



-
Postów
4 139 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
31
Treść opublikowana przez mirolek
-
Kontynuuje prace w przedniej części kadłuba, układanie moczonych pasków zajmuje sporo czasy ale efekt jest moim zdaniem, zadowalający pierwsza warstwa szpachli akrylowej oraz doklejony klocek balsowy to początek żmudnej pracy związanej ze szlifowaniem i wydobywaniem kształtu ... brudna ale radosna będzie to praca ms
-
Nie mam pliku z którego stelaż powstał, ale ponieważ było trochę pytań w tym temacie odtworzyłem rysunek i mogę wysłać plik .dwg lub .dxf - kontakt na priv-a ms
-
Nie tylko może ale moim zdaniem powinien być prosty 😉 pod kątem osadzasz kieszenie albo tuleję a potem prosty bagnet lub rura na połączeniu. Jeśli w przestrzeni międzydźwigarowej nie masz wykonanych kieszeni a zakładam, że nie skoro dopiero teraz pomysł o dzieleniu skrzydła ... to wykonaj tuleje kartonową lub laminatową, przyklej do wzmocnień międzydźwiagrowych po ustaleniu kąta wzniosu skrzydeł .... i łącz skrzydła prostą rurką węglową lub aluminiową. Najprostsze rozwiązania sa najlepsze 👍 Jak wykonać w 20 minut taką tuleję pokazuje film:
-
Wykonałem "wręgę pierścieniową" wg. wymyślonej koncepcji .. niestety po jednej stronie wręgi mam elementy łączące dwie połówki w czasie składania kadłuba dlatego ostatecznie, po jednej stronie wręgi pierścień z wygiętej na mokro balsy a po drugiej stronie wzmacniające trójkąty. Efekt pozytywny, dało się wyczuć wyraźne miejscowe usztywnienie kadłuba dlatego wykonałem kolejne dwa analogiczne usztywnienia węzłów we wręgach a wczoraj wykonałem też wzmocnienie plecionką szewską .... to rozwiązanie dopełnia całości i chyba problem skręcania został zażegnany. ms
-
...mam nadzieję, że ta rura jedynie do wydrążenia tunelu ms
-
W sobotę zamówiłem linkę jubilerską 0,5mm na Allegro ... też miałem taki pomysł aby linkę przewinąć przez podłużnice w kilku miejscach a resztę na sterowanie kola ogonowego wykorzystam. ms
-
Malowanie srebrne bez przezierności. Tak też kombinowalem , to właściwie kontynuacja zewnętrznej powłoki ułożona w środku ms
-
Dobry jest .... zdecydowany na wszystko 😅 ms
-
Myślałem o wykrzyżowaniu prętami ale klasyczna płaska kratownica to bardziej zginanie poprawia niż skręcanie a o zginanie przy takiej wysokości przekroju sie nie obawiam Skręcanie w takim przypadku poprawiłoby bardzo mocne usztywnienie węzłów i zastosowanie w jednym węźle dwóch przekątnie montowanych prętów między kolejnymi wręgami i wzajemnie usztywnionych w miejscach przecięcia ... coś jak na szkicu Ten temat już kilka dni mi spać nie daje ... bo kadłub wielopodłużnicowy jest właściwie sztywny ale gdy założyłem na sucho ogon to da się wyczuć jego rotację. Kombinuje tak, pełna skorupa załatwia temat ale skoro jej nie ma to muszę zapewnić analogiczne usztywnienie połączenia listewki (podłużnicy) osadzonej w wrędze jak skorupa i rano obudziłem się z pomysłem "wręgi pierścieniowej" ...tak to nazwałem na swoje potrzeby czyli paska balsy o szerokości ok 3cm podklejonego od środka kadłuba między wszystkimi podłużnicami z jednoczesnym połączeniem krawędzi z wręgą. Sprawdzę ten pomysł ms
-
Ster wysokości powstawał równolegle ze sterem kierunku ale po ustaleniu jak przenikają się płaszczyzny obrotu musiał ulec korekcie a skończony ogon wygląda teraz tak okleiłem też balsą dół kadłuba, wykonałem otwór rewizyjny w miejscu częściowo usuniętych środkowych żeber skrzydła i zabrałem się za oklejanie od góry Ponieważ kolejny raz zmieniłem plan i postanowiłem pokazać ugięcia płótna na kadłubie a tym samym nie pokryłem całego "cygara" balsą jak pierwotnie zakładałem a jedynie około 30% od dołu kadłuba pojawił sie problem braku odporności na skręcanie części ogonowej Oczywiście sytuacja się poprawi po założeniu pokrycia ale coś musze jeszcze wymyśleć aby sztywność kadłuba poprawić. Zakładając wcześniej obłożenie balsą w całości nie wykonałem żadnej usztywniającej konstrukcji wewnątrz kadłuba jak Paweln7 w swoim PWS. Chcąc wykonać model bardziej realistycznie a zarazem lżej, zrezygnowałem z dużej części usztywniającej powłoki a ponieważ przekrój jest okrągło-eliptyczny a podwójny ogon szeroki i obciążony statecznikami na końcach, będzie powodował skręcanie kadłuba w części ogonowej. Mam zagwozdkę jak to poprawić i kombinuje troche jak lewica w polityce .... musze rozwiązać problem który sam wygenerowałem 😅
-
Sprawdź czy problem nie wystąpił na początku lub na końcu bowdena, odetnij po 5mm i sprawdź czy działa ... jeśli nie to cały bowden do wymiany. ms
-
Przyspieszacz zagotował CA a ten "wgrzał" się w rurkę i blokuje potem popychacz ... zdarzyło mi się to dwa razy i od tego czasu montuje bowdeny punktowo. ms
-
ładny wzorek malowania ms
-
Może kiedyś obecny układ mocowania podwozia pełnił również rolę kieszeni na sklejkowy bagnet łączący skrzydła ? Po zmianie łączenia na rurę coś zostało coś zmieniono i wyszła dziwna kombinacja w której te mocne sklejkowo-listwowo-balsowe dźwigary pozwalają na montaż podwozia ale nie pełnią roli konstrukcyjnej w zakresie nośności skrzydła. Podzielam w pełni zdanie Stanisława. ms
-
Dźwigar faktycznie dość pancerny ale kolo chowa sie pod kadłub a skoro centropłat jest wklejony na stałe w kadłub to w miejscu koła dźwigar już nie jest intensywnie zginany. Możesz zrobić wymian od strony natarcia i złapać dźwigar na wysokości kadłuba gdzie zginanie będzie największe a drugi wymian osadzić za kołem w obrysie żebra ... dźwigar osadzony w samym środku żebra niesie mniej niż te listwy sosnowe obok, osadzone na skraju żebra.... idea mocnego dźwigara (a właściwie dwóch dźwigarów) tuż za listwą natarcia w środku wysokości przekroju jakoś do mnie nie przemawia w kwestii zwiększenia nośności czy minimalizowania skręcania. EDIT: Może dlatego te dźwigary są dwu_listwowe po jednej stronie aby osadzić tym podwójnym elementem od góry skrzydła i w miejscu kola usunąć listwę pojedynczą i połowę balsy wewnątrz ... moim zdaniem koło schowa się w takim układzie w skrzydło a sklejkowe boki dźwigara przeniosą wystarczająco dużo w miejscu usunięcia listwy pojedynczej. ms
-
czarno-biały film (urywek dotyczący RWD-11) oglądałem kilka razy .. nie wiedziałem, że jest też wersja kolorowana. Zastanawiałem się, czy to z jakiejś gry komputerowej 😂 ms
-
Na tym ujęciu dobrze widać też wyprofilowanie przejścia skrzydła w kadłub - dzięki Nie wiem czy to jest kolorowany kadr z filmu czy jakaś inna cyfrowa przeróbka bo nie widać drzwi które były przecież właśnie po lewej stronie kadłuba zaraz za oknami, widoczne na każdym czarno-białym zdjęciu. ms
-
Sławek nie o Wilku tu mowa a o RWD-11 ...wywiad donosi, że tez go budujesz to podrzuć zdjęcie jak to u Ciebie wygląda. ms
-
To podstawowa zasada Polecam silnik ok 900-1000 kV i śmigło 11" lub 12" ... modele ww1 nie sa szybkie ale muszą mieć na tyle mocy aby po tasiemkę kilka metrów w pionie wyskoczyć, dobrze jest zatem tak skonfigurować napęd aby prądu starczyło na 7 minut lotu i było mocy na "kilka ataków". Silniki tak się zmieniają, że trudno coś doradzić bo nie są dostępne już te co były standardem dwa-trzy lata temu. ms
-
Nie będzie, jest jeszcze kawałek statecznika poziomego od strony wewnętrznej a ster wysokości jest przy sterze kierunku ukosowany. Na tym zdjęciu dopatrzyłem się, że są dwa punkty obrotu steru kierunku ... czyli rozwiązanie jest chyba takie jak w PZL37 ... i tak zrobiłem ms
-
Kolejne prace wykonane, okleiłem balsą stateczniki pionowe, osadziłem serwa w sterach kierunku, przepuściłem kable i zamknąłem drugą warstwą balsy statecznik poziomy Miałem wątpliwość jak pracuje ster kierunku ... tylko nad statecznikiem czy nad i pod statecznikiem poziomym (?) Przygotowując element zakładałem, że pracuje tylko nad statecznikiem poziomym a pod statecznikiem jest element stały, oglądałem jednak wiele zdjęć innych modeli samolotów z tego okresu w tym zdjęcia Łosia i przerobiłem statecznik na takie rozwiązanie ... co pozwoliło finalnie zamknąć stateczniki pionowe Zakończone prace przy ogonie pozwoliły rozpocząć kolejny etap, osadziłem centropłat skrzydła w kadłubie i zacząłem oklejanie kadłuba. To żmudna praca, wąskie i cięte z klina paski, każdy moczony i każdy musi związać zanim pojawi się następny ... trochę z tym zejdzie. C.D.N.
-
dobry początek ... i co dalej w temacie? ms
-
Skoro nie kleiłeś do xps-u balsy na stole przed złożeniem modelu to jaki sens kleić ją teraz? ms
-
Crack Pitts XL - RC FACTORY
mirolek odpowiedział(a) na samolocik temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
MacFlyer .... czy możesz rozwinąć powyższe zdanie: "Kolega Samolocik pokazuje jak zdecydowanie NIE ROBIĆ modeli RC" W kwestii wyważania bez dodatkowego balastu pełna zgoda ale proponowany montaż pakietu w poprzek mnie już nie przekonuje. Na trzy .. może pięć lotów będzie pewnie OK ale prawdopodobieństwo wysunięcia się pakietu będzie rosło z każdym kolejnym startem. Model dość popularny a forum służy wymianie doświadczeń chciałbym jeszcze sie dowiedzieć co w pokazanym procesie budowy kwestionujesz aby kolejni modelarze mogli takie błędy eliminować. ms -
Sprytne .... dobrze wygląda i łapie tasiemki 👍 ms