Skocz do zawartości

latacz

Modelarz
  • Postów

    1 520
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez latacz

  1. AMC- łączę różnie zarówno gwiazda -jeśli zależy mi na dużym ciągu i dużym śmigle przy umiarkowanej prędkości i troszkę mniejszym zużyciu prądu -i tak mam w większości silniczków. Czasem w trójkąt -silniki które mają być do bardzo szybkich modeli. Generalnie łatwiejsze wykonawczo -a i lepiej się sprawowały w układzie gwiazdy. W zasadzie gwiazda trójkąt to tylko mnożnik pierwiastek z 3. W praktyce -przy tych rozmiarach silniczka odporniejsze są uzwojenia robione grubszym drutem mniej zwojów i gwiazda. podobne obroty w trójkącie wymuszają więcej zwojów i cieńszy drut -i robi się delikatnie. Co do nasycenia pierścienia wirnika -AMC masz rację lepiej dać grubszy pierścień , ale w przypadku silnika ze zdjęcia to celowy kompromis -jak najmniejsza waga napędu. Teoria z którą się zgadzam troszkę odbiega od praktycznych prób. - w momencie startu i rozpędzania modelu kilkanaście sekund silnik "jedzie po bandzie" -jak model ma już prędkość -oraz minimalnie odpuszczony drąg gazu -i po kilkunastu sekundach lotu pakiet gubi górkę napięcia -to napęd (mimo cienkiego pierścienia ) robi się stabilny -silnik na tyle się odciąża żeby wyjść z nasycenia -a cały czas jest lżejszy o ponad 10g. lekkość kosztem kilkunastu sekund pracy na granicy możliwości /nasycenia. Robiłem próby -zakładany na silnik -doklejany dodatkowy pierścień magnetyczny -na hamowni na dużych śmigłach i pełnym gazie było zauważalnie lepiej (stabilna praca i około 20% mniejszy pobór prądu dla tych samych obrotów) -przy lekko odjętym gazie -lub o jeden nr mniejszym śmigle niż max które napęd wytrzymywał - w praktyce z pierścieniem i bez te same osiągi w sensie pobierana moc/obroty. Zamiast grubszego pierścienia rotora lepszy efekt był po dołożeniu mm grubości blach statora. gdzieś czytałem, że jeśli na zewnątrz wirnik nie przyciąga żelaza -lub bardzo słabo -to grubość pierścienia wirnika jest wystarczająca. W tych silnikach praktycznie nie czuć przyciągania do zewnętrznej strony pierścienia.. W locie -często lepiej sprawowały się lżejsze silniki -90 %czasu lotu na częściowej mocy -i decydowała waga -oraz łatwiejsze wykonanie. Moc max przez moment -mimo gorszej sprawności przy starcie było to mało znaczące w całości lotu. Wszystko z praktyki -określone doświadczalnie. -każdy zrobiony przeze mnie silnik miał dla kilku śmigieł mierzony ciąg -obroty -pobór prądu-napięcie -moc pobieraną. I każdy musiał przepracować non stop 5 minut na maxa na hamowni (chłodzenie dużo gorsze niż w modelu) -potem pomiar temperatury. Kilka silników miało pomiary gołych i z dodatkowym pierścionkiem. Dotaczanie dodatkowego pierścienia -efekt był niewielki -a koszt i pracochłonność spora. I tak te maleństwa są sporo mocniejsze od typowych fabrycznych o zbliżonej wielkości...
  2. AMC -moje extremalne maluchy z cd (były/są też zwykłe maluchy) -rdzeń z tych wyższych 5mm -zęby minimalnie grubsze 1,3mm -magnesy neodymowe zamawiane na wymiar odporne do 120*C lub 150*C - minimalnie dłuższe niż wymiar statora -szczelina magnetyczna 0,2mm - łożyska rosyjskie militarne -u mnie przenoszą tylko siły promieniowe -. obciążenia wzdłużne (siła ciągu) przenoszona polem magnetycznym a nie łożyskami. -druty nawojowe DN2E atesty powyżej 200*C. extremalne silniki w moich modelach stanowią przedłużenie aluminiowego kołpaka montowane są na zewnatrz kadłuba -przed przegroda czołową i mają dobre chłodzenie -jednak po locie ostrzejszym temperatura uzwojeń wynosi 120-140*C -i pod ryzykiem uszkodzenia lub wyklejenia magnesów nie wolno zgasić silnika z pełnej mocy -podejście do lądowania na 20% gazu studzi uzwojenia i nie pozwala zagrzać się wirnikowi. Jeśli z jakiś powodów (walka z ostrym wiatrem) ląduję na dużej mocy -to natychmiast model w rękę -i mały gaz przez około minutę -żeby wymusić przepływ powietrza wokół wirnika i wystudzić silnik. Zazwyczaj w locie silnik pracuje ponizej połowy mocy -wiec sie tak nie grzeje -a pelna moc tylko do startu/ pionowego wznoszenia. ten obecnie (a właściwie ciągle od około 16tu lat) używany ciąg 540g na śmigle 9x5" waga modelu zależnie od włożonego pakietu 280-310g. Model konstrukcyjny ni to akrobacyjny ni to "patyczak" -kadłub to listewka z przyklejonymi serwami i wspornikami /pakietu/regla -profil symetryczny rozpiętość 1m -obciążenie powierzchni -18-21g/dm2 -latam nim i w dość silnym wietrze -w porywach spoko i ponad 10m/s drugi extremalny maluch -obecnie nie lata -jeden model przegrał walkę z kretem -kolejny został sprzedany -a silnik pozostał -silnik latał w takich troszkę wolniejszych pylonach jeden bodajże około 80cm -drugi 90 cm rozpiętości -i (wg starej notatki) rozwijał ze smigielkiem 6x3" około 500g ciągu i słuszną prędkość -max prąd na 3s wynosił około 16A -obroty coś około 17 tys. w locie raczej więcej ... oba silniki są kapryśne pod względem doboru regli. wspomniane maluszki
  3. weź z domu baterie o temp pokojowej -przewoź w ciepłym samochodzie -ewentualnie zawinięte w szmatę i w jakimś bezpiecznym opakowaniu (li-pole potrafią się nieźle palić np. w wyniku zwarcia, przebicia, przeładowania) -zamontuj ciepłą w modelu -i szybko w górę -w locie sama się podgrzewa. Ewentualnie w modelu troszkę zatkać otwory chłodzące -zasysające powietrze. Nie przesadzić z tym zatykaniem żeby nie przegrzać pakietu. Po locie pakiet raczej będzie ciepły. Bezpiecznie zapakować... - wyjąć drugi z futerka i znowu w górę. Unikać ładowania na mrozie. Podobnie unikać ładowania pakietów gorących po locie. Przy ładowaniu pakiety mają mieć temp pokojową. Ja latałem wiele razy i przy -15*C jeśli wiatr zbytnio nie dokuczał -powiedziałbym, że zimno bardziej szkodzi modelarzowi... trudniej się rozgrzewa i lądowanie na śniegu czasem drapie model. czasem jest twardo.
