Marek_Spy Opublikowano 11 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2017 Ależ ja to rozumiem tyle ze nasze oczekiwania są inne a ubezpieczyciel zawsze dąży do znalezienia podstaw żeby odmówić , ot realia znam wypadek ze odmówiono wypłaty odszkodowania z powodu nie oryginalnych felg. Jurek miał po prostu pecha i szczęście ze nikomu sie nic nie stało. Każdemu z nas zdarzyło się ze model znikał tracąc zasięg. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
modelpiotrek Opublikowano 11 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2017 No tak tylko wkurza mnie to że wymagane jest od nas ubezpieczenie OC które nic nam po zdarzeniu nie daje czyli płacimy haracz nie wiadomo za co Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dariuszj Opublikowano 11 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2017 Jurek wyraźnie pisał, że miał ubezpieczenie, które dodatkowo obejmowało modelarstwo. Obejmowało, ale do czasu. Potem ubezpieczyciel zmienił warunki i ubezpieczenie przestało obejmować już modelarstwo. Niestety to po naszej stronie leży konieczność sprawdzenia czy podpisywana na nowo umowa nie posiada istotnych dla nas zmian. A tak swoją drogą to jestem ciekaw jak sprawa zakończyła się od strony nazwijmy to karnej. Byłbym wdzięczny, gdyby Jurek napisał jak to wszystko przebiegło jeżeli chodzi o policję, ewentualny sąd itd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 11 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2017 Jak nie ma L4 na dłużej niż tydzień to nie ma sprawy karnej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dariuszj Opublikowano 11 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2017 Tak jest przy wypadkach komunikacyjnych. Pytanie pod jaki paragraf można podciągnąć to zdarzenie. Podejrzewam, że skończyło się na spisaniu zeznań przez policję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 11 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2017 Panowie - aktualnie robię doktorat z Kodeksu Cywilnego (na co mi to na starość nastało ?). Nasze (polskie) prawo jest doskonałym materiałem do publikacji, pisania rozpraw, udzielania porad - jeśli wyłączymy z tej działalności: ODPOWIEDZIALNOŚĆ !!! Prawnik (szeroko rozumiane pojęcie) - to taki element w łańcuchu pokarmowym. Właściwszym określeniem będzie raczej - tasiemiec. Też go trzeba wyżywić.... Udzieli porady, zachęci, zagrzeje do walki i .... wymiga się od odpowiedzialności ! Ale na wstępie - wystawi paragon fiskalny (lub nie ) i nim zapozna się z tematem żąda wynagrodzenia. A prawda jest taka - że, wszystko zależy od tego, którą nogą sędzia wstanie z łóżka danego dnia. Na każdą decyzję znajdzie właściwy paragraf ! ---------------------------- Większość OWU zawiera w sobie odpowiedzialność za uprawianie HOBBY ! Niektóre firmy, w tym Warta, w trakcie obowiązywania umowy zmienia OWU i wyłącza z ubezpieczenia OC: maszyny i pojazdy podlegające obowiązkowo innemu rodzajowi ubezpieczenia, w tym: urządzenia latające...... ------------------------ Pytanie za 100 punktów: latawiec to urządzenie latające podlegające innemu rodzajowi ubezpieczenia ? Balon kupiony na odpuście, jak go dzieciak wypuści z ręki to urządzenie latające ?? Interpretacja należy do sędziego na sali posiedzeń. Tyle, że wcześniej tę miejscówkę musisz opłacić. W KPK - opłaty sądowe ( w tym "obsługę prawną" ) pokrywa przegrywający. W KPC - w/g uznania sędziego.... Nie zawsze bilans: ambicje - przeświadczenie o racji i stanie prawnym, bywa dodatni... Zazwyczaj przekonania o racji bywają bardzo drogie. Oby nikt z dyskutantów nie musiał przerabiać tego na własnej skórze. Pozdrawiam - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł Prauss Opublikowano 11 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2017 No i między innymi dlatego wybrałem modele latające "na uwięzi" bo jak się toto urwie to odpowiada organizator wydarzenia :-))) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 11 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2017 Też kiedyś latałem na uwięzi..... Na początku 60-tych lataliśmy w Chwałowicach ( aktualnie dzielnica Rybnika) na uwięzi. 1 Maja ? 22-go lipca ??? Urwały się linki (stalowe druty) koło rękojeści (uchwytu). Model pofrunął w siną dal ciągnąc za sobą linki... Linki zachaczyły o linię 20 kV - zasilanie do kopalni........ Powinny odparować ? Zrobiły zwarcie, linia spadła, zresztą na ogródki działkowe. SB i MO łaziły 2 tygodnie i węszyły. Zdążyliśmy dać nogę..... Życząc zawsze właściwych wyborów i decyzji - Jurek 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł Prauss Opublikowano 11 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2017 Uwięź jest fajna :-)) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek_Spy Opublikowano 12 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2017 Jurek fajnie to opisał , tasiemiec i jeszcze niezbadane są wyroki sądu gdzie orzeka kobieta nie mająca zielonego pojęcia o modelarstwie ale za to widzi ataki dronów na spokojnych obywateli. I tak przechodzimy do sedna mamy ubezpieczenie śpimy spokojnie do czasu az się coś nie wydarzy i wtedy brutalna prawda. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RomanJ4 Opublikowano 12 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2017 Powinny odparować ? Powinny... Ale niezbadane są wyroki Murphy'ego (tego od Prawa Murphy'ego, które zapewne koledzy znacie...) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samolocik Opublikowano 12 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2017 Darjuszj napisał: cyt..."Jurek wyraźnie pisał, że miał ubezpieczenie, które dodatkowo obejmowało modelarstwo. Obejmowało, ale do czasu. Potem ubezpieczyciel zmienił warunki i ubezpieczenie przestało obejmować już modelarstwo. "... Jesteś tego pewien? Przeczytaj, co Jurek napisał pod Twoim postem. Oprócz tego chciałbym zauważyć, że ubezpieczyciel nie zmienił warunków bo tego mu nie wolno robić. Mógł sobie zmienić interpretację zapisów w tym konkretnym przypadku zapisów dot. uprawniania hobby a nie zapisów dot. modelarstwa lotniczego - treningów, startów w zawodach itp. bo takowych OC nie zawierało. Nie twierdzę że zapisy w polisie OC dot. modelarstwa by pomogły ale na pewno by nie zaszkodziły. Piszę to aby nie wrzucać tego zdarzenia do worka zdarzeń z polisami OC, na których są wyraźne zapisy np na mojej: ..."Ubezpieczenie OC obejmuje odpowiedzialność za szkody spowodowane przez modelarza oraz jego modele w trakcie ich budowy, przechowywania, transportu, przygotowań do lotu oraz lotów: treningowych, pokazowych oraz w trakcie zawodów modelarskich."... I obym nie musiał sprawdzać, czy zadziałają... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMC Opublikowano 12 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2017 Oprócz tego chciałbym zauważyć, że ubezpieczyciel nie zmienił warunków bo tego mu nie wolno robić Chyba żartujesz... Bogatemu wszystko wolno. Także zabić kogoś skrycie, gdy próbuje dochodzić swoich praw, a suma/stawka jest dostatecznie wysoka. Tak wyszło, że miałem wątpliwą przyjemność poznać pewnego prawnika pracującego dla znanych ubezpieczycieli. Panowie - o czym tu rozmawiamy... Gdy stężenie trunku we krwi wyluzowało język, usłyszałem słowa prawdy : "...Andrzej, wszystko się robi, żeby nie wypłacić... Od pewnej sumy... albo frajerom... Rozumiesz? Wszystko...". Ubezpieczenie OC modelarza to haracz jak podatek, inne nieobowiązkowe - dla naiwnych. Takie życie, tacy my - ludzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Elvis Opublikowano 12 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2017 Zatem to nasze OC to jeden wielki marazm i zimne mrzonki??? Jeśli nie do końca, to do kogo iść - ktoś coś poleci sprawdzonego w boju? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMC Opublikowano 13 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2017 Zatem to nasze OC to jeden wielki marazm i zimne mrzonki??? Jeśli nie do końca, to do kogo iść - ktoś coś poleci sprawdzonego w boju? Szukałem, a jakże... Jak dotąd nie znalazłem. Ale szukam dalej. Nie ubezpieczyciela rzecz jasna - bo właśnie jasna, tylko sposobu. Ponoć na wszystko jakiś jest. Pojedyncze przypadki wypłacenia niewielkich sum są mi znane. Ktoś zna takie uniwersalne miejsce w necie, gdzie są i można dopisywać opinie o firmach ubezpieczeniowych ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekK Opublikowano 13 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2017 Bo firmy ubezpieczeniowe podobnie jak banki: wręczają Ci parasol gdy świeci słońce i natychmiast go zabierają gdy zaczyna padać... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RomanJ4 Opublikowano 13 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2017 Ciekawe czy nie dałoby się tego podciągnąć pod często używaną w ubezpieczeniach formułą : "od upadku statku powietrznego"... ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bluuu Opublikowano 13 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2017 Heh ... dawno temu pisałem, że ubezpieczyciele są do POBIERANIA składek a nie do WYPŁACANIA. Wtedy wielu się oburzyło .. a teraz (na szczęście) coraz więcej przejrzało na oczy. Praktyka jaka się pojawiła nie tak dawno temu w cywilnych OC (a stosowana przy samochodowych od dawna) to "rzucenie" jakiegoś "ochłapu" tak aby klienta zamknąć z dopiskiem, że jak mu to nie pasuje to zawsze potem może się odwołać .... z jakim skutkiem to jest do przewidzenia ... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pacek Opublikowano 13 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2017 Zmiana OWU w trakcie trwania umowy, nie może być jednostronna, zgodę na taka zmianę muszą wyrazic obie strony, dotyczy to zresztą też innych umów nie tylko ubezpieczeniowych. Wydaję mi się, że tu chodzi o inna sytuację, kupujesz ubezpieczenie i co roku odnawiasz umowę w przekonaniu, że zostanie wznowiona na dotychczasowych warunkach, niestety treść OWU się zmieniła i istotna część odpowiedzialności została usunięta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oko Opublikowano 16 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2017 Zatem to nasze OC to jeden wielki marazm i zimne mrzonki??? Jeśli nie do końca, to do kogo iść - ktoś coś poleci sprawdzonego w boju? Nie ma co szukać innych ubezpieczycieli, bo przyczyną problemu jest kwestia przychodów i zysków. Żaden ubezpieczyciel nie wypłaci więcej niż dostanie ze składek, a tu rynek jest więcej nż skromny, porównywanie do OC samochodowego zupełnie nieuzasadnione. Jeżeli podejmą decyzję, że nie wypłacają, to znajdą 10 uzasadnień. Teraz jest nowoczesność i też latam na uwięzi, tyle że elektronicznej i niewidzialnej. Po pierwsze, kontroler lotu, po drugie, niezależny link RC do odcięcia zasilania (silnika albo serw), i szansa na to by jednocześnie oba zawiodły, wydaje się być nieduża. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi