-
Postów
8 003 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
12
Treść opublikowana przez Irek M
-
Mam ten sam problem. Od jakiegoś czasu kupuję ZTW Beatles. Od 30 do 100A.
-
Przed chwilą zrobiłem pomiary zużycia prądu zamieniając smigła 9x5 na 8x4. Z 9calowymi pobór wynosił prawie 12A, z 8 calowymi...8,48A Oczywiście mówimy o obu silnikach połączonych równolegle. Więc z trzecim silnikiem nie powinienem przekroczyć 13A. Nie podejrzewam by ciąg statyczny 3 silników z mniejszymi śmigłami był mniejszy niż z dwoma ale większymi śmigłami. Zresztą tu pole do prób jest duże zwiększając średnice śmigieł bądź trzeciego silnika, bądź skrzydłowych.
-
Foxami latało się już ładnych kilka lat temu. Zawsze latały extra. Mateusz - trochę rozumiem Twoje obawy co do oblotu. Mimo, że trochę znacznie dłużej (chyba - biorąc pod uwagę Twój wiek ) latam to zawsze bardzo stresuję się przy oblocie nawet małego modelu. Ostatnio oblatywałem Ventusa 2,6m, o którym krążyły przekazy, że albo nielot, albo bardzo trudny w pilotażu. Mimo, że opisuję jakieś tam mankamenty to latało się nim bardzo fajnie. Na oblot wybrałem nie lotnisko tylko nieużytki z roślinnością po ramiona. Mimo, że czasem jestem z kolegą, który filmuje to jednak wolę sam wyrzucić model z ręki. Mam drugiego Ventusa ze skrzydłami o rozp. 3m ale jeszcze nie oblatałem go bo chciałbym się upewnić czy SC wyznaczone przez program Shwerepunk będzie optymalny. siedzi w nim silnik Pelikan Ray 3548 więc o moc w ogóle się nie obawiam. Do soboty na 1000% wystartuje
-
Dzięki Włodku za miłe słowa . Mnie Canadair latał bardzo fajnie - startował nawet z trawy. Tego skrzydła jeszcze nie użyłem w Twinstarze bo latam na silnikach 4s, a w Canadair są silniki na 3s.Jednak do końca wakacji mam zamiar użyć. Co do SC w Twin - przesunąłem do wspomnianych 70mm bo tak ktoś podawał w wątku o Tw II i potwierdzam, że było dużo lepiej niż to z instrukcji. Z tym trzecim silnikiem nawet prądowo nie będzie problemu. Teraz na 4s, śmigłach 9'' i 700kv oba pobierają w sumie prawie 12A. Gdy zamienię śmigła na 8'' to ciąg statyczny spadnie ale trzeci silnik doda tyle, że w sumie będzie większy niż na dwóch silnikach. Mam również nadzieję i przeczucie, że prądowo również nie zmienię dotychczasowego wyniku. Teraz z jednym pakietem 4s latałem 18minut. Po wylądowaniu i zmierzeniu - zostało jeszcze 35% energii. Tak więc sprawa chyba przesądzona . Tyle, że albo wykańczam , albo oblatuję(qrde - nie wiem czy właściwa odmiana ) to co do tej pory nie latało lub latam tym co już latało. Do tego przerabiam/dorabiam w innych modelach. Np. w Aqua Star - kolejnej wersji tym razem 2silnikowej - z silnikami w gondolach skrzydłowych - dorobiłem nowe skrzydło , w którym silniki będą w tandemie ciągnąco/pchające jak w niemieckich Dornierach Do-18. Do tego koniecznie muszę polecieć tymi największymi modelami czekającymi na swoją kolej ...
-
Jeszcze nie nalatałem się zbyt wiele ( upały!!!) Twinem, a już wpadł mi do głowy pomysł przeróbki. Chciałbym dodać trzeci silnik na dziobie co uczyni z Twinstara ...Tristar Czy wszystko jedno w którą stronę obracałoby się środkowe śmigło? Teraz skrzydłowe obracają się na zewnątrz. Czy w tym przypadku trzeba by wykonać skłon i wykłon silnika?
-
A ja mam takie pytanie poza konkurencją: dlaczego kolego young dałeś minusa koledze zipp za jego wypowiedź? Przecież miał i ma 10000% racji.
-
Tower Pro 2408-21T - problemy z dostępnością?
Irek M odpowiedział(a) na Wojtass_nt temat w Modele ESA
Też mam co najmniej dwa - typowo srebrne i pewnie na części też coś jest. -
Darek - gość był dziś na forum o 16:35. Myślę, że dałeś mu wystarczająco dużo czasu. Ale jeśli masz cierpliwość i nie spieszy się Tobie to czekaj na jego ruch.
-
Również i moim zdaniem Darek niepotrzebnie ciągniesz tą korespondencję. Miałem podobnie ale z ciuchami replik za większe pieniądze i z Anglii. Po terminie jaki sobie wyznaczyli krótkie zapytanie i od razu żądanie natychmiastowej wysyłki. Sam się dziwiłem , że poskutkowało
-
Rękawiczki oficerskie więc muszą się podobać . Jednak w porównaniu do innych akcesoriów - butów czy munduru nie są tak idealnie wykonane. Ale jest też wtopa - zamówiłem spodnie kilka numerów za duże. Zmieściłby się do nich i Flip i Flap - będą przerabiane.
-
Wolę Stefan już po ślubie i nie koniecznie zaszpanować bo chyba mam czym :D .
-
-
Mariusz - świetny to jest cały model, dlaczego więc mówisz tylko o malowaniu statecznika?
-
Latanie tym modelikiem bardzo cieszy - dzieci bo dla starszych może być trochę nudniejsze . Wczoraj w bardzo gorący i bezwietrzny dzień lot trwał 18 minut. Po locie zostało mi jeszcze 35% stanu naładowania pakietu więc bezpieczne 20 minut osiągnąłbym. Jedno mnie zaniepokoiło czego wcześniej nie zauważyłem w trzech lotach ale przy wietrznej pogodzie: wydaje mi się, że wskazane fabrycznie SC jest nieprawidłowe(?) Czy może zmienialiście położenie? W locie silnikowym niby wszystko jest OK ale w locie ślizgowym model zaczyna pompować czyli objaw zbyt tylnego wyważenia. Wyliczając owe SC programem Schwerepunkt wyszło : dla 16% - 55,6mm i dla 8% - 74,6mm. Wpadanie w korkociąg - latając po okręgu o promieniu jakieś 15 - 20m z prędkością do połowy zakresu model latał jak po sznurku. Oczywiście jakieś śmieszne teorie o silnikach zbyt wolnych do tego modelu nie sprawdziły się ale do tych głupot odniosłem się już wcześniej. Patryk (majula7)- zastosowałem mocowanie silników fabryczne tyle, że mocowane przed wręgą, znaczy, że mam jakiś zakres regulacji kąta pochylenia.
-
Wiesiek - wtedy nikt nie myślał by wstawić silnik o mocy równej np. połowie masy modelu nie mówiąc o równej lub większej. Takich nie było lub były niedostępne dla przeciętnego modelarza. Nie mówię o elektrycznych bo te pojawiły się znacznie później. Siłą rzeczy model trzeba było silniej rzucić lub pobiec z nim by "złapał" siłę nośną . Więc technika zupełnie inna od obecnej gdzie model sam startuje z ręki .
-
Sorry Andrzej ale w tym wieku i w takich okolicznościach powinieneś się trzy razy zastanowić zanim takie głupoty napiszesz. Wielokrotnie pisałem, że mogę kogoś nie znosić, wytykać mu każdą bzdurę ale zawsze będę współczuł jakiejkolwiek straty, a ponieważ to forum modelarskie więc straty modelu. I to nie jest sprawa poczucia lub jego braku humoru, miejsca zamieszkania, zarobków czy wykształcenia. To jest po prostu sprawa wychowania.