  4. sensorowe będą wolne od opisanych wyżej problemów. ale typowo do modeli latających obecnie raczej sensorowych się nie spotyka gdy nie potrzeba dużego momentu rozruchowego -zazwyczaj radzą sobie i bezsensorowe -tańsze w produkcji. Miałem kiedyś jeden z pierwszych silników bezszczotkowych na europejskim rynku jeszcze sensorowa mega inrunner -około 2000 rok -komplet silnik regiel zlutowany fabrycznie na stałe -koszt ponad 1,5 tys bodajże typ ACs 22/30/3. Sensory optyczne infrared. po 3 latach latania sprzedałem i kupiłem nowszą bezsensorową megę -silnik o niby tych samych parametrach ACn 22/30/3 -żałuję do dziś. Praktyczna sprawność w locie -gorsza o co najmniej 20%. gorszy mniej płynny rozruch. pod każdym względem bezsesorowa była gorsza. Jedynym plusem były dłuższe i mniej liczne kabelki do regla . Wiele lat latam na bezsensorowych -z czego sporo własnego wyrobu "made in home". I pojawiają się problemy z doborem regla -związane z brakiem sensorów. czasem zastanawiam się czy do któregoś motoszybowca nie wsadzić jakiegoś sensorowego silniczka od modelu autka... Aktualnie przymierzam się zrobić 27g malucha cd do modelu 2m rozpiętości... z dawnych lat został mi jeden komplet super wykonania -tylko nawinąć. Niestety -mały lekki extremalny silnik -to znowu będą problemy z doborem regla... AMC -czy do regli jeti advance plus zmieszczą się diody ultraszybkie ? -podjąłbyś się wstawienia?
  5. zerknąłem -zgadza się -myślimy podobnie - dodam z czystej praktyki -część prawdopodobnie około 20% zrobionych przeze mnie silników nie chciała pracować luzem -bez śmigła -gwałtowne dodanie gazu powodowało częściowe rozpędzenie -potem pisk silnik zwalniał i ewentualnie znowu ruszał. Zdażało się, że silnik zatrzymywał sie szarpnieciem jakby coś wpadło do środka....Założenie choćby bardzo małego śmigła likwidowało złą współpracę. podobnie powolne dodawanie gazu lub wydłużenie czasu rozruchu w programach regli. Nie znalazłem żadnej prawidłowości co w wykonaniu silnika prowokuje te zakłócenia -ale raczej tyczyło współpracy z tańszymi reglami i silników o większym kv. Piszę raczej -bo znam za mało przypadków żeby być pewnym. Mam mało doświadczenia z pracą bldc bez obciążeń -po 2 czy 3 problemach i spaleniu pierwszego regla (dużo mocniejszego niż silnik wymagał) do prób już zawsze zakładałem śmigła -a pomiar prądu bez obciążenia robiłem bardzo powoli rozpędzając silnik . Ale potwierdzam z własnego doświadczenia, że problem istnieje. Z pracą na dużych obciążeniach mam doświadczeń więcej -robiłem miniaturowe silniki o extremalnych osiągach -i przy próbach max obciążeń problem współpracy regiel -silnik pojawiał się często . chodzi o prądy gdy rdzeń statora zaczyna wchodzić w nasycenie. Generalnie -konkretna geometria silnika (ilość i przekrój zębów) dopuszcza konkretną ilość amperozwojów. Założenie do silnika dużego śmigła powoduje wzrost prądu -jeśli silnik wykonany jest solidnie -wszystko to wytrzymuje -niektóre moje silniki miały po locie temp uzwojeń ma poziomie 140*C. Ale zbyt duży prąd powoduje zrywanie synchronizacji -przy ekstremalnych silnikach np 27g wagi i około 140-200W mocy większość regli odmawia współpracy. Zrobiony solidnie silnik -wysoka precyzja wykonania -mała szczelina -silne/odporne na temp magnesy -grube uzwojenie nawijane atestowanym na ponad 200*C drutem - max moc silnika -wielkość śmigła zależy od typu regla -z niektórymi reglami można z silnika wydusić o 50% więcej niż z innymi -i nie tyczy max prądu dla regla. Ciekawostka jedne z "ciekawszych" silniczków -zrobione pod małe śmigiełka do twinjet multiplex -zasilane 3s -przy wadze 27g pobierały 24A -ale impulsy szpilkowe w momencie przełączania przez regiel uzwojeń przekraczały 125A ! I te silniczki współpracowały tylko z regulatorami tmm mgm expert 40A lub większymi tmm (model motors). Z żadnym chińczykiem silniczki w ogóle nie ruszały -z jeti advance 45 lub większymi ruszały -ale pracowały niestabilnie. Tak więc szukając osiągów -nie tylko dobry silnik i dobry regiel (dobry a nie tylko na duży prąd) -ale i regiel i silnik dobrane do siebie muszą się lubić. Niedawno kret ubił mi regiel w staaaarym modelu (albo regiel ubił kreta -urwał/upalił się w locie naderwany przewód ) . W starym latającym od około 16 lat modelu równie stary silniczek CD (3s -12A 540g ciągu) . Wymiana regla -i pojawiły się problemy niby ze statecznością lotu -okazało się, że napęd w locie szarpał. Silnik sprawny -regiel sprawny -zestawienie nie współgrało. I nie grało tylko przy konkretnych obrotach i konkretnym obciążeniu. Musiałem włożyć regiel innej firmy. Alternatywą było dać mniejsze śmigło i mocno ograniczyć osiągi napędu i modelu (ograniczyć ciąg do 350g i o prawie połowę moc) -ale tego nie chciałem robić . Generalnie -typowe regle i mało wysilone silniki współpracują dobrze w zakresie średnich obciążeń -jak się jedzie po bandzie (wszystko jedno na max czy na min) wychodzą jaja -i mogą pojawić się problemy.
  6. Witam. Moje 3 grosze na temat niepuszczania silników bezszczotkowych bez żadnego obciążenia. Kiedyś dawno robiłem silniczki -a i teraz czasem się zdarza w sumie około 100sztuk I zdarzało się, że pojawiały się nietypowe problemy... Problemem może być nieprawidłowa komutacja przy braku obciążenia. Problemem nie jest, że silnik się rozbiega bez obciążenia -silnik bldc z magnesami stałymi się nie rozbiega -bez obciążenia może się rozpędzić do obrotów kv x napięcie zasilające -a pod obciążeniem około 70-90% tych obrotów. Jeśli producent nie wypuścił bubla to silnik -zarówno mocowanie magnesów jak i łożyska powinny to wytrzymywać. Natomiast może pojawić się inny problem -problem ze współpracą regulatora i silnika -wynikający wprost z zasady działania silników bldc i ich regulatorów jako zespołu. W uproszczeniu -2 wyprowadzenia silnika dostają zasilanie z regulatora -na trzecim -chwilowo nie zasilanym kabelku regulator mierzy indukujące się w niepracującym uzwojeniu napięcie -i na tej podstawie oblicza położenie wału -moment przejścia magnesów obok zębów statora -i chwilę kiedy ma przełączyć zasilanie na kolejne wyprowadzenia. Odczytywany sygnał -to dość skomplikowany przebieg -na właściwą informacje nakładają się zakłócenia -choćby od dalej znajdujących się magnesów, harmoniczne itp. Jeśli silnik leci luzem -lub jest znacznie przeciążony -sygnał może znacznie odbiegać od wzorca -i regulator się gubi. Zależnie od regulatora (lub dopasowania regulatora do silnika) -może się zdarzyć zrywanie synchronizacji -i zatrzymywanie się silnika -lub szarpanie silnikiem lub bardzo duże chwilowe prądy -prawie zwarcia jeśli regiel przełączy uzwojenia w niewłaściwym momencie. Taki błąd regulatora może skutkować spaleniem mosfetów -i natychmiastowym spaleniem silnika. Piszę może się zdarzyć -dla konkretnych skojarzeń regulatora i silnika -zwłaszcza dla tańszych regli. Zazwyczaj się nie zdarza. -ale producenci się zabezpieczają zabraniając uruchamiania silnika luzem -i podając max prąd na tyle nisko, żeby reglom było łatwo odczytywać sygnał z silnika. (często uzwojenie silnika może wytrzymać więcej niż producent dopuszcza -ale silnik niekoniecznie będzie prawidłowo współpracował z regulatorem na większych prądach) Co do problemów z współpracą regulatory -silniki przy dużym obciążeniu na granicy możliwości silnika -częściej pojawia się to w bardzo dobrych mocnych silnikach -o dużych osiągach względem wymiarów. Problemy przy małym obciążeniu będą pojawiać się głównie przy gwałtownym przyspieszaniu Generalnie obciążenie powyżej 5% dopuszczalnego powinny zapewniać prawidłową współpracę silników z reglami. Dla wielu silników (zależnie od szczegółów budowy i uzwojenia ) pewnie sam opór łożysk zapewni prawidłowy sygnał dla regulatora.
  7. Odbiorniki dobierasz nie tylko pod radyjko -a głównie pod moduł nadawczy który w nim siedzi. Radyjko wprowadza pewne ograniczenia funkcjonalności... ale ważniejsze jaki masz w nim moduł. A tego jaki masz moduł nie napisałeś więc i rada trudna... Jeśli masz oryginalny moduł hitec spectra 2,4 to będą działać wszystkie odbiorniki hicka ze starszej seri -powinny współpracować optima i minima. Oczywiscie nie wykorzystasz wszystkich mozliwości optim -optic 6 nie obsługuje telemetri. I nie wykorzystasz więcej niż 6 kanałów -tyle ma Twój nadajnik. Więc nie ma sensu wiecej niż 6 kanałów w odiorniku -a optima to w Twoim przypadku płacenie za coś czego w pełni nie wykorzystasz -telemetria nie zadziała. czyli tańszy wybór to minima 6 - przy czym 6s to krótkozasiegowa -pozostałe minimy to pełen zasięg. Cyfrowe odbiorniki maxima raczej w ogule z optic`kiem nie zadzialają -dedykowanane są konkretnie pod aurorę 9x. Są jakieś zamienniki oryginałów hitec`a -muszą obsługiwać system AFHSS -ja nie uzywalem -używam tylko oryginalnych hitec. Jesli moduł nadawczy masz innej firmy niż hitec -to i odbiorniki musisz kupić tej samej firmy -ten sam system transmisji.
  8. Nie napiszę -zdarzenie sprzed kilku lat -postraszyłem napisaniem na forach -pieniądze (co prawda po dłuuuuuugich i niemiłych dyskusjach) odzyskałem za obietnicę niepisania. Podobno to pracownik który pakował ukradł i sklep czysty i niewinny jak ta lilia... niech tak będzie... Cenię swoje słowo -negocjując zwrot kaski obiecałem nie podawać do publicznej wiadomości -zdarzenie mogę opisać -jako przestrogę -ale nazwy sklepu nie podam. Zwrot kaski za przesyłkę pobraniową w dużej mierze zależny od dobrej woli sklepu -gdy tej woli brak -może być ciężko -jak zareaguje policja -to loteria.. Pobranie daje tylko iluzoryczne zabezpieczenie.
  9. TAK -BYŁEM. Kupiłem za kilka stów odbiornik rc (cena powyżej ówczesnej szkodliwości społecznej) -dostałem kamyk ładnie owinięty w papierek obklejony taśmą izolacyjną i zapakowany w kopertę bezbelkową. pieniążki za odbiornik odzyskałem po pół roku i kilku awanturach tylko dlatego, że to był realny znany polski sklep i nie chciał antyreklamy na forach i w prasie. o blisko stówę bylem w plecy na kosztach korespondencji -rozmów tel i dojazdu do sklepu. Poczta -firmy kurierskie robią wszystko, żeby nie być uwikłane w sprawy -bo to psuje rynek. Klientem poczty / firmy kurierskiej jest nadawca i jego się broni -odbiorca jest nikim. Pani na poczcie nie widziała czy kamyk wyjąłem z otwieranej koperty -czy może z kieszeni i sam podłożyłem bo już obsługiwała kolejną osobę... więc nic nie podpisze -co najwyżej, że zgłaszam zastrzeżenia... -że kamyk był w paczce "nie może potwierdzić ze 100% pewnością" -i nie będzie ryzykować problemów w pracy. Jeśli pójdzie jako oszustwo jest karna nawet za złotówkę -ale policji nie obchodzi czy się odzyska kasę -nie ich dział. Oni zbierają dowody dla proroka a kasa szybko idzie do sprzedawcy. Jeśli sprzedawca jest osobą indywidualną łatwiej coś odzyskać -wiadomo kto winny i łatwiej ścigać jako oszustwo -może sie przestraszyć i oddać. Sklep ma często kilku pracowników -nie wiadomo kto zawinił. -"to nie sklep planował oszustwo -to jeden z pracowników ukradł towar" -i już nie jest ścigane. Poza tym nie sposób udowodnić kto konkretną paczkę pakował... a nie ma odpowiedzialności zbiorowej Sklep nie musi mieć monitoringu -i jeśli kombinuje właściciel to monitoringu oczywiście nie będzie -albo właśnie była awaria... . Sklep jako firma odpowiada z prawa cywilnego... więc wszystko po stronie pokrzywdzonego. jeśli sklepowi zależy na opinii -to odda. Jeśli to miał być przekręt -to można pomarzyć -chyba, że przekręt robił amator.
  10. może 1 osoba na 10 coś odzyska... reszta kasy zdąży przejść na bezpieczne konto. Żeby cokolwiek odzyskać -trzeba mieć namierzoną osobę -adres konto itp Policja nic na poczcie nie zamrozi. Poczta jest niezależną firmą która ma wykonać usługę -ZGODNE Z PRAWEM operacje -dostarczyć paczkę z legalną zawartością -i przekazać pieniądze. Obie operacje są legalne i policji nic do tego. Wszelkie decyzje/reklamacje może tylko nadawca paczki -jako zleceniodowaca usługi. Dla poczty/firmy kurierskiej adresat odbierajacy paczkę i płacący pobranie nie jest stroną -nie jest klientem. Policja może jedynie wsząć śledztwo o próbę oszustwa -i wnioskować do prokuratora a ten coś zablokować jako dowód w sprawie... Z urzędu pójdzie sprawa karna o oszustwo... jak będą dowody, że to próba oszustwa a nie kradzieży -trzeba udowodnić, że było zamierzone wcześniej, że podszywanie sie pod kogoś itp. itd... oszustwo czy kradzież zależy od inerpretacji... -stawki 200 zeta jako kradzież są poniżej niskiej szkodliwości społecznej (chyba obecnie 437,5zł)... i policja umorzy sprawę -to tylko wykroczenie. . -jeśli sprzedawca w "dziwnym kraju" -"nieistniejący" z uszkodzonym telefonem/brak kontaktu -to sprawa sie rozmyje... z powodów proceduralnych (brak sprawcy) nieuczciwą firmę/osobę w Polsce -policja w ramach zbierania dowodów może postraszyć i ktoś może zrobić zwrot żeby sprawy nie było... A odzyskanie kasy -w większosci przypadków tylko trwajaca latami kosztowna (droższa niż stracona kasa) sprawa cywilna przeciw nienamierzalnemu sprawcy... oby był to uczciwy sprzedawca i akcja promocyjna -bo większość kupujących za pobraniem też nic nie odzyska.
