robas69

Jarek, dziękuję Ci serdecznie.

Jarek. Tam latasz? Jak tam jest?

Jarek, a gdzie Ty nim chcesz latać? O Kobylnicy można powoli zapominać. Gdzieś koło stacji Orlen w Murowanej jest "lotnisko" modelarskie.

http://pfmrc.eu/index.php/topic/24139-sterowanie-gazem-i-ssaniem-rozwi%C4%85zania/ Może warto jednak zrobić wariant z dźwignią skierowaną na zewnątrz (nie do tłumika) żeby nie było kolizji popychacza gazu ze ssaniem.

Sprawdź jak się ma długość tulei do głębokości maski i gdzie umieścić serwo by można było dobrze sterować gazem.

Tak jak napisał Tomek. Na Alle masz używany RCGF 30 cm3.

To oczywiście sprawa Jarka, ale patrząc na Jego poprzednie modele (pianki) czy będzie tak latał pierwszym dużym modelem aby szybkość tych serw miała takie znaczenie.

Jarek. Po pierwsze nie kupuj w tej chwili akumulatorów. Poczekaj do momentu wyważania modelu. Nimi wyważaj. Do zasilania elektroniki użyj dwóch aku. Ten Dualsky to umożliwia. Lepiej 2x 1000 mAh niż raz 2000. Nie przesadzaj z pojemnością chyba że będzie potrzebna masa do wyważania. Może DLE 30RA. Ma inny tłumik niż zwykła wersja. Będzie łagodniejsza pilarka w powietrzu.

Pan Andrzej z modelemax sprowadzał mi Roto 35 z łozem i tłumikiem JMB.

Rafał, to Kobylnica czy to byłe wojskowe lotnisko za Poznaniem?

Rafał, gdzie Ty latasz?

Witaj Piotrze, chyba niestety tak nie jest bo jeżeli wybiorę w nadajniku inny model to ten sam odbiornik działa już z innymi, większymi wychyleniami.

Panowie, miałem 1,5 roku przerwy w używaniu Mc 20. Czy ktoś z Was może podpowiedzieć co jest ustawione w nadajniku, że ogranicza mi wychylenia serwa. Nie jest to DR bo sprawdzałem, a możliwość obrotu ustawiona jest na 150 %.

GR 12 L to odbiornik 6 kanałowy. Wystarczy w zupełności do modelu 1,5 m do latania "koło nogi".

Radek. Masz w modelu regulację kąta zaklinowania statecznika poziomego. Poza tym może skłonem silnika?

Pięknie wygląda. Na pewno równie dobrze będzie latać. Trzymam kciuki Paweł.

Chyba nie masz racji. Spójrz na stronę producenta (bardzo słabą marketingowo zresztą)..

Paweł. Pięknie.

Paweł, właśnie o te zakłady (od klejenia na zakład) chodziło i wgłębienie prawie w osi steru. Tym nie mniej patrząc na egzemplarz w Muzeum Lotnictwa to niewiele lepiej wygląda. W czasach mojego dzieciństwa w mojej miejscowości był klucz śmigłowców. To były Mi - 2 made in Swidnik. Też dziwiłem się jak to mogło latać tłuczone na kowadle. I lata niestety do dziś w naszej, muzealnej armii.

Paweł, a powierzchnia szczytu pionowego już taka zostanie?

Często stosowane w F3A - jak tutaj http://pfmrc.eu/index.php/topic/73975-vivat-3/?do=findComment&comment=706229

Pięknie. Gratuluję.

Tomek. Wracaj do Polski. Pięknie jest .

Niesamowite. A ten sposób na podejścia do lądowania na pierwszym filmie .

Heniu, miałem jeden w Funtanie Hangar 9. Bardzo trudno było wyregulować mu obroty, a w powietrzu lubił gasnąć. Trzeba uważać na odległość między otworem w gaźniku, a wręgą silnikową.