Skocz do zawartości

PZL - 50a "Jastrząb" 1/4.3 czyli "A mogło być tak pięknie!"


mecenas
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Gratulacje! Super model. Super lot.

 

Mimo że piszesz o 14 kg. W powietrzu wyglądał dość lekko. Tak samo lekko wyladowałeś.

 

Wydaje się że lata dość makietowo, ale jeśli w każdym zakręcie był gaz na max to rzeczywiście jest mały margines błędu a i moc silnika nie pomoże jak coś się stanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O! Teraz o wiele lepiej.

A gdyby miało być już tak najlepiej, to proponuję “PZL-50a  Jastrząb (maiden flight with new wing)”. Użycie “wings” może sugerować anglojęzycznemu odbiorcy, że Jastrząb był dwupłatem.

 

Raz jeszcze gratuluję imponującego osiągnięcia i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Cześć.

Nie myślcie że zapadłem w sen zimowy. Cały czas coś tam dłubę przy modelu.

A to podwozie dostało osłony

IMG_20200119_133453_01.thumb.jpg.8d4bbd10cdfd0e2fe3e284673d29a03a.jpg

 

 

IMG_20200119_133453_02.thumb.jpg.b7f68950b3850073982feee29baf2ddc.jpg

 

A to skrzydła dostały oświetlenie

 

IMG_0039.thumb.jpg.61dbb88b84abe1e516c74a74c6029713.jpg

 

IMG_8850.thumb.JPG.c6e8612febbd30354fa3ae99ec104126.JPG

 

 

 

Nie mówiąc już o wykonaniu poszycia ameliniowego i wydziarganiu 7200 nitów

 

IMG_20200214_194135.thumb.jpg.886d366d7c8e897a9d6df2a32d6c6b03.jpg

 

IMG_20200214_194328.thumb.jpg.7b9b670db6a117d6c6796ba5336d877a.jpg

 

IMG_20200214_194408.thumb.jpg.01fb0a8129ca36a2577f1f722da11c4c.jpg

 

IMG_8865.thumb.JPG.444b7428015f4922c3beadc2af19fcd8.JPG

 

 

Dotarł również nowy napęd :rolleyes:,  i właśnie jestem w trakcie aplikowania go do modelu.

 

 

IMG_20200214_200303.thumb.jpg.0acbb30e837a5c354f6a08bd38569ea2.jpg

 

IMG_20200214_200243.thumb.jpg.8bfbeb2745766dbf47b1e2b48c9e1b99.jpg

 

 

 

 

 

 

 

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oho! Stefan usiłuje wbić szpilę.  Odpowiadając na pytanie, pewnie z jakimiś elementami konstrukcyjnymi skrzydła, nie wiem, może z żebrami, dźwigarami, podłużnicami. 

Stefciu, zarówno Ty jak i ja, i w ogóle nikt nie wie jak wyglądało to skrzydło - nieprawdaż? Po prostu wykonałem to wg rysunków jakie dostałem, minimalnie je modyfikując.

 

 

45802111_gra.thumb.jpg.3c50fc45d9e86ed328b4d65dff107bc9.jpg

 

persp.thumb.jpg.da37b25e237738d183ad63724b5dd5da.jpg

 

 

Adaś, motorek wchodzi pod maskę z zapasem 1 cm na stronę, problemem jest zachować oryginalne wyloty spalin, bo się pokrywają z głowicami cylindrów.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich

Spróbuję wyjaśnić skąd się wzięło tyle podłużnic.

Najpierw jadnak Wojtkowi składam raz jeszcze gratulacje i jednocześnie podziękowanie za tak piękne urzeczywistnienie mojej wieloletniej pracy nad ,,Jastrzębiem",  którą On odwzorował w drewnie i metalu, z konsultowanymi ze mną poprawkami, co sprawiło mi nieskrywaną przyjemność i satysfakcję z tego że mogłem, w pewnym sensie, współuczestniczyć w budowie modelu.

Składam je również Wojtkowi Niewęgłowskiemu, mistrzowi wirtualnej grafiki (i wszystkim innym grafikom z którymi na przestrzeni lat współpracowałem lub z ich pomocą mogłem nawiązać kontakty) który ma nie tylko talent artystyczny ale też doskonale opanował niesamowicie skuteczne i złożone narzędzie graficzne.

Nie sposób wyrazić  podziwu dla waszej pracy Panowie!.


 Jeśli chodzi o ilość podłużnic to oczywiście pewności  nie mam,  niemniej jednak nie wzięło się to z sufitu.  Wszystko zostało oparte o analizy dostępnego materiału zdjęciowego i, jak się wydaje, jest dość prawdopodobne. Z tego co mi na dziś wiadomo, w tamtym czasie stosowano w PZL podłużnice typu ,,zet". Opierałem się min. na szkicu kesonu dwuobwodowego zastosowanego przez inż. Jakimiuka w ,,Wichrze", zamieszczonym na stronie 48,  w książce ś.p. pana prof. Tadeusza Sołtyka pt. ,,Polska myśl techniczna w lotnictwie 1919 -1939 i 1945 - 1965" gdzie takiego typu podłużnice widać i co mi też zasugerował Wojtek Niewęgłowski. Jak bardzo się pomyliłem w ocenie ich ilości?. Chyba nie bardzo bo była to konstrukcja koncepcyjnie nowa, nadal protoptypowa co do zasady i inna niż w P.11.  Oparta o inną ideę konstrukcyjną czyli o ideę kesonu a nie skrzydła dźwigarowego (w częściach zewnętrznych. Centropłat był trójdźwigarowy). Może była tam jedna mniej lub nawet więcej. Natomiast kilka szczegółów samolotu mogłoby zapewne wyglądać inaczej.

