 i utwardzacz z1 - z żywicy odparowuje rozpuszczalnik i samej jest procentowo więcej. utwardzacz się rozkłada i jest mniej skuteczny -i wymagane proporcje się zmieniają. epidiany to dość kapryśne żywice. przy około 20 stopniach epidian powinien się praktycznie całkowicie utwardzić w 24 godziny -nie być lepki. Potem to już tylko "dotwardzanie"
-
myślę, że dam radę -ale każda dodatkowa wiedza pomaga... troszkę odruchów i umiejętności mam -fornir przy porywistym wietrze w poprzek pasa też dość ostro idzie.... -boję się niewiadomego -że model wytnie coś czego się nie spodziewam. np możliwość przeciągnięcia tuż nad ziemią -lub reakcja na gwałtowne danie lub odjecie gazu jeśli będę chciał nagle odejść na drugi krąg... pisząc, że BF będę chciał dać na sliderze -myślałem o proporcjonalnym suwaku pod lewym palcem wskazującym. trochę sobie wyobrażę -w sumie długo latam -i info ,że prędkość minimalna wyraźnie szybciej niż fornirowce i żeby nie hamować wysokością przy podejściu do lądowania jest już wyobrażalne -na pewno bardziej niż całkowity brak takiego info. np fornirowcem na kilku ostatnich metrach tuz nad ziemią stopniowo zaciągałem wysokość, żeby zwolnić do minimum... dzięki Waszym odpowiedziom wiem, żeby falkonem na pewno tego nie robić....
-
można. jednak raczej niewiele przyspieszy. to nie jest żywica utwardzana światłem. długie i często niepełne "schnięcie" -utwardzanie to najczęściej albo źle dobrane proporcje utwardzacz żywica -albo źle wymieszane -albo stare składniki -zwłaszcza utwardzacz. i niemiła informacja -żywica która twardnieje nienaturalnie długo -zwykle nie osiąga pełnej wytrzymałości -i laminat też jest słaby....
-
w zasadzie w kwestii ładowania nieważne ile masz ogniw w sekcji połączonej równolegle -rośnie Ci pojemność i wydajność prądowa. jedna taka sekcja -to elektrycznie jak jedno duże ogniwo w "normalnym" pakiecie. w szereg dajesz tyle sekcji ile potrzebujesz do uzyskania właściwego napięcia. wyprowadzasz na końcach + i - grubymi kablami -i dodatkowo cieniutkie przewody z każdej sekcji do złaczki balansera. układy 12s obsługuje całkiem dużo ładowarek. Układy powyżej 12 cel lub sekcji w szeregu -już tylko niektóre. w modelu easy glider używałem układu 3s2p -czyli po 2 cele 18650 równolegle -i 3 takie sekcje w szereg. ogniwa panasonic NCR18650PF zasilałem tym troszkę mniejszy silnik emax (36 ..... ) -na starcie 32A poboru -w locie około 20-25A loty około godziny. oczywiście silnik nie pracował cały czas i poza startem nie dawałem pełnego gazu -żeby nie przegrzać ogniw. ładowałem to pelikan raytronic c30. i balanser do hulajnogi / roweru mam pakiet 10s-4p -też na ogniwach 18650 -ale gorszych niż tamte panasoniki. i też ładuje tą ładowarką. wiec ładowanie to spoko. jeśli ma się ładować szybciej -to trzeba lepszą ładowarkę. do modelu latającego dawać akumulatorki z zabezpieczeniem to proszenie się o kreta... ciekawostka -samochody elektryczne tesla jeżdżą na ogniwach 18650...
-
w fornirach nigdy nie miałem BF -nie miałem klap. Tylko lotki -ustawiane jako lotkohamulce na lewym sliderze. w Falconie docelowo BF też bym chciał ustawić na sliderze. na lewym drągu zawsze miałem silnik -niezależnie czy model samolotu czy motoszybowca. tak już mam utrwalone odruchy -nie chciałbym zmieniać -tworzyć bałaganu -bo wcześniej lub później się pomylę. latając też modelami samolotów tak dziko mieć na tym samym drągu czasem gaz a czasem hamulce czy BF.
