-
Postów
13 983 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
139
Treść opublikowana przez robertus
-
Niestety nie wszystkim wystarcza uścisk dłoni i wdzięczność w oczach.
-
Do kogo się zgłosić na miejscu, aby rozpakować auto itp? ps. zaczyna padać. Oj kiepsko.
-
DOSAAF to coś jak Obrona Cywilna. Tylko samolot powinien byc żółto czerwony. Wtedy rosyjskie napisy bedą ok.
-
Oj tam, dobrze jest. Gdyby dać tyle pieniędzy, ile się pompuje (moim zdaniem sztucznie) w piłkę nożną dla innych dziedzin sportu, mielibyśmy masę madali. I to nie tylko w sportach lotniczych. Miotacze dyskiem np, nie musieliby ćwiczyć pod mostem (widziałem taki program)
-
Jak macie zamontowane i z czego są zastrzały skrzydła? To rurka węglowa? Domyślam się, że skrzydło macie na stałe zamontowane do kadłuba.
-
OK, w sumie ja też chetnie bym się dowiedział jak się ma sztuka. Ja po prostu przecinam płat z 6mm depronu i wklejam rurkę na styk. Na to ewentualnie stopień KFm z 3mm depronu lub 6mm. Jak jeszcze chcesz to zalaminować to tym bardziej bym się nie martwił, bo wytrzymałość będzie wystarczająca. Kolega Sławek ma doświadczenie z płytowym usterzeniem. http://pfmrc.eu/index.php?/topic/25294-kolejny-mig29-modernizacja-miga-by-tomhe/ http://pfmrc.eu/index.php?/topic/28627-fa-18-superhornet-czy-super-to-sie-okaze/
-
Moim zdaniem grubość depronu pod rurką jest pomijalnie mała. Jest tak cienka - 1mm lub mniej - że nie można tu mówić o wytrzymałości na cokolwiek.
-
Mimo wszystko uważam, że to na modelarzu ciąży obowiązek przystosowania swojego samolotu do regulaminu i nie można zrzucać odpowiedzialności na producenta. Czy ktoś zrzuca odpowiedzialność na producenta samochodów, za to,że za szybko jechał? Ciekawi mnie w ilu relacjach z budowy budowniczy pochylił się nad tematem zgodności swojego modelu z regulaminem. Argumenty typu, że ktoś jest tylko składaczem a nie modelarzem nie przekonują mnie. Takiego ESA "do składania" też trzeba umieć złożyć i trzeba posiadać wiedzę modelarską.
-
Gdybyś zrobił wzmocnienie na krawędzi natarcia stateczników, nie musiałbyś kombinować z łączeniem rurek w T. Wystarczyłby prosty łącznik pod kątem. Sztywność statecznika wzdłuż cięciwy uzyskasz przez spięcie jego dwóch skrzydełek
-
Ja bym użył kawłaka rurki mosiężnej o średnicy wewnętrznej większej niż średnica zewnętrzna rurki węglowej, belki ogonowej. Potraktowałbym to jako łącznik, wygiąłbym o 90st. Z jednej strony by wchodziła belka ogonowa, z drugiej, pionowo wzmocnienie statecznika pionowego. Ps. Czy mógłbyś narysować ogonek, bo nie wiem czy dobrze zrozumiałem jak miałby wyglądać "odwrócony V na dwóch belkach ogonowych". Po jednym skrzydełku na belkę?
-
Nasuwa mi się tu analogia do modelarstwa redukcyjnego. Jedni sklejają modele z pudełka i stawiają na półkę. Inni zbierają dokumentację, kupują "blaszki" i dopieszczają modele do granic możliwości aby później zdobywać nagrody na zawodach. Przerzucanie odpowiedzialności na producenta modeli za brak wygranej w tym wypadku jest co najmniej śmieszne, jeśli nie żenujące. Tak jak Marek napisał wcześniej - z każdego modelu można zrobić regulaminowy model, bo modelarz nie jest składaczem a modelarzem właśnie. Jest jeszcze sprawa skalowalności a lotności bo wiadomo, że wprost nie można przeskalować modelu, trzeba trochę ponaciągać wymiary aby samolot był odpowiednio stateczny i dobrze-prowadzący się. Poza tym regulamin nie wymaga, aby model był kupiony w sklepie, można też zrobić samoróbkę, więc w czym problem. To na modelarzu spoczywa bycie zgodnym z regulaminem. To, że w sklepie jest kategoria ESA to nie znaczy, że musi być zgodny z regulaminem ESA, który się przecież dynamicznie zmienia co chwilę. Chodzi raczej o ogólny rozmiar modelu i materiał z którego go wykonano. Tu nasunął mi się pomysł, aby pojawił się certyfikat "ESA Approved", który by dostawał model zgodny kropka w kropkę z regulaminem i nie wymagałby ingerencji przez modelarza, ale wtedy regulamin musiałby okrzepnąć na tyle, aby się nie zmieniał co roku.
