pepcio Opublikowano 6 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2016 Dzięki za informację Potwierdziłeś moje przypuszczenia.Instaluję podobne rozwiązanie w szybowcu.Z tego co się doczytałem w różnych źródłach ,mniej więcej powinno być od 3 do 5 stopni od osi modelu.Warto abyś miał regulacje tego ustawienia.Zawsze to łatwiej odklei się od wody. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
orzeł Opublikowano 7 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2016 pokrycie kadłuba to 1/8" balsa czyli około 3mm w skali planów modelu 1:4. Jak wcześniej pisałem zdecydowałem się również na pokrycie balsą 3mm choć mój model będzie mniejszy bo jest wyskalowany 1:6. W części redanu planowałem pokrycie sklejką 0,6mm + laminowanie ale ostateczna decyzja jeszcze nie podjęta bo udało mi się kupić dość twardą balsę która nadaje się na dno kadłuba. W podobnym gabarytowo modelu spód przy jeszcze większym rozstawie wręg pokryłem balsą 2mm, średniej twardości a redan sklejką 0.8mm bez laminowania. W zupełności wystarczyło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kesto Opublikowano 7 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2016 Mirek, nie wiem czy zauważyłeś, ale krawędź natarcia statecznika pionowego jest długa i sięga aż do dolnej części kadłuba. W ten sposób jego mocowanie jest sztywniejsze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 7 Marca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2016 Dziękuję za uwagi i sugestie dot wykończenia. Model ma uniwersalne zastosowanie tj. dno łodzi oraz podwozie kołowe i planując do niego silnik benzynowy zakładam intensywną eksploatację w różnych warunkach. Redan pokryję sklejką 0,8 + laminowanie tkaniną 80g/m2 a część za redanem pokryję sklejką 0,6mm którą już wcześniej kupiłem. Balsa nawet pokryta papierem japońskim czy koveralem ulega jednak zagnieceniom i drobnym uszkodzeniom dlatego sklejka będzie bardziej trwałym rozwiązaniem. Sklejka nie ulega tak łatwo przebiciu (kamienie czy gałęzie wystające czasem z dna) czy przetarciu jak model zbyt szybko wyskoczy z wody na brzeg. Nie mogę tez wykluczyć twardego przyziemienia na gruncie dlatego nie zrezygnuję z laminowania przedniej części. Mocowanie statecznika pionowego wg. projektu faktycznie jest przedłużone w części natarcia ale ja zdecydowałem na grubsze wykończenie balsą pod statecznikiem pionowym i zastosuję trzy trzpienie z grliowych patyczków bambusowych. Takie mocowanie ogona już wcześniej sprawdzałem i jest bardzo trwałe, mocniejsze niż przedłużona listwa balsowa z krawędzi natarcia. Na dzisiaj pokrywam boki kadłuba balsą 3mm. Zdecydowałem się na użycie nowego kleju do drewna w klasie D4 produkcji Technicol-a którego wcześniej nie stosowałem. Lekko pieniący dedykowany do zastosowań zewnętrznych w tym np. do klejenia łodzi. Zwilżenie powierzchni przyspiesza wiązanie czyli procedura znana w wcześniej stosowanego kleju poliuretanowego w modelach ESA i niestety ten sam efekt brudzenia rąk o czym przekonałem się następnego dnia :-( Balsa była wcześniej moczona aby lepiej ułożyła się na przodzie kadłuba, dlatego wybrałem właśnie ten klej dla którego mokra powierzchnia jest zalecana dla prawidłowego łączenia. Klejenie jednego boku wyszło bardzo mocno, drugi schnie. Spoina lekko zwiększa objętość i zapewnia doskonałe połączenie kratowej konstrukcji z balsową powłoką. ms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 14 Marca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2016 Klejenie boczków kadłuba skończone Dzięki sporemu kawałowi balsy jaki dostałem od kolegi, na nosie też udało się coś dopasować i dokleić .... ms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 21 Marca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2016 Część