Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

 

Postanowiłem wznowić moją modelarską działalność, więc wygrzebałem z piwnicznych odmętów taki oto skrzynkowy kadłub, o ile pamiętam miał być to model do przetestowania modułu 2.4 gHz, którego nie dane mi było jeszcze użyć ,bo nie miałem w co go włożyć. Nowa maszynka będzie też następcą Ultrona ,który jest już nieźle pognieciony chociaż nadal zdolny do lotów. Z założenia ma to być model do akrobacji ,nie do 3D. Konstrukcja depronowa wzmacniana sklejką, balsą, laminatem czyli standard. Samolot będzie pokryty czerwoną i białą pakówką + pasy czarnej folii. Nazwy już chyba nie trzeba tłumaczyć ;) Konstrukcja rysowana z głowy, jednak z zachowaniem podstawowych proporcji, żeby wszystko trzymało się przysłowiowej kupy. Przypomina trochę Extrę ,pewnie dla tego, że to najbardziej znany model tego typu , podświadomość zrobiła swoje...

Dołączona grafika

Tutaj wycięte żebra , następnie przyklejone do paska depronu w celu wycięcia rowków na dźwigary. Oczywiście 3 pierwsze będą podklejone czymś twardszym i pewnie będzie to laminowana balsa lub\i wzmacniana sklejką lub fornirem.

Dołączona grafikaDołączona grafika

I łączniki skrzydła ,przed laminowaniem.

Dołączona grafika

Na dziś tyle.

Opublikowano

Dzisiaj było głównie chwytanie się za głowę i kombinowanie, gdzie by tu umieścić dźwigar oraz wycinanie wzmocnień wewnętrznych żeber. W swoich skromnych zapasach znalazłem tak twarde klapki balsy, że nie trzeba ich już niczym wzmacniać.Koniec końców skleiłem zalążek płata.

Dołączona grafika

Teraz powinno pójść dużo szybciej.

 

11.07

Sklejona pierwsza z głównych szufladek na łącznik. Zastanawiając się, dla czego w tym kadłubie są tak dziwnie zabudowane wpusty na skrzydła przypomniałem sobie, że z założenia miał być to model z odłączanymi płatami łatwy w transporcie na /w plecaku. Pomysł może średnio aktualny z tego względu, ze podczas przerwy zdążyłem zrobić sobie prawo jazdy i dojazd na lotnisko nie będzie już tak trudny na własną rękę, jak kiedyś , ale z drugiej strony , skoro takie były założenia , to nie ma co ich zmieniać. Zawsze będzie łatwiej zapakować taki model do bagażnika i zabrać na jakiś wyjazd. Zdjęcia wrzucę, jak będzie już jakiś widoczny efekt postępów.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

W międzyczasie wpadł mi projekt zupełnie nie związany z modelarstwem, więc samolot przekładany z kąta w kąt doznał licznych wgłębień, otarć i ogólnie zaczął wyglądać bardzo nieestetycznie. Ale ze względu na jego przeznaczenie i pracę, jaką już w niego włożyłem postanowiłem nie porzucać projektu. Model dostał szufladki - główną do trzeciego i pomocniczą sięgającą drugiego żebra. Szufladki balsowo-sklejkowe. Sztukowane wzmocnienia żeber po obu stronach sprawiały bardzo nieestetyczne wrażenie, ale i tak wszystko jest już zakryte. Zrobiłem profilowane stateczniki dla lepszego wyglądu i zwiększenia powierzchni nośnej. Pionowy ucierpiał przez moją nieuwagę ,niestety. Wszelkie nierówności przejadę cienką warstwą szpachli (wiadomo, trzeba uważać na wagę). Stan obecny, czyli pusty model z wpuszczonymi przedłużaczami 290 g. Wejdzie jeszcze silnik z pakietem 1,8 i regulator, czyli mamy już 480 +4 serwa,czyli 520 i daję kolejne 200 na dokończenie modelu, podwozie i oklejanie. Mam nadzieję, że uda mi się doprowadzić go do w miarę czystego wyglądu. Jednak długie przerwy nie robią dobrze i ręce już nie te co kiedyś...

Dołączona grafikaDołączona grafika

 

Co do oklejania: Miał być czerwony z białym podbrzuszem i pokryty cały paskami, ale biała taśma kryje tak słabo, że byłby czerwono -szpitalnozielony , więc plan jest taki: okleję go pakówką na czerwono, dodam białą kratownicę z białego oracoveru na jakimś zaokrąglonym kształcie od natarcia do końcówek. Reszta dostanie czarne ,tygrysie paski też z oracoveru.

