A to w takim razie przepraszam zgadłeś. Nie zakumałem Twojej terminologi skojarzyło mi się z rozpiętością stateczników.
Moja zasada: powierzchni skrzydła nigdy za mało. Zawsze powiększam trochę po rozpiętości, trochę po cięciwie, ale tak aby nadal było to rozpoznawalne na pierwszy rzut oka co buduję. Z przesuniętym skrzydłem faktycznie bardziej przypominał Tomcata niż 23go.
W Twoim ATR środek ciężkości na oko to powinien być przed skrzydłem. W zależności od nośności canarda bliżej lub dalej od niego. Także zwracaj uwagę na wagę na ogonie. U mnie program wyliczył plus minus dobrze, Po rzutach pustym modelem skorygowałem to o dwa centymetry, ale tez nie przykładałem się zbytnio do dokładnego zwymiarowania w programie.
Z kapcia choćby, puzzli dla dzieci albo karimaty z fitnesa. Jeszcze nie wiem jaka będzie i z czego. W su-22 mam z twardej balsy i daje radę. Myślałem o składanym, jak w oryginale, ale przy lądowaniu w trawie chyba nie będzie różnicy jak zahaczy, w pionie czy poziomie. Może lepiej na magnesach, najwyżej się odczepi jak zbiorniki w moim Jaku