



-
Postów
4 081 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
29
Treść opublikowana przez mirolek
-
To bardzo dobra rada ..... zwykle w sobotę rano przyjeżdżam na Czyżyny i lepiej mieć wolny pas na latanie większymi modelami spalinowymi Wczoraj wyjątkowo po pracy załapałem się na kilka promieni słońca i poderwałem w górę Cessnę, testując jednocześnie trójłopatowe śmigło 10x5. Mocno się zdziwiłem gdy silnik wkręcił się na 14,5 tys obrotów a Cessna z awionetki zamieniła się w locie w "odrzutowca". Z dwójką 11x6 silnik kręcił około 12 tyś obrotów a z trójką wkręcał się tak wysoko, że dostawał czkawki z powodu braku paliwa. Latając na Czyżynach, miejsce o którym wspominał Adam (czyli łączenie pasa z drogą do ML) omijam lub biorę wysoko aby był czas na uratowanie modelu. Spadłem w tym miejscu raz latając jeszcze na FM-ie. Na 2,4 GHz też zdarzają się zakłócenia i lepiej uważać lub omijać to feralne miejsce. ms
-
Zastanawiałem się po spasowaniu ogona co dalej .... oklejać kadłub czy montować skrzydło. Zabrałem się za kadłub i oklejam balsą 3mm w formie wąskich pasków aby właściwie odwzorować "garb" i zaokrąglenia. ms
-
RWD-4, model polskiego samolotu w skali 1: 3,54
mirolek odpowiedział(a) na stan_m temat w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
Czy nie przesadzasz? model w skali 1:3,5 a grubość sklejki w skali 1:10 ms -
Ster wysokości gotowy. Aby go usztywnić a zarazem zniwelować różnicę grubości względem pokrytego balsą statecznika poziomego, poprzeczki obkleiłem również balsą. Sklejką 0,4 mm wzmocniłem dodatkowo węzły, analogicznie jak miał oryginał. W efekcie końcowy, uzyskałem bardzo mocne i bardzo lekkie elementy. Nie oparłem się pokusie przymiarki ms
-
Bo właśnie potrzebujemy "chłopców do bicia" Żartowałem .... tak serio, to Wasz region nie ma zgłoszonej eskadry i jakos słaobo się rozwija w temacie ESA . Byłoby milo poszerzyć rywalizację pucharową o nowe miasta. Latanie w trzech to nie to samo co latanie w grupie siedmiu zawodników. Adrenalina i frajda znacznie większa a atmosfera zawodów ESA jest wyjątkowa. W Krakowie też tak było kilka lat temu, latały trzy- cztery osoby. Po zawodach, gdy koledzy modelarze zobaczyli na czym polega ta zabawa oraz ile generuje emocji, skład Eskadry Kraków szybko się powiększył. Tego właśnie Wam życzę. ms
-
Czy model jest już gotowy do ob_lotu? Jaka wyszła ostateczna waga z pakietem? ms
-
Nie wierzę aby Marek porzucił ukochaną piankę epp i zabrał się za konstrukcję to faktycznie byłoby wydarzenie na forum Wykonuje małymi kroczkami kolejne elementy modelu. Tym razem zabrałem się za ster wysokości. Aby uzyskać właściwy kształt i wytrzymałość listwy spływu zdecydowałem się wykonać ją jako laminowaną z trzech kawałków. Tak wykonałem kiedyś cały statecznik poziomy do Albatrosa który mimo dużej powierzchni i małej grubości okazał się bardzo wytrzymały. Trzy warstwy pasków balsowych namoczonych w gorącej wodzie sklejam na średnim kleju CA - troszkę trzeba przy tym "upaprać" palce ale efekt jest zadowalający. ms
-
super wygląda - gratuluję ms
-
Mam wrażenie, że udowadniam iż nie jestem wielbłądem. Zastosowałem wręgi z balsy i listwy sosnowe oraz balsowe a kadłub zostanie "oklejony" balsą. Konstrukcja kadłuba zatem jest półskorupowa do czego jak wyżej zauważono wręgi wystarczą szczątkowe. Szczątkowe z balsy to co właściwie oznacza? Moim zdaniem właśnie to co wykonałem, dlatego nie bardzo wiem gdzie sobie przeczę ..... "nieświadomie". Nie zrażam się jednak i kontynuuje budowę - oszlifowany statecznik poziomy oraz wcześniej przygotowany statecznik pionowy pozwoliły na ich montaż w kadłubie i osadzenie ostatniej wręgi. ms
-
