Skocz do zawartości

enter1978

Modelarz
  • Postów

    3 831
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Treść opublikowana przez enter1978

  1. Miejsce nie jest złe . Zastanawiam się nad wycięciem drzewa które widać podczas startu po mojej prawej , ale nawet z tym drzewem jest wystarczająco szeroko na start i lądowanie dużą benzyną , a co dopiero takim piankowym latawcem. Niestety pas startowy z podwórzem dzieli płotek i przez ten płot benzynowe modele sa uziemione , bo szerokość jest wystarczająca , ale długość już niestety nie. Na filmie jest oblot nietrymowanego modelu , więc latam dośc daleko i wysoko. Natomiast nie nagrywam filmów z codziennego latania, każdy nowy model ma krótki filmik z oblotu to raczej tyle. Miejsca na latanie po wystartowaniu jest o wiele, wiele za dużo niż potrzeba, bo latam 50, max 100 metrów od siebie i nie wazne czy modelem małym czy dużym, na szczęście mam już za sobą etap kiedy chcąc polatać metrowym motoszybowcem na obszarze pewnie większym niż 30 hektarów , okazywało się że mimo tak ogromnej przestrzeni miejsca na latanie jest za mało , a na koniec model mi zwiał i był tak daleko że ciężko go było znaleźć. Co do samego modelu edga z hobby king , to szczerze polecam , bardzo fajny model , bardzo stabilny i lata jak po sznurku, na dzien dzisiejszy juz kręci i szybkie i wolne beczki z 6 metrów nad ziemią, lata po podwórzu za płotkiem dzielącym działki , tak że czym bardziej sie z nim oswajam tym jest fajniejszy i na wiecej mozna sobie pozwolić. Przykręcałem winglety do skrzydeł , ale szybko je zdemontowałem , nigdy tego nie używałem i w niektórych sytuacjach pomagają , ale w niektórych sytuacjach mi przeszkadzają , nie lubię jak mi coś trzyma model w sytuacji kiedy jestem przyzwyczajony że model powinien byc bezwładny, nawet nie umiem tego wytłumaczyć ale lata sie inaczej. Sam model jest super, jest to najlepsza pianka jaką latałem, ale ma poważną wadę , ma napęd elektryczny. Miałem wiele modeli elektrycznych około metra rozpietości i było fajnie, model lekki akumulator tani itp. Ale tutaj wciaga pełny pakiet w 5 minut i godzina albo więcej ładowania, jeszcze dobrze się nie rozkręcę już polatane nie mam prądu. Żeby wyjść i się zabawić potrzebuję z 6 akumulatorów, ponad 230zł za sztukę , słaba to perspektywa. Model jest fajny , ale jako ciekawostka , a nie jest to model do nauki latania czy ćwiczeń. I z tego powodu wracam do budowy rozpoczętej benzyny 3D , nie ogranicza mnie czas latania , benzyniakiem 2 godziny ćwiczeń nie jest czyms nadzwyczajnym , i w moim wypadku to norma w ładny dzień, niestety napęd elektryczny u mnie nie za bardzo zdaje egzamin. Ale i tak sie cieszę ze stałem sie posiadaczem tego piankowego modelu, model bardzo ładny, bardzo dobre właściwości lotne , tyle że będzie nie za wiele latał , a jak się uporam z podwórzem i ulotnie model benzynowy , ta pianka zawiśnie na ścianie.
  2. Mam film. Nagrany przed chwilą , w dużym wietrze , pod wieczór pewnie wiatr sie uspokoi ale będzie masa gryzących muszek, więc wolałem polatać w wietrze niż z muszkami. Model bardzo mi sie podoba , jest stabilny, nie przewraca się na skrzydło przy małej prędkości , jak się chce jest spokojny i powolny, jak się nie chce spokojnie i powoli to bez problemu jest wściekły i agresywny. Latanie byle jakie , wiało jak diabli , ja modelu nie czuje w ogóle, nie ogarniam nowego pasa startowego , lądując na siebie trzeba znać prędkość modelu , to był drugi start z tego pasa i nie potrafię jeszcze określić czy model jeszcze leci czy już wytracił prędkość i spada, ale tego sie myślę nauczę po 20 startach, tylko musi przestac wiać wiatr bo jak tak wieje to nawet nie da się dobrze modelu wytrymować , więc model nie jest poustawiany. Natomiast nigdy żadnym modelem nie latałem na tak dużych wychyleniach sterów jakie ma ten model , przez co trochę mi nim rzuca na wszystkie strony , ale mimo tak dużych wychyleń sterów model jest stabilny , i bardzo zwrotny. Silnik od biedy ujdzie , chyba w 1,24 jest demonstracja ciągu , i jak widać z nadmiarem mocy jest słabo , ale na razie wystarczy , kiedyś się pomyśli nad zmianą napędu. Ja z modelu jestem bardzo zadowolony, nie kupiłem za wiele gotowców w swojej karierze modelarskiej , ale miałem extrę multiplex i extrę va models. Extra multiplexa jest o wiele mniej stabilna , za to kosztuje furę pieniędzy, extra va models może nie jest droga ale za ponad 340zł tez nie jest tania, lata tak sobie , wygląda byle jak , za 20zł można własnoręcznie zrobić może nawet fajniejszy model. A ten edge z hobby king wygląda bardzo dobrze , jak dla mnie jest bardzo ładny, lata też bardzo dobrze tylko potrzebny jest mu pilot, a ja takim pilotem nie jestem. Niedawno dobry pilot 3D powiedział mi że moim problemem jest to że nie latam programu, tylko wzbijam się w powietrze i dopiero sie zastanawiam co chce zrobić, i przez to moje latanie wygląda jak wygląda. Prawdopodobnie ma rację , coś sie pomyśli w tej sprawie
  3. Model dzis z rana poleciał, nie mam filmu bo nie było pod ręką kameruna. Wiem że bez filmu się nie liczy , i film będzie. Warunki do latania pianką są słabe bo bardzo wieje wiatr, ale mimo to chciałem zobaczyć tylko czy model prosto lata. Plan był taki że wzbijam się w powietrze , sprawdzam czy model leci prosto w locie normalnym, czy leci prosto w locie odwróconym , i czy prosto leci na nożu. Ale tak wiał wiatr że nie wiele zobaczyłem , mam wrażenie że jest za ciężki na dziób , i z tego co wiem Maciej tez korygował SC podany przez producenta, ale o ile trzeba przesunąć SC to się okaże jak będzie trochę mniej wiało. Oczywiście start odbył się z drogi obok domu , i szybko sie okazało że start i lądowanie 1,5 metrowym modelem z drogi która ma szerokość 2,5m , to durny pomysł , na dodatek wzdłuż drogi biegnie betonowy płot. Wykonałem dwa starty i dwa lądowania , (nawet ładne) ale za cienki bolek jestem aby w takim wietrze lądować na tak wąskiej dróżce, i za którymś razem wiatr mi zniesie model na ten płot. Ale szykuję własny pas startowy na dużą spalinę , jeszcze nie jest skończony ale na takiego elektryka wystarczy to co jest zrobione na chwile obecną , trawa zasiana ale nie zeszła jeszcze , za to jest porządnie ujeżdżone autem. Więc jak będe nagrywał film to na nowym pasie startowym , model wydaje się byc fajny , chwile latałem na maksymalnych wychyleniach sterów i model jest wściekły i lata bardzo agresywnie , ja tam nie mam nic przeciwko takiemu nerwusowi więc będzie zabawa i będą emocje , ale co najważniejsze (przynajmniej jak dla mnie) to model nie przepada przy małej prędkości, a winglety z modelu nie są przykręcone do skrzydeł , latałem bez nich.
  4. Dziś przyszły śmigła, co prawda tower pro po 6zł za szt , pewnie na czymś renomowanym ciąg by wzrósł , ale ja i tak jestem zadowolony z mocy. Zamówiłem dwa śmigła, 13x6 i 14x7, oczywiście już sprawdziłem jak silnik ciągnie na obu śmigłach . Na śmigle 13x6 max ciąg to 2600g. Na śmigle 14x7 max ciąg to 2870g. Mi się wydaje że nawet 13x6 wystarczy , 2600g ciągu w modelu o wadze 1800g ujdzie , a na śmigle 14x7 to już nadmiar mocy powinien być w zupełności wystarczający , szczególnie że nie musiałem kupować silnika tylko wykorzystałem leżakujący napęd, na który do tej pory nie miałem pomysłu. Ewentualnie kupię gdzieś przy okazji sprawniejsze śmigło, APC bądź coś drewnianego , teraz trzeba poczekać na serwa(które dziś już kurier odebrał od nadawcy) i ulotnić w przyszłym tygodniu model.
