Skocz do zawartości

Viper

Modelarz
  • Postów

    2 818
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Treść opublikowana przez Viper

  1. Gratuluję. Bardzo się cieszę, że odetchnąłeś i go dopieściłeś. Ten model już przy pierwszych lotach pokazywał potencjał, widać było że chce i może latać, tylko domagał się dostrojenia. Jeszcze raz gratuluję i bardzo się cieszę, bo to naprawdę pięknie prezentujący sie model.
  2. Węglowe podwozie dobra rzecz, ale jak wczoraj miałem okazję sprawdzić Sławkowe laminatowe (kitowe) jest bardzo dobre. A wykonanie modelu super, aż miło się ogląda taką relację.
  3. A potem coś większego ?
  4. Dziś latania extrą ciąg dalszy. Wymieniłem smigło na 12x6SF i czuć różnicę na korzyść, może nie jakos dramatycznie ale wyczuwalnie i wystarczająco. Na flight modzie 3 zwiększyłem wychylenia steru kierunku prawie na maksa - aby to uzyskać ustawiłem zakres ruchu w aparaturze na 110%, zwiększyłem tez zakres wychyleń steru wysokości ustawiając 105% w aparaturze. W przypadku tego ostatniego dalsze wychylenia są możliwe, mechanicznie można. Ustawianie zakresu ruchów powyżej 100% nie jest żadnym błędem konstrukcyjnym, a jakby cechą tego typu modeli (z definicji mają ogromne zakresy ruchu), gdzie można użyć albo dodatkowych nakładanych dłuższych ramion na serwa (jak zaleca PA), albo właśnie tak jak zrobiłem ja zwiększyć zakres ruchu w aparaturze, wszystkie standardowe ramiona popularnych serw są za krótkie. Powyższe zmiany, czyli śmigło i zwiększony zakres ruchu odbiły się bardzo korzystnie na lataniu. Zawis prostszy niz wczoraj, bateria juz tak nie pikała, model wisi pierwsza klasa. Żyleta z wyraźnie mniejszą prędkością, czyli tak jak jestem przyzwyczajony w modelach PA. Dziś zrobiłem tez blendera i powiem tak, bardzo fajnie kręci i wygląda z dołu. Są modele, którymi przynajmniej dla mnie blendera robi się łatwiej i są takie gdzie robi się trudniej, extrą Sławka robi się łatwo. Harrier super, aż byłem zdziwiony, ale tu też czuć róznicę, niewielką bo już ostatnio było OK, ale jednak lepiej (aż byłem zdziwiony że śmigło i tu może odgrywać rolę, albo to moje wyczywanie modelu się zwiększa, nie wiem). Jedyne spostrzeżenie to że aby nadać modelowi dużą prędkość obrotu wokół osi lubi dużych wychyleń lotek, ale ich zakres ruchu jest olbrzymi, ja ciągle latam na lotkach z ograniczonym zakresem więc nie jest to problem, a tylko kwestia ustawienia modelu pod siebie, pod własny styl latania. Aż wstyd się przyznać, zwłaszcza a`propos tego co pisałem o łatwości lądowania, ale dziś jedno z lądowań jakie wykonałem było najgorszym lądowaniem tym modelem. Zamiast w sposób zbliżony do lądowania na 3 punkty, wykonałem lądowanie na 2 punkty i jeszcze z wduszaniem modelu w glebę, więc podwozie ostro popracowało, a ponieważ zafundowałem sobie ten spektakl przed samym nosem, więc widziałem jak golenie amortyzowały. Ale pomimo mojego popisu nadal twierdzę że to jeden z najłatwiej lądujących modeli jakimi latałem. Wniosek, konstrukcja podwozia bardzo dobrze zaprojektowana, a golenie wykonane bardzo solidnie, żadnych śladów negatywnych ten mój popis nie zostawił. Twierdzenie że ładne modele ładnie latają, w przypadku Extry Sławka znajduje pełne uzasadnienie. Niestety jutro muszę na cały dzień wyjechać i mimo zachęcającej prognozy nie polatam, ale w niedzielę postaram się nadrobić zaległości.