-
Dzięki Stanisławie za zaproszenie ale ja od dawna wybieram się do Was . Tak wyglądał przelot Ventusa: Do oblotu celowo wybrałem długi pas startowy obramowany czerwoną linią na focie. Niewiedziałem tylko, że roślinność na nim sięga mi do ramion ale to akurat był plus przy lądowaniu.
-
Po ponad 4 latach, dziś odbył się kolejny oblot modelu. Tym razem całkowicie udany. Spostrzeżenia bardzo podobne do tych, o których pisałem 4 lata temu: reakcja na ster wysokości bardzo szybka, na lotki wolniejsza. Ale to może tylko tak mnie wydawać się jako osoby nie latającej szybowcami na co dzień. Sam model bardzo szybki, ponieważ silnie wiało więc tylko proste przeloty i zakręty bez pętli i beczek. Na dodatek nie miałem ustawionego hamulca w regulatorze. Gdy przelatywał wydawało się, że to napęd odrzutowy tak wyje . Momentami skrzydła pracowały jak skrzydła ptaka - mogę tylko trochę bagnet przedłużyć. No i taka ciekawostka - wyważam model podpierając palcami, nie na wyważarce( palców chyba nie trzeba wyważać? ) jest wyważony OK ale mimo tego po wyłączeniu silnika zauważalnie nurkuje. Mocowania silnika - skłon - raczej nie zmienię mogę tylko podregulować podkładając podkładkę pod spływ. Pisaliście o tym ale jej podłożenie zmieni również lot silnikowy
-
Jeśli Marek moderowałeś swój post to faktycznie teraz nie ma żadnej różnicy. Gdyby nie było żadnej różnicy to nie poprawiałbym Twego pytania. Jeśli nie moderowałeś to od razu podałem poprawną odpowiedź ale uznałeś ja za niepoprawną. Więc nie bardzo wiem o co już chodzi. Twój D.VII latał już czy nie?
-
Wychodzi dobrze ale Ty Marku poprzekręcałeś czyli spaliłeś tę zgadywankę. Miało być; ...szpak dziobał bociana potem bociana dziobał szpak. Potem nastąpiła zmiana i jeszcze trzy zmiany. Ile razy szpak był dziobany?
-
Marek, powtarzam to dzieciom w szkole do znudzenia Ani razu !!!!!
-
Patryk, ja tylko przypomnę, że kiedy miałeś 7 lat to zacząłem latać...Ponad 20 lat temu - pewnie nie wiesz o tym - Twinstary latały na zwykłych szczotkach bez przekładni i dawały sobie radę mimo, że nie miały nadmiaru mocy tak jak obecnie stosowane silnik. Czy wiesz, że aby model latał wystarczy moc 75% jego masy? Czyli według Ciebie silny wiatr czołowy nie ma wpływu na lot modelu pod wiatr. Nie wypowiadaj się proszę jeśli masz głosić takie bzdury, przynajmniej w tym temacie.
-
No właśnie Stefan, po obserwacji lotu mego wydawało mi się, że są one zbędne. Patryk, skąd takie wnioski, że mogę mieć zły skłon silników? Przecież pisałem, że bardzo wiało. Więc jak może nie tracić prędkości lecąc pod wiatr bez napędu ?
-
Stefan - dorabiałeś klapy?
-
Irek - OK. Nie będę specjalnie prowokował złego ;)napisałem tylko, że w warunkach w jakich oblatywałem nie zauważyłem takiego zachowania ale...Gdy wzbiłem się wyżej i wyłączyłem zasilanie to Twin szybował pod wiatr oczywiście aż do bardzo malutkiej prędkości - nie powiem, że zatrzymał się ale było widać różnice. Bez napędu zakręciłem czyli z wiatrem i też nic nie było złego w zachowaniu. I bardzo dobrze bo nie chce prowokować złego ale chyba już wspominałem o tym . Wojtek - a jak mam wyważyć wyważarkę?
