



-
Postów
369 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Treść opublikowana przez marcelizor
-
Tomku, linka jak najbardziej w wędkarskim, tak jak Robert radzi. Ale pytaj o plecionkę, nic mocniejszego nie znajdziesz.
-
Ja czasem staram się upraszczać proste rozwiązania. To jest dopiero wyzwanie konstrukcyjne...
-
Pamiętaj tylko, że najprostsze rozwiązania są najlepsze
-
No bez przesady Panie Kolego! To Pański projekt i Pan tutaj ustala zasady!!! Statecznik pionowy można zaprojektować tak, aby bowden w nim umiejscowiony szedł lekkim łukiem . Dasz radę
-
Napęd SW to żaden problem. Po prostu prowadzisz bowden łukiem przez statecznik pionowy . Na samo podłączenie bowdena do SW jest kilka patentów, szukaj w tematach szybowcowych...
-
No i bardzo dobrze! Jest sobotni wieczór i merytoryczne dywagacje można odłożyć do poniedziałku . Zmontowałem kiedyś coś bardzo podobnego do "józka", tylko bez lotek. Skrzydła ze styroduru, kadłub styropianowy, a belka ogonowa z profilu aluminiowego od anteny satelitarnej .Trochę tylko ten profil podziurawiłem wiertarką, co by wagi odeszło...Wykłonu ni jak nie mogłem ustawić, więc w końcu zmiksowałem gaz z kierunkiem. Model latał bardzo poprawnie i dzięki niemu opanowałem drążki w aparaturze. Miałem tam stery T z podkładów 6mm wzmocnione jakąś listewką 5x5 z OBI. Krawędzie w sterach były tylko lekko zaokrąglone i oklejone taśmą pakową. Buduj i po prostu to ulotnij. Na pewno poleci...
-
No to domaluj sobie jeszcze SC i wszystko Ci się rozjaśni ...
-
Z moich doświadczeń ze śmigłem pchającym wynika, że należy stosować silniki o dużym kv i małe śmigła. Wykłon=0. Ale to kwestia doświadczalna, tym bardziej, że to Twój własny projekt właściwie...
-
Nie ma problemu. Co prawda jutro wyjeżdżam z kraju i będę miał trochę mniej czasu, ale w weekend postaram się to ogarnąć. Te rozłożone połówki to wewnętrzna strona, wiem że to zdjęcie jakoś dziwnie wyszło, ale innego nie mam, a i nowego nie zrobię, no bo jak? Mam kadłub teraz rozciąć? . Wręgi po wycięciu lutownicą są grube, bo potem wykańczam to jeszcze Dremelem i szczotką drucianą, więc sporo materiału jeszcze schodzi. Przy tej pracy bardzo przydatny jest grubościomierz. To wszystko co tu napisałem o tym modelu to tak z grubsza. Skrzydła do Mustanga będę robił tak samo, tylko wolniej i dokładniej, więc będzie pełna relacja . Edyta: Znalazłem jeszcze zdjęcie z przed cyrkielka, gdy mordka była cała . Słaba jakość zdjęcia
-
Ale wiercicie dziurę . No dobra niech wam będzie, trochę powiem mimo to, że to temat o Mustangu. Planów naprawdę nie ma, to znaczy są, ale tylko w mojej głowie . Taki projekt zaczynam od wymyślenia tego co chcę zrobić, a następnie rysuję, ale nie na papierze tylko na materiale z którego będzie wykonany model (w tym wypadku, to styrodur), a następnie wycinam z grubsza kształt , czas wykonania 20 minut. należy pamiętać o właściwych proporcjach modelu. Najlepsze są te od Wicherka , a reszta to tylko Twoja wyobraźnia. Następnie kleję delikatnie ze sobą dwie połówki kadłuba i szlifuję do zamierzonego kształtu ( mózg to komputer, projekt w myśli to rysunek w CAD, a ręce to wrzeciona frezarki 3D ). Czas wykonania 1h Następnie rozklejam połówki i grotem