dziobową udało się okleić z jednego kawałka namoczonej balsy, przygotowując szeroką płytkę o słojach wzdłuż osi kadłuba Część ogonową również kleiłem w całości z jednego kawałka balsy, złożonego wcześniej z elementów o poprzecznym ustawieniu słojów do osi kadłuba. stosuję bardzo gęste oklejenie taśmą papierową na czas klejenia, gdyż klej wypieniający bezlitośnie wykorzystuje każdą możliwość podniesienia lub skrzywienia nie umocowanych elementów balsowych. ms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 25 Marca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2016 Popracowałem troszkę ostrym nożem i klockiem z papierem ściernym Wewnątrz kadłuba osadziłem półeczki pod serwa ms 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Dokleiłem ster kierunku wzmacniając połączenie trzema trzpieniami z bambusa a następnie osadziłem bowdeny. Ster kierunku okleiłem następnie balsą 1.5mm do wysokości montażu steru wysokości. Przygotowałem też silnik do testowego uruchomienia. Zmieniłem początkowe założenie i zdecydowałem się zamontować do modelu kupiony na forumowej giełdzie, używany silnik ASP FS 80. Test pracy silnika tu: https://youtu.be/baSc8-8NKkE ms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Dlaczego taka mała średnica śmigła? Większe nie zmieści się? 13'' stosowałem z ASP FS 61. Na FS 80 montowałem 14 calowe, tyle, że nie ograniczała mnie średnica śmigła. Jeśli w Twoim modelu ogranicza to może lepiej 3łopatowe? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 5 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2016 Właśnie tu jest problem. Z projektu wynika, że większe się nie zmieści ale muszę dokręcić silnik i sprawdzić w naturze. Czasem jedna podkładka przy mocowaniu silnika pozwala na założenie większego śmigła które zmieści się na przysłowiową grubość lakieru. ms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 5 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2016 Tylko jeśli skrzydło montowane do kadłuba na gumach, a nie na śruby - spowoduje uszkadzanie kadłuba praktycznie przy każdym lądowaniu. Miałem tak w Aqua Star gdzie do os 46la dodałem śmigło 12calowe. Szybko musiałem zmienić na mniejsze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 7 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2016 Skrzydło będzie montowane na śruby, przesunięcia płata wykluczone ..... chyba, że takie konkretne wraz z kawałkiem kadłuba ale to już nazywa się złamanie z przemieszczeniem ms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cybuch Opublikowano 7 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2016 Fajny modelik ,ale jestem ciekaw jak rozwiazałeś konstrukcje pływaków na skrzydłach i jakoa jest rozpietość. Zawsze podobały mi się takie tradycyjne konstrukcje,sam jestem w trakcie budowy SBACH 342 2,2 m silnik TWIN 60cm Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Projekt przewiduje wykonanie pływaków jako balsową konstrukcję skorupową. Mnie jednak chodzi po głowie wykonanie pływaków laminatowych w formie negatywowej. Takiej techniki jeszcze nie stosowałem a przecież trzeba próbować się czegoś nowego nauczyć aby nie wiało nudą Przygotuję pływak ze styroduru, zrobię odcisk i zobaczymy co wyjdzie w trakcie laminowania, jak to mawiają ... kto nie ryzykuje w pace nie siedzi ms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
songo78 Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Super silnik pracuje... 4-takty ASP są warte swojej niskiej ceny nawet używane Pozdrawiam, Krzysiek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 28 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2016 Tylna część kadłuba została zamknięta sklejką 0,6mm. Wykonałem najpierw kartonowy szablon pokrycia a następnie kilkanaście razy pasowałem oba sklejkowe elementy, co pozwoliło na jednoczesne klejenie obu połówek pokrycia. Finalnie uzupełniłem brakujący z długości kawałek na ogonie i kadłub wygląda teraz tak: Oklejanie przedniej części planuję w dwóch etapach ale muszę wcześniej rozwiązać problem montażu kierownic strug. Osadziłem półkę do montażu pakietu i odbiornika. Analogicznie jak w modelu Bulinka, półeczka jest wsuwana w łoże na przedniej wrędze modelu i przykręcana w środku kadłuba co pozwala umieścić głęboko w nosie modelu wyposażenie, celem łatwiejszego wyważenia. ms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 3 Maja 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2016 Nad wykonywaniem kierownic troszkę się głowiłem bo projekt przewidywał sklejkę. Mój mniejszy model wymagał jednak czegoś cieńszego i łatwiejszego w obróbce gdyż do wykonania miałem cienki długi pasek który wklejony jest w kadłub w łuk. Zdecydowałem się na stary modelarskie rozwiązanie ..... czyli blachę z konserwy :-) Miałem odłożoną puszkę z której boczna część idealnie pasowała na długość, grubość okazała się wystarczająca a do wycinania wystarczyły dobre nożyczki. Wykonałem dodatkowe zaczepy które zagięte do środka trzymają listwę sosnową a do wklejenia w modelu użyłem żywicy, gdyż próba kleju poliuretanowego do klejenia blachy wypadła niezadowalająco. Do wykończenia dna w przedniej części użyłem sklejki 0,8mm którą kleiłem jednocześnie do blachy na żywicy a do wręg i stępki za pomocą wypieniającego kleju poliuretanowego. zamknięty kadłub czyli skończony kolejny etap budowy modelu, pozwolił na małą przymiarkę :-) ms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 18 Maja 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2016 Aby zamocować płat wkleiłem w kadłub sklejkowe narożniki ale wcześniej aby dało się go prawidłowo ustawić, musiałem przygotować sobie solidną podstawę i zarazem skrzynkę transportową. Oprofilowanie w kadłubie natarcia skrzydła, wyznaczyło obrys kabiny i powoli przemierzam się do lokowania w niej pilota. Pilot będzie wyjątkowy :-) Miesiąc temu Marek Rokowski zeskanował w odpowiedniej pozycji pewnego wysokiego gościa o ksywie mirolek, który po wyskalowaniu do wymiaru 1:6 został wydrukowany w technice 3D w wymiarze odpowiednim do kabiny modelu. Oczywiście pilot wymaga jeszcze dopracowania kilku szczegółów ale moim zdaniem podobieństwo jest uderzające Kingfisher ma kabinę dwumiejscową i pilot Mirolek ma jeszcze obiecane towarzystwo a ponieważ widziałem już cyfrowy model, mogę zdradzić, że dalece bardziej atrakcyjne niż pilot :lol: ms 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarek996 Opublikowano 18 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2016 No i jest tak jak wrozyli ze 20 lat temu. Beda lataly jakies nasze klony czy inne skany , a my bedziemy w domu siedziec Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 5 Czerwca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2016 Konstrukcja modelu zasadniczo skończona dlatego przyszedł czas aby zająć się kolejnymi elementami modelu: pływaki, podwozie, mocowanie serw lotek. Jak wcześniej pisałem, założyłem sobie wykonanie pływaków laminatowych na formie negatywowej. Jeszcze takich elementów nie wykonywałem ale ponieważ zależy mi lekkich pływakach i przy okazji na poznaniu nowej techniki postanowiłem wdrożyć plan w życie i przygotowałem formę. Prosty w kształcie pływak idealnie nadaj się na pierwsze próby. Pierwotnie planowałem odciski w gipsie ale zamówiłem kilka żywicowych komponentów i spróbuję wykonać formę przy pomocy żelkotu i maty. Nie jest dla mnie jasne jak potem połączę dwa odciski w jedną szczelną całość ale na forum na pewno znajdę odpowiedź na swoje wątpliwości ms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi