Skocz do zawartości

samolocik

Modelarz
  • Postów

    3 062
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez samolocik

  1. Tak jak pisałem wcześniej, model jest wyważony jak jest pusty - nie wyposażony w pakiet. Więc co bym nie włożył powoduje pzreważenie na przód. Jedyna opcją byoby włożenie pakietu w środek ciężkości czyli pod skrzydło. Podjąłem decyzję doważenia tyłu ołowiem. Zobaczę jak lata i wtedy będę się zastanawiał czy wydłutować wklejoną pod skzrydłem półkę na serwo V-ki i robić nową z przodu kadłuba a potem wsadzić pakiet, przedłużyc łącze balansera i ładować go bez wcyiągania z modelu maksymalnym prądem tyle razy ile się da a potem jak padnie wymienić na nowy. Odkręcanie skrzydła aby wymienić pakiet po kilkunastu minutach lotu nie jest dla mnie optymalnym rozwiązaniem. Uzywam Dualsky 1000mAh 3S 35C - waga 90g
  2. Tak jak mówił Jurek, 6-cio kanałowe sobie daruj. Mam oprócz T14SG nadajnik T6J. T6J jest bardzo dobrze wykonany ale nie jest to nadajnik na długie lata jeżeli ktoś chce się rozwijać. Do prostych modeli i bezstresowego używania jest świetny - nawet antenę ma wbudowaną więc nie ma czego urwać, ale jak dla mnie 8 kanałów to minimum jezeli już wcześniej latałeś. Propozycja Graupnera MX-20 wygląda dobrze. Na stronie można wybrać język angielski więc może Dasz radę zamówić sam. Proponuję przespać się samotnie z tematem 2-3 dni i podjąć decyzję na spokojnie.
  3. W Turnigy podstawowy problem to brak powtarzalności wysokiej jakości w procesie produkcji. Jeden nadajnik potafi działać super a w drugim coś pada. Przypomina mi to dawną produkcję maluchów (Fiat 126p) z ręcznie szlifowanymi elementami silnika - cylindrami o ile się nie mylę. Jednemu silnik palił mało, ładnie chodził i był super zadowolony a drugiemu pożerał litry paliwa i psioczył na samochód Oczywiście jeden użytkownik drugiemu nie wierzył że ten sam samochód potrafi skrajnie różnie palić paliwo i działać.
  4. No tak, szkoda że producent niejako wymusza wykonanie cięższego modelu jednocześnie podając na stronie i chwaląc się niską wagą. Zalecany silnik waży 33g, gdyby Arthobby zrobiło model z krótszym dziobem to mógłbym wrzucić cięższy silnik i mieć rakietę lub zostawić ten dedykowany a dać leciutki akumulator i bujać się modelem po niebie. A tak ani jedno ani drugie. Koniec końców ołów lub blacha pójdzie na ogon. Nie będę na siłę zmieniał położenia wyposażenia bo to spowodowałoby większe szkody przy kraksie. Aha, i jeszcze jedna rzecz na którą trzeba zwrócić uwagę przy montażu a na którą ja przegapiłem. Kable od serw lotek wychodzą z dolnej części płata wprost na oś obrotu orczyka serwa statecznika V. Taki drobny błąd konstrukcyjny. Ja podkleiłem kabelki na odcinku 3cm i przytrzymałem wklejonym w płat drucikiem aby nie odpadły i nie zawadzały o pracujący orczyk. Należałoby w trakcie montażu przesunąć serwo statecznika bardziej do tyłu niż wynika jego położenie z rozmiarów i dopasowania do kadłuba oryginalnej półki na serwo.
  5. Aspektów do przemyśleń jest sporo jezeli ktoś zadaje sobie trud myślenia i rozważania. Wszak aparatura to nie jabłka które nieżaleznie jakie kupimy w szarlotce zawsze będą wyglądać i smakować podobnie Nawet głupi kształ nadajnika jest ważny bo co po super sprzęcie nie pasującym do ręki, mordęga i katusze zamiast przyjemności...
  6. Kacper, i inni Koledzy. Od pewnego czasu dyskredytuje się na forum osoby które posiadają nadajniki warte więcej niż kilkaset zotych. Pytam się dlaczego? Każdy kupuje to co mu pasuje i na co go stać. Tak było i będzie. Natomiast wycieczki w obydwie strony, tj. jesteś beee bo masz tani sprzęt lub coraz częściej jesteś beee bo masz droższy niż inni nie jest fajne dla żadnej ze stron. Ja tylko proszę o rozsądek, czyli przemyślane zakupy a co ważniejsze odpowiedzialne latanie. Jeżeli ktoś lata mi przed oczami śmigłowcem z marketu za 80 pln albo Trexem sterowanym Futabą to zagrożenie wystepuje w obu przypadkach i moje bezpieczeńswo zależy bardziej od umiejętności pilota a jeszcze bardziej od ślepego losu. Ja osobiście mam droższy sprzęt tylko dla świętego spokoju. Już przeżywałem latając za granicą podbieganie do mnie latających obok mnie modelarzy i patrzenie na czym lata "przybysz ze wschodniego kraju". Pytano mnie wprost bez udawania że ktoś przyszedł pogadać o pogodzie. Posiadanie standardowego sprzętu kończyło takie wizyty miłym uśmiechem przybysza i jego spokojem a przy okazji i moim. Niezależnie od tego cały czas myslę o Taranisie jako kolejnym równolegle uzywanym nadajniku do celów experymentalnych. Tylko, czy nadajnik za 900-1000pln zalicza się jeszcze do tych tanich i powszechnych, czy już do grupy "dla bogatych". Kończąc lekko prowokacyjnie pozdrawiam [edit] jeżeli ktoś chce poznać jakość swojego nadajnika i odbiorników to zapraszam do czynnego udziału w walkach kombatu zarówno elektrycznego jak i spalinowego oraz na inne badziej extremalne latanie niż zasuwanie trenerkami, czy tez latanie szybowcem w termice co zresztą bardzo lubię. Wady sprzętu jak i ludzi wychodzą nie w spokojnym lataniu / obcowaniu nacodzień a w sytuacjach ekstremalnych lub tam gdzie jest wymagana precyzja w działaniu
  7. Zaufanie do sprzętu od którego zależy bezpieczeństwo zdobywa się długo. Stąd rozterki wielu osób czy sterować model czymś co się pojawiło na rynku stosunkowo nie dawno, czy czymś co jest od kilkudziesięciu lat. Z drugiej strony byłoby niedobrze gdyby nie testowano nowych firm i produktów. Często kupuje się drogi i dobry nadajnik a zapomina o podstawowych czynnościach kontrolnych modelu przed każdym lotem albo o starannym wykonaniu modelu. Czasami można dzieki kraksie zobaczyć co właściciel modelu i w jaki sposób do niego zabudował, często włosy się jeżą... także nadajnik jest ważną ale tylko częścią bezpieczeństwa lotów.
  8. Dwa wieczory i kilka kaw zrobiły swoje: To co na ostatnim zdjęciu waży 420 w tym zawiera sie akumulator 1000mAh 3s o wadze ok. 84g. do tego dojdą jeszcze osłony serw oraz kabinka, czyli max. 10g. Problemem okazało się wyważenie. Model bez akumulatora jest wyważony, po włożeniu akumulatora jest za ciężki na przód więc czeka mnie przełożenie odbiornika który jest aktualnie pod skrzydłem na miejsce akumulatora a akumulator dam pod skrzydełko. Mam nadzieję, że choć trochę to pomoże. Niechciałbym dorzucać ołowiu na tył... Będzie trzeab też pomyśleć o naklejeniu naklejek ozdobnych lub czymś podobnym żeby trochę ożywic model [edit] no i du.a blada jak mówią. Zamiana miejscami akumulatora z odbiornikiem nie wiele pomogły, nawet po włozeniu połowę lżejszego akumulatora ciągle trzeba doważyć ogon ok. 20g. Panowie z Arthobby dali ciała. Budując mdel zgodnie z instrukcją nie da się go wywazyć w ludzki sposób. Albo będę musiał wydłubać zamontowane pd skrzydłem serwo, powiększyć otwór i tam wsadzić akumulator, czyli w środku ciężkości a wtedy wymiana akumulatora będzie beznadziejna albo gdzieś przykleić na ogonie 20g ołowiu co zepsuje wygląd modelu, no chyba że przekuję ołów na postać pręta i wkleję w rurkę kadłuba pod statecznik. Nawet nie chcę myśleć co się stanie jak będę miał kreta, taki kawałek ołowiu narobi trochę strat Albo wzmocnię statecznik blachą i w ten sposób model będzie wyważony...
  9. Żeby nie było że nic się nie dzieje załączam zdjęcie. Płat pomalowany caponem, 2 krotnie lakierem celulozowym nitro ArtHobby i bezbarwnym lakierem do felg Dupli color. Wysezonowany z lenistwa chyba ze trzy tygodnie Lotki odcięte a cięte powierzchnie i zabezpieczone żywicą oraz pomalowane lakierem nitro. Calość sobie schnie a jutro jak będzie chwila poprowadzę przewody serw i może uda się osadzić same serwa i dźwigienki. Z błędów do tej pory popełnionych to niepotrzebnie słuchałem sie instrukcji z arthobby i wyciąłem otwory na serwa przed malowaniem skrzydła. Poimo wyklejenia otworów tkanina na żywicy lakier nitro znalazł sobie szczelinę i podżarł styropian... Okazało się też, że listwa balsowa wklejona w płat która jest zakończeniem płata i lotek po ich odcięciu jest o 14mm za krótka w stosunku do fabrycznie narysowanej na płacie lotki więc koniec lotki jest na krawędzi natarcia styropianowy, no chyba że ktoś poświęci dodatkową godzinkę aby podłubać w styropianie i dokleić w sumie 4 kawałki balsy. Do tej pory w innych modelach Arthobby mi się to nie zdażało - listewka balsowa była zawsze dłuższa od krawędzi cięcia lotki.
  10. rzeczywiście aeroklub podkarpacki albo rzeszowski nie ma sekcji modelarskiej. Podkarpacki ma http://www.aeroklub-podkarpacki.pl/dzialalnosc/cennik/#/sekcje/modelarska/ więc według Twoich słów wypada, że nie ma rzeszowski. A ja nadal czekam na odpowiedzi z 2 aeroklubów
  11. Piotr powinien powiedzieć "mój model moje anteny"
  12. Jak wyremontują toalety w aeroklubie w Nowym Targu tak aby można było tam wejść bez odrazy to może się skuszę na członkowstwo No ale wiadomo, latanie ważniejsze od toalety więc wszystkie fundusze idą pewnie na latanie. Szkoda, że stan techniczny budynków aeroklubowych jest z reguły fatalny - nie widać zaangażowania gospodarzy a i widać że nie były przeprowadzane od wielu lat podstawowe remonty czy też prace zabezpieczające i coraz częściej wszystko popada w ruinę. Są też na szczęście aerokluby które trochę lepiej sobie radzą i przynajmniej jeśli już nie jest wszystko odnowione to przynajmniej pomalowane, zakonserwowane i jest "biednie ale czysto".
  13. Czyli w aeroklubie mieleckim musiałbym płacić 300 PLN rocznie aby móc zakupic licencję FAI. W moim krakowskim byłaby to już kwota: 100 (wpisowe) + 240 (sekcja modelarska) + 240 (na Aeroklub Polski) czyli w pierwszym roku 580pln + koszt licencji FAI Gdybym wcześniej się rozglądnął to u siebie mógłbym nie płacić składki rocznej http://www.aeroklubk.../Nowosci/id/259 Czyli z Krakowa muszę uciekać bo drogo... Mielec - wybrane stawki opłat Sekcja modelarska: o członek zwyczajny: • powyżej 25 r. ż.: - 240,00 zł – składka do AP płatna 20 zł/miesiąc - 60,00 zł – składka do AM płatna 5 zł/miesiąc • poniżej 25 r. ż.: - 120,00 zł – składka do AP płatna 10 zł/miesiąc - 36,00 zł – składka do AM płatna 3 zł/miesiąc Kraków - wybrane stawki opłat MIESIĘCZNA SKŁADKA CZŁONKA AEROKLUBU KRAKOWSKIEGO część dla Aeroklubu Krakowskiego wpisowe / składka członek zwyczajny i wspierający SEKCJA SAMOLOTOWA 100 zł / 40 zł SEKCJA SZYBOWCOWA 100 zł / 35 zł SEKCJA MODELARSKA 100 zł / 20 zł POZOSTAŁE SEKCJE 100 zł / 30 zł Niepracujący uczniowie i studenci do 25 roku życia płacą połowę powyższych stawek. (...) MIESIĘCZNA SKŁADKA CZŁONKA AEROKLUBU KRAKOWSKIEGO część dla Aeroklubu Polskiego - obowiązuje od 2011.07.01 członkowie zwyczajni i wspierający 20 zł członkowie zwyczajni i wspierający ,którzy nie ukończyli 25 lat 10 zł
  14. Mnie Pawle zaskoczyła liczba licencji FAI w areoklubie krakowskim gdzie mielismy w roku 2013 10 licencji na ponad 500 licencji wydanych w całym kraju. Nie sądziłem, że w miarę prężnie działającym aeroklubie mamy tak mało czynnych zawodników. Członkiem aeroklubu nie jestem choć próbuję. 2 stycznia wysłałem dwa zapytania o członkowstwo, jedno do aerolubu jelenigórskiego a drugie do podkarpackiego i na razie cierpliwie czekam na odpowiedź
  15. Bardzo interesująca strona - dziękuję! Po zerknięciu na liczbę wydanych na rok 2013 licencji FAI jestem pod wrażeniem pracy mojego lokalnego Aeroklubu krakowskiego. 10 licencji FAI na cały Kraków. Czy też są to licencje wydane tylko w tym roku a wydane wcześniej cały czas mają wazność? http://komisjamodelarskaap.pl/wp-content/uploads/2013/12/Licencje_stan20082013_231164731.pdf
  16. Mam dwa pakiety Dualsky 2200 3s 20C. Ładowałem je od początku prądem 4A i latałem EG Pro na zasadzie model lata a w międzyczasie ładuje się następny akumulator. Akumulatory przetrwały. Jedyny co im później zaszkodziło to długie leżenie w stanie naładowanym na full. Oczywiście zawsze będzie lepiej ładować prądem 1C, tylko jaką Masz gwarancję, że to przedłuży życie akumulatora? Wiele razy ładowałem swoje akumulatory prądem 1C a czasami i tak puchły po kilku do kilkunastu ładowaniach. Jedyne akumulatory jakie miałem i mi nigdy nie spuchły to Flight power i Kokam. [edit] mam też nowy pakiet Dualsky z tej samej serii co Ty tylko troszkę większej pojemności. Chcesz to ładuj swój prądem 1C a ja chętnie potraktuję swojego kilkanaście razy prądem 2C i dam znać czy wytrzymał. W pkietach waże dla ich trwałości jest też żeby podczas eksploatacje nie czerpać maksymalnego prądu który mogą oddawać.
  17. Chodzi mi o wytrzymałość na czas, aczkolwiek jak zauważyliście przechowywanie i transport modelu też ma wpływ na jakość szczególnie w długim okresie czasu. Co do kretobić i intensywnego latania to jestem w stanie zrozumieć że laminat może być mechanicznie coraz słabszy. Żółty lakier pojawia się na skutek naświetlenia słońcem i/lub słabej jakości lakieru? W samochodach lakier raczej zbyt szybko nie żółknie. Żelkot jest odporniejszy na żółcenie?
  18. Cześć, jak długo mozna użytkować modele laminatowe lub laminatowo-węglowe bez odczuwalnej straty jakości/wytrzymałości laminatu? To pytanie dręczy mnie od jakiegoś czasu a niestety mój staż w użytkowaniu modeli laminatowych jest zbyt krótki abym mógł sam sobie na nie odpowiedzieć... Może używacie jakiś model już od np. 10-ciu lat i macie jakieś spostrzeżenia?
  19. VICTORA i MILLENIUM nie ma już w ofercie na stronie wistmodel ale na szczęście są nadal produkowane dla chętnych
  20. Jest np. dobry krajowy VICTOR (ceny na stronie są nieaktualne, trzeba pisać do producenta) http://www.wistmodel.com.pl/Modele/Victor/victor.htm lub większy MILLENIUM http://www.wistmodel.com.pl/Modele/Millenium/millenium.htm
  21. samolocik

    Orion V6 Contest

    Dzięki za informację. Wasz aeroklub jakby przyjaźniejszy to może się zapiszę do Was :-)
  22. samolocik

    Orion V6 Contest

    Są jakieś szczególne wymagania aby je uzyskać? Kwota 40pln nie jest ograniczeniem.
  23. samolocik

    Orion V6 Contest

    Adamie, dziękuję za przedstawienie modelu. Czy jest możliwy udział w jakiś zawodach dla osób nie posiadających licencji?
  24. Kiedy zaczynalem było łatwiej, tj. zaczynało się od modeli papierowych i latawcow potem balonów rakiet i modeli pół drewnianych a potem drewnianych ale nadal wolnolatających. Jeżeli ktoś dotarl juz do tego etapu co zajmowało do 1,5 do 2 lat to przeważnie wiedział, czy chce kontynuować i wydawać na to dalej kasę. Teraz jak zaczyna się od razu od modeli zdalnie sterowanych to rzeczywiście ryzyko pomyłki jest kosztowne. Ale ciężko to cofnąć, takie czasy. Co do pulpitowego nadajnika to pozostaje nadzieja, że FrSky pójdzie dalej i zrobi wersję pulpitową odbijając klientów konkurencji. Na razie wydaje się, że idą we właściwym kierunku. Czas pokaże.
  25. Dokładnie tak jak pisze Marcin. Ja używałem Optica 6, Laser 6, Spektrum Dx6i, Futabę T6EX, T7CP, T8FG, T10CG. Obecnie używam Futab T6J oraz T14SG i jak narazie po wielu poszukiwaniach na tych modelach nadajników zamierzam przez kilka lat polatać. Turnigy miałem kilka razy w rękach i znam kilku jej użytkowników i ich opinie zresztą skrajnie przeciwne. Taranisa znam tylko z opinii kolegi i potrzymania w łapach. Pozdrawiam Piotr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.