




Ares
Modelarz-
Postów
2 013 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
17
Treść opublikowana przez Ares
-
Nie wiem , kiedyś w Modelarzu dokładnie opisywał ten typ sterowania Piotr Zawada. Niestety nie pamiętam w którym numerze.
-
Ano tak samo jak F4B tyle tylko ,że linki krótsze i napęd elektryczny. Model jest sterowany jak zwykły model na uwięzi z tym ,że linki są izolowane i sterowanie obrotami jest przewodowe (model ma regulator i do innych niż ster wsokości funkcji ma serwa i sterowanie odbywa się elektronicznie ) W praktyce pilot ma na ręku lub uchwycie sterowym zamocowany potencjometr lub suwak którym steruje obrotami , wychyleniem klap itp. Moim zdaniem na hali i na prąd jednak mało efektowne......kiedyś tradycyjne F4B robiło znacznie większe wrażenie.
-
Pisz koniecznie bo wielu śledzi Twój wątek. Ja z pewnością poczytam i popatrzę. Dobrze ,że Elipsa wytrzymała : brawo dla konstuktora .
- 74 odpowiedzi
-
- budowa modelu f2b
- kszczech
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
EXTRA 300 K.S 2,7m amatorska budowa modelu
Ares odpowiedział(a) na enter1978 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
No miejscówka niezła : do lądowania to bardzo bardzo ciasno a przy wietrze raczej niebezpiecznie także podziwiam. No ale dałeś radę. Ja nie planuję typowo nauki latania wyczynowego 3D czy nawet klasycznej precyzyjnej akrobacji ale tak rekreacyjnie polatać sobie proste figury to jak najbardziej. Oczywiście trudno polemizować z tym co napisałeś ,że mały model zawsze będzie bardziej nerwowy od dużego. Mam o tyle dobrze ,że do Cigacic w sumie nie mam aż tak daleko a tam lata nasz forumowy kolega Robert także można popatrzeć ,podpytać o niektóre figury. Latanie programów pod zawody to jedno , a rekreacja i latanie przeplatane akrobacją to drugie choć jestem zwolennikiem zasady ,że lepiej prawidłowo i poprawnie kręcić podstawowe figury niż niby latać np. wiązankę ale byle jak i z błędami. Myślę Wiesławie ,że do rekreacji i nauki akrobacji 1,5m Fun Fly powinien się nadawać. Muszę w końcu założyć tego Facebooka , jak zobaczyłem Twój post to sobie o tym przypomniałem....... Mam nadzieję ,że oferta aktualna? -
EXTRA 300 K.S 2,7m amatorska budowa modelu
Ares odpowiedział(a) na enter1978 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
No właśnie na modele akrobacyjne >1,5 no może 1,8m nie mogę sobie już pozwolić a i miejscówka nie pozwala latać z kółeczek.Ale mniejszymi sprzętami przecież też można nieźle kręcić. Wczoraj na IMAC wLesznie Czesi latali wieczorem modelikami 1,2m i 1,4m i to co nimi robili przyprawiało o zawrót głowy. Propo burzy to patrząc na foto nigdy czegoś takiego nie widziałem. Musiało ostro lać. Pozdrawiam -
EXTRA 300 K.S 2,7m amatorska budowa modelu
Ares odpowiedział(a) na enter1978 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Fajnie Wiesław, że usprawniłeś montaż i że jesteś zadowolony. Znam to uczucie kiedy pogoda super czasu mało a człowiek męczy się np.z wymianą trudno dostępnego pakietu? Powodzenia: mnie też się marzą takie modele do 3d nawet tak 1,8m by mnie zadowolił ale za cienki w lataniu jestem no i nie mam blisko domu lotniska do startu z kółek. Niemniej jednak pomarzyć można . Ostatnio dojrzewam do budowy 1.5m fun fly do potrenowania podstawowych figur.Bez szału i 3d ale tak do pokręcenia chociaż programu F3a klub. -
Pięknie no i moje ulubione sztandarowe kolory. Większość moich modeli ma malowanie czerwono żółte i to się świetnie sprawdza. Pozdrawiam
-
Też chciałem kupić teleskop i nawet kasa by się znalazła ale.......za mało czasu mam : modelarstwo , motocyklizm , czytanie książek dużo mam zainteresowań a jeszcze przecież do pracy trzeba chodzić i finalnie odpuściłem temat choć podziwiam i intersuję się astonomią i zawsze patrzę w nocne niebo przez lornetkę gdy jest gwiaździsta noc a akurat jest czas na spacer.
-
A ja myślałem ,że to już po covidach na świecie a przynajmniej w Europie ale widać ,że jeszcze nie do końca.... Ładnie robisz Marek , wszystko czyściutko i profesjonalnie. Podoba mi się wzór malowania i kolor uszka?
-
Duża awaria aplikacji do lotów dronami w Polsce. Wyjaśniamy, co zrobić
Ares odpowiedział(a) na wlodeklis temat w Przepisy dla modelarstwa RC
Myślę ,że problem z tymi procedurami tkwi w lokalizacji pilota. Latająć w jakieś zapomnianej pprzez Boga wiosce nie ma większego problemu z tym wszystkim: czy zgłosisz czy nie i tak będzie dobrze jeśli nie latasz nad domami i zachowujesz zdrowy rozsądek. Natomiast sytuacja może się komlikować blisko dużych aglomeacji miejskich lub lotnisk o dużym natężeniu ruchu: obawiam się ,że wtedy lepiej dzwonić do FISu i zgłosić lot nawet kosztem żartów ze strony kolegów. Nie chodzi nawet o to ,że lata się w ATm ie jakiegoś lotniska ale wszystkie ultralighty , śmigłowce itp. latają standardowo około 300m a w okolicy metropolii jest tego sporo. Także moim zdaniem tak to wygląda. -
Fajnie Wiesław ,że masz takie podejście do innych "mniejszych" modelarzy. To się chwali. Wierz mi lub nie ,ale nie każdy latający 3D dużymi sprzętami chce gadać z maluczkimi latającymi skromniejszymi modelami. Także szacun dla Ciebie. U mnie w klubie na szczęście jest takie podejście jakie Ty masz. I to jest fajne.
-
Wczoraj odwiedziłem nasze Leszczyńskie lotnisko celem popatrzenia na doloty szybowców no i w celu przejechania się w jakieś fajne miejsce motocyklem i spotkała mnie oraz moich kolegów Radka i Amadeusza( którzy przyjechali chwilkę polatać Fun Cubem ) miła niespodzianka: jako ,że w tym roku od poniedziałku w Lesznie będą rozgrywane modelarskie mistrzostwa świata IMAC 2023 niektórzy zawodnicy stawili się wcześniej w celu treningu i zapoznania się z lotniskiem no i my trafiliśmy na taki trening jednego z czołowych modelarzy w tej klasie Wernera Kohlbergera. Latał on modelem o rozp. 2,7m napędzanym silnikiem elektrycznym! Moc napędu to kilkanaście kilowatów a pakiety miały wielkość dwóch cegieł Rzadko kiedy widuje się takie elektryki a i poziom latania i wykonywanych figur zachwycał. Austriaccy i niemieccy modelarze byli bardzo sympatyczni i trochę na migi trochę po angielsko-niemiecku porozmawialiśmy sobie . Pożegnaliśmy sie w miłej atmosferze jak starzy znajomi: to było bardzo miłe. Cieszy fakt ,że modelarze to jedna wielka rodzina i koleżeństwo jest ponad narodami. Amadeusz również wykonał kilka ładnych lotów swoim Fun Cubem. Oczywiście poprosiliśmy o fotkę z mistrzem. Zapraszam wszystkich kolegów na IMAC do Leszna . Zawody trwają cały następny tydzień a Sobota i Niedziela to dni finałów i freestylu.
-
Tak , to jest pewne rozwiązanie myślę,że takie inwestycje mają sens. Choć czasami się zastanawiam co kupić: Li pole za długo nie poleżą , odbiorniki jak się zmieni technologia też do niczego się nie przydadzą , może serwa i silniki? To może jakiś czas poleżeć . No i balsa: nawet ta cięższa i twarda: można zrobić zapas. Myślę ,że też warto zakupić narzędzia. To się zawsze przydaje nie tylko do modelarstwa. No ale te wygłupy na rynku ( czytaj inflacja) też musi się kiedyś skończyć i trza być dobrej myśli. Będziemy latać i damy sobie radę. Ja ostatnio wymyśliłem sobie ,że w ostateczności totalnego braku kasy będę latać akrobacyjnie na uwięzi ( ale mam nadzieję ,że nigdy do tego nie dojdzie). Jednego się przez ostatnie lata nauczyłem: nie ma sensu przesadnie oszczędzać. Inflacja i tak nam zabiera. W tym sezonie jeżdżę często na lotnisko ( a mam prawie 70km w jedną stronę więc trochę to kosztuje) i nie będę na tym oszczędzać. To moja pasja a to cenniejsze niż majątki i pałace wszystkich nadętych milionerów na świecie. Najzabawniejsze jest to ,że zamożne osoby często są zupełnie pozbawione pasji i poza pogonią za pieniądzem nic ich nie interesuje i nie cieszy. Żal takich ludzi . To już lepiej żyć skromnie ale być modelarzem niż mieć miliony a być "pustakiem"
-
Masz w 100% rację , niestety duża część społeczeństwa tego nie widzi i wierzy w bzdury : gość na filmiku powyżej mówi aby nie oglądać telewizji i nie siedzieć przed ekranem i jednocześnie prowadzi kanał na YT na którym zarabia.....absurd. Fakt , że milonerzy są sprytni bo potrafią wykorzystywać naiwność i pracę innych ludzi. Nie zazdroszczę im wcale ale mam do nich żal bo przez ich chciwość i nienasycony apetyt na pieniądze cierpią inni ludzie. Taka jest prawda. Niektóre porady są jednak bardzo dobre np. aby nie narzekać lub nie oglądać informacji w TV. Wiadomości oglądałem ostatni raz 2 lata temu i polecam to każdemu
-
No właśnie o to chodzi , masz Patryk rację . U nas ( i nie tylko) wmawia się ludziom aby zapier......li całe życie ile sił to wtedy z pewnością własną pracą dorobia się fortuny a tak naprawdę chodzi o to aby tzw.zwykli ludzie zarabiali właśnie na milionerów. Bo ktoś musi budować domy, spawać orać pole itp. a potem tym ludziom się płaci 1/10 tego co powinni zarobić a resztę zgarniają "uczciwi milonerzy" A Tobie życzę aby spełniły sie twoje dążenia i chwała ci za to ,że nie chcesz być milonerem. Ja też nie chcę nim być. Ale mam nadzieje ,że na modele nigdy mi funduszy nie zabraknie.
-
Racja , tak miałem napisać ale zwyczajnie pomyliłem się. Sory
-
Fajne , gość sympatyczny ale.......tego typu gadanie nic nie wnosi. Bogaci ludzie próbują uspokoić swoje sumienia tego typu pustymi sloganami. Są bogaci dlatego ,że żyją z wykorzystywania innych (słabszych). Jeśli się chce być milonerem jest na to jedna rada: trzeba być bezwzględnym .
-
Ale wszystko jak dotąd robisz dobrze więc się nie przejmuj.Jedyna moja drobna sugestia to właśnie dotyczy tego co już sam zauważyłeś tzn. aplikuj mniej kleju. Jeśli stosujesz polimerowy "puchnący " to w ogóle stosuj minimalne ilości: on puchnąc wnika w pory depronu i doskonale trzyma. Jednak do takiego modelu polecam UHU por. Wyjdzie znacznie lżej a i szybciej schnie. Nic już nie wzmacniaj. Zwróć tylko uwagę aby wręga silnikowa była solidnie połączona z tymi listewkami idącymi w osi symetrii kadłuba. Po sklejeniu całości przelaminowałbym cienituką tkaniną szklaną 25g/m2 kadłub od nosa do połowy głębokości płata (boki i spód). Ale to tylko moje sugestie , każdy buduje po swojemu a najlepiej trzymać się wskazówek autora projektu.
-
Szkoda ,że są tak ciężkie warunki ale zauważyłem ,że często na zawodach to standard. Europa północno wschodnia słynie z kapryśnej pogody niestety........ale życzę Wam aby w kolejne dni było lepiej no i oby jak najmniej awarii było ,bo to zawsze mocno podłamuje morale. Dacie rade , trzymam kciuki i uważajcie na upały bo pewnie obrócz wiatru wysoka temperatura mocno daje się we znaki ( może eletronika też przez to szwankuje?) Ja wierzę ,że będzie dobrze a nawet jak zajmiecie dalekie miejsca ( oby nie) to i tak jesteście super bo macie pasję i energię do walki i wyjazdy na zawody! Powodzenia
- 5 103 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Kolejny już raz spotkaliśmy się na Leszczyńskim lotnisku na wspólnych lotach. Pogoda dopisała tak więc nasz mały mini piknik udał się doskonale. Na lotnisku po południu stawiło się trzech modelarzy: ja , Radek oraz Amadeusz. Chłopaki przywieźli swoje piękne makiety szybowców i wykonywali nimi majestatyczne loty . Po raz pierwszy widziałem ASW 19 w locie i obserwując ten prawie 4 metrowy model można odnieść wrażenie ,że to oryginał: jednak skala robi swoje. Radek z Amaduszem robią duże postępy i z każdym naszym spotkaniem idą do przodu jak burza: Radek obecnie przerabia swojego Wicherka 50 z elektryka na benzynę i już jestem ciekawy efektu Jego pracy. Myślę ,że model zyska na czasie lotu a i dźwięk będzie dodawał mu uroku w locie. Pod wieczór dojechał do nas Marcin z kolejną piękną makietą szybowca Diana. Model latał przepięknie a szczególnie wrażenie robiły niskie świszczące przeloty. Ja tradycyjnie latałem elektroszybowcem Virgo i Wicherkiem 15 . Amadeusz oprócz lotów modelami swojego taty latał swoim Fun Cubem. Podsumowując warunki atmosferyczne były dobre ale termika o dziwo nie była zbyt mocna pomimo zachmurzenia chmurami kłębiastymi. Całe spotkanie przebiegło w przyjacielskiej i miłej atmosferze . Oczywiście ja jako ostatni zakończyłem loty bo jako ,że nieczęsto mam dostep do lotniska musiałem się nacieszyć równą nawierzchnią. No i kilka fotek naszych modeli:
-
Ja również trzymam kciuki. Powodzenia!
- 5 103 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Właśnie to miałem na myśli , ale nie chciałem rozpoczynać niepotrzebnej dyskusji. Jako konstruktor modeli i znakomity teoretyk masz autorytet na forum i nie będzie niepotrzebnych dyskusji i postów jeśli coś napiszesz. Ja to co innego : jestem prosty chłop - amator. Mnie nie będą wierzyć.....
-
Dołożenie masy zwiększa opadanie? Ja myślałem że zwiekszone ob. pow. nosnej to wieksza doskonałość. Oczywiście nie od tych 10 gramów ale generalnie jak napisał Sławek tu 10 tam 10 i finalnie się nazbiera całkiem sporo. Kto buduje szczególnie od podstaw modele ten wie jak to jest? Nie twierdzę że ramki mają wady. Napisałem po prostu swoją opinię.
-
Wiesz co Sławek, ja również wklejając serwa musiałem wybrać rdzeń do górnego poszycia (płat to rdzeń styrodurowy oklejony tkaniną szklaną) dopiero wtedy weszło serwo. Ale zrobiłem tak, żeby płaszczyzna serwa była równoległa i na tej samej wysokości co spodnia powierzchnia płata. Jak już wkleiłem serwo to na taśmę dwustronną przykleiłem przykrywki. Taśma łapie i serwo i trzyma do powierzchni skrzydła i nic się nie wygina. To jest jakieś rozwiązanie ale u Marka może i rzeczywiście ramki będą lepsze? Ilu modelarzy tyle patentów a wszystko ma i wady i zalety.
-
Właśnie to miałem na myśli. W ostatnim elektroszybowcu tak zrobiłem i działa bez problemu.