mecenas Opublikowano 9 Maja 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2018 Hmmm.... robiłem wg rysunku...... zobaczy się w locie . Oryginał też nie był demonem zwrotności. Myślę że do spokojnego i płynnego latania powinny być skuteczne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skippi66 Opublikowano 9 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2018 Akurat lotki są zrobione prawidłowo. Ponieważ idą po skosie, boki powinny byś prostopadłe do osi obrotu. Umożliwia to zminimalizowanie szczeliny. W przeciwnym razie lotka może haczyć. Podobnie lotki wykonuje się w latających skrzydłach ze skosem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
f-150 Opublikowano 9 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2018 Umożliwia to zminimalizowanie szczeliny. W przeciwnym razie lotka może haczyć Zapytam bo się na tym nie znam,dlaczego może haczyć i dla czego szczelina ma być większa? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarek996 Opublikowano 9 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2018 Zapytam bo się na tym nie znam,dlaczego może haczyć i dla czego szczelina ma być większa? Znasz sie Wojtek znasz ..... Blefujesz tylko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 9 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2018 Ale zasadnicze pytanie padło i odpowiedź się należy. Jak temu psu zupa - cytując klasyczkę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skippi66 Opublikowano 9 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2018 Nie wiem jak to wytłumaczyć, naprawdę. Najprościej zbudować takie skrzydło albo skrzydło ze skosem, zrobić lotkę wzdłuż żeber i wszystko powinno wyjść organoleptycznie. Zauważyłem ten problem w swoich latających skrzydłach. Na forum jest relacja z budowy latającego skrzydła Res Dart ( albo jakoś tak ) i tam dobrze widać jak zrobiona jest lotka. Albo wyszukać relację z budowy Resa w sieci, tam konstruktor tłumaczy ten problem. Nie wiem kto robił rysunki skrzydła do Jastrzębia ale zrobił je dobrze. Właśnie ze względu na lotkę idącą po skosie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
f-150 Opublikowano 9 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2018 A druga krawędź nie jest po skosie i co w związku z tym?Cała teoria psu na buty. A rosyjscy konstruktorzy byli tak nawaleni "Stoliczną" że w skrzydle Ławoczkina ze "skosem" jak to zwiesz zrobili lotkę z równoległymi krawędziami do żeber i na dodatek z zawiasami też.Wot takaja istoria Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mecenas Opublikowano 9 Maja 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2018 Michał ma rację, w pierszych skrzydłach wykonałem lotkę z krawędzią równoległą do cięciwy i faktycznie był problem z haczeniem lotki o wysuniętą klapę. Musialem powiększyć szczelinę pomiędzy lotką a klapą. Wynika to ze skosu i osi obrotu lotki, czym większy, tym bardziej "zachodzi" na klapę. Może rysunek trochę rozjaśni sprawę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skippi66 Opublikowano 10 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2018 Wot takaja istoria W Sowietskom Sojuzie wsio było wozmożna a w Polsze nie lzja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iras 11 Opublikowano 10 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2018 Wojtek, a nie masz wrażenia, że lotki mogą mieć zbyt małą powierzchnię? No i czemu one mają taki dziwny kształt? Chodzi mi o to, że w większości samolotów lotki mają krawędzie boczne równoległe do żeber, a tutaj krawędź od kadłuba jest pod jakimś dziwnym kątem w stosunku do żeberka. U mnie w Fw 190 lotki tez sa pod jak to mowisz dziwnym katem a to dlatego zeby nie kolidowaly z klapami po ich wypuszczeniu co chodzi o wielkosc to moim zdaniem jest odpowiednia i tak bedzie ustawial male wychylenia . W Junkersie zas mam lotki nie proporcjonalnie male az razi w oczy a skutecznosc ich jest niesamowita . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mecenas Opublikowano 10 Maja 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2018 Skrzydła to jedna sprawa, ale również od pewnego czasu rysuje się makieta silnika Merkurego, która będzie drukowana w technologii SLS. 2018-04-30_Bristol_Mercury_RAFM.pdf Po ściągnięciu pliku można pooglądać w 3D . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dyra63 Opublikowano 10 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2018 Z tymi lotkami to coś ,jest na rzeczy- bo chyba podczas budowy dużego Łosia ,Tomek też miał problemy z kolizją z klapami w pewnych sytuacjach.Makieta silnika wykonana w 3D wygląda bombowo-będziesz usadzał w modelu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mecenas Opublikowano 10 Maja 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2018 Adaś, marzeniem by było wsadzenie takiego cacka https://tomahawk-aviation.com/eu/accessories/diverse/overview-1205-ums-radial-engine-9-cylinder-115-ccm-gas.html idealnie wchodzi pod maskę i pozbyłbym się całego balastu z przodu, ale z braku laku pozostaje mi wsadzić chociaż makietkę silnika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jetfan Opublikowano 11 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2018 Adaś, marzeniem by było wsadzenie takiego cacka https://tomahawk-aviation.com/eu/accessories/diverse/overview-1205-ums-radial-engine-9-cylinder-115-ccm-gas.html idealnie wchodzi pod maskę i pozbyłbym się całego balastu z przodu, ale z braku laku pozostaje mi wsadzić chociaż makietkę silnika. E, nie, cena w porządku tylko waluta inna Motory piękne, tylko pytanie: skąd ludzie mają na takie rzeczy kasę? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iras 11 Opublikowano 11 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2018 E, nie, cena w porządku tylko waluta inna Motory piękne, tylko pytanie: skąd ludzie mają na takie rzeczy kasę? No jak mozesz nie wiedziec jedni dostaja lapowki wyborcze w formie 500+ zas inni ida do ojca Dyrektora , on chetnie sie dzieli z potrzebujacymi . A tak powaznie to jezeli ktos jest modelarzem i nie traktuje tego jak zabawy to na glowie stanie i kupi . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin_Matejko Opublikowano 11 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2018 Model 3D silnika wygląda imponująco. Z wydruków SLS będziesz zadowolony. Ja cały kadłub i wieżę modelu czołgu w skali 1/16 wydrukowałem w tej technologii: Jednak do drobnych, dokładnych, elementów użyłem technologii Polyjet. Natomiast do tych niedokładnych i niewymagających technologii FMD. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mecenas Opublikowano 11 Maja 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2018 Marcin, no piękne cacko, to model tego naszego prototypowego czołgu? Mam pytanie: czy wydruk w technologii SLS warto zabezpieczyć w celu wzmocnienia np. żywicą? tzn pomalować lub przez zanurzenie ? jedni dostaja lapowki wyborcze w formie 500+ to co?, Irku mówisz żeby "drugą połówkę" wymienić na młodszy model , pyknąć czworaczki, i za 4 miechy byłby motorek!? Się muszę zastanowić . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin_Matejko Opublikowano 11 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2018 Tak to jest model prototypowego polskiego czołgu PL-01 Concept, a w zasadzie jego jeżdżącej makiety pokazanej kilka lat temu na targach w Kielcach. Model opracowałem w CreoParametric 3 na podstawie zdjęć oryginału i trzech znanych wymiarów. Tu jest wizualizacja: http://www.youtube.com/watch?v=XtRCujfBHPk&t=8s Korpus mojego modelu został wydrukowany z białego proszku poliamidowego, chyba PA 12 (?) Ale jest też wersja tego materiału z pyłem aluminiowym (kompozyt) o znacznie większej wytrzymałości (kolor wydruku jest wtedy szary) Mam pytanie: czy wydruk w technologii SLS warto zabezpieczyć w celu wzmocnienia np. żywicą? tzn pomalować lub przez zanurzenie ? Wytrzymałość tego materiału jest bardzo duża , jednak jak wszystkie spieki jest porowaty. Dlatego też jest w pewnym stopniu higroskopijny więc przy kontakcie z woda lub innymi cieczami będzie po dłuższym czasie nasiąkać. Jednak można go zaimpregnować rzadka farbą i po kłopocie. Firmy drukujące w SLS np. Materialise, oferują od razu usługę impregnacji specjalnymi lakierami, jest to bardzo dobrze zrobione (chyba ciśnieniowo) bo dosyć głęboko wnika w strukturę materiału. Kilka lat temu wydrukowałem uchwyty detali do testera wodnego i impregnacja doskonale się sprawdza, uchwyty nie "puchną" Żywica będzie za gęsta do impregnacji więc się nie nada. Materiał jest na tyle mocny po wydruku że nie wymaga wzmacniania żywicą i laminatami (kwestia doboru odpowiedniej grubości ścianek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mecenas Opublikowano 11 Maja 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2018 Marcin, wielkie dzięki, nie ma to jak zaczerpnąć wiedzy od specjalisty . Pliki już wysłałem do drukarni do wyceny. Ciekaw jestem ile mnie zgolą za ten projekcik . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin_Matejko Opublikowano 11 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2018 Tanio nie jest Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi