



-
Postów
3 069 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
20
Treść opublikowana przez samolocik
-
Zdecydowanie zakup Multiplex Sailor Easy Star. Dobrze lata, łatwo naprawić, są często dostępne części zamienne. Na tym etapie zalecam najpierw naukę latania i świece dymne z lontem niz odpalane zdalnie. Zresztą są inne tańsze metody na odnalezienie modelu w wysokiej trawie
-
Jak temat skrzynki? Jest już jakiś prototyp?
-
Zaproszenie na XVI Ogólnopolski Mityng Modelarski RC Kraśnik 2014.
samolocik odpowiedział(a) na Tomasz Frączek temat w Wschód
To i ja się dorzucę jako głównie ogladacz pikników Moim zdaniem piknik jest udany dla aktywnych jego uczestników - modelarzy jeżeli dobrze sie na nim bawią i mają okazję do wymiany doświadczeń, a Ci co chcą polatać mają do tego okazję. Z punktu widzenia widzów zaproszonych na piknik poprzez plakaty i inne źródła informacji to co powinno odróżniać taki piknik od normalnego podglądania spotkań modelarzy to właśnie zapowiedzi lotów - takie pod publikę i porządek lotów. Oczywiście jeżeli zamierzeniem organizatorów jest popularyzacja naszego hobby. Czasami zapowiedzi się udają na piknikach, czasami nie ale moim zdaniem jest z tym na przestrzeni lat coraz lepiej więc myślę pozytywnie. Oczywiście przy dobrej pogodzie równie ważne jest stoisko z napojami chłodzącymi Generalnie inne oczekiwania mają uczestnicy a inne osoby oglądające. Jeżeli zapraszasz widzów to mniej to na względzie. -
I tutaj mam problem bo, czy ciężej znaczy solidniej? Dla mnie porównanie tych dwóch konkretnych modeli nie przemawia zdecydowanie za jednym z nich jeżeli mówimy o solidności wykonania, są porównywalne. Mawi zdecydowanie jest ładniejsze. Obaj producenci serwisują swoje modele więc i tutaj jest ok. Generalnie trochę ciężko jest znaleźć dobry, mozny, lekki, pojemny, z dzielonym na pół płatem laminatowy model o rozpiętości 1,5m. Ja jeżeli jeszcze kiedyś zakupię to jednak coś większego.
-
Miałem Blade 1.5 w wersji elektrycznej z Mawi ale do lotu nigdy nie doszło. Ma tragicznie malo miejsca na montaż wyposażenia. Elektroszybowce z Arthobby z wyglądu z mniejszym kadłubem są o wiele lepiej przemyślane pod tym kątem. Sam model wzrokowo bardzo ładny i miał być "do bagaznika" na szybkie latanie po pracy. Niestety wątpliwy komfort użytkowania zmienił moją decyzję. Co do maxa 60 to pewnie masz na mysli obecną wersję. Miałem wczesny jej egzemplarz i niestety również ze względu na wadę produkcyjną (w stateczniku V lotki blokowały się o kadłub) nie doczekał się u mnie ulotnienia. Nie lubię poprawiać modeli w wersji ARF znanych producentów aby doprowadzać je do podstawowej funkcjonalności do której zostały przeznaczone. Tak już mam :-)
-
Zarąbiście, szkoda tylko że nie każdy może sobie podjechać do producenta i zobaczyć co produkuje w tajemnicy i nie wystawia na stronie internetowej lub na forum. Relacje typu widziałem ale nie pokażę lub nie powiem mają na celu tylko budowanie atmosfery ale oprócz tego niczego nie wnoszą
-
Cześć, jakich producentów i jakie konkretnie czujniki wysokości używacie w swoich modelach DLG? Jak je montujecie?
-
Col du Tende - jak wakacje to wakacje
samolocik odpowiedział(a) na cZyNo temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
Cześć Jurek, Daj proszę bliższe namiary na nocleg na górze. Ja jak latałem w Austrii to dałem dokładne namiary http://tannenalm.at/ żeby nie było wątpliwości co i jak i jakie miejsce polecam no chyba, że chcesz miejsce zachowac dla siebie to inna sprawa, zrozumiem. -
Col du Tende - jak wakacje to wakacje
samolocik odpowiedział(a) na cZyNo temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
Ładnie, a jakieś bliższe namiary na pensjonat/hotel i samo miejsce? -
Bo ja wiem, czy nie warto? Mam także Futabę T6J z wbudowaną w rączkę anteną i latam do granic zasięgu mojego wzroku. Ciężko powiedzieć co było nie tak z radiem Futaba. Powodów może być jak zwykle kilka. Nie pisałem, że znam takie miejsce gdzie można pobawić się kilkoma nadajnikami i je porównać. Chodziło mi bardziej o pokazanie, że gdyby był taki wybór i wybierający nie musiałby płacić za nadajnik to wiele osób które chwalą Turnigy wybrałoby inny nadajnik kierując się innymi niż cena do ilości funkcji kryteriami wyboru. "W realu" powinno się dać porównać nadajniki na pikniku modelarskim wśród znajomych lub dzięki kogoś uprzejmości pod warunkiem, że wykażemy się kulturą techniczną tj. nie będziemy nikomu demontować nadajnika, nadwyrężać przełączników, kasować istniejącej konfiguracji oraz pytać jeżeli czegoś nie wiemy.
-
Pisałem o darmowym nadajniku do wyboru w kontekście, że w większości przypadków najważniejszym kryterium wyboru jest cena nadajnika i odbiorników. Tam gdzie cena gra mniejszą rolę pojawiają się właściwe kryteria wyboru jakimi powinno się kierować przy wyborze sprzętu a każda osóba ma swój własny zestaw spośród całego zbioru dostępnych kryterii wyboru. Spróbujcie pomarzyć i wybrać sobie wirtualnie nadajnik to wtedy zobaczycie, że niekoniecznie to będzie nadajnik który właśnie posiadacie. Jeżeli będzie to tańszy nadajnik to również dobrze. Czasami zdarza się przeinwestować i zatęsknić za sprzętem tańszym w utrzymaniu ;-)
-
Wypadałoby zrobić prosty test. Położyć w zamkniętym pomieszczeniu na stole obok siebie nadajnik Turnigy, Taranis, Graupner np. MC 20, Futabę T14SG, i jakiś inny a potem wpuścić delikwenta na parę godzin do pomieszczenia i zobaczyć z jakim nadajnikiem w ręce wyjdzie. Ciekawy jestem ile osób wyszłoby z Turnigy Każdy inny wybór - poza darmowym może byc obciążony finansami posiadanymi na zakup.
-
Niedawno rozmawiałem z modelarzem który powiedział mi że szuka jakiejś nowej aparatury bo z turningy ma problem polegający na tym, że często podczas lotu traci kontrolę nad modelem na 1-2 sekundy a potem znowu wszystko działa - wiem to należałoby wrzucić do działu "komu nie powinno się sprzedawać nadajników RC". Jeżeli miałbym wybierac pomiędzy Turnigy a Taranisem to ze względu na jakość wykonania i możliwości sprzętu wybrałbym Taranisa. Jeżeli ktoś ma więcej kasy na sprzęt to dlaczego nie firmową? Ja między innymi kierowałem się pzy wyborze łatwością obsługi i np. nie chce mi się wgrywać updatów softu do nadajnika i odbiornika bo np. odbiornik nie współpracuje z nowszym softem nadajnika jak i nie chce mi się myśleć który odbiornik mam wybrać aby współpracował z jakimś tam modelem nadajnika tej samej firmy, nie lubię też dodatkowych elementów wiszących na antenkach odbiorników jak i odbiorników złożonych z kilku spiętych elementów (satelity), nie jestem programistą i nie bawi mnie spędzanie czasu nad programowaniem w nadajniku danych wejściowych, wyjściowych i zależności pomiędzy nimi - wolę w tym czasie latać, itd. Każdy ma swoje preferencje :-)
-
W naszym lataniu chodzi o zdrowy rozsądek i przewidywanie zagrożeń oraz maksymalne zabepieczenie się przed skutkami zagrożeń które moga wystąpić. 1. Ubezpieczajmy się i to na kwotę odpowiednio wysoką a nie najniższą, bo kto z nas dopuszcza do swojej świadomści że model może więcej niż tylko uszkodzić samochód? 2. Latajmy i kierujmy sprawnym sprzętem a jeżeli nie znamy się na czymś to nie grzebmy w elektronice i nie zmieniajmy zalecanych przez producenta konfiguracji. 3. Model wygląda ładnie z zewnątrz a w środku badziewie, namieszane kable, nietrzymająca się niczego elektronika i zasilanie które może rozpiąć się przy manwerze w powietrzu - w środku modelu wszystko musi być na swoim miejscu i odpowiednio umocowane! 4. Latajmy w miejscach gdzie szkoda w przypadku awarii będzie minimalna. Ilu z nas widziało śmigłowce latające blisko nieświadomych zagrożenia dorosłych i dzieci? A ilu z nas upomniało pilota śmigłowca, czy innego modelu że lata zbyt blisko lub zbyt ryzykownie? 5. To co nas najbardziej gubi to pośpiech lub lenistwo. Jedno i drugie powoduje brak właściwej kontroli sprzętu przed lotem i brak podjęcia decyzji o wstrzymaniu lotu w przypadku gdy zauważymy drobną z pozoru usterkę lub jej objawy. W naszym hobby tak samo jak w duzym lotnictwie pośpiech nie jest wskazany. Dobrze, że ucieczka modelu skończyla się drobnym uszkodzeniem samochodu. Pilot im My wyciągniemy wnioski i mam nadzieję będziemy uważać jeszcze bardziej co spowoduje mniej kretów i innych kraks czego sobie i Wam życzę.
-
A ja wzmacniałem rowingiem tak jak pisał Kamil i na to cienka tkanina. Jakoś tak po solidnych kadłubach które miałem w modelach z arthobby nie byłem w stanie zaakceptować zapadającego się przy trzymaniu w rękach laminatu w kadłubie fauna... co do delikatnego latania zawsze zdarzyo mi się lądować kilka razy twardziej więc w moim przypadku delikatny kadłub nie przetrwałby zbyt długo ;-)
-
Cześć Rafał, tak to Twojego Virusa widziałem tak sobie myślałem po locie, że taki duży fajny model a cuś jest z nim nie tak. Ale jeżeli na codzień lata bardziej dynamicznie to jestem uspokojony. Ciekawe jak tam dalsze obloty Virusa prowadzone przez Jurka. Może miał szansę ostatnio polatać i coś dopisze i wtedy będzie można porównać Wasze doświaczenia/odczucia co do modelu.
-
Udało się zejść z wagą do 397g - rozmieszczenie wyposażenia jak na poniższym zdjęciu - to żółte to akumulator. Przy okazji przerobiłem podpinanie skrzydełka ze zwykłych wtyczek wtykanych do odbiornika na przedłużkę ze złączem MPX jako, że odbiornik poszedł do tyłu i dostęp do niego jest niewygodny. Dzisiaj odbył się też oblot choć trochę przywiewało.Po oblocie mogę powiedzieć tylko jedno; przy wiaterku lepiej jak model jest cięższy. Odchudzony to tylko na spokojne warunki z ew. lekkim wiaterkiem
-
Widziałem wczoraj jak lata Virus napędzany silniczkiem w wietrzną pogodę i powiem, że d..y nie urywa. Lata mułowato, tak przeciętnie. Chyba to jednak model na pożądne warunki na zboczu a nie płaski teren lub jak wyżej Jurek napisał wożenie sie po niebie przy małym wiaterku. Oczywiście można go wyciąnąć do góry i rozpędzić, ale takie rzeczy to i swoją fronirową Gammą EV robię dla zabicia nudy a różnica w cenie jakby nie było spora. Natomiast niewątpliwą zaletą jest jego piękny wygląd i nawet wzdychałem do niego przez chwilę
-
Udało się zejść z wagą do 397g. Jutro oblot jeżeli nic nie stanie na przeszkodzie
-
Ha, zdjęcia pewnie się pojawią jak Koledzy wrócą, a piknik przecież ciągle trwa Udało mi się zajrzeć na chwilkę, wiatr był trochę za duży jak na mój malutki szybowiec więc bardziej oglądałem niż uczestniczyłem. Dziękuję za gościnność, a szczególne podziękowania za przepyszne ciasta oraz kiełbaski z grila. Pycha! Na pikinku bardzo miła atmosfera w asyście abc-rc.pl, polecam za rok jeżeli ktoś niezdecydowany.
