Matijus

Brushless jest bardziej niezawodny to fakt, ale czy dłużej można jeździć na pakiecie to nie wiem, wsumie podobnie (choć z mojego odczucia) ale synowi dokupiłem baterię 4000mah i ucząc się jeździ wolno (tzn nie cały czas gaz na maxa) starczało mu nawet na 30-40min zabawy. Ale jest też inna sprawa, tanie auto na szczotkowym silniku dużo dłużej pośmiga (chodzi o zużywanie się części) niż na bezszczotce. Bezszczotka jest bardziej "brutalna" zwłaszcza dla auta za nieduże pieniądze. Wracając do auta sam kiedyś miałem auto tanie na początku mojej kariery z rc, zapłaciłem chyba ok 800zł i powiem że to był badziew. Wszystko się szybko zużyło zębatki (plastikowe) zjechały się już po 5 jeździe, kielichy miały wyraźne ślady wgniecenia przez ośki, dlatego też jak kupiłem te auto co wyżej podałem zdziwiłem się, porządne auto nawet jest, metalowe serwo odrazu na start, metalowe zębatki, aluminiowe części no i same zębatki metalowe, a kielichy po ok 20 jazdach jak nowe. Z tego co wiem to chyba nowa firma co robi te auto, to pewnie chce się wykazać na rynku za nieduże pieniądze.

6 lat i brushless? niezabardzo, za szybkie to będzie i może komuś krzywdę zrobić i sobie przedewszystkim, ja ostatnio synowi na urodziny 10te kupowałem taki model https://www.lindinger.at/de/fahrzeuge-und-boote/modelle/offroad-und-4x4-autos/drive-und-fly-models-dune-crusher-2-1-10-buggy-rtr-4wd-inkl.-akku-und-ladegeraet?sSearch= na początek super się prezentuje, a i wykonanie dobre nawet. Tryby w serwie już metalowe, a jak nauczy się tym śmigać to wtedy kupie mu bezszczotkę silnik i lipo.

Kiedyś w leroy merlin kupiłem na ul. Obotryckiej? (Nie pamiętam już czy poprawna ulica) w Szczecinie, może jeszcze mają. Ale jak wyglądała nie powiem to z 3 lata temu było nie przywiazalem uwagi.

Wiesz istnieje duże ryzyko rozbicia to jeszcze ostatnie możliwe chwile trza podotykać

Polecam szpachlę w sprayu po przejechaniu papierem wodnym czyni cuda z mikro rysami.

I oblot nawet znalazłem https://youtu.be/-vH-73QXbxs

Witam ponownie Zabrałem się za przemalowanie foxa na oryginalne kolory tego numeru, Chciałem zrobić trochę kabiny do niego, conieco zdjęć znalazłem, ale pytanie czy ktoś już robił może coś takiego i ma gdzieś zapisane zdjęcia jak to dokładniej wyglądało w środku? Raczej nie zrobię z niego makiety ale troszkę chciał bym odwzorować środek. Był bym wdzięczny jak by ktoś podesłał mi jakieś konkretniejsze szczegóły niż te co są po wpisaniu w google.

Ja bym go lekko dotarł po nowym złożeniu, nie wkręcając odrazu na 11k obrotow a i dać lekko więcej paliwa podczas tego docierania. Bo jak rozumiem pierścień wymieniłeś w nim? (tak czytałem że kupisz nowy ale nie doczytałem czy kupiłeś)

U mnie na lotnisku używali skóry z jakiś starych ciuchów i robili ala podkładki z tego, sam nie próbowałem ale ponoć działało.

Ha, wiedzialem ze znam tego p11 za dzieciaka zbierałem karty telefoniczne i tą była moja ulubiona, miałem na nią sporo ofert kupna ale nie sprzedałem:D

Nie znajomość przepisów to jedno, ale lekko pomyśleć co się może stać nad autostradą to drugie. A "dałem du.y" ma dwa znaczenia nie chce mi się tobie tego tłumaczyć bo i tak pewnie nie zrozumiesz. ŻEGNAM.

Gówno znających się kolegów ? zobacz na siebie jak latasz człowieku nad autostradą....... Latać to może ty przestań jak nawet nie potrafisz pomyśleć i pchasz się nad autostradę ...... co z tego że napisałeś że nie będziesz latać jak jeszcze w poprzednim poście ciągle pisałeś o wietrze...... zero mózgu żegnam. Ps co teraz edytujesz post ?? nie umiesz przyznać się do swoich słów??? ........

Dziwne myślenie..... Zerwie łącze silnik będzie na obrotach (no chyba że masz failsafe) to model pikując w dół nawet nie poczuje tego wiatru....... runie prosto na autostradę. A nawet i bez silnika leciał by prosto conajwyżej pompując bo im większa prędkość to model by starał się wypoziomować, a wiatr? nic tu po nim noo chyba że latałeś przy konkretnej wichurze. A nawet i jeżeli to zawsze się może stać najgorszy scenariusz, nie można myśleć a wiatr pomoże. A zderzenie auta który jedzie z prędkością 120km/h ze zwykłym małym kamyczkiem często kończy się odpryskiem na szybie a co dopiero z 1-1,5kg modelem (nie ważne że piankolot bateria i silnik się przez tą piankę przebiją a co dalej? Już nie piszę o panice kierowcy który pewnie by chciał odbić aby uniknąć zderzenia, albo wpada w inne auto lub traci kontrolę nad autem..... ) Nie to że bym się czepiał z tym wszystkim ale tłumaczysz się ciągle tym wiatrem itp. Napisz poprostu "Faktycznie dałem du..y" i koniec.

Naprawdę super to wygląda Trzymam kciuki aby wszystko było dobrze I NAJWAŻNIEJSZE!!!!! BEZ FILMIKU SIĘ NIE LICZY

Myślę że dasz sobie radę z tą Extrą już, jak wyżej napisał kolega zmniejszyć wychylenia i minimalnie na przód doważyć aby zbyt agresywnie się nie miotał w zakrętach. Ja po 3cim modelu trenerka przesiadłem się na extrę konstrukcyjną i dałem radę, niestety rozbiłem ją po jakiś 10-15stu lotach i to nie z winy moich umiejętności (coś w niej strzeliło, huk tylko usłyszałem i nie szło wyjść z korkociągu). Mogę powiedzieć że jak zmniejszyłem wychylenia oraz lekko na przód był doważony to nawet nie odczułem super różnicy że przesiadłem się z górnopłata trenerka na dolnopłata Extre. Extra np sama nie wracała po zakręcie do poziomu trzeba było jej pomóc no i lądowanie musiałem jej pomagać nie jak w trenerku że sam siadał na ziemię.

Dziś do sieci trafił Part 2 https://youtu.be/NOJ0HrXEDbA

A czy przypadkiem w tym silniku nie jest tak że jak założysz odwrotnie to nie zakręcisz wałem bo będzie blokować? lub będzie luz? Z reguły u mnie tak było w każdym silniku. Jak blokowało albo był dziwny luz odwracałem i było elegancko. No ale nie jestem pewien czy w każdym tak będzie.

W Niemczech narazie cisza (chociaż tam gdzie ja latam, jak jest gdzie indziej nie wiem) , jak pytałem czy coś wiedzą na ten temat to się śmieją i leją na to ;p Mówią że jest DMFV i to starczy ale co przyniesie czas cholera wie.

Mam coś stary motoszybowiec, ale czy to się faktycznie nada do naprawy nie wiem. Kadłub bez problemu szło by naprawić bo jest tylko dziób odłamany, ale nie pamiętam jak wygląda skrzydło. Serwa są, nie wiem jak tam popychacze czy ich nie wykorzystałem do czegoś, silnik oraz regulator niestety próbowałem użyć do innego modelu i nie działa (teraz nawet nie wiem gdzie je rzuciłem), Jutro po pracy zrobię fotkę jak to wygląda. ps. ewentualnie trenerek, trochę po przejściach. Teraz leży nie używany ale bez silnika, serwa może jakieś bym też znalazł do niego. Terenerek po spalinkę 10ccm. podwozie jest. Gorzej z wysyłką tego bo to 1,8 rozpiętości ma. ale w całości jest, wiadomo conieco trza by było naprawić ale i bez tego by poleciał. Ps. chyba że trochę rozbity stary F3a, kadłub trochę dostał, skrzydła całe podwozie jest (? muszę poszukać), tego mógł bym oddać z silnikiem 10ccm . Nie wiem w jakim stanie silnik, po rozbiciu poszedł w kąt choć o ile dobrze pamiętam kręcił wałem. Ale on z włókna szklanego, niezbyt łatwy dostęp do uszkodzeń, i kiepską farbą był pomalowany bo w kontakcie z nitro się rozpuszczała. rozpiętość 2m skrzydła dzielone ale kadłub cholernie długi co z wysyłką też pewnie by nie było łatwe. Ps.3 w przyszłym tygodniu będę w Polsce jak coś okolice Świnoujścia.

Może taki rzep? Opaska i rzep jednocześnie, wybaczcie że tak w modelu ale ciężko potem go założyć i za mój paluch pomalowalem sobie szpachlą w sprayu bo kombinuje zaślepki z włókna i żywicy ;D

Luzem nie, raz tak zrobiłem to model jechał gdzie chciał, mimo że machałem sterem.

A jaka waga tego Foxa? I rozpiętość? Po dzisiejszych lotach przy 29stopniach na słońcu stwierdziłem że nie potrzeba dodatkowych wlotów, silnik temperatury "pokojowej" po locie, pakiet też normalnie tak więc sam kołpak daje radę chłodzić.

Przywyczaisz się Ja w zeszłym miesiącu też z i6 się przesiadłem na Futabę 14sg i byłem kompletnie oszołomiony jak złe było i6 albo jak dobra jest Futaba, nie wiem. Ale po pierwszym locie powiedziałem że już nigdy więcej z własnej woli nie polecę i6 znowu (no chyba że coś się stanie z Futabą)

Niestety nie pokombinuje już na tym silniku, za krótki wał ma aby odsunąć ten kołpak, ew minimalnie jeszcze zeszlifowac mogl bym kadlub, ale sądze że niepotrzebnie. Silnik jak i reszta po lotach chłodne na starym kołpaku a na tym wiecej bedzie powietrza. Wymienię silnik albo tak zostanie jeszcze pomyślę. A średnica prawie jest ok, sam kadłub nie jest okrągły tylko trochę owalny, gdzieniegdzie jest też minimalnie więcej żywicy dlatego tak to wygląda. Jak będę go malować trochę z tym powalcze ale to raczej jak pogody nielotne będą

Zaczyna wyglądać naprawdę zacnie te kratki super się prezentują. Z ciekawości one będą ponad wodą czy w połowie w wodzie czy jak to wygląda?