Skocz do zawartości

Wicherek 15


Daniel1978
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 29.08.2022 o 17:28, d9Jacek napisał:

w latach 60 tych budowało sie WIcherki z sosny i sklejki lotniczej a nigdy nie było problemów z ich wyważeniem....chyba jakieś lżejsze te materiały były

 

Statystycznie rzecz biorac, modelarstwo na psy schodzi. Cos, co kiedys okreslalo sie mianem sztuki modelarskiej zdaje sie zanikac. A statystycznie dlatego, ze znakomici modelarze naturalnie nadal istnieja i wcale nie jest ich malo, ale niestety, ich liczba po prostu staje sie coraz mniej zauwazalna w ogromnej powodzi miernoty.

 

A te rurki weglowe w skrzydlach i stateczniku powinny posluzyc jako przyklad ewidentnego braku zrozumienia zasad konstrukcji modelu latajacego. Obrazki z tego typu rozwiazaniami powinno sie oprawiac w grube, czerwone ramki i wieszac w modelarniach na scianie jako przyklady dla poczatkujacych modelarzy, jak nie nalezy budowac modeli. 😂

 

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to
13 godzin temu, dariuszj napisał:

Więc wszystkie żeberka były......

obrabiane w bloku, a ażury  wiercone  wiertłami o róznych średnicach aby pieknie  pasowały do wysokośći żebra, Wicherek 25 to były max 2 tyg pracy z czego  większośc to czas schnięcia kleju, bo "Certus" był wtedy grany, no i AK20. Pokrycie ?

jak była "japonka" to matrycowa, więc kryło się "Natronem"....Folia? żadnych foli nie było .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, d9Jacek napisał:

obrabiane w bloku, a ażury  wiercone  wiertłami o róznych średnicach aby pieknie  pasowały do wysokośći żebra, Wicherek 25 to były max 2 tyg pracy z czego  większośc to czas schnięcia kleju, bo "Certus" był wtedy grany, no i AK20. Pokrycie ?

jak była "japonka" to matrycowa, więc kryło się "Natronem"....Folia? żadnych foli nie było .

takie trochę pitu, pitu,  za moich czasów to było ....... . Jak pokazałem młodemu architektowi plan mojego domu narysowany ręcznie to się biedak załamał, ile ktos w to czasu i pracy włożył, teraz do tego są komputery, ale czy to znaczy że on jest słaby, bo z nich korzysta ? wątpię.

 

problem leży gdzie indziej wielu świeżych modelarzy wierzy w to, że model lata bo ma silnik, a nie skrzydła :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, pacek napisał:

Jak pokazałem młodemu architektowi plan mojego domu narysowany ręcznie to się biedak załamał, ile ktos w to czasu i pracy włożył, teraz do tego są komputery, ale czy to znaczy że on jest słaby, bo z nich korzysta ? wątpię.

 

Hmm, tym akurat trafiles na bliski mi temat. Jako konstruktor w budownictwie od dziesiatek lat musze kazdego dnia dbac o to, by tworzone przez architektow "cuda" nie legly w gruzach. I przypomina mi to nieustanna walke z wiatrakami. Powiem krotko: w tej dziedzinie juz zadna glupota ze strony architektow nie jest w stanie mnie zaskoczyc. Naturalnie nie chce uogolniac, bo znam wielu znakomitych architektow, ale tez mialem na przestrzeni lat do czynienia z cala masa architektonicznych "fachidiotow". Przyklady glupoty moglbym mnozyc bez konca i nadawaloby sie to na opowiesci przy kominku, podczas dlugich, zimowych wieczorow. Wszystkie z zycia wziete, niektore tak absurdalne, ze sluchajacym chyba latwiej byloby uwierzyc w istnienie zielonych ludzikow.

Ale nie o architekture chodzi w tym watku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla niektórych może być ciężkie do zrozumienia, że CAD to dzisiejszy odpowiednik bloku milimetrowego z krzywikiem kreślarskim a CNC to współczesna laubzega. Jaki sens jest w dyspucie na temat wyższości jednej techniki nad drugą? To tylko narzędzia.

Drugą sprawą jest to, że nie każdy będzie w czymś perfekcjonistą o czym, z tego co zaobserwowałem, wielu zapomina. Modelarstwo to hobby, zajęcie do oderwania się od szarej rzeczywistości. Niektórym kolegom wystarczy jak model będzie przyzwoicie wyglądał i latał. Za sam fakt, że zamiast kupić zestaw ARF to zadają sobie trochę trudu z budową wypadałoby zerknąć na nich z pewną dozą przychylności. 
 

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, RMa napisał:

Modelarstwo to hobby, zajęcie do oderwania się od szarej rzeczywistości. Niektórym kolegom wystarczy jak model będzie przyzwoicie wyglądał i latał.

 

Wyglad to rzecz smaku, lub jego braku i nie podlega dyskusji. Ale zeby model latal i to w miare moznosci przyzwoicie, nalezy go zbudowac stosujac sie do pewnych ragul dyktowanych zasadami najzwyklejszej fizyki. A zasady te sa od wielu dziesiatek lat dobrze znane i dostepne dla kazdego, na przyklad w postaci literatury. Natomiast ich lekcewazenie to nic innego, jak modelarskie "gaga".