Pakiet "sam od siebie" się nie zapala. Albo doszło do uszkodzenia mechanicznego albo pakiet został przeładowany (np. ładowany bez balansera) czy cała torba z pakietami nie została rzucona, uderzona lub przygnieciona? Miałem już przypadek zapalenia się uszkodzonego pakietu, zapalenia się w trakcie ładowania a także przypadek rozdęcia pakietu mimo ładowania przy podłączeniu balansera. Nigdy jednak nie spotkałem się z samozapłonem przechowywanego pakietu. ms
-
messerschmitt bf 109e ... a co mi z tego wyjdzie to sam nie wiem
mirolek odpowiedział(a) na przemo temat w Modele średniej wielkości
Balsa 3mm na wręgi i będzie ok. Patrząc na zbliżenie tej formatki z żebrami widać, że profil jednak nie jest w pełni symetryczny. Ciekaw jestem jak to będzie latać - powodzenia. ms- 385 odpowiedzi
-
wiadomo że trójka to klucz ale ponieważ w zawodach ESA wszystko jest mniejsze to eskadrę(zgodnie z regulaminem) tworzy 4 zawodników. Ten czwarty nie musi mieszkać w najbliższej okolicy, ważne aby była czwórka po jedną nazwą. Na zawody rzadko wybiera się cała eskadra ale każdy z Was może zbierać punkty indywidualnie a razem w klasyfikacji drużynowej. Rywalizacja jest przecież w tej zabawie dodatkowym smaczkiem :-) ms
-
messerschmitt bf 109e ... a co mi z tego wyjdzie to sam nie wiem
mirolek odpowiedział(a) na przemo temat w Modele średniej wielkości
Me 109 z wystającymi w locie kołami wygląda dziwnie - chowane podwozie musi byc. Dla elektryka odchudzenie wręg kadłuba to słuszna decyzja. Przy pełnym pokryciu płata waga i tak wyjdzie w okolicy 0,9 - 1kg dlatego może serwa 9g na ogon lepiej zastąpić czymś mocniejszym. Pakiet 1300 dla silnika 300W też raczej blado wygląda i na dłużej jak 3 minuty lotu nie wystarczy. Przy symetrycznym a stosunkowo płaskim profilu model będzie szybki dlatego nie licz, że podszybujesz przy lądowaniu jak zabraknie prądu. Trzeba mieć "Ampery" do końca ms- 385 odpowiedzi
-
Groźne miny ma cała trójka W kombacie faktycznie nie ma sprawiedliwości ale czy w życiu jest ? Kombat to wojna i wygrywa nie zawsze lepszy a często bardziej zdecydowany lub ten co bardziej ryzykuje. Pierwsze starcie i jak sami piszecie są emocje i wciąga .... teraz to juz tylko kwestia czasu jak spotkamy sie na zawodach. Z "wirusa kombatu" cięzko się wyleczyć - zgłoście eskadrę i do zobaczenia w sezonie 2014 na zawodach ESA ms
-
Dokładnie to miałem na myśli, pisząc o walce z gramami jaką sugerują koledzy Celowo pozostawiłem nieco więcej "mięsa" aby stelaż kadłuba przy pokryciu balsą nie miał tendencji do odkształceń. Wręgi są z balsy 3mm, co jest lżejszym rozwiązaniem niż ażurowana sklejka. Oryginalny kadłub był obkładany sklejką a moim przypadku wytrzymałość na zginanie i skręcania kadłuba przeniesie poszycie z balsy 3mm. To klasyczna powłoka zatem istotne jest co ją tworzy a nie co ją podtrzymuje. Wybrałem wręgi z balsy i zapewne gdybym ich nie ażurował, też nie byłoby problemu z ciężarem. Kontynuując budowę i zarazem mając na uwadze ciężar ogona, wykonałem ster kierunku: który po oszlifowaniu i wzmocnieniu węzłów wygląda tak: W budowie także statecznik poziomy: który powstaje z balsy 3mm oraz jednego sklejkowego dźwigara na całej długości. Również w tym przypadku właściwą sztywność zapewnia pokrycie z balsy. Kiedyś w Modelarzu przeczytałem artykuł o budowie makiet i podstawowych błędach takich konstrukcji. Ze swoją budową nie aspiruję aż tak wysoko ale zapadło mi w głowie jedno zdanie: "To co w oryginale było twarde ma być twarde a co było miękkie ma być miękkie" Dlatego zdecydowałem się wykonać statecznik pionowy z klocka a poziomy w formie ażurowej ale obłożony balsą. Natomiast ster kierunku i ster wysokości pozostaną miękkie ... czyli obłożone oratex-em lub koveralem. ms
-
szkielet kadłuba uzupełniłem o listwy sosnowe w przedniej części Zabrałem się także za ogon i dwa elementy skleiłem na tkaninie szklanej i żywicy ms
-
doczytaj ...."Natomiast nie ma problemu aby powstał na bazie ESA inny regulamin dla modeli" ms
-