  5. Cała przyjemnośc po mojej stronie
  6. Będę Ci wiercił, a widząc co pokazujesz wierzę że Ci się uda. Model lekkiego ekstremalnego akrobata 1800mm rozpiętości, taki by dało się pohulać na popularnych pakietach 6s bez konieczności inwestowania w 8s (czyli waga do lotu około 3kg) to moje marzenie.
  7. Po dłuższej przerwie udało mi się dziś na chwilkę wyskoczyć na łąkę. Extra z generatorkami lata dużo stabilniej i znacznie wolniej. Lądowanie jak bułka z masłem, nie to że bez generatorków sprawiała jakieś problemy przy lądowaniu, bo nie sprawiała, ale teraz to mam wrażenie jeden z najłatwiej lądujących modeli jakimi latałem, bardzo wolno, przewidywalnie, bez tendencji do przeciagania, po prostu świetny model do trenowania lądowań Mimo małych kółeczek i na dodatek w kołpakach, startuje z niezbyt równej trawki i bez problemu ląduje, aczkolwiek przy tak małej prędkości potrafi wylądować prawie w miejscu, a jeśli nie i trafi na jakąś nierówność to podpiera się na kołpaku, bez żadnych strat. Jeśli prędkość lądowania jest troszkę większa to dobieg wynosi z 1-1,5m. Mimo generatorków do żylety potrzebuje prędkości, może odrobinę mniejszej niż bez nich, aczkolwiek nie jestem pewien. Harrier dość wolny i łatwo korygowalny, generalnie jak na model tej wielkości stabilny. Zawis bardzo przyjemny, stabilny, mimo niewielkiego wiatru dziś wiejącego, aczkolwiek jak już się z modelem trochę oswoiłem, to jednak wyszło że przydałoby się trochę więcej ciągu. Testowałęm śmigło 11x4,7 - kompletna porażka, ciągu za mało, za to zużycie baterii błyskawiczne, pakiet i silnik po locie ciepłe. Lepiej jest na śmigle Sławka 11x5,5, aczkolwiek przy zawisie mój pikaczek (ustrojstwo dopinane do baterii i sygnalizujące spadek napięcia pakietu) zaczynał pikać już na początku latania, na drągu czułem brak mocy, a bateria (40c) nie wyrabaiała. Nie miałem przy sobie śmigieł o wielkości 12, poszukam w domu i jeszcze potestuję na takim (teoretycznie silnik powienien pociągnąć). Kolejne wnioski są takie, konstrukcja modelu, zwłaszcza z generatorkami umożliwia naprawdę fajne latanie, do zwykłego fikania mocy więcej niż dość, ale do agresywnego latania zespół napędowy trzeba przemyśleć, chyba że wymiana śmigła na większe załatwi sprawę (a może), o czym doniosę jak sprawdzę. Dla osób chcących zbudować swój pierwszy model konstrukcyjny i chcących nauczyć się na nim latać, model pierwsza klasa, z generatorkami i z ograniczonymi wychyleniami sterów zachowuje się jak trenerek, start banalny, latanie przewidywalne i stabilne, lądowanie przyjazne, wolne, bez niemiłych niespodzianek. Sławku, jakiś czas temu obiecywałem sobie, że likwiduję powoli flotę małych modeli, ale ta Extra jest extra
  8. Viper

    Pałacowa a motolotniarze

    Myślałem że temat się skończył i od dziś pierwszy raz do niego zajrzałem od dawna. Znalazłem sobie inną łąkę i od czasu ostatniego postu w tym wątku nie byłem na Pałacowej. Ale jak czytam taką radosną twórczość, to trochę mnie rusza. Nie twierdzę że wśród modelarzy nie było zachowań niebezpiecznych, bo były, ale zrzucanie wszystkiego tylko na modelarzy jest nieporozumieniem. Ja miałem wrażenie że to niektórzy (podkreślam niektórzy) paralotniarze są pozbawieni wyobraźni, instynktu samozachowawczego i prowokują sytuacje niebezpieczne. Z tego co na wstępie tego wątku pisałem, bez problemu można się wam dobrac do skóry, więc proponuję trochę więcej pokory i jeśli jakieś próby porozuienia były czy są to nie w taki sposób. A załatwienie sprawy i wypracowanie jakiegoś regulaminu bezpiecznego użytkowania łąki i przede wszystkim przestrzeganie go przez obie strony jak najbardziej byłoby wskazane, chociaż mnie to już w sumie nie dotyczy, bo latam gdzie indziej.
  9. Niekoniecznie, wszystko zależy od wagi do lotu i zastosowanego setupu. Moja katanka s z HK przy 1500 rozpiętości i wadze do lotu 2570 lata na 5s i zapewniam że nie brakuje jej wigoru (stosunek ciągu do wagi cos nieznacznie poniżej 2:1), oczywiście lata też na 6 s przy wadze 2600.
  10. Ślicznie, ale ja bym chciał extrę 1500 i dużą katankę pod elektryka.
  11. To może Sławek własnoręcznie naniesie numer seryjny powiedzmy na pierwszych 3 egzemplarzach (teraz taka moda, niedawno była premiera nowego Volvo XC 90, dostałem od nich maila, że może chciałbym zamówić jeden z pierwszych 127 egzemplarzy z wytłoczonym numerem) W to robienie bubla to po tym jak zrobiłeś małą extrę i jak lata to nie wierzę, ale rób, a potem zaraz wersja 1500
  12. Spróbuję po południu, po maratonie wyskoczyć, wiatr na granicy, wczoraj trochę wiało. Za bardzo mi się ta extra spodobała, mam przyszykowane pakiety od tygodnia, więc gdybym latał nie musiałbyś tego ze mnie wyciagać, nie omieszkałbym się pochwalić
  13. A ja utknąłem z powodu maratonu, mam zablokowany wyjazd z osiedla. Buduj, buduj, poleci
  14. Viper

    Udostępnianie planów slawekmod

    Znowu zaprotestuję, wbrew propagandzie Polska zawsze była w Europie, wcale nie musieliśmy do niej wchodzić. Nie bardzo też wiem skąd bierzesz te statystyki. A jeszcze raz podkreślam, to że ktoś oszukuje, czy kradnie to nie znaczy że trzeba to akceptować, popierać i się z tym utożsamiać.
  15. Idziesz jak przysłowiowa burza, dobrze
  16. Viper

