



-
Postów
1 537 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
20
Treść opublikowana przez latacz
-
TAK -BYŁEM. Kupiłem za kilka stów odbiornik rc (cena powyżej ówczesnej szkodliwości społecznej) -dostałem kamyk ładnie owinięty w papierek obklejony taśmą izolacyjną i zapakowany w kopertę bezbelkową. pieniążki za odbiornik odzyskałem po pół roku i kilku awanturach tylko dlatego, że to był realny znany polski sklep i nie chciał antyreklamy na forach i w prasie. o blisko stówę bylem w plecy na kosztach korespondencji -rozmów tel i dojazdu do sklepu. Poczta -firmy kurierskie robią wszystko, żeby nie być uwikłane w sprawy -bo to psuje rynek. Klientem poczty / firmy kurierskiej jest nadawca i jego się broni -odbiorca jest nikim. Pani na poczcie nie widziała czy kamyk wyjąłem z otwieranej koperty -czy może z kieszeni i sam podłożyłem bo już obsługiwała kolejną osobę... więc nic nie podpisze -co najwyżej, że zgłaszam zastrzeżenia... -że kamyk był w paczce "nie może potwierdzić ze 100% pewnością" -i nie będzie ryzykować problemów w pracy. Jeśli pójdzie jako oszustwo jest karna nawet za złotówkę -ale policji nie obchodzi czy się odzyska kasę -nie ich dział. Oni zbierają dowody dla proroka a kasa szybko idzie do sprzedawcy. Jeśli sprzedawca jest osobą indywidualną łatwiej coś odzyskać -wiadomo kto winny i łatwiej ścigać jako oszustwo -może sie przestraszyć i oddać. Sklep ma często kilku pracowników -nie wiadomo kto zawinił. -"to nie sklep planował oszustwo -to jeden z pracowników ukradł towar" -i już nie jest ścigane. Poza tym nie sposób udowodnić kto konkretną paczkę pakował... a nie ma odpowiedzialności zbiorowej Sklep nie musi mieć monitoringu -i jeśli kombinuje właściciel to monitoringu oczywiście nie będzie -albo właśnie była awaria... . Sklep jako firma odpowiada z prawa cywilnego... więc wszystko po stronie pokrzywdzonego. jeśli sklepowi zależy na opinii -to odda. Jeśli to miał być przekręt -to można pomarzyć -chyba, że przekręt robił amator.
-
może 1 osoba na 10 coś odzyska... reszta kasy zdąży przejść na bezpieczne konto. Żeby cokolwiek odzyskać -trzeba mieć namierzoną osobę -adres konto itp Policja nic na poczcie nie zamrozi. Poczta jest niezależną firmą która ma wykonać usługę -ZGODNE Z PRAWEM operacje -dostarczyć paczkę z legalną zawartością -i przekazać pieniądze. Obie operacje są legalne i policji nic do tego. Wszelkie decyzje/reklamacje może tylko nadawca paczki -jako zleceniodowaca usługi. Dla poczty/firmy kurierskiej adresat odbierajacy paczkę i płacący pobranie nie jest stroną -nie jest klientem. Policja może jedynie wsząć śledztwo o próbę oszustwa -i wnioskować do prokuratora a ten coś zablokować jako dowód w sprawie... Z urzędu pójdzie sprawa karna o oszustwo... jak będą dowody, że to próba oszustwa a nie kradzieży -trzeba udowodnić, że było zamierzone wcześniej, że podszywanie sie pod kogoś itp. itd... oszustwo czy kradzież zależy od inerpretacji... -stawki 200 zeta jako kradzież są poniżej niskiej szkodliwości społecznej (chyba obecnie 437,5zł)... i policja umorzy sprawę -to tylko wykroczenie. . -jeśli sprzedawca w "dziwnym kraju" -"nieistniejący" z uszkodzonym telefonem/brak kontaktu -to sprawa sie rozmyje... z powodów proceduralnych (brak sprawcy) nieuczciwą firmę/osobę w Polsce -policja w ramach zbierania dowodów może postraszyć i ktoś może zrobić zwrot żeby sprawy nie było... A odzyskanie kasy -w większosci przypadków tylko trwajaca latami kosztowna (droższa niż stracona kasa) sprawa cywilna przeciw nienamierzalnemu sprawcy... oby był to uczciwy sprzedawca i akcja promocyjna -bo większość kupujących za pobraniem też nic nie odzyska.
-
a co sie dziwić - ziemniaczek za 10 groszy lub darmowy kamień w papier -paczka poczta/kurie za 10-20 zeta idzie -żeby odebrać płacisz kilka stówek -inwestują 2 dychy w przesyłke -mogą wziąść 2 stówy ... przebitka warta 20 minut pakowania... Rzecz w przepisach - żeby zajrzeć -NAJPIERW musisz zapłacic pobranie. Innej opcji nie ma. Wszystko jest tu zbyt piękne -tak piękne, że aż zęby bolą. Czekam aż kilka(naście) osób potwierdzi szczęsliwe zakupy...
-
wygląda pięknie -zbyt pięknie. ja się nauczyłem, że jak coś jest 20-30% taniej niż typowe ceny konkurencji to może być okazja, upust itp. jak jest 50% to jest niebywała okazja lub przekręt... jak więcej niż 50% -cóż żaden sklep nie będzie dopłacał klientowi do zakupów... jeśli towar jest bezpośrednio od chińskiego producenta to może być sporo taniej -tani transport duży jednorazowy zakup itp... -jeśli towar jest z polskich hurtowni -hurtownie swojego zysku nie odpuszczą...typowe koszty transportu, cła, podatków już zostały poniesione... jeśli nowy sklep bierze towar z typowej sieci dystrybucyjnej... -to i ceny musi mieć typowe. cudów nie ma. ale może jest super promocja i sprzedaż dumpingowa .... może. Przesyłka pobraniowa też niczego nie gwarantuje. Paczkę otworzyć można dopiero po zapłaceniu kurierowi -zobaczyć co przyszło - i ewentualnie spisać protokół z kurierem -jeśli sklep daleko i wirtualny -to papier można ładnie zgnieść i wykorzystać... jako papier. -kiedyś dawno dawno - ze znanego polskiego sklepu w przesyłce pobraniowej zamiast zamówionych części przyszedł kamyk zawinięty w zgnieciony papier -o zwrot kasy bujałem się ponad pół roku -sklep się wypierał - pomogło jak zagroziłem zrobieniem antyreklamy -opisaniem sytuacji i podaniem do publicznej wiadomości na forach oraz w prasie modelarskiej. Cóż na początek mniejsze zakupy -i trzeba zobaczyć jak będzie z realizacją. Za pięknie -chyba, że sklep prowadzi święty Mikołaj.
-
Albo obie metody razem. Wyciąć "ścianki " wokół -potem ciąć po skosie od jednej krawędzi z wierzchu w głąb nożyk pochylony do drugiej krawędzi. Wypadną takie trójkąty -mniej materiału zostanie do wypalenia... i mniej smrodu topionego plastiku. Resztę tradycyjnie wypalić/ wyrównać lutownicą. Czasem łatwiej podejść podgiętym grotem gdy część materiału wcześniej się wydłubie.
-
Hitec Aurora 9 zbindowane odbiorniki - jak działają?
latacz odpowiedział(a) na Marcin Bełchatów temat w Aparatury RC
o ile wiem (sam nie sprawdzałem) aparatury przynajmniej aurorki 9 bez x miedzy sobą gadają -przez kabel uczeń trener. producent pisze że tylko przez oryginalny kabel -nie wiem -nie sprawdzałem -nie mam kabla.. . kupię kabel -to sprawdzę... w sieci są filmiki -o przepisywaniu ustawień modelu z jednej a9 do drugiej. po podpięciu kabla pojawia się menu -wybór trenera lub transmisji ustawień. -
A nie wiesz przypadkiem czy można jakoś wgrać język polski ? lub jak się zmienia język komunikatów -podobno może gadać po czesku ?
-
latam. cały czas latalem -także tym modelem. wymiana regla na inny typ zalatwiła 70% problemów. kolejna poprawka -błąd jak kiepski żart -inaczej zapięta guma mocujaca skrzydło i nowa bardziej gładka podpora spływu skrzydła -powodowało, że w locie skrzydło minimalnie się cofało sprężyście -zmieniajac kąt natarcia. Złożone przed lotem ok -w locie pod obciążeniem źle -na ziemi po lądowaniu znowu dobrze. Skrzydło ślizgajace się 2mm w mocowaniach powodowało zmienne w locie zachowanie modelu nie pozwalając prawidłowo wytrymować. Stara podpora była pomalowana nieco szorstkim lakierem -nowa goła listewka sosnowa była bardziej śliska.