lutownicy wycinam ze środka to co niepotrzebne, pozostawiając wręgi. Ok1h Potem sklejam to Soudalem i po wyschnięciu wycinam lutownicą rowki pod wzmocnienia z listewek i balsy. Wzmocnienia wklejam na Soudal. Ale pierwsze co robię zanim wytnę kadłub, to stateczniki i stery, bo jak skończę kadłub, to są już gotowe do obróbki , a kadłub schnie spokojnie. Czas wykonania kadłuba ze sterami, to ok 5h. Więcej zdjęć nie mam, więc proces budowy skrzydeł mogę tylko opisać, ale to też nic skomplikowanego. Najpierw biorę bagnet (w tym wypadku rurka aluminiowa 12x1) smaruję jakimś separatorem ( może być pasta do butów) i laminuję, to znaczy robię kieszenie , które potem wkleję w skrzydła. Wycinam rdzenie ze styropianu, następnie lutownicą wycinam w nich rowki pod dźwigary sosnowe 5x5 i również lutownicą ążuruję rdzeń, doklejam balsową krawędź natarcia wklejam kieszenie bagnetu, dźwigary i całość oklejam podkładami 3 mm. Potem doklejam balsowe wykończenia i wszystko składam do kupy. Uwierzcie mi, że można to zrobić w 2 dni , wystarczy tylko porządnie to zaplanować w "komputerze pokładowym" . Co do pytania Jacka odnośnie folii Oracal, to prasowanie delikatnie obkurcza tą folię, ale nie tak jak typowe folie modelarskie. Ta folia to vinyl, więc jest elastyczna. Żelazko bardzo pomaga ułożyć ją w trudnych miejscach i rozgrzewa klej, dzięki czemu mocniej się trzyma. Pamiętaj tylko,że ta folia jest dość ciężka
-
Właściwie to w dwa . Trzeci dzień to oklejanie, a czwarty montaż elektroniki. Nie jest idealny, ale to bardzo prosta konstrukcja. Powiem Ci Bartku, że z początku nawet nie miałem zamiaru go oklejać, chodziło mi tylko i wyłącznie o przetestowanie tego podwozia. Po kilku poprawkach to może być bardzo udany model, ale na razie nic nie będę przy nim robił, lata dobrze i to wystarczy.Jeśli będę go poprawiał, to założę oddzielny wątek. Teraz czas zabrać się za Mustanga i Miga, na którym już nie widać koloru pod warstwą kurzu
-
Co prawda mam ostatnio trochę więcej wolnego czasu, ale z powodu umiejscowienia mojego warsztaciku modelarskiego (strych) i panujących temperatur praca przy modelu jest niemożliwa. Poza tym w taką pogodę się lata a nie siedzi w pyle . Mimo wszystko po czterech dniach pracy w tych upiornych warunkach, udało mi się "wyprodukować" tester do tego badziewnego podwozia. A wygląda on mniej więcej tak: Tester ten jest już po oblotach, w czasie których zniszczeniu uległa przednia część tegoż ustrojstwa ( w sobotę mały kapotaż podczas lądowania, a w niedzielę mały cyrkielek z powodu braku prądu w baterii ). Oblot odbył się późnym wieczorem w sobotę, podczas tej imprezy http://www.rcclub.eu/viewtopic.php?f=38&t=7109&start=240 . Właściwie pojechałem na lotnisko tylko po to aby wytrymować kółko ogonowe, ale pod wpływem jednego z kolegów drążek gazu jakoś mocniej poszedł w górę i maszyna poleciała. Krótkie trymowanie, trzy kółka nad lotniskiem i lądowanie. Pomimo obecności dość dużej liczby osób, jakoś nikt nie wpadł na to, żeby włączyć kamerę i to nagrać . Ogólne wrażenia z lotów tym wynalazkiem bardzo przyjemne, podwozie sprawuje się znakomicie i chyba już zostanie w tym testerze a do Mustanga dokupię drugie takie samo. Poza podwoziem zamontowałem