-
Do ładowarki dostałeś przejściówki przecież.
-
Tak. Z tymi odbiornikami działa
-
Ooo trzy przeloty F-16, Bielsko musi mieć jakieś fory. W Lesznie, Wrocławiu i jak widać powyżej w Krakowie również, tylko po dwa. Na dzień dobry i do widzenia. A w Bielsku trzy, fju, fju.
-
RWD 5 by Skazoo 200% - KTO DA WIĘCEJ??
robertus odpowiedział(a) na mateusz_mateusz temat w Modele średniej wielkości
Gratuluję udanego projektu. Nic to, że nie jest to makieta RWD5. Brawo za odwagę i dążenie do wykonania tego o czym nawet inni nie pomyśleli. -
Ale fajny. Pokaż jak lata. Sterowany? Czy to znaczy, że w brzuchu ma serwa i odbiornik?
-
Chciałbym zrobić model P11 z depronu. Na razie wymodziłem model w sketchupie i jest on w skali. Rozpiętość będzie ok 100cm. Proszę o sugestie co przerobić w stosunku do skali. Tradycyjnie powiększyć stateczniki? Silnik, emax 2822, chcę zmieścić w owiewce śmigła Czytam sobie artykuł pana Schiera Modelarz 5/1994. Plany sa w poście #35
-
Oczywiście, że nie. Chciałem zobrazować co trzeba by zrobić aby wyważyć śmigło. Wierz mi to śmigło emaxa wyważałem grubą taśmą na samym końcu. 5 kawałków plastara po 2cm długości. Są okropne.
-
No nieźle, gratuluję.
-
(Bardzo) nietypowy projekt
robertus odpowiedział(a) na Filip. temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Przemyśl na spokojnie różne rozwiązania. Będziesz robił z depronu? Utrzyma się silnik na takim spływie? -
(Bardzo) nietypowy projekt
robertus odpowiedział(a) na Filip. temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
-
(Bardzo) nietypowy projekt
robertus odpowiedział(a) na Filip. temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
A.... teraz widzę. Mam takie samo zdanie co rapier. Zawsze kibicuję nieszablonowym projektom. Wiec, że czeka Cię sporo pracy i doświadczeń a na większość odpowiedzi będziesz musiał znaleźć odpowiedzi sam, robiąc doświadczenia. -
"Porzućcie wszelką nadzieję" - Chiggy von Richthofen nadchodzi
robertus odpowiedział(a) na robertus temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Może okażę się gruboskórny, ale może podświadomie chciałem aby się rozbił, lub inaczej, nie szczypałem się robiąc beczki. Beczki robi świetne Kiedyś zbuduję sobie go, ale mniejszego i z epp, coś bardziej pod halę lub bezwietrzną pogodę, aby bawić się w pionowe starty i lądowania. -
(Bardzo) nietypowy projekt
robertus odpowiedział(a) na Filip. temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
To narysuj mi w pozycji do startu pionowego, bo wg mnie jak obrócisz skrzydło z silnikami to nadal będą dwa strumienie powietrza, czyli mmm... duocopter? A te sa o wiele trudniejsze do realizacji niż tri czy quadcoptery. -
(Bardzo) nietypowy projekt
robertus odpowiedział(a) na Filip. temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Coś ci się pomieszało. Masz cztery silniki, ale bedą działały jakby były dwa. To zupełnie inna konstrukcja, chcesz zrobić ospreya. Znalazłem kanał twórcy to wygląda bardziej podobne do Twoego http://youtu.be/fDE1ZBfKSEg Zauważ jakie to jest lekkie, klasyczne lądowanie w miejscu.