-
Hitec Aurora 9 zbindowane odbiorniki - jak działają?
latacz odpowiedział(a) na Marcin Bełchatów temat w Aparatury RC
tu gdzie ja latam 35 nie zatyka. zatkało mi 2 różne aurory -odbiornik i model ten sam -zawsze to samo miejsce i to samo niekorzystne położenie anten. i zatkało inny model podchodzący do lądowania -z nadajnikiem i odbiornikiem hype 2,4 -zmieniłem odbiornik na stare 35 i optic 6 -na 35 bez niespodzianek ląduje z tego kierunku. -
Hitec Aurora 9 zbindowane odbiorniki - jak działają?
latacz odpowiedział(a) na Marcin Bełchatów temat w Aparatury RC
typowo zakłócenie nie wystepuje - tylko na nalocie z jednego konkretnego kierunku i tylko gdy robię nawrot na siebie. Nie wiem jak to tłumaczyć -może... krasnoludki i ich obrona p-lot? może nadajnik i odbiornik nisko -wpływ terenu więc sygnał słaby -położenie anten chwilowo niekorzystne -więc sygnał jeszcze słabszy -może jakiś silniejszy sygnał np z wyżej umieszczonej anteny wi-fi, monitoringu albo gsm zatyka odbiornik ? nie wiem. w każdym razie na tym kierunku unikam niskiego latania -"bo tam straszy" -
Hitec Aurora 9 zbindowane odbiorniki - jak działają?
latacz odpowiedział(a) na Marcin Bełchatów temat w Aparatury RC
żadnych komunikatów -albo nie zwróciłem uwagi -mógły być jakieś błysniecia diodami czy pisk -lub jakis napis przez chwile -ale patrzyłem w góre na model a nie na aparaturę-zakłócenia były krótkie -sekunda lub krócej -wszystko działo się szybko. wysoki przelot nad głową -brak reakcji na stery -gdy wprowadzałem w zakręt a model był za mna -nadajnik trzymany nisko na brzuchu -na lini antena nadajnika -model znajdowałem się ja... -jakaś sekunda -odruchowe podniesienie nadajnika/obrócenie się w stronę modelu -i sterowanie natychmiast złapało -szybko się działo.- nic nie zauważyłem. jako, że czesto latałem bez obracania sie za modelem -wysokie krążenie - nalot na siebie i nawrot to sytucja kilka razy się powtórzyła. Nauczyłem się wyżej podnosic nadajnik i problemu nie ma. Obracanie się za modelem -czasem łatwo złamac noge jak się nie patrzy na ziemię... niski przelot (prawie lot koszący) -i zakłócenie w nawrocie -też pół sekundy opóźnienia reakcji na stery -ze 2 x się zdarzyło jakieś takie niepewne zachowanie modelu zawsze w tym samym miejscu i w momencie gdy model ustawiał się nosem w moim kieunku -antena wzdłuż kadłuba -kolejny raz leciałem niżej -model nagle poszedł w dół -pochylony lotkami nie zareagował na kontrę i podciagnięcie wysokością -się nie wyprostował -wyrżnął w glebę. sekunda lub ułamek sekundy -kto by spojrzał na nadajnik -szybko się działo. Model wpadł w wysokie zboże -żadnych uszkodzen -po znalezieniu wszystko działało prawidłowo. Na 2,4 nigdy żadnych zakłóceń nie miałem jak latałem troszkę wyżej i przed sobą. -
Hitec Aurora 9 zbindowane odbiorniki - jak działają?
latacz odpowiedział(a) na Marcin Bełchatów temat w Aparatury RC
sam pomysł właczonych bez kontroli 3 modeli troszkę mnie przestraszył. widuję podobne przypadki z 1 modelem. model dość długo się składa/zmienia pakiet -więc część modelarzy (nawet doświadczonych) składa, podłacza pakiet zamyka/zakleja kabinkę -i czeka kilka minut na swoją kolejkę do startu -potem włączaja apkę i szybko w górę. A awarie elektroniki modeli lub przypadowe właczenia apki się zdarzają Kolega tak zrobił -model na zasilaniu sobie leży 10min na trawie a my dyskutujemy i obserwujemy loty innego modelu. Dyskusja zeszła na apki -i Kolega właczył pokazać.... dobrze że niespodzianką były ruszajace serwa a nie silnik w "oczekujacym" modelu. Podobnie przypadek latania nad miastem (jak wspomniałeś, że Kolega) -to proszenie sie o wypadek i brak odpowiedzialności. niezależnie FPV czy z widocznością modelu -awarie się zdarzają. 1000x poleci -1x spadnie. 1000x spadnie na puste miejsce -1x komuś na głowę... Aurorkę mam troszkę krócej -2 sezon. Obecnie mam dwa egzemplarze. Zakłócenia miałem kilka razy w dwóch powtarzalnych sytuacjach -których unikam. 1. lot wysoko i bezpośrednio nad głową -nalot na siebie -głowa mocno odchylona do tyłu i nawrot tuż za plecami a aparatura trzymana dość nisko -własne ciało ekranuje 2,4 i modelem trzepie. Na obu aurorkach. na optiku 2,4 hype 2,4 też. jesli odwracać się za modelem lub wysoko podnieść aparaturę w momencie nawrotu -to nic się nie dzieje. 2. przypadek -to niski około 5 metrów nad ziemią szybki przelot -trzepnięcie w momencie nawrotu gdy antena w modelu we mnie celowała. -ustawienie ja -około 150 dalej model -i dalej w lini kilkast metrów zakład produkcyjny z monitoringiem ,wi-fi i diabli wiedzą czym jeszcze a jakieś 2 kilometry dalej troche w bok stacja telefoni gsm. Trzepniecie w momencie nawrotu -tylko na tym kierunku.. nie wiem czym konkretnie spowodowane -ale niski przelot na tym kierunku jest problematyczny. 3 przypadek -sprowokowany specjalnie -wyczytałem, że drzewa i krzaczory ekranują 2,4. Na "lotnisku" rosną pojedyncze drzewka/krzaczory -systemem 35 wielokrotnie podchodziłem do lądowania za takim drzewkiem -model na moment zasłoniety przelatywał. 2,4 próba -nadajnik na stoliczek -prośba , żeby ktos machał drągami a ja z modelem spacer za drzewko -około 150m -w momencie gdy byłem za krzaczorem model w reku tak jakby przelatywał 1 metr nad ziemią łączność siadała. a p k a -gdzies zasłyszałem -ktoś /grupka modelarzy tak mówiła -przyczepiło się -krótsze niż aparatura/nadajnik. pewnie nieporawne -ale wygodne. -
Hitec Aurora 9 zbindowane odbiorniki - jak działają?
latacz odpowiedział(a) na Marcin Bełchatów temat w Aparatury RC
Z tego co wiem nie można zbindować odbiornika z dwoma aparaturami i to chyba w żadnym systemie. Natomiast można spiąć aparatury jako trener uczeń -w niektórych firmach także bezprzewodowo. Bandyr -gwoli herezji -to nie do Ciebie było. -to o włączaniu aparatury gdy wcześniej włączone są 3 odbiorniki i 3 modele. - gdy ktoś najpierw włącza modele i to kilka sztuk a dopiero potem nadajnik -to łamanie zasad bezpieczeństwa. Więc przypomnienie elementarza uznałem za wskazane i napisałem, że to herezja. miło się uśmiechnąć. Witek lata blisko tyle lat ile Kolega żyje... -też nie mogłem się powstrzymać od komentarza. I na pewno nie wszystko ogarnia -ale stara się. Witek lata na opticu 6 na 35mHz -bo lubi optica i ma kilkanaście odbiorników do niego. Witek latał na opticu 6 z modułem Hitec spectra 2,4. Bo drugi optic był a adaptacja na 2,4 tańsza niż zakup nowej apki. I Witek lata na Aurorze 9 (bez x) bo fajnie się programuje. I przede wszystkim bo ma telemetrię. I lata na hype 2,4 , kyosho 2,4 -prymitywne tanie radyjka do prostych tanich modeli -bo nie żal jak to się przewala w bagażniku. I Witek porównuje... Każdy z systemów ma wady i zalety. Na systemach 35 obecnie rzadziej zdarzają mi się zakłócenia niż na 2,4. Równolegle używam obu systemów. Pasmo 35 z powodu mody na 2,4 zrobiło się puste -i prawie znikł problem braku wolnych kanałów. i można lecieć modelem nisko za krzakami albo wysoko pionowo nad głową -i nic. Można wlecieć w chmury. Można używać w pobliżu telewizji przemysłowej i wi-fi. A 2,4 to w tych przypadkach różnie -np. rozwaliłem model w niskim dalekim przelocie -w zakręcie anteny ustawiły się niekorzystnie -niedaleko spory obiekt z monitoringiem 2,4 i wi-fi -i modelem szarpnęło -sekunda (może pół) bez łączności.... Zakłócenie -i na 2,4 czasem moment trwa ponowne nawiązanie łączności moduł -odbiornik... A 35 odzyskuje łączność natychmiast. Coś za coś... -2,4 wygoda, nie ma potrzeby ustalania wolnych kanałów, telemetria -ale więcej kombinowania czy anteny się widzą, czy przelot za drzewem nie strąci modelu... a pojedyncze drzewa czy krzaki za którymi wypada podejście do lądowania często się zdarzają...-na 2,4 często strąci -na 35 model spokojnie przelatuje za drzewem... 35 prostsze to, obecnie bardzo tanie dobre urządzenia -ludzie się wyzbywają -ale na 35 czasem zdarzy się ktoś drugi... i z tym samym kanałem. kto też liczy, że nikt już tego nie używa... -
Hitec Aurora 9 zbindowane odbiorniki - jak działają?
latacz odpowiedział(a) na Marcin Bełchatów temat w Aparatury RC
w wielu apkach niezależnie od wybranego modelu wszystkie zbindowane odbiorniki reagują. Na pewno w aurorze. właśnie zdjąłem model ze ściany podpiąłem... wszystko działa niezależnie który z modeli wybiorę w apce... Prawdopodobnie apki z wymiennymi modułami wywodzące się ze starszych systemów -muszą tak mieć żeby być kompatybilne wstecz. I raczej podstawowy sygnał z apki do modułu nie niesie informacji żeby obsługiwać poszczególne odbiorniki z kilku zbindowanych -bo byłoby skazane na system i moduły firmowe -a zamienniki by nie współdziałały -chyba brak między firmowego standardu. Nowo powstałe systemy mogą mieć tą funkcjonalność. Z drugiej strony to niekoniecznie zaleta -zdarzało mi się latać kilkoma w miarę podobnymi modelami na jednej nazwie z apki -jednym ustawieniu. W starszej apce -opticu 6 brakowało mi wolnych pamięci -miałem więcej modeli niż oferowała nadajnik. więc 3 łódki i model samochodu chodziły na tym samym ustawieniu apki. Podobnie 2 motoszybowce. Bandyr U mnie to był wypadek przy pracy jak dopiero zaczynałem przygodę z modelarstwem. Pochlastana śmigłem noga nauczyła mnie pamiętać co i w jakiej kolejności gasić włączać i rozłączać -żeby nie zapominać bo żartów nie ma. Wtedy spokojnie robiłem jakieś próby napędu jakieś pomiary - kadłub ze zdjętymi skrzydłami leżał na stole -śmigło poza stołem -trzymając kadłub dawałem gaz i coś mierzyłem -drag na zero i zapisywałem. . a kadłub z podpiętym zasilaniem leżał spokojnie na stole. .. Zadzwonił telefon... wstając z kanapy odebrać telefon -odruchowo przesunąłem wyłącznik na apce. silnik w modelu ożył -kadłub wystrzelił jak pocisk przeleciał ten metr -i ze 3 długie z 10cm cięcia śmigłem - głębokie ponad 5 milimetrów zarobiłem. Zapomniałem najpierw odpiąć zasilanie w modelu... skądś przyszedł sygnał który odpalił napęd na max. Jak najlepiej zapamiętać ? -a raz zapomnieć i pocierpieć. Trzeba wyćwiczyć odruchy -zapinamy zasilanie modelu tuż przed startem -gasimy zaraz po locie. nigdy nie latamy nad ludźmi, nad samochodami, nad zabudowaniami... -
Hitec Aurora 9 zbindowane odbiorniki - jak działają?
latacz odpowiedział(a) na Marcin Bełchatów temat w Aparatury RC
Witam. Wróć do podstaw bo herezje piszesz... Włączasz apke jak masz włączone zasilanie kilku odbiorników? elementarz/przedszkole modelarza od lat kilkudziesięciu WŁĄCZASZ NAJPIERW APKĘ -potem potrzebny model/odbiornik. Kiedyś była to podstawa -bez pracującej apki odbiorniki łapały wszelkie zakłócenia -serwa szalały i się paliły -a silniki elektryczne same mogły zastartować i poważnie poranić! -kiedyś przypadkiem zgasiłem apkę gdy leżący na stole kadłub miał zasilanie... nowe dżinsy do kosza -noga do łatania -dobrze, że śmigło minęło tętnice udową... i że spodnie troszkę osłoniły nogę. Obecnie większość odbiorników systemu 2,4MHz nie odpali silnika dokąd nie dostaną własnego czystego sygnału - i większość regli bez sygnału z odbiornika też nie wystartuje. Większość -nie znaczy że wszystkie. Serwa czy regle mogą wariować. I mogą wystąpić awarie. A czasem może się zdarzyć, że będziemy używać starego systemu... lepiej/bezpieczniej mieć wyrobione odruchy. aparatura -właczyć zasilanie i transmisję. aparatura -sprawdzić/ustawić model. Odbiornik włączyć. Zasilanie napędu włączyć. Często odbiornik i napęd są zasilane z jednego pakietu i włącza się je jednocześnie. Po locie -natychmiast wyłączyć model -najpierw pakiet napędowy -potem pakiet sterujący (często jest tylko jeden pakiet) . Uniknie się przykrych niespodzianek gdy nagle model "sam" wystartuje Mnie mocno pokaleczona