  5. Hm Marcin fajnie ci, ja to bym chciał polatać , ale niestety na chęciach sie kończy , brak miejsca do startu uziemił mnie na dobre. Machnąłem sobie w Nowy Rok (siedziałem sam w domu jak pustelnik) taki piankowy model ultimate nac i tym fikam wieczorami , choć dziś to nawet tym maluchem się nie dało bo muszki mnie atakowały , gryzły pchały się do oczu i odpuściłem polatanie. Ale pewne kroki poczynione w sprawie lotów, może i Mx-em w tym roku polecę z 3 razy , takie sa realia , ale na nastepny sezon odrobie zaległości, Mx-y będę miał dwa i naprawdę duży pas startowy , napracowałem się jak dziki , ale już jest trawa posiana , tak że zostało poczekać aż urośnie. A na otarcie łez kupiłem sobie sporego elektryka , do polatania wieczorami , nim uporam się z pasem startowym, bo mimo skończonego podłoża trzeba jeszcze sięgnąć głębiej do kieszeni aby to miało ręce i nogi, a na chwilę obecną przez majowe wydatki cos krucho u mnie z gotówką. Ja miałem kłopot z znalezieniem tych rurek , w końcu kupiłem metalowy karnisz i karnisz miał idealne rurki , tam jest chyba 16mm średnica , i chyba większośc metalowych karniszy ma właśnie rurki 16mm
  6. Może źle patrzę ale listwy w kabince wyglądają na sosnowe, a chyba powinny być balsowe. Tak jak Krzysztof pisze lepiej jest pierwsze okleić kabinkę folią i dopiero przykleić oszklenie . Ja zrobiłem na odwrót pierwsze przykleiłem oszklenie i dopiero oklejałem folią i miałem problem, do przyklejenia kabinki użyłem jakiegoś przeźroczystego kleju z budowlanego, zdjęcie kleju jest gdzies w moim temacie, trzyma az za mocno bo jak doszedłem do tego że pierwsza powinna iść folia i na nią oszklenie , próbowałem odkleić szybę , niestety klej na tyle mocno trzyma że odklejenie jest niemożliwe mimo że klej jest elastyczny , więc kombinowałem jak koń pod górę , jak wybrnąć z mojego błędu. Ja z moim drugim Mx-em jestem na tym etapie co ty , no mam stateczniki i w większości stery wysokości , ale od bardzo dawna nic przy modelu nie robię bo nie mam czasu . Ale już od 27 maja mam luz i podgonię z modelem, skończę stery , może to dziwne ale w robieniu sterów najbardziej upierdliwe jak dla mnie jest robienie wzmocnień pod zawiasy, reszta sklejania to frajda , no i mam jeden ster juz z wzmocnieniami , a jedna wysokość i kierunek czeka na początek czerwca. Skrzydła mimo że wyglądają na zawiłe z grubsza robi się jedno skrzydło w jeden wieczór , później skrzydło schnie i zostaje zrobienie kesonu i gotowe, tak że nawet w żółwim tempie jak mi nic nie wyskoczy to w czerwcu mam zamiar z grubsza skończyć model, a dopieszczanie i oklejanie będzie zimą .
  7. Śmigła w drodze, ale chyba 13x6 nie będzie używane, a to dla tego że znalazłem film kogoś kto latał modelem 1,5m i miał taki sam silnik jak ja, i miał śmigło 14x7, napisane było że silnik z tym śmigłem pobiera 52A , to chyba nie najgorzej , a ja w modelu mam regulator 80A. Niestety nie podał jaki uzyskał ciąg , ale myślę że na śmigle 14x7 ciąg będzie wystarczający. Serwa kupiłem przed chwilą , takie same jak Maciek , Corona CS 238MG. Więc w przyszłym tygodniu pewnie będzie oblot , to i dobrze bo nie mam czym latać. To znaczy polatać mam czym ale nie mam gdzie, mam tylko tą wąską drogę obok domu , ale taka droga to pas startowy dla niezbyt dużego modelu. Mam nadzieję że ten edge sie na niej zmieści , chociaż ten model jak na piankę to jest całkiem spory , jak droga będzie za wąska , to polatanie tym modelem będzie musiało poczekać z miesiąc pewnie, bo dziś skończyłem robienie dużego pasa startowego aby raz na zawsze skończyły sie problemy typu , nie ma gdzie polatać. Tyle że dziś dopiero została posiana trawa, to troszkę potrwa nim urośnie ładny trawnik.
