Skocz do zawartości

mirolek

Modelarz
  • Postów

    4 052
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    29

Treść opublikowana przez mirolek

  1. Nie to miałem na myśli, jechac trzeba i sam mam na to ochotę. Chodzi mi o start w wwII i fakt zmuszenia nas do latania wg.ich regulaminu. Dyskutować trzeba ale można wystartowac w wwI a zbojkotowac wwII , choc sam nie wiem co to da. Na złość mamie można sobie odmrozić uszy ale przecież nie o to chodzi. Mnie to właśnie irytuje, że nie chcą dyskutować a narzucić swoje zapisy, zwłaszcza w kwestii 7 minut latania wwII. Mistrzostwa u nich są tego najlepszym dowodem, że własnie ich zapisy będą wymagane a nas traktują na zasadzie "musicie się dostosować" ... albo spadajcie na drzewo. Znam problem od podszewki i pewnie nic nie wskóramy, już teraz trzeba zacząć latać na treningu 7 minut. System "Beta" był kiedyś lepszy od VHS ale przegrał ilościowo i tak samo my przegrywamy, choż uważam nasze zapisy za lepsze ms
  2. Są pierwsze jaskółki w temacie, że pojedziemy też z Krakowa. Trudno jednak coś na 100% deklarować bo to czas wakacji ale chęci sa i postaramy się przełozyć je na możliwości. Mam jednak wątpliwości z innej strony, czy jak pojedziemy to nie okaże się zbyt mocnym sygnałem, że akcpetujemy ten ich EPA Regulamin?? ms
  3. Mam drugą wagę w piwnicy na której pokazywało 583g ale zdjęcie wykonałem w domu gdzie model był cięższy o 2g Zeby był rekord muszę zatem ważyć w piwnicy i założyć cieńszą gumkę recpeturke do mocowanie podwozia, to zejdę poniżej 580g Tak bardziej poważnie, to sam się zdziwiłem bo Spad po wielu naprawach waży znacznie powyżej 700g co widać natychmiast przy wyjściu z zakrętu albo przy postawieniu modelu do pionu. Z tym samym silnikiem który pierwotnie był załozony w Pfalzu i tym samym śmigle, Spad nie miał siły llecieć w pionie więcej niż 3-4m i przewalał się na skrzydło. Mała waga modelu to podstawowa zaleta w ESA, nie każdy model jednak da się tak lekko wykonać. Dużo zależy przecież od oryginału. ms
  4. Po feriach wykończyłem model tzn. zmontowałem i osadziłem amortyzowane podwozie, wg. sprawdzonego już wcześniej w modelu Fokkera pomysłu. Podwozie jest montowane z przodu na gumę a obracane w miejscu tylnego podparcia. Sprawdza się znakomicie przy lądowaniu a przy kolizji nie odpada od modelu co ułatwia po założeniu nowej "recepturki", szybki start do dlaszej walki Zmieniłem dla potrzeb testów silnik na nieco mniejszy (60g) i postawiłem model w pełni gotowy do lotu z pakietem 1300mAh oraz śmigłem 10x4 na wagę - wynik mnie zaskoczył. Wynik moim zdaniem rewelacyjny 585g, co może jest nawet rekordem minimalnej wagi jeżeli chodzi o modele wwI 1m Aby porównać to co było z tym co jest zabrałem na lotnisko dwa modele wwI i widać gołym okiem gdzie kryją się różnice..... Bardzo smukły kadłub oraz wąski płat górny oraz krótszy płat dolny z pojedynczym układ słupków typu "V" to atuty wybranego do budowy modelu. Pfalz ze słabszym silnikiem jest jednak zdecydowanie szybszy w locie, dzięki mniejszym oporom oraz mniejszej wadze. To co go wyróznia będzie też powodem jego znacznie krótszej kariery bo gruby i masywny Spad przeżył cały sezon walk, wiele treningów i nadal lata a Pfalza pewnie wykończy jedna kolizja w powietrzu Kadłub w okolicy ogona w stosunku do Spad-a wydaje się cieniutki i pewnie wzmocnię go jeszce weglem .... słyszałem, że urywane ogony były atrakcją ostatnich zawodów ms
  5. Sympatyczny model ale troszkę szkoda, że elektryk Trzymam kciuki i obserwuję postępy w budowie. ms
  6. Te małe dziurki do wentylacji pomogą "jak umarłemu kadzidło" będzie miał silniczek raczej ciepło. ms
  7. Co Wyście na tych zawodach robili? Premiowany jest przecież atak na tasiemkę albo na słupki Widziałem zdjęcia jak NC1 ziewa znudzony a tu taki piękny opis kasacji modelu, ech ESA to jest to. ms
  8. Nie miałem okazji zobaczyć masakry wwI na zawodach to miałem nadzieję, że chociaż zobaczę latające cylindry ms
  9. Jaka to różnica skoro i tak się rozleci szybciej niż oryginał Spróbuj odpowiedzieć na pytanie jaka to pojemność to może będzie łatwiej znaleźć do niego płatowca. CO to jest wirowanie swobodne? My tu czekamy na wielką katastrofę a tu jakiś "kicz" się szykuje ms
  10. Ostatni dzień lutego to pierwsze zawody ESA w sezonie 2015r i pierwszy start Eskadry Kraków zakończony doskonałym wynikiem Rafała, który zakwalifikował się do obu finałów i zajął ostatecznie 2 miejsce w wwI i 5 miejsce w wwII. Ja byłem na feriach i miałem znacznie mniej emocjonujące zajęcie, czyli loty widokowe z nartami Mocno wysłużony Easy Cub doskonale radził sobie na ciężkim śniegu i pozwolił dzięki FPV na zwiedzanie okolicy bez moczenia butów. Z jednego z lotów powstał krótki filmik: https://picasaweb.google.com/111364731422052630499/FilmyZLatania#6121376156234217762 ms
  11. Siedem rotacyjnych cylindrów z epp - obstawiam 3 sekundy pracy na pełnym gwizdku i wcale nie jest ważne, jakiego silnika to imitacja. 1000kV przy zasilaniu 3S to wystarczająco dużo obrotów aby zdjąć z silnika tą "piękną galanterię" Nakręć filmik z testów. ms
  12. Skoro zapasowy to skrzydło wzmacniasz folią? ms
  13. nie ma się co śmiać ... woda zimna i kąpiel nie wchodziła w grę dlatego do ogona była przywiązana żyłka. Hydroplany to jednak zabawki na lato Najgorsze że w skrzydle pojawiła się niewielka ilość wody, większość udało się wykapać a reszta musi wyschnąć. ms
  14. Próbowałem najdziwniejszych ewolucji przy róznych prędkościach i nic złego się nie działo. Oklejony jest tylko dolny płat i pewnie dlatego nie zrywa. Do pionu idzie około 15-20m a potem brakuje mocy i przewalał się na skrzydło, z korka wychodzi sam po puszczeniu drążków - nic go specjalnie nie wyróżnia w stosunku do Spada ale potrafi lecieć nieco wolniej i jest bardziej zwrotny co zapewne wynika z różnicy wagi i może z braku podwozia. ms
  15. Nie wiedziałeś? to eksperymentalne podwozie które zostawało po starcie na ziemi Pisałem już wcześniej, że mam jeszcze do wykonania podwozie, skończenie malowania i osadzenie pilota oczywiście z białym szalikiem ale to nie przeszkadza w oblocie modelu. Mam też jeszcze drugi silnik do sprawdzenia a wszystkie prace i testy musze skończyć do zawodów ESA w marcu. Mam nadzieje, że ostatecznie ukończony model nie przekroczy 600g bo to niska waga jest podstawą jego doskonałej zwrotności. ms
  16. model zaliczył dwa bardzo udane loty, lata jak każdy wwI 1m w czym foliowane skrzydło ani nie pomaga ani nie przeszkadza. Nie bardzo rozumiem co przedmówca miał na myśli, czy eksperymenty to dobre czy złe rozwiazanie ale doprowadziłem projekt prawie do końca i na kolejnych zawodach będzie okazja model oglądnąć i podyskutować. https://plus.google.com/photos/111364731422052630499/albums/6113103953411625617/6118454763123393730?banner=pwa&pid=6118454763123393730&oid=111364731422052630499 ms
  17. Ferie na tydzień przerwały prace przy modelu, muszę odpocząć https://plus.google.com/photos/111364731422052630499/albums/6079734899383093617/6118446998812583394?banner=pwa&authkey=CNXGtraCxZP13wE&pid=6118446998812583394&oid=111364731422052630499 Oglądając kilka razy powyższy film mam jeszcze podejrzenie, że pomogła w przytopieniu żyłka którą niezbyt energicznie odpuszczał życzliwy spacerowicz. Pływaki sa moim zdaniem dość duże ale chyba niepotrzebnie ukosowałm dno przez co podniosła sie linia ich zanurzenia. Balsa też troche wody naciągła bo wcześniej model pływał bez silnika. Osuniecie pływaków na koniec skrzydła to odbry pomysł, tak mam pływaki w Catalinie - mam o czym myśleć i mam sporo do poprawy. ms