w nim tanie serwa cyfrowe TURNIGY TSS-11MGB (coś koło 5 dolców w HK), również celem przetestowania. Na razie sprawują się dobrze. Z racji tej, że model powstał spontanicznie, szybko i bez żadnych planów (jak zwykle z resztą) , nie ma relacji z budowy tylko wzmianka w tym wątku. Zdjęć z budowy również bardzo niewiele. Jest za to trochę danych: rozpiętość 1400mm długość 1120mm waga 1870g napęd emax gt 2815/07 śmigło 11x5,5 bateria 4400mAh 3s z Miga regulator Red Brick 50A Konstrukcja: kadłub- styrodurowy wzmocniony listewkami sosnowymi 5x5 plus balsa 5mm na bokach skrzydła- profil clark-y 12%, rdzenie styro ażurowane, podwójny dźwigar sosna 5x5, oklejone podkładami 3mm, kieszeń na bagnet rurka laminatowa 14x1, bagnet rurka alu 12x1 stateczniki i stery - kanapka balsowo depronowa model oklejony folią Oracal, dostępną w sklepach papierniczych Powierzchni i obciążenia nie liczyłem, ale jak ktoś zainteresowany to mogę to zrobić Koszt materiałów to jakieś 50 zł I jeszcze jedno. Nie przychodzi mi do głowy żadna nazwa dla tego wynalazku. Jakieś propozycje?
-
Trochę Ci zeszło z budową, ale warto było czekać. Wyszedł super!!! Trzymam kciuki za oblot. Koniecznie wstaw jakieś ''wideło", jestem strasznie ciekaw jak to lata . Zdjęcia rób w dobrym oświetleniu, np. na świeżym powietrzu , to i z telefonu będą ostre...
-
Mustang P-51D "Six Shooter" ... by przemo
marcelizor odpowiedział(a) na przemo temat w Modele średniej wielkości
Jak zmienisz malowanie, to ja przejmuję Twoje- 288 odpowiedzi
-
Corsair 140cm, depron - mój pierwszy model :)
marcelizor odpowiedział(a) na Bartek Piękoś temat w Modele średniej wielkości
Z tego co się orientuję, to żywica epoksydowa ma dość niską wytrzymałość temperaturową (zdaje się ok. 120C ). Nigdy nie robię kopyta z laminatu. Szkoda czasu, wyrzuć to do śmietnika i zrób jak należy z drewna... -
Spróbuj moczyć papier tylko z jednej strony. Ja robię to tak: 1. Docinam papier do interesującego mnie rozmiaru 2. Papier kładę na powierzchni wody (czystej, bez dodatku wikolu) śliską stroną do góry. Papier nasiąknie i się rozszerzy, ale nadal będzie dość wytrzymały. Wchłonie tylko tyle wody ile potrzeba i może leżeć na wodzie dowolnie długo 3.Rozcieńczonym z wodą wikolem w proporcji 1:1 smaruję pędzelkiem miejsce w którym będzie przyklejony dany kawałek papieru 4.Wyjmuję z wody papier, nadmiar wody usuwam obcierając papier o ręcznik rozłożony na udzie, a następnie przyklejam 5. Przyklejony kawałek wygładzam starą kartą płatniczą (usuwam nadmiar kleju i ew. pęcherzyki powietrza) 6. Smaruję gotowy element tym samym rozcieńczonym wikolem Po wyschnięciu szlifuję papierem o gradacji 400-500, aby wyrównać zakładki papieru i wygładzić całość, a następnie maluję jeszcze raz rozcieńczonym wikolem . Potem znów szlifowanie, malowanie podkładem i szlifowanie papierem gr. 500, a następnie kolejny raz podkład i szlifowanie gr. 1000. Po takim zabiegu można zacząć lakierowanie . Pierwszy podkład traktuję właściwie jako szpachlówkę, więc po szlifowaniu praktycznie znika, pokrywając jedynie drobne nierówności papieru. Co do rozprowadzenia Twojej szpachlówki, to może jakiś atomizer, albo aerograf z dyszą o dużej średnicy? Fajny projekt, nie popsuj...