  8. I tak najważniejsza jest sprawność. Spawając elektrodą 2mm i tak większość rzeczy które mogą być w domu do zespawania da sie zespawać, czasami wystarczy 60A a czasami będzie potrzebne 80A , do okazjonalnego spawania powinna sie sprawdzić. W sumie to przydała by mi sie na 2 minuty , mam dwa zawiasy do wspawania na strych warsztatu, jest dość wysoko , moja spawarka wazy z 70kg nie ma mowy abym ją tam jakoś wciągał , a przewód spawalniczy z ziemi nie dostanie. A taki maluszek z lidla , złapał w rękę wskoczył na drabinę 2 minuty spawania i miał bym właz na zawiasach.
  9. Kupiłem kilka rzeczy w lidlu i ogólnie jestem zadowolony. Nie posiadam spawarki inwertorowej bo wole spawać w osłonie gazów, ale od czasu do czasu gdzieś u znajomych sie przydarzy coś zgrzać inwerterem. Spawam hobbystycznie więc moje zdanie nie musi byc słuszne , ale nawet hobbystycznie to na spawaniu spędziłem setki godzin. Zakładając że na milimetr elektrody potrzeba mieć 40A więc słabo widzę spawanie tą spawarką elektrodą 2,5mm element o grubości 5mm (takie wartości podaje instrukcja tej spawarki) spawane elementy będą zasmarkane a nie zgrzane. Z elektrodą 2mm powinna sunąć jak dzika i pewnie nieźle zgrzeje spawane elementy , ale nie wiadomo jaka jest sprawność tej spawarki bo może się okazać że po 4 minutach spawania spawarka sie wyłączy do ostygnięcia , i takie to upierdliwe bo jak spawarka ma małą sprawność to sie więcej czeka niż spawa. Tak czy inaczej spawanie inwerterem to inny świat w porównaniu ze spawarką transformatorową szczególnie taką budżetową z marketu. A miałem wkrętarkę z lidla parkside czy jakoś tak , zjadłem ją ale budowałem dom wkręcała wszystko od kartonów gipsowych po pokrycie dachu , wytrzymała, w warsztacie kręciła śruby do 8mm czyli większość w aucie czy motocyklu , aż w końcu spalił sie silnik i zamiast kupić taką samą nie kupiłem bo akurat nie było wtedy w lidlu , więc kupiłem w sklepie z narzędziami za większe pieniądze jakiegoś gniota i do dziś żałuję zakupu , z lidla była tania i bardzo dobra. Mam też dremler parkside akumulatorowy , i tez jest bardzo dobry co prawda frezy z kompletu juz stępione dwie paczki papierów sciernych dokupionych osobno juz sie kończą , trzeba uzupełnić zapasy, ale z maszyny jestem zadowolony, no i posiadane narzędzia akumulatorowe mają przydatne światełka sygnalizujące stan akumulatora niby nic szczególnego ale dzięki temu mogę sobie jakoś zaplanować pracę , wiem ile maszyna będzie jeszcze chodziła i kiedy będe robił coś innego kiedy akumulator będzie sie ładował.
