Skocz do zawartości

madrian

Modelarz
  • Postów

    5 478
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    14

Treść opublikowana przez madrian

  1. Dość dobrą praktyką jest, podkleić oryginalne zawiasy dobrą taśmą, na całej długości. Wtedy nawet w razie pęknięcia pianki, zawias nadal trzyma. Model się naprawia. Okazało, że pojawiły się też uszkodzenia w sekcji ogonowej, w okolicy stateczników. Może to wina kraksy, może zaczęły się pojawiać wcześniej. Naprawiają się. Dziób, mimo przywalenia punktowo, jest cały. To zasługa półki pod pakiet, wklejonej i dopasowanej do dzioba. Niestety, balsowa półka uratowała dziób, ale sama zmieniła się w strzępy. Trzeba zrobić nową.
  2. madrian

    Zmarł Piotr Kozakow

    [*] I na nas kiedyś przyjdzie pora, Wtedy się znów wszyscy spotkamy.
  3. Awionetki... Boże, czytasz i gromem nie walisz... Modelarz mówi: "Awionetki"... Model bardzo popularny. Może mało ekscytujący, bo kierowany raczej do początkujących adeptów modelarstwa. Nie mniej, uznawany za udany. Było ich kilka na forum. Typowy, metrowy górnopłat do powożenia się po niebie.
  4. Niekoniecznie. W podwójnym, a czasem potrójnym szyku latają sobie czasem satelity szpiegowskie. Taka formacja ma na celu fotografowanie jednego obiektu pod różnymi kątami, w tej samej chwili. Szczególnie urokliwe są formacje potrójne - światełka ustawione z ładnym trójkącie, wyglądające naprawdę jak UFO. W podwójnych formacjach często przelatują satelity z serii Kosmos. Bardzo fajnie wygląda jak jeden po drugim błysną flarą.
  5. https://www.amazon.com/Top-Race-Halloween-Flying-Quadcopter/dp/B0753LF9LN/ref=sm_n_au_dka_PL_pr_con_0_0?adId=B0753LF9LN&creativeASIN=B0753LF9LN&linkId=4add7e0957169778f9b9e520b366a478&tag=droneabovepostad-20&linkCode=w41&ref-refURL=https%3A%2F%2Fwww.dronethusiast.com%2Fepic-halloween-drone-prank%2F&slotNum=0&imprToken=Il5dv.T2ITYMmrlvMHuarQ&adType=smart&adMode=auto&adFormat=grid&impressionTimestamp=1527517081785 Niestety, jakość tego kostiumu jest znacznie niższa niż na filmie. Podejrzewam, że tacy zdolni modelarze jak my, samodzielnie zrobili by coś takiego, dużo taniej i bardziej efektownie.
  6. Już zrobiłem mocowanie na wzór tego, poleconego przez kolegę Patryka. Bardzo sprytna metoda i łatwa do wykonania. Co więcej, płytka ze sklejki pozwala na zastosowanie hot gluta, izolując ciepłą kamerę od kleju i pianki modelu.
  7. Wszystkie moje modele tego typu, zarówno Bety jak i Surfer, miały ten problem. Średnio po ok. sezonie, pojawiały się pęknięcia. Wtedy montowałem stałe zawiasy. Również tym razem, kontrola przedstartowa była, ale jakoś tak rutynowo. Nie sprawdziłem stanu zawiasów lotek. Jak widać, trafiło na mnie to co już parę razy radziłem pilnować młodym adeptom. Zawsze dokładnie kontroluj model przed startem. Tym razem nie zrobiłem tego dokładnie. Efekt widać na filmie. Planowałem test systemu FPV i sprawdzenie zasięgu tej kamerki. Odlot od bazy, do momentu pojawienia się zakłóceń. Jak widać, ok 500 metrów w poziomie, nie zrobiło na zestawie wrażenia. Test muszę zatem powtórzyć. Teoretycznie, wg Internetu, spokojnie miałem jeszcze z 200-300 metrów zasięgu. Chcę to sprawdzić. Teraz muszę się sprężyć, by przywrócić model do stanu lotnego przed długim weekendem. Na razie udało mi się zrobić nowy montaż do kamer. Stary się połamał. Przypuszczam, że zadziałał jak usztywnienie, chroniąc dziób modelu. Muszę skoczyć do sklepu po węgiel do wzmocnienia ogona i będzie można latać. Oczywiście po wymianie zawiasów i kontroli pozostałych. Pewnie je też wymienię od razu. Była, była. Ale większa, jak szukałem modelu na całkiem sporej łące, z trawą po kolana, plackami pokrzyw i dość głębokim rowem pośrodku (suchym na szczęście). Będę musiał przeprosić się z brzęczykiem.
  8. Krótki lot, zakończony kretobiciem. Przyczyną było oderwanie się lotki na skrzydle, co w połączeniu z dość silnym wiatrem, uziemiło model na jakiś czas. Starty nie są duże. Najpoważniejsza to złamany ogon. Da się naprawić. Wbrew tytułowi nie będzie to zatem "ostatni" lot tego modelu. Model latał z kamerką TX03 + gogle EV800. Kamera zasilona z pakietu 3,7V 500 mAh, od Symy. Nagrywanie kamerką Forever SC-200 (stara wersja HD),
  9. Nie mam aspiracji latania "do sąsiedniego miasta" ( na razie). Raczej latam koło nogi. Ale dziś odleciałem nią na jakieś 500 metrów od bazy i z EV800 w duecie obyło się bez zakłóceń wizji. Zamierzam wrzucić filmik z tego lotu. Ale to już raczej jutro. Film został nagrany jednak inną kamerą, bo TX03 + DVR z gogli, to marne połączenie.
  10. Nie będzie dla ciebie zaskoczeniem, ale to był Phantom od DJI, z doczepionym kostiumem. Na Amazonie coś podobnego "chodzi" po ok 26$. Oczywiście, bez Phantoma. Do Drona doczepiania jest ramka z drutu, osłaniająca śmigła i stanowiąca montaż dla kostiumu. Nasi kochani kapitalistyczni imperialiści lubią takie dowcipy. Są duchy, złe klauny, pająki i inne dziwne potworki mające latać i straszyć.
  11. Dla przypomnienia zasad BHP przy puszczaniu spalinki. Niewłaściwe trzymanie modelu może się skończyć nieprzyjemnie. https://www.youtube.com/watch?v=1RNhPtIUZck
  12. Ma pytanie. Jakie proponujecie sposoby montażu mini kamerki? Mam kamerkę Eachine TX03 (nawet dwie), z wbudowanym transmiterem 5,8 GHz. Fajnie się nawet lata. Zamontowałem je za pomocą hot glue. Niestety, w jednym z modeli, które miały zamontowaną tę kamerę, w czasie kraksy, kamerka wybitnie zmieniła pozycję. Okazuje się, że w czasie pracy z mocą 200 mW, kamera się mocno grzeje, a dla hot glue, to niestety zła wiadomość. Co prawda, raczej w czasie lotu nie ma problemu, ale jak model poleżał w trawie, to hot glue się niestety roztopił. Próba po locie to potwierdza. Po kilku minutach klej zrobił się płynny. Kamera nie posiada obudowy. Są to dwie płytki z elementami drukowanymi. Nie ma powierzchni płaskich. Ciężko zatem przykleić ją np. taśmą dwustronną czy pianką. Myślałem o żywicy, ale to dość inwazyjna metoda. Może też pogorszyć chłodzenie kamerki. Inny mój pomysł, to "wystruganie" półeczki ze sklejki, przymocowanie kamery do niej, za pomocą opaski. Jakie macie pomysły na montaż takich kamerek?
  13. To akurat są często dość ważne detale. Akcelerometr o lepszej czułości, szybszy procesor lub bardziej zaawansowane oprogramowanie, mogą często stanowić różnicę między podnoszeniem modelu z pasa, po locie, a zbieraniem wiórków do woreczka.
  14. Nic straconego. Wystarczy pobrać. Wykrywają aparaturę jako joystick. Możliwe, że manipulator z Phoenixa też się okaże kompatybilny. A co do łatwości lotu, to niestety nadal są tylko programy komputerowe. Żaden programista nie przewidzi tych zachowań modelu, jakie mogą wystąpić w prawdziwym locie. Symulator może natomiast wyrobić nam pewne nawyki w konkretnych sytuacjach. Potem znacznie łatwiej reagować na zachowanie prawdziwego modelu.
  15. Czepialski jestem. Ale czemu statecznik poziomy na wszystkich zdjęciach w ostatnim poście wygląda na skrzywiony względem kadłuba? I to na zdjęciach od góry jak i od dołu. Wygląda jakby lewa końcówka była bliżej skrzydła niż prawa. Na zdjęciach z pierwszego postu, już tego efektu nie ma. Czy przypadkiem model w czasie oklejania się nie pokrzywił?
  16. http://3dwpraktyce.pl/2015/01/wygladzanie-wydrukow-za-pomoca-zywicy-epoksydowej/ Może ci się przydać przy wykańczaniu i malowaniu.
  17. W darmówkach praktycznie nie ma fizyki, model lotu jest bardzo uproszczony i nie da się zmieniać konfiguracji modelu, np. wyważenia. Każdy model jest optymalny i ma bardzo zbliżony model lotu. Bardziej to przypomina prostą zręcznościówkę niż symulator. Na pewno trochę pomogą, jeżeli się na nich poćwiczy, ale rzeczywistość pierwszych lotów na żywo, zaskoczy nie jednego. Na takim symulatorze nie przećwiczysz np. latania z nagle przesuwającym się pakietem, czy z mało sztywnym sterem, który nie chce reagować na wychylenia.
  18. Typowe Disco Polo z lat 90-tych. 3/4 małych zespołów produkowało takie "potworki". Zresztą nie tylko u nas. Jak ktoś lubi zwierzaki - Miły, przymilny, mało je...
  19. Będą rakiety? Bardzo fajnie i szybko robi się rakiety z wałków balsowych, na wiertarce. Pilnik, papier ścienny. Dokleić na CA stateczniki z płytki balsowej. Pomalować i mamy oryginał z R-73 czy R-77. Bomby też się da tą metodą zrobić.
  20. Do testów proponowałbym raczej model ESA. Wytrzymalszy, sztywniejszy. Masa podobna, profil nośny.
  21. Niezbyt wiele. Model lekki, wiotki. Nie spodziewaj się wiele więcej. Opór jaki stawia powietrzu jest większy niż pomoc grawitacji. Do rekordów prędkości , potrzebujesz modelu cięższego i sztywniejszego. W dodatku model tego typu, po przekroczeniu pewnej prędkości może przestać reagować na stery, lub się rozlecieć. Jest po prostu za delikatny by wytrzymać napór strug czy flatter, Serwa pracują, ściągają piankę, ale ster się wygina i nie ma efektu. Często kończy się to marnie dla modelu. Pushjesty parkowe, w takiej wersji jako sylwetkowe depronowce, nie są zbyt dobrymi modelami. Są proste i tanie, nie potrzebują wiele miejsca - to jest ich zalety. Za wiele nimi nie osiągniesz. W zasadzie jedynym sensownym testem jaki na nich możesz zrobić, to badanie wpływu profilu nośnego na własności płatowca. Model ma profil płaski - chyba jeden z najgorszych jakie może mieć model. Można go jednak łatwo przerobić na profile schodkowe z rodziny KFm lub klasyczne. żeberkowane. MIG zyska trochę wagi, ale za to będzie miał lepiej noszące go skrzydła. Można będzie latać wolniej, szybciej nabierać wysokości, mniejszym kosztem energii. Jak potrzebujesz prędkości, to raczej zerknij w stronę EDF-ów.
  22. Nie dałeś żadnych wzmocnień w skrzydle? Powinny tam chyba być pręty węglowe? Wkleja się je albo przed, albo podczas sklejania skrzydła. Elementy skrzydła masz obecnie nierówne i pogięte. Widać to na ostatnim zdjęciu. Popraw to jak najszybciej.
  23. madrian

    Amperomierz

    Raczej o przetworniku. Przekładnik odpada, bo opierają się o zasadę działania transformatora. Przy prądzie stałym nie zadziała. Są przemysłowe przetworniki elektroniczne do pomiaru prądu stałego. Na różne prądy, z różnym i sygnałami wyjściowymi. Są dość precyzyjne (muszą być). W różnym wykonaniu, np. z otwieranym rdzeniem (jak miernik cęgowy). Szukaj pod hasłem "Przetworniki do pomiaru prądu stałego". Sygnał wyjściowy może być zarówno napięciowy jak i prądowy. Można je połączyć z dedykowanym miernikiem, by mieć od razu odczyt całkowity. Albo podłączyć cokolwiek zdolnego do pomiaru sygnału wyjściowego i bawić się w przeliczniki. Niestety będą to raczej droższe rzeczy. Ponad 200 zł. Bocznik raczej bym kupił gotowy. Nawet teraz widzę w google, bocznik pomiarowy na 200 A, sygnał wyjściowy przy 200 A - 60 mV za niecałe 37 zł. Samodzielne robienie takie przyrządu, bez możliwości precyzyjnej kalibracji na przyrządach laboratoryjnych, zawsze będzie obarczone błędem. Znacznie łatwiej zmierzyć niewielkie napięcie wyjściowe lub niski prąd.
  24. Brzydkie samoloty ziemia lepiej odpycha. Dlatego latają jak anioły.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.