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mr.jaro napisał:

 

Wyglad to rzecz smaku, lub jego braku i nie podlega dyskusji. Ale zeby model latal i to w miare moznosci przyzwoicie, nalezy go zbudowac stosujac sie do pewnych ragul dyktowanych zasadami najzwyklejszej fizyki. A zasady te sa od wielu dziesiatek lat dobrze znane i dostepne dla kazdego, na przyklad w postaci literatury. Natomiast ich lekcewazenie to nic innego, jak modelarskie "gaga".

Zdecydowanie się z Tobą zgadzam. Jednak nie zapominajmy o fakcie, że naszą społeczność tworzą również osoby uważające modelarstwo za czystą zabawę niewymagającą zapoznania się z podstawową literaturą. Zatem, jeżeli chcemy rozszerzać nasze szeregi, to zamiast destruktywnej krytyki sugeruję w takich przypadkach stosować przynajmniej "feedback sandwich" a najlepiej wzbogacić to o podanie wiedzy do ręki. 
Pamiętajmy również o starym powiedzonku: "na odpowiednim silniku to drzwi od stodoły polecą", co w połączeniu ze świeżymi umysłami daje ciekawe rezultaty - chociażby rozwój hardware'u i softu do wspomagania kontroli nad niestabilnymi platformami.

 

56 minut temu, zuzia2013 napisał:

Szanowni Koledzy Modelarze dyskusja poniekąd interesująca ale przypomina mi dyskusje na temat wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzeni.

Pragnę więc nieśmiało zauważyć, że mamy tu gadać na temat Wicherka 15 Daniela.

W pełni popieram słowa Adama więc na tym zakończmy. Ewentualnie przenieśmy się na PW. Przydałoby się by admin posprzątał w tym wątku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się podoba, ale puryści pewnie powiedzą że be.... zmiana kształtu, wymiarów... etc, etc

Sam projektant Wicherka dał zgodę na modyfikacje ( jest takie zdanie w Miniaturowym Lotnictwie... )

Bardzo dobrze jest zbudować Wicherka w "oryginalnej " technologii i wymiarach. Chwała tym którzy to robią, ale..

Jeżeli ktoś wydłuży nos Wicherkowi, powiększy statecznik, zmodyfikuje kształt, założy elektryka ... czy to zbrodnia nazwać go Wicherkiem?

Są spotkania- zwody Wicherków  "oryginalnych", może warto zrobić zawody Wicherków "modyfikowanych" zakładając że   np.  ma się mieścić w prostokątnym obrysie Wicherka 15 - rzut z góry i boczny ...

 

Budowa Wicherka to TRADYCJA, a ta, jak wiadomo, jest najważniejsza ... 😉

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację Józku.

Wicherka nawet trzeba modyfikować dostosowując go do współczesnego wyposażenia , także wszysko gra i nie ma co przesadzać z tą oryginalnością.

Oczywiście jeśli ktoś ma ambicje zrobić model z epoki to jak najbardziej godne pochwały. Mnie osobiście to nie bawi: wolę modele użytkowe.

Mój Wicherek był modyfikowany i to dosyć mocno , ale dzięki temu lepiej lata jako model RC.

Zresztą to zależy co się komu podoba.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.09.2022 o 06:46, RobRoy napisał:

...

Sam projektant Wicherka dał zgodę na modyfikacje ( jest takie zdanie w Miniaturowym Lotnictwie... )

...

Jeżeli ktoś wydłuży nos Wicherkowi, powiększy statecznik, zmodyfikuje kształt, założy elektryka ... czy to zbrodnia nazwać go Wicherkiem?

...

 

 

Chyba zapomniales o zmianie profilu skrzydla 😆

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Danielu - czyli ile teraz wynosi masa ?

Jeżeli zachowałeś powierzchnię statecznika poziomego - to masz kolejne gramy do zbicia ! Ta powierzchnia jest za duża. Oryginalny Wicherek to model swobodnie latający ze sterem kierunku - do przeszkadzania w ustabilizowanym krążeniu ! Zostawiając powierzchnię statecznika poziomego bez zmian to teraz będziesz mu dodatkowo przeszkadzał sterem wysokości w ustabilizowanym locie....

Poleci ! Silnik wszystko wyciągnie. Ale będzie latał gorzej niż górnopłat trenerek (dobrze zaprojektowany).

Jeżeli zamierzasz pokryć go folią to mogą wystąpić problemy z wyważeniem. Folia jest znacznie cięższa niż niegdysiejsze materiały. Zastanów się nad Vliess-em ?  Zaoszczędzisz sporo masy, zwłaszcza tej za Ś.C a skrzydło (jeżeli zostawisz ostrą krawędź natarcia) też się odwdzięczy !

---------------------------

Odnoście dyskusji: modyfikować czy nie - jeżeli to nie konkurs SAM, to wręcz należy !!!  Należy (!) mieć świadomość, że pierwowzory to były modele swobodnie latające, z takim samym współczynnikiem stateczności jak Jaskółka czy inna A-1 !

I model o takiej stateczności będzie źle znosił naszą zabawę sterami. To samo dotyczy kąta zaklinowania skrzydła. W 95% konstrukcji jest zbyt duży. A Ś.C z tego powodu - zbyt przedni.

- Jurek

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.