  10. Model posklejany i poskładany Nie mam tylko serw, ale gdzieś po długim weekendzie zamówię, to znaczy zamówię gdzieś niedługo ale pewnie przyjdą po długim weekendzie. Model bardzo mi sie podoba , jak będzie latał tak jak wygląda to będzie pełen sukces , szczególnie że za 300zł nie za bardzo jest nawet możliwość kupienia modelu tych rozmiarów , a tu model lądował dwa razy w dziale giełda , nikt go nie chciał więc go przygarnąłem . Wagowo powinien ważyć do lotu max 1850g. No i sprawa silnika , śmigło ze zdjęcia to 12x6 , i na tym śmigle ciągnie 2100g , cieniutko , ale śmigło jest małe i nie za wiele wystaje po za maskę. Nie mam większego śmigła do elektryka więc nie mam jak sprawdzić , a docelowo chciał bym śmigło 13x6 bądź 14x6. 13x6 kiedyś chodziło z tym silnikiem ale ciagu nie sprawdzałem a nie mam doświadczenia aby się domyśleć ile ciągu zyskam zwiększając śmigło o jeden cal. Śmigło 14x7 chodzi mi po głowie ale to jest smigło zalecane przez producenta do zasilania chyba 3s, a ja będę latał na 4s, ale chyba kupie też 14x6 tak na próbę chociaż , do pomiaru ciągu. Natomiast zalecany silnik do tego modelu , na 6S ciągnie 2700g więc d.... nie urywa i coś czuję że mój z większym śmigłem nie wiele będzie ustępował zalecanemu silnikowi. Tutaj jest test silnika rekomendowanego przez producenta
  11. Ja średnio panuję nad tym radiem , mimo że obsługa jest łatwa i przejrzysta. A miałem to samo podczas oblotu ostatniego modelu, nie dało sie zdjąć gazu , bo trymer nie działał , i przez kilka dni model gasiłem przed lądowaniem bo inaczej się nie dało. Pomogło zmienienie end point w 3 kanale przestawiłem skrajną wartość i teraz mogę trymerem nie tylko zwolnic obroty jest tak duży zakres regulacji że jak by było trzeba to da się trymerem nawet zgasić silnik.
  12. Tak sklejasz to do kupy, a w kabinkę wklejasz to miękką sklejką do środka kadłuba , bo ta miekka sklejka jest po to aby nakrętka kłowa miała sie w co wgryźć.
  13. Maciej , słuszna uwaga . Ale praktycznie każdy wieczór jest bezwietrzny , jeśli będzie podmuchiwał lekki wiaterek do lądowania pod wiatr to jeszcze lepiej co prawda wtedy mam start z wiaterkiem , ale start z wiatrem na krótkim rozbiegu nie jest żadnym wyczynem dla Mx-a. Tak czy inaczej niesprzyjające warunki do latania , szczególnie wieczorem zdarzają się sporadycznie, tak jak teraz sporadycznie zdarzy się że mógł bym polatać , wykoszą boisko za tydzień zarośnie i miesiąc trzeba czekać aż znowu zostanie skoszone. Własne będzie koszone dwa razy w tygodniu więc nawierzchnia będzie elegancka , co prawda zostawiłem tą czereśnię (do przyszłej wiosny ukatrupię ją że i tak będzie do wycięcia) Ale nawet z czereśnią mam 15m szerokości pasa , więc spokojnie powinno wystarczyć a jest to najwęższe miejsce , a pas jest tak długi że nawet jak bym miał czy za dużą prędkośc do lądowania, czy za dużą wysokość , nie ma z tym problemu jest miejsce na odejście i zawrócenie do ponownego lądowania. Tak że ja jestem dobrej myśli, a na pozbycie sie płota w max 30sekund i po lataniu zagrodzenie działki w drugie max 30 sekund też mam juz wizję
  14. . Powiedzcie jak pas startowy się zapowiada? będzie to miało ręce i nogi?
  15. Tak na ścięcie drzewa potrzebne jest zezwolenie , ale takie drzewa owocowe w sadzie można wykosić bez zgłaszania , tak że trzeba się uporać z bałaganem zrobić płotek i mam pas startowy
  16. Moja żonka lubi moje hobby , extrę benzynową sama mi kupiła, fun cuba zresztą tez na gwiazdkę dostałem, nawet jak jadę na boisko polatać to jedzie ze mną , zresztą ostatni film z lotów mx-a z boiska obok bloków też nagrywała, choś nie lubi nagrywać, za to lubi posiedzieć i popatrzeć . A drzewa w sadzie na zdjęcu jeszcze stoją, a na tą chwilę wszystkie leżą , nie wiem kiedy ja sie z tym uporam, nie wiedziałem że tyle tam będzie drzewa do uporządkowania , tam jest ścięte drwa na cała zimę ogrzewania domu ,a nie na zagrzanie kilka razy bojlera jak zakładałem
  17. Dzięki wielkie , więc na razie od biedy ten silnik ujdzie, a jak będzie mocno stękał to sie później pomyśli coś nad innym silnikiem
  18. Maciek mam pytanie, pamiętasz może ile model ważył do lotu? Kurcze mój zalegający silnik który mam zamiar zamontować w tym modelu to emax GT2826/05, nawet nie mogę znaleźć parametrów tego silnika , bo tabelki producenta dotyczą silników z końcówką 04 albo 06 a taki jak mam z końcówką 05 nie za bardzo jest , to znaczy w sklepach silniki są ale tabelki z informacjami nie do końca dotyczą tego silnika, ja coś sobie przypominam że miał ciągnąc 3600g (o ile nic nie pomieszałem) Bo coś zaczynam się zastanawiać czy to jest dobry silnik do tego modelu a właściwie czy będzie miał wystarczający nadmiar mocy.
  19. Dawno mnie nie było w dziale elektrycznych modeli , ale że ostatnio nie mam gdzie polatać dużą benzyną zafundowałem sobie taki oto model. Kupiłem go w forumowym dziale giełda , model jest nowiutki i nie zmontowany , wystawiony był za bardzo symboliczne pieniążki to się skusiłem i przytuliłem go Jak na piankę 3D jest bardzo duży , ma prawie 1,5m rozpiętości. Ale sam projekt jest bardzo ciekawy, nie wspominając że jest ładny jak diabli , bo pianka epp jest bardzo gładka i malowanie na takiej piance bardzo dobrze wygląda, nie to co np modele VA Models , tam malowanie to słabizna. Konstrukcja modelu tez jest ciekawa , jest to model konstrukcyjny pokryty pianką epp, prócz tego chińczycy nie żałowali węgla , gdzie nie zajrzeć to podłużnice, płaskowniki rurki weglowe jako wzmocnienie i usztywnienie konstrukcji, w zestawie jest węglowe podwozie i cała potrzebna drobnica. Gdzieś tutaj na forum kilka lat temu ktoś latał extrą 260 PA i niespodziewanie stał sie posiadaczem tego edga 540 , i pamietam jak napisał że może to dziwnie zabrzmi ale ten edge lata lepiej niż extra 260 PA , jak jest naprawdę nie wiem ale mam nadzieje że lata przynajmniej dobrze. Silnik i regulator do niego będe miał, bo leżakuje sobie jakiś emax 3,6 kg ciągu, odbiornik mam, nie mam serw bo jakiś dziwny wymiar mają 35x15 x ileś tam nie pamietam, nigdy takich nie miałem to muszę dokupić, no i zawiasy kupię ze sztyftem. A jakie model zrobi wrażenie po ulotnieniu , zobaczymy za jakiś czas
  20. Jak mówiłem tak tez zrobię, zaraz ide wycinać drzewa . Może ten pas startowy to nie będzie szczyt marzeń , ale do ulotnienia modelu 2,2m wystarczy spokojnie. Nawet wracając z pracy to wzrokiem objąłem boisko gminne na którym niedawno latałem , korzystałem z szerokości boiska ,ale i tak używałem mniej niz połowę tej szerokości boiska, a podwórze po zlikwidowaniu sadku na pewno nie będzie krótsze niż boisko na którym latałem, więc realnie jest mi potrzebna połowa tej długości. No i trzymam sie zasady że jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Tak to wygląda na razie, niedługo się się to zmieni, na zdjęciu nie widać bo sadek zasłania , ale po opuszczeniu podwórza mam nieograniczoną przestrzeń
  21. Sam nie wiem kiedy to święto będzie, bo nie licząc własnej pracy potrzebny jest pomysłowy płot , a w maju szykują sie wydatki , mam dwie komunie z czego jedną sam organizuję, więc na razie wydatki np płot muszą czekać, ale do wycięcia sadu i posiania trawnika nie potrzeba pieniędzy , a wszystkiego na raz i tak nie zrobię. Może jak uporam się z podłożem to i sytuacja finansowa sie ustabilizuje i będę mógł się szarpnąć na ten płot , na który na chwile obecną nie mam pomysłu nawet, wiem tyle że musi się błyskawicznie demontować.
  22. Andrzej to że ja jestem zły to mało powiedziane , model jest super fajny i ja nie odpuszczam, mam wizję . Mam miejsce mniej niz 1,5km od domu tak że mogę model wziąć za dupę i zaciągnąć go ręcznie na miejsce , na taki dystans nawet nie trzeba autem jechać, ale.... Byłem jeden raz fajnie było ale u jednego gospodarza bydło sie boi , niby pretensji nie miał , ale szczęśliwy tez ie był. Więc skoro i tak juz jestem nieuleczalnie chory na modelarstwo a w szczególności na latanie, nie po to budowałem pół roku model aby sie na niego przyglądać jak stoi na wieszaku w modelarni. Mam duże podwórze , nie wiele mu pewnie brakuje do 100m długości , na szerokość ma około 40m i to nie jest podwórze którego sie używa tylko jest to trawnik dla psów , aby miały sie gdzie wybiegać no i w tym jest mały sad (5 drzew owocowych). Jest kilka problemów , sadek od podwórza jest odgrodzony siatką, trzeba pare złotych na wykonanie płotu,ale takiego który zdemontuję w max 2 minuty, jest do zrobienia. Sad do likwidacji bo i tak nigdy nie zjadłem ani jednego jabłka z niego to po h... mi ten sad, jutro zaczynam wycinać drzewa, przy okazji będzie opał na grzanie wody. Najgorszym problemem jest czereśnia która stoi na środku szerokości przyszłego pasa startowego, szczepiona czereśnia stoi na mojej działce ale nie ja ją sadziłem i słyszę sprzeciw babki , że sad można zlikwidowac bo i tak pożytku z niego nie ma ale czereśnia ma zostać, i nie rozumie że mam lepszą czreśnie na podwórzu która rośnie na drugiej połowie podwórza i w niczym nie przeszkadza a na dodatek ma owoce w maju. Nic to na razie zrobie pas z czereśnią i zobaczę jak będzie, no ale szerokości to będe miał z 20 metrów , jak będzie wąskawo to dopomogę obumrzeć temu drzewu i mam pas startowy blisko 100m długi z 35-40m szeroki , a z pasa wylatuję prosto nad pola gdzie nie ma niczego w promieniu kilku kilometrów , i mogę latać kiedy chce i ile chcę. A na razie aby mieć czym polatać kupiłem od kolegi nowiutki model edge 540 , taka hybryda sklejkowo piankowy , prawie 1,5m rozpiętości , pod naped elektryczny który na razie musi wystarczyć, bo wystartuje i wyląduje z drogi obok domu, i to bez problemu . A od jutra zaczynam działać z własnym pasem startowym pod duże modele benzynowe.
  23. Kurcze zazdroszczę wam tego lotniska. Ja dziś zderzyłem się z rzeczywistością , sytuacja wygląda tak że mam fajny model , ale nie mam gdzie polatać. Boisko które mam 7 km od domu zarosło i trzeba poczekać aż gmina wykosi , bądź trenujący strażacy stratują trawę. Na chwilę obecną miejscówka odpadła , mimo że to boisko, to nikt na nim w nic nie gra a trawa rośnie. Kontaktowałem się z modelarzem z zamościa że jak by się chłopaki zbierali na lotnisku polatać to niech da znać, pakuję gada w samochód i w 30min jestem na lotnisku, mam jakieś 40km więc wielkiego dramatu nie ma. Nikt nie dzwonił, pewnie nikt nie latał i tym sposobem jestem uziemiony. Polatałem dziś dwoma elektrykami i tyle użyłem. Trochę dziś też powalczyłem z drugim Mx-em , kadłub mam gotowy, stateczniki tez skończone, w tym tygodniu skończe stery wysokości, i zostanie mi ster kierunku i skrzydła , naciągnąć folię i mam drugiego takiego Mx-a . Tyle że nie zmienia to faktu że nie mam gdzie polatać. Dziś byłem nawet z tego powodu zły i przeszła mi taka myśl po głowie aby ulepić sobie jakis spory model pod napęd elektryczny , taki dobrze latający , ale aby dało się nim startowac i lądować z drogi obok domu, szarpnę sie i kupię z 4 pakiety , to na 4 akumulatorach trochę polatam. Bo na chwilę obecną to słabo stoję z miejscem do startu i lądowania modelem 2,2m, a z rozbiegów po polu i niszczenia modelu po wertepach juz sie wyleczyłem . Natomiast widzę że benzynowym modelem to będe latał jeden dzień na dwa tygodnie, trochę słabo , lato zleci a model będzie stał i sie kurzył.
  24. No to ja sie w takim razie zabrałem za to od d... strony, pokryłem styropian balsą, później na statecznik przytwierdziłem papier ścierny i statecznikiem wytarłem tą przestrzeń w która wchodzi statecznik, to znaczy ten otwór wyciąłem z grubsza skalpelem , a ostatnie milimetry wytarłem statecznikiem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.