Tu konieczna jest dygresja. W pamiętniku pana inżyniera Stanisława P. Praussa, ,,Z Zakopanego na Stag Lane" opracowanym przez pana prof. dr hab. Edwarda  Malaka - pojawiło się nowe wydanie, polecam - wyczytałem że, podobno, inż. Jakimiuk zabrał ze sobą nieco zdjęć ,,Jastrzębia". Jeśli to prawda, to gdyby udało się dotrzeć do jego rodziny i archiwum zdjęciowego, w którym być może przetrwały,  prace nad odtwarzaniem wyglądu Jastrzębia mogłyby nabrać nowej jakości.

  Z zastosowanej konstrukcji skrzydeł wynika też inna rzecz. Mianowicie ta, że właz obsługowy uzbrojenia skrzydłowego mógł być tylko na dole. Raz, że nie widać go na zdjęciach od góry a dwa, że spód skrzydła był pokryty przykręcanymi na śrubki panelami.  Ciekawostka, na rysunku ś.p. pana prof. mgr  inż. Kazimierza Głębickiego opublikowanym lata temu w Skrzydlatej Polsce, w rzucie z góry panel dostępu do broni jest, jak się wydaje, narysowany linią przerywaną.

Rysując przebieg podłużnic korzystałem z ww pomocy i ze zdjęć w dobrej jakości, jakie wreszcie się pojawiły. Robiłem to z użyciem...   systemowego ,,Paint'a" (co mój   kolega skwitował tak:  ,,udowodniłeś że można zabić słonia wykałaczką" :) ). To bardzo prosty programik więc podłużnice najlepiej wyglądały w nim rysowane jako prostopadłe do osi podłużnej samolotu (podobnie do tych z P-35 w którym jednak zastosowano coś w rodzaju ,,kesonu Misztala" którego w ,,Jastrzębiu" NIE BYŁO!). Wojtkowi Niewęgłowskiemu się to nie podobało więc narysował je jako zbieżne, na co przystałem. Oba układy są, jeśli dobrze myślę,  konstrukcyjnie dopuszczalne więc spieranie się o to nie ma chyba sensu, szczególnie gdy brak jest jednoznacznych materiałów źródłowych.

 Co oczywiste największy problem miałem z odwzorowaniem obrysu skrzydeł. To co wszyscy rysujący ,,Jastrzębia" zawsze robili czyli wzorowanie się na obrysach ,,Łosia/ Wilka" czy ,,Karasia/ Suma" lub kreślenie jakichś fantastycznych ,,elips" nigdy mi całkowicie nie pasowało do tego co widziałem i do kadłuba z centropłatem które już narysowałem w oparciu o dokonane pomiary.  

Dopiero zauważenie faktu że w ,,Wichrze" klapy  były trapezowe/ zbieżne (,,olśniło mnie" podczas którejś z rzędu rozmowy z Mecenasem :) ) pozwoliło uzyskać coś co  wydało się wiarygodne, podobne do tego co widać.

Do postu dołączam kopię zdjęcia  które służyło mi do analiz. Widać tam (jeszcze widać,  musiałem je znacznie zmniejszyć by móc tu pokazać) niektóre ze szwów nitowych w postaci wgłębień w poszyciu (to zapewne jedna z przyczyn słabszych osiągów prototypu - ,,chropowatość aerodynamiczna" skrzydła czyli min. niezbyt dokładne odwzorowanie profilu - który dał ,,Łosiowi" handicap - przez odkształcenia spowodowane nitowaniem) oraz, przypuszczalnie, wskaźnik położenia podwozia w postaci ruchomej blaszki, na prawo od ramienia hrabiego Ciano i za plecami inż. Jakimiuka).

Pozdrawiam, Artur Sudnik


P. S.

Rysunek pierwszego prototypu Jastrzębia zawiera jeszcze wiele błędów. Jestem aktualnie w trakcie ,,niekończącego się"  rysowania poprawionej wersji.

PZL 50I Jastrząb1.jpg

PZL 50I Jastrząb.png

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Sokolik napisał:

Witam Wszystkich

Spróbuję wyjaśnić skąd się wzięło tyle podłużnic.

,

,

.

P. S.

Rysunek pierwszego prototypu Jastrzębia zawiera jeszcze wiele błędów. Jestem aktualnie w trakcie ,,niekończącego się"  rysowania poprawionej wersji.

 

 

 

 

Szacunek dla tak skrupulatnej pracy nad POLSKIM samolotem!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Sokolik napisał:

... 

spieranie się o to nie ma chyba sensu, szczególnie gdy brak jest jednoznacznych materiałów źródłowych.

...

 

zgadzam się absolutnie i pozostaję w chęci przyjaźni poanalizuję na spokojnie.

Jak to się ma jednak do kadłuba?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.