  11. a co sie dziwić - ziemniaczek za 10 groszy lub darmowy kamień w papier -paczka poczta/kurie za 10-20 zeta idzie -żeby odebrać płacisz kilka stówek -inwestują 2 dychy w przesyłke -mogą wziąść 2 stówy ... przebitka warta 20 minut pakowania... Rzecz w przepisach - żeby zajrzeć -NAJPIERW musisz zapłacic pobranie. Innej opcji nie ma. Wszystko jest tu zbyt piękne -tak piękne, że aż zęby bolą. Czekam aż kilka(naście) osób potwierdzi szczęsliwe zakupy...
  12. wygląda pięknie -zbyt pięknie. ja się nauczyłem, że jak coś jest 20-30% taniej niż typowe ceny konkurencji to może być okazja, upust itp. jak jest 50% to jest niebywała okazja lub przekręt... jak więcej niż 50% -cóż żaden sklep nie będzie dopłacał klientowi do zakupów... jeśli towar jest bezpośrednio od chińskiego producenta to może być sporo taniej -tani transport duży jednorazowy zakup itp... -jeśli towar jest z polskich hurtowni -hurtownie swojego zysku nie odpuszczą...typowe koszty transportu, cła, podatków już zostały poniesione... jeśli nowy sklep bierze towar z typowej sieci dystrybucyjnej... -to i ceny musi mieć typowe. cudów nie ma. ale może jest super promocja i sprzedaż dumpingowa .... może. Przesyłka pobraniowa też niczego nie gwarantuje. Paczkę otworzyć można dopiero po zapłaceniu kurierowi -zobaczyć co przyszło - i ewentualnie spisać protokół z kurierem -jeśli sklep daleko i wirtualny -to papier można ładnie zgnieść i wykorzystać... jako papier. -kiedyś dawno dawno - ze znanego polskiego sklepu w przesyłce pobraniowej zamiast zamówionych części przyszedł kamyk zawinięty w zgnieciony papier -o zwrot kasy bujałem się ponad pół roku -sklep się wypierał - pomogło jak zagroziłem zrobieniem antyreklamy -opisaniem sytuacji i podaniem do publicznej wiadomości na forach oraz w prasie modelarskiej. Cóż na początek mniejsze zakupy -i trzeba zobaczyć jak będzie z realizacją. Za pięknie -chyba, że sklep prowadzi święty Mikołaj.
  13. Albo obie metody razem. Wyciąć "ścianki " wokół -potem ciąć po skosie od jednej krawędzi z wierzchu w głąb nożyk pochylony do drugiej krawędzi. Wypadną takie trójkąty -mniej materiału zostanie do wypalenia... i mniej smrodu topionego plastiku. Resztę tradycyjnie wypalić/ wyrównać lutownicą. Czasem łatwiej podejść podgiętym grotem gdy część materiału wcześniej się wydłubie.
  14. o ile wiem (sam nie sprawdzałem) aparatury przynajmniej aurorki 9 bez x miedzy sobą gadają -przez kabel uczeń trener. producent pisze że tylko przez oryginalny kabel -nie wiem -nie sprawdzałem -nie mam kabla.. . kupię kabel -to sprawdzę... w sieci są filmiki -o przepisywaniu ustawień modelu z jednej a9 do drugiej. po podpięciu kabla pojawia się menu -wybór trenera lub transmisji ustawień.
  15. A nie wiesz przypadkiem czy można jakoś wgrać język polski ? lub jak się zmienia język komunikatów -podobno może gadać po czesku ?
  16. latam. cały czas latalem -także tym modelem. wymiana regla na inny typ zalatwiła 70% problemów. kolejna poprawka -błąd jak kiepski żart -inaczej zapięta guma mocujaca skrzydło i nowa bardziej gładka podpora spływu skrzydła -powodowało, że w locie skrzydło minimalnie się cofało sprężyście -zmieniajac kąt natarcia. Złożone przed lotem ok -w locie pod obciążeniem źle -na ziemi po lądowaniu znowu dobrze. Skrzydło ślizgajace się 2mm w mocowaniach powodowało zmienne w locie zachowanie modelu nie pozwalając prawidłowo wytrymować. Stara podpora była pomalowana nieco szorstkim lakierem -nowa goła listewka sosnowa była bardziej śliska.
  17. tu gdzie ja latam 35 nie zatyka. zatkało mi 2 różne aurory -odbiornik i model ten sam -zawsze to samo miejsce i to samo niekorzystne położenie anten. i zatkało inny model podchodzący do lądowania -z nadajnikiem i odbiornikiem hype 2,4 -zmieniłem odbiornik na stare 35 i optic 6 -na 35 bez niespodzianek ląduje z tego kierunku.