-
Kamil, jak się sprawuje model? Ja właśnie podjąłem decyzję o odchudzeniu swojego, tj. zejściu z wagą do 400g poprzez zmianę położenia serwa, odbiornika i akumulatora oraz zastosowanie lżejszego akumulatora 500mAh zamiast obecnie 1000mAh. Chodzi mi jeszcze po głowie budowa nowych skrzydełek do lotów w termice, tylko nie bardzo wiem do jakiej rozpietości z obecnych 1,2m mozna je bezpiecznie przedłużyć bez zmiany innych wymiarów modelu? 1,4m? Byłoby to również skrzydło składane więc rozwiązałbym problem noszenia modelu w plecaku, co w wakacjie się przydaje.
-
Ogólnopolskie zawody modeli szybowców RC w klasie F3E 15-06-2014
samolocik odpowiedział(a) na RC-LIPOL temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
Powodzenia i udanej pogody w tym roku z powodu braku modelu się nie udało ale za rok postaram się wystartować -
Są jak dobrze poszukasz w internecie. Np. tutaj http://www.baterieakumulatory.pl/pl/c/Akumulatory-pastylkowe/1068 model: Akumulator 4xH320BC, 4N280BC, 4V280RT, 4.8V 320mAh Ni-MH
-
Z odbiornikami Futaby jednoantenowymi R6106HFC latałem do granic widoczności modeli 1,7 oraz 2,6m przez 2 lata i nie stwierdziłem żadnych problemów z zasięgiem więc tutaj obaw nie mam. Tak jak pisałem chciałem tym razem uzyć odbiornika z krótką anteną. Problem z DLG jest taki, że model jak już złapie termike to się wznosi sam więc przy utracie zasięgu ciężko liczyć że sam opadnie :-) czyli raczej skończę na odbiorniku z dugą antenką. [edit] co do widoczności modelu to od pewnej wysokości lata sie na zasadzie ciągłej obserwacji modelu i wtedy wiedząc że leci np. poziomo i wiedząc jakie ruchy drążkiem wykonujemy jesteśmy w stanie pzrewidzieć reakcję modelu i z reguły jest ona zgodna z naszymi pzrewidywaniami. Ale wtedy nie polecam oderwania wzroku od modelu bo wtedy może być nerwowo
-
To zależy jak na to patrzeć. Pełnozakresowy odbiornik FHSS do Futaby mam i jest to zasięg ok. 1.000m. Problemem mogą być jego gabaryty które jeszcze bez zdjęcia obudowy wynoszą 43x25x12,5mm. Pełnozakresowy odbiornik FASST też mam i jest to zasięg ok. 3.000m i rozmiary troszkę większe od w/w. Próbuję znaleźć kompromis pomiędzy zasięgiem, rozmiarami i ceną. Planuję wysokościomierz raczej innej firmy ze względu rozmiary i cenę Futaby jak i rodzaj odbiornika który ma wpływ na to, czy będe mógł podłączyć czujniki Futaby ale to chyba trochę później. Wybrany w linku odbiornik jest lekki, mały i stosunkowo tani a jedyny problem to ew. zasięg aczkolwiek pewnie antenę można by wymienić na dłuższą i wystawic ją poza kadłub. Jeżeli nie będzie wyjścia to wrzucę mały odbiornik z długą antenką: R6106HFC