-
Dziękuję. model już mam -nawet 2 i starlinga i falcona. -praktycznie uzbrojone -tylko podpiąć odbiorniki i oprogramować. pytanie było który z nich najpierw po fornirach... latać trochę umiem -po przerwie od 3 lat znowu latam - odświeżyłem -jednak zdaje sobie sprawę, że nadal mam brak że i że latanie czasem z przerwami miesiąca nie daje takiej wprawy jak codzienne.i. I, że laminat lata trochę inaczej -wiec staram się zebrać trochę rad. Konkluzje z dyskusji: oba modele falcon /starling latają podobnie -wiec praktycznie wszystko jedno który pójdzie w górę jako pierwszy. laminaty latają szybciej niż forniry -więc podejście do lądowania trzeba zacząć sporo dalej -pierwsze lądowania będę robił mając co najmniej połowę energii w pakiecie -żeby w razie czego uciec w górę i podejść jeszcze raz. Prawdopodobnie "planowo" metr nad ziemią gaz i odejście na kolejny krąg i tak ze 3-4x. żeby wyczuć model zanim się go posadzi. jeszcze pytanie o BF -jak stromo i jak szybko idzie model falcon na BF ? nigdy nie używałem BF -w fornirach miałem lotkohamulce -i często hamowałem też silnikiem -stosowałem napędy przekładniowe -duże śmigła mielące na minimum hamują prawie jak spadochron... tu będzie tylko (albo aż) BF -i nie mam tego wyczutego -więc może zaskoczyć.
-
kiedyś dawno latałem 1 metrowym laminatowym bezogonowcem -i dawałem radę... teraz nie panikuję -raczej podchodzę - "z ostrożnym szacunkiem" -wiem, że po kilkuletniej przerwie w lataniu się cofnąłem - -a obecnie latam niestety dość okazjonalnie -braku czasu nie przeskoczę... -to niestety dość marny trening. -przejście na laminat - wiadomo dość drastyczna zmiana szybkości lotu -moje forniry ważą 1100 -1200g więc jeszcze wolniej podchodzą do lądowania... totalnie nie wyobrażam sobie jak falcon podchodzi do lądowania... problematyczny jest ten pierwszy raz... potem to pójdzie. miejsce do latania mam duże -łąka około 400m długości -obok pas ziemny 100metrów -i w każdą stronę około kilometr pustych pól...
-
"Jak się nie umie to wszystko się rozwali" A mniej pocieszające -jak się umie -to też się czasem rozwali.
-
ta.... po drugim lądowaniu będę wyczuwał... wolałbym nie rozwalić przy pierwszym... laminatowy model pilotowałem ostatnio ponad 15 lat temu... i był znacząco inny... 1metrowe latające skrzydło. Tak więc pilnie się wczytuję we wszystko co piszecie o specyfice lotu falcona i starlinga. I o różnicach względem fornirowców... lepiej wiedzieć czego się spodziewać.
-
Falcon / Starling - a jak jest z przeciągnięciem -z prędkością minimalną w zakręcie? bardzo trzeba pilnować prędkości przy podejściu do lądowania? 2 metrowego fornirowca 1200g wagi (stara velvia z dorobionym napędem) praktycznie nie da się przeciągnąć przypadkiem -trzeba się postarać. ten fornir lata w spokojnym powietrzu 50km/h -przy wietrze i pogonieniu 100 km/h (dane z GPS) przy lądowaniu na lotkohamulcach chyba sporo wolniej niż te 50 -i stabilnie trzyma się powietrza. Nigdy nie zwalił mi się na skrzydło. Nawet jak metr nad ziemią zakręty robiłem... Choć z podobnymi fornirowcami 2 m rozpiętości obciążonymi do 1450g (większy pakiet) zwałki w zakręcie się zdarzały... te 250g wagi czyniły znaczną różnicę...
-
tylko, że te cele li-fe są ciężkie... co do li-ion dobre 18650 mają spoko 10-15 A ciągłego i 30A chwilowego. są lżejsze niż 26650 -więc można dać więcej ogniw równolegle. Zazwyczaj dobre markowe ogniwa 18650 mają lesze wskaźniki pojemności i mocy do masy niż 26650. Po prostu są powszechniej uzywane -i lepiej dopracowane. Oczywiscie jak od każdej reguły bywają wyjątki... proponowałbym rozważyć ogniwa 18650 i układ 8 cel równolegle -i 10 do 12 takich sekcji w szereg. jakieś sony VTC5 albo podobne. układ 10s cel/sekcji w szeregu -da bez obciążenia i w pełni naładowany 42V -a w czasie pracy 36V spadające w miarę rozładowania do około 30V więc do wymaganych przez Kolegę Stanlee 40V trochę brakuje. układ 12s -świeżo naładowany może być troszkę za wysokie napięcie.