To kluczowe zapisy regulaminu i nie ma takiej opcji aby z nich zrezygnować. Natomiast nie ma problemu aby powstał na bazie ESA inny regulamin dla modeli .... tylko jakich (?) bez wagi i rozpiętości a przy dowolności silnika ... właściwie nieokreślonych. Jak porównać modele w walce, skoro pozostaje tylko normowany pakiet zasilający?? Nawet w zabawie ostrzega się dzieci aby nie wkładać palca do kontaktu i nie kłaść łapki na gorący palnik kuchenki. Bawiące się dzieci ustalają także w co się bawią i że duży czołg nie strzela do małego .... zatem życie pełne jest zakazów i ustaleń. Nie może byc tak, że wolno wszystko bo zabawy nie będzie gdy każdy bawi się w co innego. ms
-
To że jest regulamin i są ustalone zasady to chyba dobrze bo można czynić tą zabawę jednakowo fajną w każdym miejscu w Polsce a nawet Europie. FUN to jedno a przestrzeganie zasad i bezpieczeństwa to zupełnie co innego, przy czym jedno drugiemu nie przeszkadza. Właśnie o to chodzi aby był FUN bo każdego kto lata kombat cieszy to co robi ale aby zabawa była mierzalna i porównywalna powstają poszczególne klasy modeli. Może zamiast ustawiać się na "nie" lepiej przyjechać na jedne zawody ESA i zobaczyć jak to jest zorganizowane i jaką daje frajdę z rywalizacji. to właśnie spontaniczne ale mało racjonalne podejście i dobrze, że do konfrontacji ESA ze spaliną nie doszło. Zabawę w mielenie pianki mieliby jedynie Ci, którzy latają spaliną ms
-
Może spróbujecie najpierw tradycyjną zabawę ESA? Wasz region nie jest reprezentowany na zawodach a szkoda. ms
-
Krwistoczerwony kolor przodu owiewki silnika wygląda nieco jak przeniesiony z horroru i sugeruje, że model przeleciał już przez stado ptaków ms
-
Konstrukcję kadłuba stanowią balsowe wręgi oraz listwy sosnowe 6x4[mm] oraz na łukach wręg listwy balsowe 4x4 [mm]. Wręga nr5 która stanowić będzie łączenie wykonanego stelaża i sklejkowej kabiny została wzmocniona drugą warstwą balsy 3 [mm] Elementy przedniej części modelu ze sklejki 4mm również są w fazie montażu. EDIT: 7.11.2013r Kolejny wieczór spędzony w piwnicy i kadłub nabrał ostatecznego kształtu Po zdjęciu ścisków całkiem dobrze się prezentuje ms
-
Obcinanie ścianki o kolejne mm to walka o gramy istotne dla modeli akrobacyjnych i 3D. Mam świadomość, że waga elementu na ogonie jest w przybliżeniu jak 1:5 dla elementu na nosie ale RWD to samolot turystyczny i musi mieć swoją wagę aby dało się nim przyjemnie latać :-) Zredukowałem ilość wręg w tylnej części a te które są może faktycznie wyglądają przyciężkawo. Konstrukcja jednak dzięki temu, jest sztywna i mimo smukłości przekroju za skrzydłem nie "pęka w palcach". Nie przypuszczam aby konieczne było drastyczne odchudzanie ogona. ms
-
Nawet nie wiesz jak bardzo oryginał mam "pod nosem" .... mieszkam w linii prostej około 1,5 km od Muzeum Lotnictwa :-) Montaż połówkowy to chyba nie jest taki archaiczny pomysł. Budowałem tak Albatrosa i poszło dość gładko. Tym razem również montaż połówek wręg i złożenie szkieletu nie stanowiło problemu. ms
-
Widziałem ten film gdy już kończyłem swój projekt. Nie będę pierwszym który zbuduje RWD-21 ale mój powstanie w wersji RC i będzie miał wypuszczane klapy których chyba w tej wersji na uwięzi brakuje. Dobre plany opublikowane w Modelarzu sprawiły, że konstrukcja niejako się przypomniała i obecnie przekłada się to na kolejną realizację. Jeżeli masz kontakt z p.Pawlikiem to chętnie skorzystam na "pw" i podpytam o kilka detali konstrukcji modelu. Samolocik jest dość wdzięczny a że z rodziny RWD powinien dobrze latać .... przeraża mnie tylko ten kolor starego Trabanta. Nie znalazłem jednak rysunków innego malowania a większość zdjęć jakie posiadam to wersja z Muzeum Lotnictwa czyli właśnie "mydelniczka" - czy ktoś dysponuje rysunkiem lub zdjęciem z malowaniem w kolorach szarym i granatowym lub szarym i czerwonym - podobno były takie wersje? ms