    Udostępnianie planów slawekmod

    Nie bardzo rozumiem i nie bardzo mi się podoba takie uogólnienie. Po pierwsze tę Polskę kształtujemy My wszyscy i takie stwierdzenie zakłada że wszyscy, w tym Ty, ja i inni uczestnicy tego forum są w najlepszym razie kombinatorami, by nie użyć bardziej dosadnie złodziejami. A ja nie poczuwam się do kombinowania, znam osobiście conajmniej paru członków tego forum o nieposzlakowanej uczciwości, nie mówiąc o znajomych i wspołpracownikach. A odpowiednie relacje miedzyludzkie oparte na zasadach etycznych budujemy wszyscy i nawet jeżeli zdarzają się czarne owce to nie znaczy że trzeba równać w dół i do tych osób się upodabniać. Co prawda żyjemy w czasach relatywizmu, mieszania wartości z błotem, ale całe szczęście są nadal ludzie dla których białe jest białe, czarne jest czarne a nie szare. Od wielu lat jeżdżę tu i ówdzie po swiecie i z przyjemnością wracam do Polski i nie akceptuję obrzydzania mi mojego Kraju. Zapewniam że w wielu innych miejscach spod kolorowej fasady wychodzą większe brudy, co oczywiście nie jest żadnym usprawiedliwieniem, czy pocieszeniem dla sytuacji w Polsce i dlatego na wszelkie patologie trzeba twardo i stanowczo odpowiadać, popieram Sławka w 100%.
  17. Z tego co pamiętam, bo jakiś czas temu ją skretowałem i na razie jeszcze nie zabrałem sie za odbudowę ale był to jeden z najfajniej latających modeli jakimi latałem, absolutnie nie miałem wrażenia by machała w harrierze skrzydłami, a zawis był bardzo przyjemny. Za to np w symulatorze real flight extra 260 PA odwzorowana jest dość nerwowo i rzeczywiście macha skrzydłami i ogonem. Może to kwestia setupu ? Ja latałem na zalecanym - thrust, quantum, serwa voltec (na początku takie oferowali w zestawie). Tak było do czasu kreta gdy musiałem naprawić statecznik pionowy i wymienić serwo od kierunku, po naprawie rzeczywiście w latanie wdała się pewna nerwowość, co zresztą szybko zaprocentowało kolejnym kretem, którego przyczyna jest dla mnie nie do końca jasna.
  18. Jeślibym miał to bym nie odpuścił, mogę przyjechać o każdej porze, w kazdy dzień tygodnia
  19. Już chciałem się dopisać do listy, gdyż Krzesiny chodzą mi po głowie, ale... z kabiny nici, z symulatora nici, a z zewnątrz i na ziemi i w locie to juz efika widziałem wielokrotnie. Jako miłośnik symulatorów z serii Falcon, red Viper i Benchmarksims to wnętrze i symulator jest dla mnie magnesem. Jeśliby komuś się udało jednak zorganizować wyprawę z uwzględnieniem powyższych to wpisuję się na listę czterema kończynami
  20. Miało być lekko i na szybko, myślałem że w niedzielę będę latał, a tylko to tworzywo miałem pod ręką. A poza tym we Flashu Andrzeja (Kicior) i moim Boomie sprawdziło się świetnie A poza tym jeśli chodzi o modele to wykazuję pewien rodzaj niecierpliwości, do pewnego momentu cyzeluję, a potem chcę latać, nigdy nie robię i nie instaluję niczego co nie ma bezpośredniego przełożenia na latanie, piękno modelu eksponuje się w powietrzu, a nie na ziemi. A poza tym to zbliżenie, patrząc całościowo jest OK
  21. Myślę że zadziała Jakby była pogoda jutro i w środę to może przed wieczorem się wyrobię i sprawdzę, czwartek mam załatwiony do nocy, a piątek i weekend szykuję się na latanko.
  22. Nie ma problemu, oto moja działalność, co prawda jeszcze nie przetestowana, ale z doświadczeń z piankowym Boomem 3d, to nie ma prawa nie działać, a odczucie, tj poprawa stabilności modelu i zmniejszenie prędkości przeciągnięcia zwłaszcza przy lotach harrierem powinno być odczuwalne. Ale jeszcze raz podkreslam, machanie skrzydłami mniejsze lub większe przy niskich prędkościach i wysokich kątach w modelach tej rozpiętości to praktycznie standard, na tym tle extra zachowuje się dobrze, ale czemu sobie nie ułatwić Zgodnie z radą Sławka przymocowałem generatorki 2 małymi śrubeczkami, a jako materiał na generatorki zastosowałem lekkie tworzywo - dwie cieniutkie warstwy połączone jakby folią bąbelkową, grubości z 2 mm, a dość sztywne. W przypadku braku takowego tworzywa proponuję cienką płytkę węglową lub laminatową, lub cienką balsę, jeśli będzie bardzo cienka można polaminować cieniutką tkaniną szklaną na Easy Cote (polecam ten sposób, żywica BEEE) lub co kto ma byle było leciutkie i w miarę sztywne. Gdyby ktoś nie wiedział jak to działa, kiedyś obejrzałem film na YT, badano jakąś małą awionetkę, przyklejono do skrzydeł cienkie tasiemki i obserwowano jaki będzie przepływ powietrza na skrzydle przy zmniejszających sie prędkościach, aż do prędkości przeciągnięcia i zauważono zaburzenia przepływu powietrza na skrzydle - tasiemki powariowały. Gdy zainstalowano szereg małych generatorków wzdłuż całej szerokości skrzydła, przepływ powietrza był bardziej i dłużej uporządkowany, a prędkość przeciągnięcia zmalała o całe 10 km. PA od jakiegos czasu oferuje generatorki jako opcję do swoich modeli, ja latałem extrą 260 bez i z i z było lepiej, mimo że bez tez świetnie latała, a niedawno zainstalowałem je w Boomie, poprawa dramatyczna.
  23. Ładnie, ładnie. Ja wkręciłem w końcówki skrzydeł małej extry generatorki. Byłem na łące przed godziną, ale taka szarość, mgła i wilgoć, że na parę metrów wszystko sie zlewa. Poleciałem Boomem by rozgrzać palce, ale totalnie nic nie widać i wróciłem. Jeśli się przejaśni podjadę znowu, ale prognozy są słabe, ma padać.
  24. Eee tam odbiornik leciutki, jeszcze nigdy nie rozbiłem odbiornika, szkoda by była modelu.
  25. Minę miałbym nietęgą
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.