cZyNo Opublikowano 28 Czerwca 2019 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2019 A ja mam na pace toxa electro właśnie się tam zapakował. teraz mógłbym wszystko posprawdzać i pomierzyć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mmodel Opublikowano 28 Czerwca 2019 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2019 Jeśli można to proszę o to ???? z góry dzięki ???? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elpazo Opublikowano 28 Czerwca 2019 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2019 Kamil znam takiego co rocznie robił ponad 30 dużych modeli ale większość na oblot czeka już ponad 15lat i się chyba nie doczeka przez następne 10. Mariusz ta droga to nie dla Ciebie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mmodel Opublikowano 29 Czerwca 2019 Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2019 Też mnie ręce swędzą już do roboty ???????? są tylko 2 no 3 problemy ???? ja jestem we Włoszech a model w Polsce, moje godziny pracy pochłaniają prawie cały dzień mimo, że pracuje 8 godzin i trzeci chyba najważniejszy, to trzeba uzbierać trochę kapusty na to wszystko co pójdzie do środka. W sumie mógłbym to kupić wszystko teraz ale przez brexit nie wiem jak będzie wyglądać mój kontrakt. Jak wspomniałem wcześniej budowa 4 kątów jest priorytetem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shock Opublikowano 5 Lipca 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2019 Ech...to nie był dobry dzień choć w horoskopie pisało że raki będą zadowolone.... Piątek na pikniku na Żarze rozpoczął się mocnym uderzeniem - 5 lub 6 modeli poległo konkretnie w tym i mój Toxic. Generalnie przy ostrym zejściu i próbie zaciągnięcia do pionu odpadło 3/4 skrzydła... Bez szans na ratunek .To nie błąd producenta a wynik niedawnego niepozornego mocniejszego przyziemienia i jak się okazało pęknięcia dźwigara gdzie nie było to zupełnie widoczne lub zignorowane zafalowanie poszycia w tym miejscu. Generalnie du..a, jestem ciut zły ale wcześniej czy później to by wyszło i dobrze że stało się to na Żarze,dużym lotnisku gdzie model spadł w bezpiecznej odległości od widowni. Tak go lubiłem, takie oczko w głowie jednak chyba coś przeczuwałem bo jakiś czas temu zamówiłem identycznego nowego tylko z sporym czasem oczekiwania. Trudno, warto czekać bo to super model. Wszystko ocalało z wyposażenia a reszta dojechała do domu tak P.S Na gwałt kupię same skrzydła do Toxa !! Ktoś ma, proszę o info !! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zipp Opublikowano 5 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2019 Takie zdjęcia są na prawdę bolesne mimo, że nie mój model, jednak żal ściska, tym bardziej, że to właściwie wydarzenie losowe.. Dobrze, że nikt nie ucierpiał prócz sprzętu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojcio69 Opublikowano 6 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2019 Wielkie Ci uczyni pustki w hangarze Twoim, Ten rozbity Toxic, tym zniknięciem swoim. To tylko żywica i węgiel, dobrze że ludziom nic się nie stało i Tobie również. Będzie następny, choć kasy żal... Takie jest to nasze hobby. Piszesz o 5 lub 6 modelach To pewnie wszystko przez to, że na tace nie daliście, aby odczarować złe moce i siły piekielne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 6 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2019 Była dzida... w piz... wiem jak to przykro Ale jak mniemam wieczorem trochę się pocieszałeś czymś w płynie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacek Walenciak Opublikowano 6 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2019 Otóż to! Rafał zamów Vendettę????. Spróbuj nowego modelu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 6 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2019 To nie był dobry weekend dla toxicow Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stema Opublikowano 6 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2019 Ech...to nie był dobry dzień choć w horoskopie pisało że raki będą zadowolone.... Piątek na pikniku na Żarze rozpoczął się mocnym uderzeniem - 5 lub 6 modeli poległo konkretnie w tym i mój Toxic. ... O łaaaa... Współczuję i łączę się z Tobą w bólu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