  18. Dziś prawie 10 stopni na plusie i trudno uwierzyć, że to dopiero połowa lutego. Wykorzystałem ten piękny dzień na kolejną wodną próbę. Zamocowałem osłonę silnika z zaworem do tankowania, poszerzyłem pływaki oraz wykonałem kabinę która jest podnoszona na dwóch zawiasach i kryje przełącznik zasilania. Bez silnika model bardzo stabilnie pływał i nie dało się już zauważyć przechylenia na stronę silnika. Uruchomiłem zatem silnik i puściłem model na wodę aby sprawdzić jego sterownośc i niestety moment odśmigłowy mnie zaskoczył. Jest tak duzy, że dosłownie lewy pływak został wciśnięty w wodę i zamoczyłem skrzydło Nagrywałem tą pierwszę próbę i uzupełnię filmik z tą ...... porażką. Przed kolejną próbą muszę oprzeć model pływakiem na wadze i sprawdzić ile potrzebuję wyporności pływaka aby go zrównoważyć. Model stojący na brzegu na podstawce przy zwiększeniu obrotów dosłownie wyskakuje z niej na lewą stronę. Obawiam się, że czeka mnie znaczne powiększenie wielkości obu pływaków. ms
  19. Nie pchaj się na Błonia, chyba że wcześnie rano. Ja zwykle latam na Czyżynach i jest ok do 10 czy nawet 11 potem już pojawia się dużo spacerowiczów, matki z dziećmi w wózeczkach i trzeba uważać - wszystko zależy od tego czym i jak latasz. Jutro też się wybieram, wpadnij to pogadamy. ms
  20. Scalił ale nie pod tytułem pod jakim rozpocząłem a ja nie mam możliwości edycji tematu. ms
  21. Dajcie spokój z podziałami bo nikt nie ma zamiaru budować kolejnych modeli by potem latać we trzech. Najczęściej Ci co dużo krzycza w internecie nie pojawiają się potem na zawodach gdzie jest super atmosfera i wszystko można dogadać. Z Pfalz-em byłoby podobnie gdyby nie chęć oprotestowania modelu przez jednego zawodnika i ten cały zbędny szum jaki się wytworzył. Mnie martwi najbardziej, że straciłem swój wątek i teraz model jest pokazywany pod hasłem "oklejania folią" a przecież budując Pfalz-a pokazałem też inne pomysły. Kolejnym jest wykonanie słupków - te węglowe często bywają zawodne gdyż łatwo sa wyrywane z epp. Eksperymentowałem też z bambusem, bambusem osadzonym w wężykach paliwowych (co dawało całkiem dobre efekty) a teraz miałem innym pomysł. Jacek w swoim modelu pokazał słupki ze sklejki a chyba Stefan wyciął je z tekstolitu co zainspirowało mnie do jeszcze innej technologii..... Połączenie węgla z balsą nie gwarantuje niczego nowego ale już nawinięcie na tak przygotowane słupki dwóch warstw koveralu klejonego na nitroclloenie, powinno zasadniczo wzmocnić to połączenie. Po wysuszeniu koveral został zaprasowany i bardzo mocno "ściągnął" węgiel do balsy .... a waga ? Lekko i mocno - takie było założenie przy budowie tego modelu i to chyba sie udało, gdyż model tak jak na pokazanym zdjeciu tj. z wyposażeniem i pakietem 1300 mAh ale bez podwozia waży 526g !!! ........ a transport nie stanowi problemu po zdemontowaniu 4 śrub Została jeszcze kosmetyka kabiny, malowanie pilota i podwozie ale do pierwszego testowego lotu jest już gotowy ms
  22. Mnie wszystko szefie odpowiada ..... ale mam zamiar oprotestować wszystkie modele do których używany jest klej CA. Moim zdaniem regulamin nie zezwala na jego stosowanie w innych miejscach niż wzmocnienia, gdyż wyraźnie utwardza epp a to jest niezgodne z regulaminem. Taki, żarcik ..... na rozluźnienie dyskusji :P ms
  23. Piotrze - jadę na ferie zatem foliowane skrzydło Pfalzaj nie będzie testowane na otwarciu sezonu. Może dobrze byłoby zabrać na zawody dwie jednakowe połówki skrzydła w dwóch technikach aby każdy zobaczył o co to zamieszanie na forum ms
  24. Jedna czy dwie treningowe walki nie dadzą odpowiedzi jak materiał sie zachowuje. Mogę oczywiście ustawić się na "kursie kolizyjnym" i czekać co się wydarzy ale moim zdaniem trzeba kilka kolizji i kilka napraw aby cos powiedzić. Właśnie kwstia napraw tego materiału mnie najbardziej interesuje bo jak folia będzie pękać to "skórka z wyprawkę" i nie opłaca się jej nakładać. Ja wyginałem epp we wszystkie strony i nie pęka ale dynamika zderzeń modeli może pokazać zupełnie co innego. Węgle potrafią pękac albo są wyrywane ze skrzydła a jak w warsztacie tłukę skrzydłem o blat to jeszcze nigdy mi węgiel nie wyskoczył. ms
  25. Odpowiedz na pytanie jak sprawdzić nowy materiał jeżeli nie na zawodach gdzie spotyka się świat kombatu? Nie przypuszczam aby jedno zafoliowane skrzydło uczyniło model szybszym lub nadnaturalnie sprawnym co mogłoby zasadniczo wpłynąć na wynik zawodów. Jak napisałem już kilka razy model jest testem technologii i mam pełną świadomość ograniczeń obecnego regulaminu gdyż przez dwa ostatenie lata byłem NC1 i sam ten regulamin redagowałem. Coroplast pojawił się na zawodach ESA w zeszłym roku tj. po tym ja zobaczyliśmy dwa lata temu na zawodach Euro CUP, że z powodzeniem stosują go Czesi. To, że nie było korekty regulaminu w sezonie 2014 na sezon 2015 było wolą zawodników którzy nie chcieli zmian zapisów choć ten materiał stosują. Na zasadzie porozumienia uznano, że materiał jest miękki i spełnia regulamin choć oczywiście pianką nie jest. Dążymy do integracji regulaminów i również z takimi zmianami technologii budowy ESA należy się liczyć. Na przełomie roku w ramach konkursu powstało kilka a może nawet kilkanaście modeli wwI z ogonem z coroplastu nikogo to nie dziwiło a oceniający sedziowie w tym również ja nie mieli wątpliwości, że modele są zgodne z regulaminem a materiał wszedł juz na stałe do budowy usterzenia modeli ESA. Nie wszyscy go lubią i nie wszyscy stosują ale nie widzę konieczności głosowania takiej "bzdury" jak możliwość stosowania coroplastu na ogon i tylko na ogon skoro przez cały rok był już stosowany i nie budził negatywnych emocji. Regulamin sankcjonuje zapisem to na co umówią sie zawodnicy a modele budujemy wg. zasad które ustalają sami zawodnicy - to zawodnicy tworzą regulamin. Mariusz może przez pół roku nie czytał forum a może nie zwracał uwagi a teraz wymyśla od cwaniaków tym którzy coś nowego wnoszą do modeli ESA. Mnie sie to nie podoba bo jak udowodniłem na forum ACES widział mój model Saetta na zawodach w Płocku w zeszłym roku i nie protestował na temat coroplastu, zatem co ma celu zapewnienie, że optotestuje takie modele w tym sezonie? Mogę założyć, że widząc coroplast nie protestował bo uznał to za test materiału i czekał na zmianę regulaminu co uzasadniałoby jego obecne stanowisko ale pozostaje w sprzecznośći z odmawianiem prawa do testów innych materiałów w tym sezonie. Coś tu się w przyjetej postawie nie zgadza. Zapewniam, że nie mam na celu oszukiwanie kogokolwiek z rodziny ESA a "cwaniakowanie" i chęć wygrania czegokolwiek dzięki technicznym nowinkom jest mi obce. Nie po to pokazuję model aby go ukryć. Miałem nadzieję, że rok jako NC2 ESA i dwa lata jako NC1 ESA w tym mnie uwiarygadniają, tym bardziej zabolała postawa kolegi który nie wykazał się żadnym zaufaniem względem mojej osoby. Zbuduje model do końca a nowym NC pozostawię decyzję co dalej za folią i jak ją testować. Nowym szefom pozostawiam również spuściznę w formie "legislacyjnego gniota" jak obecny regulamin określił kolega choć ja uznałem że brak zmian w tym sezonie to własnie osiągnięty poziom porozumienia satysfakcjonujący wszystkich modelarzy ESA - niestety jak widać, byłem w błędzie. Mirek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.