Skocz do zawartości

Yak 54 – Deproniak, przebudowa (gruntowny lifting)


Kross

Rekomendowane odpowiedzi

Historia mojego Yaka – Deproniaka

Ponieważ model przynosi mi bardzo dużo frajdy,

postanowiłem opisać jak można samemu go wykonać z łatwo dostępnych materiałów.

 

Uwaga, temat przeznaczony tylko dla wielbicieli zielonego szaleństwa :D(niektórzy nazywają to zielonym dziadostwem ;) ).

 

Kilka lat temu zbudowałem model bez planów, tylko na podstawie rzutów rozpiętość skrzydeł 1m.

Konstrukcja z zielonego depronu 6mm przypominająca halówkę (latał dość wolno).

post-8117-0-32128700-1376050143_thumb.jpg

Fot. Horn3t

post-8117-0-25952900-1376050140.jpg

Fot. Horn3t

 

Pewnego razu przyszedł pomysł, fajny model, ale trzeba z nim coś zrobić.

Plan, to mój plan z głowy, a reszta na oko :)

To co siedziało w mojej głowie to:

- poprawa wyglądu

- poprawa właściwości lotnych

- zwiększenie sztywności modelu

- użycie jak najmniej kupnych (gotowych) elementów

- zachowanie charakteru (w modelu ma nadal królować depron)

w rezultacie większa frajda z latania

 

Na pierwszy ogień poszła kabinka wydrążona ze styropianu

post-8117-0-23738000-1376050553_thumb.jpg

 

Ażurowanie elementów starej depronowej konstrukcji i dodanie wręg (na oko)

post-8117-0-77289800-1376050436_thumb.jpg

Kółka wykonałem z: plastikowe nakrętki od "koli" sklejone do siebie, na to wypełnienie styropianowe i opona z otuliny hydraulicznej

 

Poszycie – depron 3mm

post-8117-0-14606200-1376050439_thumb.jpg

 

Maska silnika wytoczona i wydrążona ze styropianu

post-8117-0-77295700-1376050443_thumb.jpg

 

Dokończenie poszycia – depron 3m

post-8117-0-86138900-1376050447_thumb.jpg

 

Cały model okleiłem papierem na wikol z uwagą na to żeby nie zdeformować elementów.

Podczas schnięcia powstają naprężenia, ładnie naciąga się poszycie, ale potrafi się powyginać (trzeba zwracać na to uwagę).

post-8117-0-37875700-1376051992_thumb.jpg

 

Większość elementów wyciętych na nowo z depronu (można powiedzieć, że ze starego modelu niewiele zostało)

post-8117-0-73387700-1376053049_thumb.jpg

post-8117-0-45885600-1376051507_thumb.jpg

post-8117-0-39890100-1376053051_thumb.jpg

 

Ażurowanie starego skrzydła i dodanie żeberek (depron 6mm),

profil dwustronnie wypukły (grubość profilu i rozstaw żeberek wyliczony na oko)

Oklejenie kadłuba papierem na wikol

post-8117-0-41201000-1376050671_thumb.jpg

 

Zamknięcie skrzydła - depron 3mm

post-8117-0-91251500-1376050502_thumb.jpg

 

Krzysztof Pikasso :)

post-8117-0-90983200-1376050518_thumb.jpg

 

Jedyne istotne wzmocnienie modelu, to pręt w skrzydle, listewka sosnowa przy podwoziu, no i poszycie.

 

Efekt końcowy przebudowy

post-8117-0-82157300-1376054556_thumb.jpg

post-8117-0-38902000-1376054555_thumb.jpg

post-8117-0-49004000-1376054557_thumb.jpg

i kilka fotek wykonanych przez kolegów:

post-8117-0-83141800-1376054946_thumb.jpg

Fot. Horn3t

 

post-8117-0-65740200-1376054945_thumb.jpg

Fot. Horn3t

 

post-8117-0-55374400-1376055031_thumb.jpg

Fot. Piotr K.

 

post-8117-0-83494300-1376055036_thumb.jpg

Fot. Piotr K.

 

post-8117-0-59604100-1376055044_thumb.jpg

Fot. Piotr K.

 

Cel i założenia związane z przebudową sprawdziły się z moimi oczekiwaniami, a nawet więcej, model nieoczekiwanie odniósł sukces!

post-8117-0-62618100-1376055590_thumb.jpg

post-8117-0-11648000-1376055678_thumb.jpg

Chociaż co do tego sukcesu, dobrze jest trenować i latać wiosna, lato, jesień, zima i tak w kółko, jak widać na załączonych fotkach.

Bywało, że trzeba było w zimę odśnieżać pas startowy, no ale cóż.

Niema jak to stary porządny deproniak :)

Zachęcam do budowy własnych modeli i dzielenia się doświadczeniami.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No no,fajnie poczytać sobie.Model widziałem na własne oczy,wygląda zajefajnie a i lata jak rakieta!Ja niestety z depronem nie jestem na Ty,jaki kolwiek model z depronu zawsze u mnie kończy tak samo :huh: .Może tak jak kolega Kross warto okleić papierem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może tak jak kolega Kross warto okleić papierem?

Warto, takie oklejenie daje: wytrzymałość i sztywność, ale i wagę,

a waga w razie draki zabija model, więc trzeba być tego świadom.

Model teraz waży 1Kg (ale w tym ako 300g - rakieta musi mieć paliwo)

O wyposażeniu napiszę wieczorkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś chciałby taki model zrobić lżej, to niema problemu, nie musi oklejać go papierem na wikol, wystarczy pomalować.

No ale wygląd często swoje waży, tym bardziej jak chce się to zrobić w miarę niedrogo.

 

Samo oklejenie depronu na wikol nadaje fajną właściwość usztywniającą (nie wspominając o gładkości).

Zainteresowanym proponuje zrobić doświadczenie:

Wycinamy dwa takie same paski depronu (powiedzmy 5x15cm),

jeden z nich oklejamy obustronnie! (z jednej strony niewiele daje).

Po wyschnięciu porównujemy oba.

Różnicy wagi nie pamiętam, ale wytrzymałość na zginanie rośnie niesamowicie.

Oklejony pasek wytrzymał prawie 3x większy nacisk, zanim wygiął się do tego stopnia jak nieoklejony pasek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możliwe, że śniadaniowy był by lżejszy,

ale zdecydowałem się na zwykły drukarkowy, ze względu na całkiem biały (nieprześwitujący) kolor.

Chociaż z wagą na 100% nie jestem przekonany bo:

drukarkowy - cięższy, ale wystarczy cieńsza (czyli lżejsza) warstwa farby

śniadaniowy - lżejszy, ale trzeba więcej farby żeby nie prześwitywało

i tu rzeczywiście miałem dylemat, więcej farby czy papieru (wybrałem to drugie).

Tyle wywnioskowałem z moich obserwacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super, warto wiedzieć, takiego papieru nie brałem po uwagę.

Zresztą ze swoich rozwiązań też jestem zadowolony,

model nie miał lekko, nieraz latał w trudnych warunkach pogodowych (śnieg, mżawka, gęsta mokra mgła) i ma się bardzo dobrze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten temat trzeba koniecznie pokazać koledze budującemu czołg F4F Corsair (depron plus balsa). Z tego co piszesz, model lata, lata dobrze, lata w różnych warunkach pogodowych i nie musi ważyć 5kg.

Na pewno w samolocie (tym bardziej akrobacyjnym) nie potrzebuję kuloodpornego opancerzenia,

no ale na czołgach to ja się nie znam, bynajmniej na razie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biały model oklejony papierem jest super podkładem do malowania różnymi farbami.

Lakierami w spreyu pewnie idzie uzyskać podobny efekt (na pewno mniej paprania i szybciej, tylko kwestia różnicy w dokładności ;) ).

Niestety ja wybrałem bardziej skomplikowaną technikę i zrobiłem tak:

Farby jakie użyłem to akryle w tubkach. Nakładałem je aerofrafem po uprzednim rozcieńczeniu.

Na koniec lakier bezbarwny do podług drewnianych (wytrzymały, z puszki, nazwy nie pamiętam), także nakładałem go aerografem.

Proporcji rozcieńczenia nie podam, bo z mojego doświadczenia wiem że każda farba, a nawet każdy kolor wymaga indywidualnej proporcji

(farba i lakier musi mieć odpowiednią gęstość, aby malować natryskowo, ja to robię na wyczucie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź. Żyłem w błędnym przeświadczeniu że nie można farb akrylowych malować nitro a tu prosze nie dość że można to jeszcze świetnie wygląda :) jeszcze raz dzięki za informację

Oczywiście że nie można, chyba mnie źle zrozumiałeś.

Używałem farb akrylowych i na to bezbarwny lakier do drewna, ale też akrylowy.

Nie stosowałem nitro.

Wspomniałem tylko, że papier jest dobrym podkładem pod różne farby (nawet spraye samochodowe).

 

Właśnie znalazłem jeszcze puszkę, model ma na wierzchu dokładnie taki lakier:

post-8117-0-67232300-1376594125.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.