Opublikowano

Witam. Model jest już na ukończeniu, Dostał większość wyposażenia i prezentuje się następująco:

Dołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafika

Resztę oklejania zrobię po ,udanym mam nadzieję, oblocie.

 

Zostały do zrobienia podwozie , wzmocnienie wręgi silnika , montaż aku i kosmetyka.

Tutaj mam do Was pytanie. Jaki proponujecie system mocowania aku ? Będą różne pojemności , więc przydałaby się jakaś szyna z predefiniowanymi ustawieniami dla każdego typu, coś jak system RIS stosowany w karabinach.

Tak wygląda dostępna przestrzeń i gdzie mniej więcej będą poszczególne kombinacje aku.

https://picasaweb.go...261742580895970

https://picasaweb.go...261861413550610

https://picasaweb.go...262018233845730

https://picasaweb.go...262133380929922

 

Może coś takiego , sklejka, kołki, gumki i kawałki opisanych ,dopasowanych do poszczególnych aku wkładek.

 

https://lh3.googleus...2520nazwy-1.jpg

Opublikowano

Jednak źle oszacowałem wagę i całość wyjdzie 800-870 g w zależności od pakietu, jak i włożę. Tragedia to chyba nie jest, jak na model o rozpiętości 105 cm do czegoś pomiędzy zwykłą, a szybką akrobacją. Wszystko chyba przez podwozie , mocowania serw , "pierwsze" żebra i inne duperele. Trochę szkoda, bo zapowiadało się lekko :P .Mocowanie aku zrobię jednak na rzepy. Nie będę dociążać jeszcze bardziej modelu klatką. Tak to już jest przy konstrukcjach własnych, które planuje się "na bieżąco" . Niedługo pierwsze loty z silnikiem.

Opublikowano

Tą wagą się nie przejmuj. Widziałeś mojego Pittsa? około 890g do lotu przy rozpiętości 800mm i wąskich skrzydełkach

 

Tylko że dwóch.

36g to bardzo dobry wynik na poziomie szybowca.Patrząc na zdjecie chyba żle policzyłeś.

Opublikowano

Tylko że dwóch.

36g to bardzo dobry wynik na poziomie szybowca.Patrząc na zdjecie chyba żle policzyłeś.

 

Liczę skrzydła + statecznik poziomy z uwagi na to, że też ma profil. Tak mi ktoś kiedyś powiedział ( a przynajmniej tak go zrozumiałem).

Jako, że skrzydła trapezowe to u nasady 26+ końcówka 14 = 40 40* 49 (długość płata) mamy 1960 , którego nie dzielę przez 2, bo mam 2 płaty :P statecznik 22*21 nie biotąc pod uwagę wcięcia i tego, że końcówka i środek nie są równoległe ze względu na kadłub. No to mam 2422 cm^2 , jako, że dm ma 10 cm , a dm^2 ma 10^2 cm^2 to mam około 24 dm^2. przy wadze w granicach 870 g wyjdzie właśnie tyle.

Opublikowano

No i poleciał dzisiaj , bo już nie mogłem usiedzieć. Kamerzysty żadnego nie miałem, więc dziewiczy lot nie został uwieczniony w żaden sposób. Oczywiście nie obyło się bez spotkania emerytowanego żołnierza , który kiedyś już liznął modelarstwo (spotykam takich zawsze, jak latam) i dłuższej pogawędki. Na oblot wybrałem to miejsce . Do rzeczy:

Model wrócił cały, z drobnymi uszkodzeniami ( zerwane kółko ogonowe, drut nie wytrzymał ; drobne wgniecenie na końcówce skrzydła. Gdyby nie balsowe natarcie byłoby gorzej) , nie złamałem nawet żadnego śmigła.

W pierwszych lotach był totalnie niestabilny i nieprzewidywalny , ale tego się spodziewałem. Zachowywał się dokładnie jak model "Arlekin", którego opisywałem kiedyś, czyli miał tendencje do samoistnych przechyłów. To chyba świadczy, że serwa conrad ,które mają już z 6-7 lat i służyły w każdym moim modelu mają prawo przejść na emeryturę ?