noga nauczyła zasad bezpieczeństwa. Model służy do zabawy -ale to nie zabawka -może poważnie poranić. Tu nie wolno o niczym zapominać. Typowo -zmieniając model w apce -zmieniasz tylko grupę parametrów i regulacji tak by pasowały do tego modelu. Miewałem ten sam model z tym samym odbiornikiem pod klikom nazwami -motoszyb -spoko. motoszyb wiatr. motoszyb -poszaleć. Inne ustawienia dla różnych warunków lotu i zmiennych chęci. Niezależnie co włączyłem -odbiornik reagował. W starych apkach -współpracowały wszystkie odbiorniki które miały włożony właściwy kwarc -właściwy kanał. W nowych -wszystkie zbindowane -niezależnie jaki model jako grupę regulacji akurat przypiszesz jako coś pośredniczącego pomiędzy dragami i modułem nadawczym. moduł widzi wszystkie "swoje" dzieci -"dzieci" odbiorniki słuchają swojego modułu. Niezależnie jaka nazwa modelu służy za ściągę modułowi. Podobno niektóre apki maja opcje blokady odbiorników przypisanych do innych nazw modeli. Podobno był kot w butach i złota rybka... -
kadłub mam długi szybowcowy -ale wyważyć się powinno dobrze. te napędy z przekładnia to 140-165g wagi -a więc nie jest źle. wyposażenie pójdzie bardziej w tył i się wyważy. wg mnie te stare szczotkowe neodymy osiągami mocno biją nowe tanie bezszczotki. kiedyś te silniki kosztowały po kilka setek i oczywiście przegrywają z beszczotami z podobnej półki cenowej, ale stara wysoka lub średnio wysoka półka nadal jest wyżej niż nowa niska półka. Ten model ma dostać dość lekki napęd o stosunkowo małym poborze prądu i krańcowo długim czasie pracy - pakiet li-jon o dużej pojemności. wspomniane lRP z maxon 4,4:1 na hamowni kręci śmigłem 14/10" 3500 biorąc 18A przy zasilaniu 7,5V. lub śmigłem 13/9" 4400 biorąc 15A. na pakiecie 3s wyjdzie odpowiednio troszkę ponad 30A lub około 20A -przy wyższych obrotach skłaniam się ku zestawieniu -pakiet li-jon 3s 2500mAh - regiel jeti jes 30plus - lrp BB Zenitch 480 -planeta maxon 4,4:1 - śmigło 13/9" lub 13/7" -co da ciąg startowy około kilograma -porównywalny z wagą startową modelu około 10min pracy napędu na max lub blisko godzinę na pół gwizdka i loty bez termiki około godziny. lub pakiet 3s2p... troszkę ciężej ale 2 godz wożenia się po niebie... z termiką.... cały dzień latania bez zmiany pakietu...
-
Jurku -dzięki za info -zwłaszcza o skuteczności hamowania Poskładanie skrzydeł - montażowo było chyba ok (skrzydła fabryczne poza lakierowaniem i wklejeniem bagnetu i szuflady) -model latał u mnie około 7 lat - czasem ostro latał. Do feralnego wyciągania z nura. Z termiki uciekałem szybko... bo i ładnie zabrało model -i o włos za mocno zaciągnąłem. Model był solidny -ale komin też... musiałem ostro schodzić żeby uciec. Zaraz za bagnetem pękł dźwigar i wyrwało go z poszycia. szczotkowe kuszą - niektórzy Koledzy na lotnisku wspominają "jak paskudnie było gdy tylko szczotkowce a jak koszmarne było stosowanie przekładni... bezszczotki to cuda -nad cudami... " więc kusi żeby dać porządna szczotkę z porządną przekładnią... i pokazać jak to może latać. zwłaszcza, że mam kilka porządnych przekładni i silniki też stare niezłe (praktycznie nieużywane) -więc jest z czego wybierać. 100gramowy neodym + przekładnia 3:1 albo lrp BB zenith 480 + tytanowa planeta maxon 4,4:1 i śmigło 13/8,5" lub 14/10" dziwnie by mi tam pasowało... zdążyłem już zamontować outrunnera WOW 2836-10 -ale łatwo to zmienić -kadłub ciasny wirująca obudowa tej bezszczoty przewody i regler bliziutko... śmigło małe... nie podoba mi się. kusi coś co ma solidną stałą obudowę... jeszcze lepiej z przekładnią i dużym śmigłem -bonusem będzie możliwość hamowania śmigłem.