  18. typowo zakłócenie nie wystepuje - tylko na nalocie z jednego konkretnego kierunku i tylko gdy robię nawrot na siebie. Nie wiem jak to tłumaczyć -może... krasnoludki i ich obrona p-lot? może nadajnik i odbiornik nisko -wpływ terenu więc sygnał słaby -położenie anten chwilowo niekorzystne -więc sygnał jeszcze słabszy -może jakiś silniejszy sygnał np z wyżej umieszczonej anteny wi-fi, monitoringu albo gsm zatyka odbiornik ? nie wiem. w każdym razie na tym kierunku unikam niskiego latania -"bo tam straszy"
  19. żadnych komunikatów -albo nie zwróciłem uwagi -mógły być jakieś błysniecia diodami czy pisk -lub jakis napis przez chwile -ale patrzyłem w góre na model a nie na aparaturę-zakłócenia były krótkie -sekunda lub krócej -wszystko działo się szybko. wysoki przelot nad głową -brak reakcji na stery -gdy wprowadzałem w zakręt a model był za mna -nadajnik trzymany nisko na brzuchu -na lini antena nadajnika -model znajdowałem się ja... -jakaś sekunda -odruchowe podniesienie nadajnika/obrócenie się w stronę modelu -i sterowanie natychmiast złapało -szybko się działo.- nic nie zauważyłem. jako, że czesto latałem bez obracania sie za modelem -wysokie krążenie - nalot na siebie i nawrot to sytucja kilka razy się powtórzyła. Nauczyłem się wyżej podnosic nadajnik i problemu nie ma. Obracanie się za modelem -czasem łatwo złamac noge jak się nie patrzy na ziemię... niski przelot (prawie lot koszący) -i zakłócenie w nawrocie -też pół sekundy opóźnienia reakcji na stery -ze 2 x się zdarzyło jakieś takie niepewne zachowanie modelu zawsze w tym samym miejscu i w momencie gdy model ustawiał się nosem w moim kieunku -antena wzdłuż kadłuba -kolejny raz leciałem niżej -model nagle poszedł w dół -pochylony lotkami nie zareagował na kontrę i podciagnięcie wysokością -się nie wyprostował -wyrżnął w glebę. sekunda lub ułamek sekundy -kto by spojrzał na nadajnik -szybko się działo. Model wpadł w wysokie zboże -żadnych uszkodzen -po znalezieniu wszystko działało prawidłowo. Na 2,4 nigdy żadnych zakłóceń nie miałem jak latałem troszkę wyżej i przed sobą.
  20. sam pomysł właczonych bez kontroli 3 modeli troszkę mnie przestraszył. widuję podobne przypadki z 1 modelem. model dość długo się składa/zmienia pakiet -więc część modelarzy (nawet doświadczonych) składa, podłacza pakiet zamyka/zakleja kabinkę -i czeka kilka minut na swoją kolejkę do startu -potem włączaja apkę i szybko w górę. A awarie elektroniki modeli lub przypadowe właczenia apki się zdarzają Kolega tak zrobił -model na zasilaniu sobie leży 10min na trawie a my dyskutujemy i obserwujemy loty innego modelu. Dyskusja zeszła na apki -i Kolega właczył pokazać.... dobrze że niespodzianką były ruszajace serwa a nie silnik w "oczekujacym" modelu. Podobnie przypadek latania nad miastem (jak wspomniałeś, że Kolega) -to proszenie sie o wypadek i brak odpowiedzialności. niezależnie FPV czy z widocznością modelu -awarie się zdarzają. 1000x poleci -1x spadnie. 1000x spadnie na puste miejsce -1x komuś na głowę... Aurorkę mam troszkę krócej -2 sezon. Obecnie mam dwa egzemplarze. Zakłócenia miałem kilka razy w dwóch powtarzalnych sytuacjach -których unikam. 1. lot wysoko i bezpośrednio nad głową -nalot na siebie -głowa mocno odchylona do tyłu i nawrot tuż za plecami a aparatura trzymana dość nisko -własne ciało ekranuje 2,4 i modelem trzepie. Na obu aurorkach. na optiku 2,4 hype 2,4 też. jesli odwracać się za modelem lub wysoko podnieść aparaturę w momencie nawrotu -to nic się nie dzieje. 2. przypadek -to niski około 5 metrów nad ziemią szybki przelot -trzepnięcie w momencie nawrotu gdy antena w modelu we mnie celowała. -ustawienie ja -około 150 dalej model -i dalej w lini kilkast metrów zakład produkcyjny z monitoringiem ,wi-fi i diabli wiedzą czym jeszcze a jakieś 2 kilometry dalej troche w bok stacja telefoni gsm. Trzepniecie w momencie nawrotu -tylko na tym kierunku.. nie wiem czym konkretnie spowodowane -ale niski przelot na tym kierunku jest problematyczny. 3 przypadek -sprowokowany specjalnie -wyczytałem, że drzewa i krzaczory ekranują 2,4. Na "lotnisku" rosną pojedyncze drzewka/krzaczory -systemem 35 wielokrotnie podchodziłem do lądowania za takim drzewkiem -model na moment zasłoniety przelatywał. 2,4 próba -nadajnik na stoliczek -prośba , żeby ktos machał drągami a ja z modelem spacer za drzewko -około 150m -w momencie gdy byłem za krzaczorem model w reku tak jakby przelatywał 1 metr nad ziemią łączność siadała. a p k a -gdzies zasłyszałem -ktoś /grupka modelarzy tak mówiła -przyczepiło się -krótsze niż aparatura/nadajnik. pewnie nieporawne -ale wygodne.
  21. Z tego co wiem nie można zbindować odbiornika z dwoma aparaturami i to chyba w żadnym systemie. Natomiast można spiąć aparatury jako trener uczeń -w niektórych firmach także bezprzewodowo. Bandyr -gwoli herezji -to nie do Ciebie było. -to o włączaniu aparatury gdy wcześniej włączone są 3 odbiorniki i 3 modele. - gdy ktoś najpierw włącza modele i to kilka sztuk a dopiero potem nadajnik -to łamanie zasad bezpieczeństwa. Więc przypomnienie elementarza uznałem za wskazane i napisałem, że to herezja. miło się uśmiechnąć. Witek lata blisko tyle lat ile Kolega żyje... -też nie mogłem się powstrzymać od komentarza. I na pewno nie wszystko ogarnia -ale stara się. Witek lata na opticu 6 na 35mHz -bo lubi optica i ma kilkanaście odbiorników do niego. Witek latał na opticu 6 z modułem Hitec spectra 2,4. Bo drugi optic był a adaptacja na 2,4 tańsza niż zakup nowej apki. I Witek lata na Aurorze 9 (bez x) bo fajnie się programuje. I przede wszystkim bo ma telemetrię. I lata na hype 2,4 , kyosho 2,4 -prymitywne tanie radyjka do prostych tanich modeli -bo nie żal jak to się przewala w bagażniku. I Witek porównuje... Każdy z systemów ma wady i zalety. Na systemach 35 obecnie rzadziej zdarzają mi się zakłócenia niż na 2,4. Równolegle używam obu systemów. Pasmo 35 z powodu mody na 2,4 zrobiło się puste -i prawie znikł problem braku wolnych kanałów. i można lecieć modelem nisko za krzakami albo wysoko pionowo nad głową -i nic. Można wlecieć w chmury. Można używać w pobliżu telewizji przemysłowej i wi-fi. A 2,4 to w tych przypadkach różnie -np. rozwaliłem model w niskim dalekim przelocie -w zakręcie anteny ustawiły się niekorzystnie -niedaleko spory obiekt z monitoringiem 2,4 i wi-fi -i modelem szarpnęło -sekunda (może pół) bez łączności.... Zakłócenie -i na 2,4 czasem moment trwa ponowne nawiązanie łączności moduł -odbiornik... A 35 odzyskuje łączność natychmiast. Coś za coś... -2,4 wygoda, nie ma potrzeby ustalania wolnych kanałów, telemetria -ale więcej kombinowania czy anteny się widzą, czy przelot za drzewem nie strąci modelu... a pojedyncze drzewa czy krzaki za którymi wypada podejście do lądowania często się zdarzają...-na 2,4 często strąci -na 35 model spokojnie przelatuje za drzewem... 35 prostsze to, obecnie bardzo tanie dobre urządzenia -ludzie się wyzbywają -ale na 35 czasem zdarzy się ktoś drugi... i z tym samym kanałem. kto też liczy, że nikt już tego nie używa...
  22. w wielu apkach niezależnie od wybranego modelu wszystkie zbindowane odbiorniki reagują. Na pewno w aurorze. właśnie zdjąłem model ze ściany podpiąłem... wszystko działa niezależnie który z modeli wybiorę w apce... Prawdopodobnie apki z wymiennymi modułami wywodzące się ze starszych systemów -muszą tak mieć żeby być kompatybilne wstecz. I raczej podstawowy sygnał z apki do modułu nie niesie informacji żeby obsługiwać poszczególne odbiorniki z kilku zbindowanych -bo byłoby skazane na system i moduły firmowe -a zamienniki by nie współdziałały -chyba brak między firmowego standardu. Nowo powstałe systemy mogą mieć tą funkcjonalność. Z drugiej strony to niekoniecznie zaleta -zdarzało mi się latać kilkoma w miarę podobnymi modelami na jednej nazwie z apki -jednym ustawieniu. W starszej apce -opticu 6 brakowało mi wolnych pamięci -miałem więcej modeli niż oferowała nadajnik. więc 3 łódki i model samochodu chodziły na tym samym ustawieniu apki. Podobnie 2 motoszybowce. Bandyr U mnie to był wypadek przy pracy jak dopiero zaczynałem przygodę z modelarstwem. Pochlastana śmigłem noga nauczyła mnie pamiętać co i w jakiej kolejności gasić włączać i rozłączać -żeby nie zapominać bo żartów nie ma. Wtedy spokojnie robiłem jakieś próby napędu jakieś pomiary - kadłub ze zdjętymi skrzydłami leżał na stole -śmigło poza stołem -trzymając kadłub dawałem gaz i coś mierzyłem -drag na zero i zapisywałem. . a kadłub z podpiętym zasilaniem leżał spokojnie na stole. .. Zadzwonił telefon... wstając z kanapy odebrać telefon -odruchowo przesunąłem wyłącznik na apce. silnik w modelu ożył -kadłub wystrzelił jak pocisk przeleciał ten metr -i ze 3 długie z 10cm cięcia śmigłem - głębokie ponad 5 milimetrów zarobiłem. Zapomniałem najpierw odpiąć zasilanie w modelu... skądś przyszedł sygnał który odpalił napęd na max. Jak najlepiej zapamiętać ? -a raz zapomnieć i pocierpieć. Trzeba wyćwiczyć odruchy -zapinamy zasilanie modelu tuż przed startem -gasimy zaraz po locie. nigdy nie latamy nad ludźmi, nad samochodami, nad zabudowaniami...
  23. Witam. Wróć do podstaw bo herezje piszesz... Włączasz apke jak masz włączone zasilanie kilku odbiorników? elementarz/przedszkole modelarza od lat kilkudziesięciu WŁĄCZASZ NAJPIERW APKĘ -potem potrzebny model/odbiornik. Kiedyś była to podstawa -bez pracującej apki odbiorniki łapały wszelkie zakłócenia -serwa szalały i się paliły -a silniki elektryczne same mogły zastartować i poważnie poranić! -kiedyś przypadkiem zgasiłem apkę gdy leżący na stole kadłub miał zasilanie... nowe dżinsy do kosza -noga do łatania -dobrze, że śmigło minęło tętnice udową... i że spodnie troszkę osłoniły nogę. Obecnie większość odbiorników systemu 2,4MHz nie odpali silnika dokąd nie dostaną własnego czystego sygnału - i większość regli bez sygnału z odbiornika też nie wystartuje. Większość -nie znaczy że wszystkie. Serwa czy regle mogą wariować. I mogą wystąpić awarie. A czasem może się zdarzyć, że będziemy używać starego systemu... lepiej/bezpieczniej mieć wyrobione odruchy. aparatura -właczyć zasilanie i transmisję. aparatura -sprawdzić/ustawić model. Odbiornik włączyć. Zasilanie napędu włączyć. Często odbiornik i napęd są zasilane z jednego pakietu i włącza się je jednocześnie. Po locie -natychmiast wyłączyć model -najpierw pakiet napędowy -potem pakiet sterujący (często jest tylko jeden pakiet) . Uniknie się przykrych niespodzianek gdy nagle model "sam" wystartuje Mnie mocno pokaleczona noga nauczyła zasad bezpieczeństwa. Model służy do zabawy -ale to nie zabawka -może poważnie poranić. Tu nie wolno o niczym zapominać. Typowo -zmieniając model w apce -zmieniasz tylko grupę parametrów i regulacji tak by pasowały do tego modelu. Miewałem ten sam model z tym samym odbiornikiem pod klikom nazwami -motoszyb -spoko. motoszyb wiatr. motoszyb -poszaleć. Inne ustawienia dla różnych warunków lotu i zmiennych chęci. Niezależnie co włączyłem -odbiornik reagował. W starych apkach -współpracowały wszystkie odbiorniki które miały włożony właściwy kwarc -właściwy kanał. W nowych -wszystkie zbindowane -niezależnie jaki model jako grupę regulacji akurat przypiszesz jako coś pośredniczącego pomiędzy dragami i modułem nadawczym. moduł widzi wszystkie "swoje" dzieci -"dzieci" odbiorniki słuchają swojego modułu. Niezależnie jaka nazwa modelu służy za ściągę modułowi. Podobno niektóre apki maja opcje blokady odbiorników przypisanych do innych nazw modeli. Podobno był kot w butach i złota rybka...
  24. kadłub mam długi szybowcowy -ale wyważyć się powinno dobrze. te napędy z przekładnia to 140-165g wagi -a więc nie jest źle. wyposażenie pójdzie bardziej w tył i się wyważy. wg mnie te stare szczotkowe neodymy osiągami mocno biją nowe tanie bezszczotki. kiedyś te silniki kosztowały po kilka setek i oczywiście przegrywają z beszczotami z podobnej półki cenowej, ale stara wysoka lub średnio wysoka półka nadal jest wyżej niż nowa niska półka. Ten model ma dostać dość lekki napęd o stosunkowo małym poborze prądu i krańcowo długim czasie pracy - pakiet li-jon o dużej pojemności. wspomniane lRP z maxon 4,4:1 na hamowni kręci śmigłem 14/10" 3500 biorąc 18A przy zasilaniu 7,5V. lub śmigłem 13/9" 4400 biorąc 15A. na pakiecie 3s wyjdzie odpowiednio troszkę ponad 30A lub około 20A -przy wyższych obrotach skłaniam się ku zestawieniu -pakiet li-jon 3s 2500mAh - regiel jeti jes 30plus - lrp BB Zenitch 480 -planeta maxon 4,4:1 - śmigło 13/9" lub 13/7" -co da ciąg startowy około kilograma -porównywalny z wagą startową modelu około 10min pracy napędu na max lub blisko godzinę na pół gwizdka i loty bez termiki około godziny. lub pakiet 3s2p... troszkę ciężej ale 2 godz wożenia się po niebie... z termiką.... cały dzień latania bez zmiany pakietu...
  25. Jurku -dzięki za info -zwłaszcza o skuteczności hamowania Poskładanie skrzydeł - montażowo było chyba ok (skrzydła fabryczne poza lakierowaniem i wklejeniem bagnetu i szuflady) -model latał u mnie około 7 lat - czasem ostro latał. Do feralnego wyciągania z nura. Z termiki uciekałem szybko... bo i ładnie zabrało model -i o włos za mocno zaciągnąłem. Model był solidny -ale komin też... musiałem ostro schodzić żeby uciec. Zaraz za bagnetem pękł dźwigar i wyrwało go z poszycia. szczotkowe kuszą - niektórzy Koledzy na lotnisku wspominają "jak paskudnie było gdy tylko szczotkowce a jak koszmarne było stosowanie przekładni... bezszczotki to cuda -nad cudami... " więc kusi żeby dać porządna szczotkę z porządną przekładnią... i pokazać jak to może latać. zwłaszcza, że mam kilka porządnych przekładni i silniki też stare niezłe (praktycznie nieużywane) -więc jest z czego wybierać. 100gramowy neodym + przekładnia 3:1 albo lrp BB zenith 480 + tytanowa planeta maxon 4,4:1 i śmigło 13/8,5" lub 14/10" dziwnie by mi tam pasowało... zdążyłem już zamontować outrunnera WOW 2836-10 -ale łatwo to zmienić -kadłub ciasny wirująca obudowa tej bezszczoty przewody i regler bliziutko... śmigło małe... nie podoba mi się. kusi coś co ma solidną stałą obudowę... jeszcze lepiej z przekładnią i dużym śmigłem -bonusem będzie możliwość hamowania śmigłem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.