-
dziękuję za opinię -chodzi mi tylko jak latają i czym się różnią w locie w wymaganiach pilotażu -bo jak mówią diabeł tkwi w szczegółach. Odnośnie zakupów -temat mi obojętny -mam już oba modele praktycznie uzbrojone -chodzi mi tylko którym startować najpierw po fornirowcu -przeskok na który jest mniej ryzykowny. Kiedyś latałem dużo i dość dobrze -potem miałem kilka lat przerwy -teraz od około 3 lat odzyskuje umiejętności -jednak brak czasu więc latam dość okazjonalnie i troszkę wprawy brakuje. -i nie wiem który z laminatów lepiej zaraz po fornirowcu. Docelowo przećwiczę i porównam oba -jednak od czegoś muszę zacząć -i fajnie, żeby to przejście było łagodniejsze... żeby zacząć modelem który mniej mnie zaskoczy. ze względu na rozmiar kadłuba i wyposażenie starling będzie pewnie troszkę lżejszy może ze 200 może 300gram -czy w tych modelach jakoś wyraźnie przekłada się to własności w locie ? fornirowcach 300g różnicy wagi mocno zmieniało zachowanie w locie . jak w laminatach ? starling z silnikiem Mega Acn 16/30/3CE z pakietem 3s i smigłem 12x6,5" -oraz falcon z Hyperion zs3020-10 pakiet 4s smigło 10x6"
-
Witam. Ten sam producent -modele bardzo podobne: rozpiętość ta sama, profil też l, oba laminaty... -inne "grubości" kadłubów -i inne ich proporcje... Starling kadłub smukły z długim nosem i minimalnie krótszy za za krawędzią spływu. Falcon -wyraźnie grubszy kadłub z dość krótkim nosem i minimalnie dłuższy za skrzydłem - stateczniki 2cm dalej od płata. Jak to się przekłada na zachowanie w locie ? czym w praktyce różni się pilotowanie? latam obecnie 2 m rozpiętości fornirowiec art hobby -na który z tych laminatów lepiej / łatwiej przejść z fornirowca ?
-
ogniwa najpierw równolegle -i dopiero te sekcje w szereg. z każdej sekcji wyprowadzony cienki przewód i złącze do balancera -lub BMS "rowerowego" dobra ładowarka modelarska może ładować i wyrównywać napięcia 12-lub nawet 14 sekcji w szeregu. BMS rowerowe -są spoko do 16 sekcji szeregowych. tyle, ze łączy je sie na stałe -i mają zwyczaj rozłączać zasilanie jeśli którakolwiek sekcja spadnie poniżej napięcia minimalnego. np. w rowerze -to dobre rozwiązanie -zabezpiecza aku prze uszkodzeniem w wyniku nadmiernego rozładowania. W modelu latającym -to potencjalny problem. Latający lepiej "wyrównywać" tylko w czasie ładowania przez ładowarkę modelarską. Do czego chcesz używać ten pakiet ? jaki prąd max ? obecnie chyba lepiej na ogniwach 18650 składać.
-
wymiana pakietu na większy - jak nie przedobrzyć?
latacz odpowiedział(a) na yugodriver temat w Pakiety
pakietów 18650 za darmo się raczej nie pozyska.totalnie nie ta klasa ogniw. za darmo to nawet w łeb nie dadzą -wezmą portfel i komórkę... za darmo to można znaleźć złomy ogniw... Chłodzenie -wskazane minimalnie lesze niz przy li-pol -jednak różnicę nie są drastyczne. Te naście lat temu -model niby pylona -niby -bo miał około 10-15% zwiększoną rozpiętość -w rzeczywistości troszkę przesuwało go to z pylona w stronę szybkiej małej akrobatki. Pierwotnie na speed 480 i pakiet 7x AR500 (ni-cd sanyo 500mAH -8,4V) -latał jakieś 5-6 minut. Po zmianie szczotkowego speed na samodzielnie robiony CD - silnik o parametrach o których większość producentów do dziś może marzyć i pakiet 2sli-jon około 1500mAh -waga napędu i modelu spadła, moc-ciąg i sprawność wzrosły znacznie -podobnie ilość energii na pokładzie... -czas lotu w miarę spokojnego skoczył na godzinę -czas wariowania i kręcenia na 25minut. Teraz w zeszłym sezonie -dla krewniaka reanimowałem/składałem uszkodzonego easy glider. z pakietem 6 ogniw PANASONIC NCR18650PF 2900mAh Li-ION -3s2p model latał powyżej godziny... kąt wznoszenia około 45 stopni.