-
Moje skrzydła pochodzą z połowy lat 90ych -identyczne były do fantasy i velvi -i jak najbardziej występowały w wersji łączonej na bagnet -stalowy hartowany płaskownik i mosiężna szufladę -które były w komplecie. było kilka wersji -jednoczęściowe laminowane w środku paskiem tkaniny -dwuczęściowe na płaski stalowy bagnet i trzyczęściowe. motoszybowiec fantasy występował w wersjach 1, 2, 3 różniących się skrzydłami -głównie rozpiętością. fantasy 3 miała skrzydła 2m od velvi. i te mi zostały. fantasy 2 miała 1,88 rozpiętości ... klaskałem skrzydłami 1,88m. plany -velvia i fantasy to dość stare modele (z początku lat 90ych) i pewnie nie wszystkie wersje planów są dostępne. I pewnie z czasem nastepowały zmiany konstrukcyjne.
-
Skrzydła dwuczęściowe łączone na stalowy bagnet. więc nie jest to za solidne. Lekkie ,wygodne w transporcie tak -ale kosztem wytrzymałości Prawie bliźniaczą fantasy - minimalnie mniejsza rozpiętość (miałem dwa komplety skrzydeł 1,8 i 2m) i szerszy kadłub typowego elektryka kiedyś zaklaskałem...
-
to bardziej velvia niż andromeda. Płat od velvi - kadłub -nie pamiętam od czego... zostały jako elementy dodatkowe od modeli który dawno sprzedałem. Robię lekko. I właśnie tego się boję -za przyjemnego latania i dobrej termiki... że ucieknie w chmury. oddanie drąga to rozpędzenie modelu. potem znowu albo wyrwie w górę -albo zaklaszcze skrzydłami. Fornir to nie laminat który można bezkarnie rozpędzać. Zdarzyło się po rozpędzeniu "po koniecznym lekkim oddaniu drąga" wyrwać skrzydła wyrównując. Ucieczka z noszeń poprzez oddanie drąga żeby nurkował -i jednoczesne wytracanie nadmiernie przyrastającej prędkości -nie ma hamulca -więc może śmigłem. żeby się nie rozpędził zbyt mocno. i nie zaklaskał. Łapanie termiki kiepsko mi wychodzi -ale się zdarza gorzej latającymi modelami musiałem nieraz uciekać z noszeń - ratować się korkociągiem. W te wakacje zdarzyło się, że nawet dość kiepski EG Młodego chciał uciec -złapał silne noszenie -zanim uciekłem z rozległego komina model zniknął w chmurach... Wypatrzyła Żona kilkaset metrów za moimi plecami -gdy celowo chciałem zabić model żeby przypadkiem nie doleciał do wioski i nie spadł komuś na głowę - bez widoczności modelu postawiłem w korek -żona zobaczyła odbity błysk słońca gdy model koziołkował ku ziemi... Samolocik -sztuczne wywołanie hamowania śmigłem -ja dawałem drąg na 2-3 ząbki -lub programowałem gaz tak, żeby na min zostawało troszkę obrotów a hamulec w reglu nie załączał jeszcze . Do składania śmigła wykorzystywałem pstryczek gaszący silnik -schodzący niżej impulsem z drąga gazu. W niektórych apkach d a się domiksować przełącznik do kanału gazu. jednak od kilkunastu lat nie stosowałem celowego hamowania śmigłem.
-
są lotki które można użyć jako lotkohamulce lub klapolotki. jednak nie o to pytałem. Chodzi mi o dodatkowy efekt hamowania. Np. żeby wyjść z silnego noszenia... pytałem o hamowanie napędem -dużym śmigłem na minimalnych obrotach -kiedyś to stosowałem -wtedy nie miałem lotkohamulców. za proste aparatury były. czy ktoś obecnie stosuje hamowanie śmigłem kręcącym na małych obrotach - zamiast zdjąć obroty do zatrzymania i złożenia śmigła -pozostawić minimalne obroty ? silnik CELOWO mielący na jałowym zamiast napędzać model wprowadza straty... poprzez niezłożenie śmigła.