a74BACK Opublikowano 6 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2019 Rafał katastrofy bolą, ale wylatałeś modelem swoje .-) Zapytam przewrotnie. Fotki z katastrofy są ? Może w locie ktoś nagrał ? Bo to po czasie, niezależnie jaki model fajnie sie ogląda .-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shock Opublikowano 7 Lipca 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2019 Dziś już na spokojnie z chłodną głową . Serdeczne dzięki za słowa otuchy i na PW i tutaj Faktycznie modelem wylatałem swoje, miałem go 3 lata i latał od Bieszczad po morze . Zdobył dyplomy, pucharki na piknikach i nawet zaliczył treningi/zwody F3F. Był praktycznie wszędzie rozpoznawalny . Ceniłem go za to że był prawie hotlinerem (z moim napędem) jak i termicznym wozi dupą ... taki do tańca i do różańca, taki mega uniwersalny . Nie wykluczam innych modeli ale Toxica chcę niezależnie od wszystkiego. No ale dość ckliwości , nowy identyczny będzie ponoć jeszcze w tym roku . Dostałem kilka tel./ PW z prośbą o więcej fotek "zwłok" jak i propozycje odkupu. Nie widzę przeszkód by przedstawić jak to obecnie wygląda. Tak naprawdę w mojej ocenie (jak i opinii "komisji" ) model jest do odbudowy, w sam raz na zimowe wieczory . Był bym ogromnie zadowolony gdyby jeszcze poleciał...pewnie już nie na 100% jak nowy ale uciechy sporo może jeszcze dać W mojej ocenie najważniejsze jest to że bagnet ,skrzynki bagnetowe, kołki centrujące są nienaruszone .Rogi mocujące motylka również w całości choć poluzowane ,motylek bez uszkodzeń. Wynika że "geometria" modelu, kąty są utrzymane. Kadłub jak widać raczej bezproblemowy do naprawy , w obu skrzydłach niestety dźwigar do naprawy ,w jednym zerwana klapa. Reszta widoczna na fotkach P.S. Piotrek, chyba nikt tego nie uwiecznił choć wyglądało ponoć fajnie a widowni było sporo Model po oderwaniu skrzydła jeszcze normalnie leciał ,gdy stracił prędkość wpadł w korkociąg do ziemi. Przynajmniej są świadkowie że nie błąd pilota ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 7 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2019 Nówka lekko śmigana Solidne dźwigary ci Michal zrobił Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shock Opublikowano 7 Lipca 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2019 No tak . Myślałem że w dźwigarach są wstawki z tytanu a tu jakaś pianka do okien Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artur Lis Opublikowano 7 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2019 Nówka lekko śmigana Solidne dźwigary ci Michal zrobił No tak . Myślałem że w dźwigarach są wstawki z tytanu a tu jakaś pianka do okien Panowie , to jest pianka firmy Tytan Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 7 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2019 A ja pisałem bez złośliwości Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artur Lis Opublikowano 7 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2019 Generalnie przy ostrym zejściu i próbie zaciągnięcia do pionu odpadło 3/4 skrzydła... Bez szans na ratunek .To nie błąd producenta a wynik niedawnego niepozornego mocniejszego przyziemienia i jak się okazało pęknięcia dźwigara gdzie nie było to zupełnie widoczne lub zignorowane zafalowanie poszycia w tym miejscu. Nie żadna pianka na dźwigarze i inne uwagi na temat wykonania modelu . Model jest bardzo dobrze wykonany .Trzeba zwrócić uwagę ze model miał mocniejsze przyziemienie . Wskutek tego , doszło do uszkodzenia struktury laminatu zafalowania poszycia . Następne latanie było już tylko kwestią chwili do rozbicia modelu . Nastąpił flatter i polówka skrzydła odleciała , poprzez drgania samowzbudnego skrzydła za falowanego poszycia . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 8 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2019 E tam. Zapierdzielał i się złamało po zaciągnięciu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shock Opublikowano 8 Lipca 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2019 Jurek, taki manewr był standardowym numerem podczas lotu i był wykonywany przez 3 lata bezproblemowo dziesiątki razy więc ta teoria odpada . Bardziej można uznać że nastąpiło zmęczenie materiału . Ale tak jak pisałem, model był po świeżej naprawie, tzn. to miejsce gdzie oderwało się skrzydło było wyraźnie wcześniej jakby pęknięte, pofalowane poszycie. Zostało ono powierzchownie naprawione bez wnikania w środek skrzydła, jak widać to był błąd ale kto mógł podejrzewać ... To był drugi lot, w pierwszym leciałem jakoś normalnie i nic nie uleciało Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi