-
Postów
14 104 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
141
Treść opublikowana przez robertus
-
Będę jednak upierdliwy w drążeniu statusu drogi. Na tej mapce droga jakby kończy się przy numerze 91, potem na dwoje babka wróżyła. Szlaki rowerowe również są po ścieżkach leśnych. Jeśli czas pozwoli to w przyszłym tygodniu zadzwonię do gminy i spróbuję się dowiedzieć jak to jest z tą drogą. Chyba, że ktoś miejscowy wyjaśni to wcześniej.
-
Zgadzam się z Tobą Krzysztofie w kwestii kto odpowiada za oznakowanie terenu. W kwestii "dobra" również.
-
Również uważam, że to pilot powinien myśleć za wszystkich na około i w razie "W" rozbić model, chroniąc ludzi. Co nie zmienia faktu, że Tomasz dobrze zrobił, bo może uniknął sytuacji wypadkowej. Nie byłem, nie widziałem. Wczoraj szukałem zdjęć tej spornej drogi i znalazłem tylko jakieś zdjęcie rozjeżdżonego błota, to raczej nie ta droga. Czytałem też regulamin lotniska modelarskiego i tam czarno na białym jest, że strefa lotu pilota jest taka, że sam stoi w środku a model ma przed sobą w zasięgu 120stopni. Z rysunku Tomasza że: -albo pilot latał nad lotniskiem i robił podejście z prawej z zamiarem przelecenia nad drogą i wylądowania na lotnisku aeroklubu, przy nodze, ale Tomasz wszedł w kadr, pilot stracił kontakt wzrokowy z modelem i ostatecznie usiadł po drugiej stronie drogi, być może chroniąc Tomasza. - albo pilot zupełnie nie zna regulaminu i lata jak popadnie Następnym razem, w podobnej sytuacji proponuje jednak posłuchać pilota a po wylądowaniu i gdy już stres i emocje opadną podejść i zagadać jak człowiek, bez niepotrzebnych nerwów. A nóż zawiąże się ciekawa rozmowa, a jak pilot okaże się niekulturalnym gburem, no cóż. tacy też są. Od strony formalnej nie uważam tematu za zamkniętego, bo przytaknięcie Tobie Tomaszu, którego chyba oczekujesz od początku wątku, nie jest rozwiązaniem. Przynajmniej bez podstaw prawnych. "raczej nie jest drogą lotniska" raczej nie jest odpowiedzią rzetelna. Panowie, czy ta droga ma w ogóle asfalt, czy to taki deptak przez lotnisko?
-
[ESA] Bitwa nad Bierutowem, 05.04.2014r. Karwiniec koło Bierutowa
robertus odpowiedział(a) na robertus temat w Zawody i imprezy
Przyszły weekend zapowiada się na razie bardzo przyjemnie. -
Oh nie! Znowu kolejny Bleriot!
robertus odpowiedział(a) na zbjanik temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Ten bliski przelot około drugiej minuty to mistrzostwao świata. Wspaniale wyglada. Gratuluje jeszcze raz. -
No tak jakoś...
-
Mustang P-51D "Six Shooter" ... by przemo
robertus odpowiedział(a) na przemo temat w Modele średniej wielkości
Six Shooter jest odpicowany jak na defiladę, to nie wojenna maszyna. Choć kolor powinien być bardziej jak gun metal niż srebrny- 288 odpowiedzi
-
Czy to nie należy rozumieć tak, dla przykładu, że jeśli mam drogę na swoim terenie, np w fabryce i chciałbym aby działały przepisy KD to stawiam znak, a jak moje własne to nie stawiam znaku? Oraz jeśli nie stawiam znaku D46 to sam mogę sobie powstawiać znaki kto ma np pierwszeństwo, z której strony lub ograniczenie prędkości, czyli ja a nie Państwo? Ostatnie Twoje zdanie jest już nie aktualne.
-
-
Droga wewnętrzna powinna mieć znak przy wjeździe i wyjeździe.
-
To nie to. Wydaje mi się, że to flash w przeglądarce. Jak oglądam w okienku to widzę przeskoki, a jak na pełnym ekranie to nie obserwuję tego. Albo jestem już przewrażliwiony.
-
Po wgraniu na YT można w edytorze to obrócić i będzie tak jak ten film powyżej.
-
Tak jak w moim ogrodzie.
-
Trochę Cię poniosło Plisken z tym mandatem dla gościa mającego pierwszeństwo za niezachowanie ostrożności. To naciąganie kodeksu. Dla mnie nie chodzi o mandat i kto miał pierwszeństwo na tej drodze. Załóżmy, że Twoja historyjka kończy się tak, że ten na głównej nigdy nie będzie mógł dobrze chodzić, bo ma zgruchotaną miednicę. I teraz tak mamy dwie sytuacje, cofnijmy się nieco. Gość na głównej nie zauważył gościa wyjeżdżającego z podporządkowanej i bach, zderzenie. Ale weźmy drugą wersję. Gość na głównej widzi zbliżający się samochód i wie/czuje,że mu wjedzie, no wjedzie ślepota jedna. Ale nie popuszcza bo ma pierwszeństwo, najwyżej zatrąbi, bo przecież on ma pierwszeństwo, prawo jest po jego stronie. Bach, zderzenie. Czy teraz jak ma kłopoty z chodzeniem nie zastanawia się, czy było warto, lepiej było odpuścić. Co z tego, że tamten wymuszający ma wyrok w zawiasach, został obciążony kosztami naprawy auta i z powództwa cywilnego finansuje rehabilitację. Wszystko zgodnie z prawem zostało załatwiona, szkoda została wyrównana. Co z tego, skoro ten co miał pierwszeństwo nie może pograć z dzieckiem w piłkę. I dlatego piszę, Panowie zdrowie najważniejsze, trzeba się wykazać odrobiną rozsądku, lepiej wpuścić takiego "ślepaka", pomyśleć za tego drugiego. To tak OT od głównego wątku, dopóki się to nie wyjaśni jak to ma się faktycznie od strony prawnej. Natomiast taka rozprawa jest dla mnie czysto akademicka i aby to ustalić masę pary wielu ludzi pójdzie w gwizdek.
-
Zrozumiałem, że czasem jak lądujesz maska silnika odskakuje i siła idzie na ten walec. Może zrób pierścień z epp centrujący maske silnika, tak jak wypustka na prop-saverze, wtedy przy lądowaniu siła się przeniesie z maski przez ten pierścień w środku.
-
Mustang P-51D "Six Shooter" ... by przemo
robertus odpowiedział(a) na przemo temat w Modele średniej wielkości
Jak najbardziej linie podziału po znakach też. Malowane oczywiście, nie wgniatane.- 288 odpowiedzi
-
Sprawdzę, bo nie używam stabilizacji. chyba, że to ustawienie domyślne na YT.
-
Gratuluję całkiem fajnie lata. Z niecierpliwością czekam na więcej.
-
Obrobił się film z Mobiusa. Jestem pozytywnie zaskoczony. Spodziewałem się większych fluktuacji obrazu. Nie wiem czy u was tez tak trochę skacze film na youtubie. Orygnał jest płynny. Polecam kamerkę mobiusa.
-
Widzę, że też nie zrozumiałeś. Aha, OC modelarskie, nie samochodowe.
-
Widzisz, tu nie chodzi o "walniesz to zabulisz" i to, jakie są przepisy i kto jest ważniejszy na tej drodze. Kliniki rehabilitacyjne są pełne ludzi, którzy mieli pierwszeństwo, przepisy były po ich stronie itd. Jeśli gość by wleciał w Ciebie i zrobiłby Ci krzywdę to miałby przesrane, a ty miałbyś satysfakcję, że przepisy były po Twojej stronie. Miałbyś dużo czasu do myślenia leżąc przykuty do łóżka. Samochód to tylko kawałek blachy, od tego ma się OC , żeby pokryć koszty naprawy. Ze zdrowiem nie ma tak łatwo. A wracając do wątku, skoro tak nalegasz. Nadal nie wiadomo jaki status ma ta droga. Nie wydaje mi się aby była to droga gminna choć mogę się mylić bo tam nie mieszkam.
-
Polatałem trochę, było wietrznie. Bronco mimo swojej wagi czasem nie daje rady podmuchom.