-
Kiedyś stosowałem jako hamulec wolno wirujące śmigło -gdy jeszcze królowały silniki szczotkowe. Silnik szczotkowy z przekładnią -gaz na 2 lub 3 ząbki w górę -i śmigło zamiast się złożyć wolno kręciło... Na ziemi wolniutko może z setkę obrotów na minutę -w locie -nawiew powietrza powodował napędzanie śmigła jak wiatraka -wolno wirujące śmigło wyraźnie spowalniało model pozwalając na dość strome zejście do lądowania... model niejako pchał przed sobą wolno wirującą tarczę śmigła o dużej powierzchni. Po przejściu na bezszczotki -nie dało się ustawić tak małych stabilnych obrotów... Składam motoszybowiec 2m rozpiętości ( andromeda/velvia z art hobby -kadłub ciasny -wąski szybowcowy) i myślę się czy nie spróbować tego rozwiązania... zastanawiam się nad napędem -próbować upchnąć mały outrunner dać inrunner mega ACn 16/15/4 z przekładnią 3:1 (bo mam -i się mieści) -jednak kusi i inne "historyczne " rozwiązanie -może dać przekładnię stary szczotkowiec -kilka prawie nieużywanych dobrych szczotkowych motorków leży na półce... kilka starych dobrych przekładni też jakby czekało na użycie... stosuje ktoś wolno wirujące śmigło jako hamulec do wytracania wysokości ? czy regiel bezszczotkowy nie ulegnie uszkodzeniu jeśli silnik napędzany od śmigła generuje prąd zamiast ściągać go z regla? szczotkowe ładnie to wytrzymywały...
-
Palace sie serwa przez odbiornik? Jakies wyjasnienie?
latacz odpowiedział(a) na SowaFSO temat w Serwomechanizmy
nie ma czegoś w zakresie ruchu serw / -że jak się włączy jakiś mikser klapolotki albo lotkohamulce to sumują się wychylenia np. hamulca i lotki -i ster się zapiera a serwo próbuje go bardziej wychylić? -
Palace sie serwa przez odbiornik? Jakies wyjasnienie?
latacz odpowiedział(a) na SowaFSO temat w Serwomechanizmy
jest jeszcze jedna opcja... pali serwa lotek w konkretnym modelu... te same odbiornik i regiel w innych modelach OK -, w innych wszystko działa -a w tym pali TYLKO LOTKI -które chodzą lekko.... więc nadal kabelki -kabelki do lotek - -czy przewód do lotek nie jest przedłużany -lutowany łączony gdzieś wewnątrz skrzydeł -i może tam coś się zwiera -np plus idzie na kabelek sygnałowy? albo coś nie łączy -i serwa "trzepią" -abo skrzydła wpinane są w model przez dodatkowa wtyczkę w której coś się pomyliło lub się zwiera -choćby czasami pojedyncze włókna z przewody stykają do innego ? -
C to jest pojemność w amperogodzinach -np 1800mAh -to 1,8Ah 2200mAh to 2,2Ah itp określenie 30C oznacza że można rozładowywać pakiet prądem (w AMPERACH) 30x większym niż pojemność (ilość amperogodzin) 30C dla 2200 to jest prąd max rozładowania 30x2,2 =66A 15C dla 1800 to jest max obciążenia 15x 1,8 = 27A podobnie przy ładowaniu -1C oznacza ładowanie przez około godzinę prądem w amperach zbliżonym do pojemności w amperogodzinach. 2C oznacza ładowanie przez około pół godz prądem 2x większym. Jenak niezależnie ile tych C ładowania dopuszcza producent -szybkie ładowanie skraca żywotność pakietu. lepiej ładować 1C fizycznie te współczynniki 10, 15, 20, 25, 30 itp . określają przez jaką część godziny pakiet może być całkowicie rozładowany.w praktyce są to przybliżenia -bo pojemność nie jest stała -i spada przy dużych obciążeniach. podobnie producenci różnie te mnożniki określają -kiedyś było to dla obciążenia ciągłego -a więc do całkowitego wyładowania pakietu. teraz "ciągłe" często oznacza albo że pakiet to wytrzyma przez 30s albo 10s -słowem jak się nie może zrobić lepszego produktu -to się go tylko ładniej opisuje i zmienia się zasady pomiaru. dla wszelkich tańszych pakietów podane współczynniki należy rozumieć, ze przez kilka sekund można tak pakiet obciążyć. A praktycznie należy je przyjąć o połowę mniejsze niż podaje producent.... -jak z obliczeń wyjdzie 60A -to pakiet teoretycznie może pracować przy 60A -praktycznie bardzo szybko padnie wiec lepiej wykorzystywać około połowy 30A a jedynie chwilowo kilka sekund można pokusić się o pełne obciążenie - Bardzo dobre pakiety dają teoretyczne prądy i nie puchną, nie grzeją się i są trwałe. typowe pakiety -nawet obciążane częściowo -puchną, grzeją się i szybko siadają.