Skocz do zawartości

Moje inne hobby, smacznego ;-)


TeBe

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

Z racji ze okres wypoczynku za pasem postanowilem zbudować wędzarke turystyczną . A mianowicie do wędzenia sielawy. W przyśłym tygodniu jadę po tą rybke i pierwsze wędzenie sielawy odbędzie sie u mnie przed domem. Opalane derwnem olchą jeszcze u kolegi spawa sie palenisko Oczywiście bedzie relacja z wedzenia

A tak wygląda

post-1628-0-60838500-1496477870_thumb.jpg

post-1628-0-29118600-1496477882_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Według mnie masz za duże palenisko. Miałem ten sam problem z temperaturą i dopiero zmniejszenie paleniska pomogło. Teraz jest tak mniej więcej jak pół twojego. Oprócz tego co jakiś czas usuwam nadmiar żaru, zostawim tylko tyle żeby ogień nie zgasł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
  • 5 miesięcy temu...

Wyglada to cudownie i az slina mi leci, a moze raczej leciala.

 

Historia z zycia.

Zgodnie z Polska tradycja, kupowalem w Polskich rzeznikach Polskie wyroby miesne od ponad 35 lat, zrowno w RPA jak i w Australii.  Zgodnie z tradycja Poludniowa Afrykanska a teraz Australijska uwielbialem barbeque (braai w RPA).  Pomimo regularnego uprawiania delikatnych sportow (plywanie, szybkie spacery), od jakis ~20 lat zaczely dokuczac bole stawow (reumatyzm?) a 21 lat temu mialem operacje kregoslupa na usuniecie dysku.  Prawe kolano wg lekarza czeka na wymiane.

 

Jakis czas temu ktos polecil mi ksiazka: Peter D’Adamo “Jedz zgodnie z grupa krwi”

 

np tutaj

 

https://www.ceneo.pl/1865333

 

ale jakos nigdy nie moglem sie przekonac.

 

Zrobilem to dwa miesiace temu.  Moja grupa krwi to A.  Porzucilem calkowicie czerwone mieso, mleko krowie i wyroby, pszenne pieczywo i niestety piwo; czerwone wino jest OK.  ;)

Poczulem poprawe po 2 tygodniach.  W tej chwili, 2 miesiace od zaczecia diety, jestem praktycznie bez zadnego dokuczajacego bolu; przestaly kompletnie bolec stawy i kolano i moge zrobic przysiad, przedtem moze bym i zrobil przysiad (a raczej upadl) ale gorzej bylo z podniesieniem sie do gory.  Co 2 tygodnie musialem chodzic do kregarza na ustawienie kregoslupa; teraz nie bylem od 2 miesiecy.

 

Nalezy jednak podejsc indywidaualnie, zaleznie od grupy krwi, wszystko jest opisane w ksiazce.  Np grupa 0, wg tej ksiazki, nawet powinna jesc mieso.  Ma ta grupe krwi moja zona i teraz jemy zupelnie inne jedzenie. Nie chce sie za duzo madrowac, jestem inzynierem a nie lekarzem, bo mowia, ze dochodzi jeszcze genetyka etc etc ale byc moze warto sprobowac; bo jestem zdumiony poprawa podobnie jak moja zona -pielegniarka i sasiadka-dietetyk.

 

Dodatkowo, podobno bardzo niezdrowe jest wedzone mieso.  Porownuja to z paleniem papierosow.

 

Sorry Tomek, wstawilem Ci anty-post/opinie.

 

Niektorzy mowia: ryb, warzyw, smiechu i sex’u mozna miec tyle ile sie chce, reszta w umiarze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pozwolicie, że i ja wtrącę swoje skromne 3 grosze - świąteczne samotrzeć wyroby...

Obiekt co prawda jeszcze nie ukończony, ale wędzarenka już działa...

post-3384-0-96173800-1514419373_thumb.jpgpost-3384-0-66919000-1514419416_thumb.jpg

post-3384-0-23370000-1514419503_thumb.jpgpost-3384-0-36145700-1514419601_thumb.jpg

post-3384-0-20718800-1514419737_thumb.jpg

 

A i znajomi mieli radochę, bo skoro wolne miejsce było, to czemu nie..(tu ciemniejsze nieco bo pod koniec dałem do ognia jałowiec)

post-3384-0-82672300-1514419998_thumb.jpg

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękne rzeczy widzę w powyższych postach  :)

Ja zaopatruję się u kolegi który robi mega dobre wędliny we własnej wędzarni. Mięso z pewnego źródła. Kabanosy, kiełbasy, sopelki, boczusie, polędwice itd.  :P

Własna wędzarenka przy domu to moje marzenie. Podziwiam i gratuluję ! Smacznego !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na otarcie łez - ponieważ też nie mam wędzarni, nastawiłem sobie ciasto na chleb. Nad zakwasem pracuję już prawie 2 tygodnie, więc jestem dobrej myśli :) Jutro pieczenie.



[edit 29 grudnia] ciasto przez noc urosło, wrzuciłem je do piekarnika na ca. 80min. Po upieczeniu, hmm... chleb został mi szybko zabrany i wywieziony z domu do znajomych, więc zdjęcie gotowego dopiero za tydzień przy okazji pieczenia nowego a chwilowo zdjęcie z poprzedniego wypieku.

post-1402-0-18041800-1514543611_thumb.jpg


post-1402-0-02839500-1514543632_thumb.jpg

 

 

post-1402-0-33223000-1514551566_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.