-
Czasem w pośpiechu robi się dziwniejsze rzeczy niż odwrotnie założone śmigło . Przyczyn takiego zachowania silnika może być kilka. Może to być uszkodzony regulator, uszkodzone uzwojenie w silniku, lub coś bardziej prozaicznego, np. słabe połączenie jednego z przewodów regulator-silnik. Powinieneś sprawdzić: 1. Wszystkie połączenia przewodów 2. Do tego regulatora podłączyć inny silnik 3. Silnik podłączyć do innego regulatora W ten sposób powinieneś odnaleźć przyczynę...
-
Co do Twojego silnika w Toto-0. Jeśli kręci się tak samo jak podczas tych prób, jedyne co przychodzi mi do głowy, to źle założone śmigło (odwrotnie) .
-
Corsair 140cm, depron - mój pierwszy model :)
marcelizor odpowiedział(a) na Bartek Piękoś temat w Modele średniej wielkości
Tak czytam to co wczoraj napisałem i chyba trochę się zakręciłem , ale zgońmy to na tak późną (wczesną?) porę dnia. Chodziło mi Bartku o to, żeby do danego materiału dobierać odpowiednią technikę budowy modelu. To tak w skrócie. Np. zamiast połowy drewna wewnątrz kadłuba mogłeś model okleić papierem. Zyskałbyś na wytrzymałości, a model byłby lżejszy i bardziej odporny na kretobicia... -
Corsair 140cm, depron - mój pierwszy model :)
marcelizor odpowiedział(a) na Bartek Piękoś temat w Modele średniej wielkości
Z tego co wyczytałem w tym wątku, to Twojemu statecznikowi Tomku nikt nic nie zarzuca, a jedynie porównuje rozwiązania. Jednak wydaje mi się, że nie ma co tu porównywać. Konstrukcja drewniana nijak się ma do depronowej. Z tego co widzę Bartek podchodzi do budowy modelu bardzo poważnie, jednak niepotrzebnie traktuje depron jak drewno... Takie wzmocnienia w piance mają sens, jeśli całość pokryjesz laminatem, albo chociaż papierem, ale w tym wypadku wydaje się to zbędne. W modelach z pianki tej wielkości, statecznik można przykleić "na styk" i wzmocnić tekturowymi kątownikami. Proste, lekkie i skuteczne. -
Corsair 140cm, depron - mój pierwszy model :)
marcelizor odpowiedział(a) na Bartek Piękoś temat w Modele średniej wielkości
Drogi Bartku!!! Skoro po kraksie uszkodzenia były tak niewielkie, to moim zdaniem konstrukcja się sprawdziła, więc po co te kombinacje? Obawiam się, że jeśli wkleisz statecznik w ten sposób, to po kolejnym twardym lądowaniu urwiesz cały ogon . Pamiętaj, że łatwiej jest odbudować urwany statecznik, niż pół kadłuba... -
Mustang P-51D "Six Shooter" ... by przemo
marcelizor odpowiedział(a) na przemo temat w Modele średniej wielkości
Moje zdanie jest takie same jak kolegów powyżej, powieś go na stojaku i poczekaj. Ja nie dłubałem przy modelach od prawie dwóch miesięcy z powodu wyjazdu i teraz jestem tak nakręcony, że pewnie będę kończył wszystkie projekty na raz . Kret rzecz ludzka i nie przejmuj się tym, odbudujesz i jeszcze nim polatasz- 288 odpowiedzi
-
Mustang P-51D "Six Shooter" ... by przemo
marcelizor odpowiedział(a) na przemo temat w Modele średniej wielkości
No ładne cacko... . Cóż więcej można napisać. Powodzenia w oblocie, oby latał tak jak wygląda- 288 odpowiedzi
-
Chciałbym, żeby było jak piszesz, ale niestety do świąt na pewno nic nie drgnie w temacie . Nie ma mnie obecnie w kraju i Mustang musi poczekać...
-
No Twoje chyba jednak z innej bajki, bo dwa razy droższe . Producent może ten sam, ale niższa półka niestety. Może to kiepsko wygląda, ale tragedii nie ma,dam sobie z tym radę