Trochę zawiodłem się ciągiem. Silnik nie ma dość mocy ,żeby uciągnąć model pionowo ani na śmigle 10*5 , ani na 9*4.5. Ultrona (około 600 g) ciągnął na połowie gazu, jak szatan. Podejrzewam, że winę ponoszą stare pakiety. Muszę zmniejszyć kąt zaklinowania skrzydła, bo ma tendencje do zadzierania nosa mimo przesunięcia aku do przodu i wychylenia steru w dół. Przyda się też większy skłon. Model lubi prędkość i kilka razy go przeciągnąłem przy lądowaniu. Myślę, że po zmniejszeniu kąta zaklinowania skrzydła i wymianie serw na lotkach będzie się zachowywać poprawnie. Mam jeszcze pytanie. Czy pakiety , które leżały około roku nieużywane, ale traktowane co miesiąc funkcją "storage" z ładowarki Turnigy accucell-6 mogły się "obrazić" i stracić na tyle dużo pojemności, że nadają się tylko do utylizacji bądź nakręceniu filmu o sześciu pakietach wybuchających pod wpływem nieodpowiedniego ładowania ? :P

 

 

Posiadam też plany tego modelu do druku (jeszcze stara wersja z innymi skrzydłami i statecznikami, ale mogę zwymiarować obecne jeśli ktoś wyrazi tym zainteresowanie) , więc mogę nie udostępnić.

Opublikowano

200 g wagi dla takiego silnika to bardzo dużo.Serwa Conrada już po zakupie nadają się do śmieci tak jak i cała elektronika rc tej firmy.

Zamiast skrzydła rusz statecznik.Na zdjęciu bocznym wydaje mi się że jest zaklinowany na minusie.

Opublikowano

Ten silnik ma podobno mieć ciąg około 1200 g , ale na pewno nie ma, bo model nie idzie pionowo do góry. Co do statecznika, miałem wrażenie, że jest za bardzo , ale na + , później wydawało mi się, że to tylko złudzenie, ale teraz już wiem, że na pewno jest pod zbyt dużym kątem. Twoim zdaniem jest na minusie? Jak to możliwe ( no , chyba, że przez 10 lat siedzenia w modelarstwie źle interpretowałem znaki ) ? Ale na poważnie, łatwiej jest mi napiłować górną część mocowania pomocniczego łącznika i podkleić je z drugiej strony niż rozpruwać tył kadłuba , skuwać szpachlę i poszycie naokoło statecznika...Chociaż w sumie mogę wyciąć prostokąt naokoło , usunąć klin z jednej strony, obrócić i wkleić odwrócony z drugiej. Ale coś mi mówi, że łatwiej jest pogrzebać przy łączniku i mniejsza szansa na przesunięcie podłużnej osi skrzydeł wzgl. statecznika. Rano zdecyduję.

Opublikowano

Pakiety mogą być przyczyną małego ciągu. Gdy kupiłem ostatnio nowy pakiet to samolot dostał mocy. Stare pakiety nie są spuchnięte i pojemnościowo ok, natomiast domyślam się, że prądu nie dają tyle ile chciałby silnik.

Opublikowano

Jak chcesz odchodzić w pionie to ciąg musiał byś mieć na poziomie 1,5-1,6 kg.Wątpię aby 67g silniczek miał ciąg statyczny 1,2 kg.Może jest przeznaczony do modeli o wadze 1,2 kg

Opublikowano

Robert, dzięki za informację. Pewnie jest tak , jak mówisz. Musiałbym mieć amperomierz , żeby to sprawdzić.

 

Wojtek, z tego co pamiętam to właśnie ciąg miał mieć 1200 g. I dam sobie głowę uciąć, że kiedyś miał więcej mocy i to pewnie zleżałe pakiety są winne. Przechowywane były w miarę poprawnie , naładowane na 40 % , a mój pokój do ciepłych zdecydowanie nie należy. Może po kilku cyklach się im poprawi, zobaczymy. Jutro może uda mi się nakręcić film z kolejnych lotów ( zmniejszyłem kąt zaklinowania skrzydeł, grzebiąc przy stateczniku miałbym n razy więcej roboty).

Opublikowano

Wiem, że lipo najlepiej przechowywać naładowane w 40%-ach. Skoro funkcja w ładowarce nazywa się "przechowywanie" , to dla czego nie miałoby to działać na zasadzie doprowadzania pakietu do właśnie takiego stanu naładowania ? Jeśli tak nie jest, to straciłbym głowę :D

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.