Skocz do zawartości

mirolek

Modelarz
  • Postów

    4 052
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    29

Treść opublikowana przez mirolek

  1. Ale przyjemnie ....... Mistrzostwa Polski czyli impreza najwyższej rangi w tym roku odbyła się w prawie tropikalnej aurze ale spokojnie bez protestów, niezdrowych emocji i w tak miłej i relaksującej atmosferze, że bardziej przypominała piknik niż walkę o punkty i miejsca w klasyfikacji. To zasługa organizatorów ale także czasu jaki był na rozegranie 6 rund eliminacyjnych w obu kategoriach oraz wszystkich uczestników którzy mając zdrowy dystans do naszej zabawy, ponad wynik przedkładają partnerstwo. NC2 oraz całej ekipie z Płocka - dziękuję za przygotowanie tej imprezy oraz duży wkład pracy w organizację oraz wprowadzenie kilku ciekawych pomysłów które uważam, warto kontynuować na kolejnych zawodach: 1. numery zawodników na których oznaczono pola celem pokazania ewentualnej strefy w poprzednich lotach zawodnika - świetny pomysł Na szczęście strefy były sporadyczne i nie było konieczności dziurkowania kart:-) 2. bronione cele naziemne - rewelacja której nie będę opisywał bo lepiej samemu zobaczyć na zdjęciach strzelające do samolotów makiety czołgów Świetna impreza na którą warto jechać nawet 1000 km :-) ms
  2. mirolek

    Bakcyl w Bobrownikach

    Super że powstaje nowa drużyna :-) Jeżeli to te Bobrowniki w okolicach Bytomia a tak wnioskuję po adresie kolegi Jano .... to może kiedyś uda się spotkać i razem polatać. Mam rodzinę w Dąbrowie Górniczej i jakieś weekendowe latanie można uskutecznić. "Dorosłe chłopy" - skoro już latacie w grupie i pewnie jesteście mobilni, to może wybierzecie się na jakieś zawody ESA? Najlepiej się lata w dużej grupie :-) ms
  3. Z lotów FPV coś może wrzuci Rafał - ja zmontowałem krótki filmik z lotu kombata https://picasaweb.google.com/111364731422052630499/FilmyZLatania2013r?authkey=Gv1sRgCNKbk4_e5eL8Eg#5887978470439004066 ms
  4. Rano na śmietniku latały też spalinowe kombaty, ESA a także sporo sprzętu FPV :-) ms
  5. mirolek

    modele - Mirolek

    Zima trwała dość długo co pozwoliło na budowę kolejnych modeli oraz przeprowadzenie odwlekanego remontu modelu Albatros. To mój ulubiony model który uszkodziłem w zeszłym sezonie. Jego odbudowa sprowadziła się do przebudowy całego przodu modelu. Wzmocniłem też SW oraz dodałem kilka detali kabiny, owiewkę i figurkę pilota. Model z wiosennym słońcem znów pojawił się na lotnisku :-) szykując się do sezonu walk ESA wykonałem nowego kombata z zestawu Cyber-fly - P40 lekka konstrukcja 340g oraz mocny silnik Power HD zapewniają ponad_przeciętne właściwości lotne tego modelu szykując się do sezonu kombatu spalinowego wykonałem model Ił - 2 który niedawno został z sukcesem oblatany waga 1360 g do lotu, silnik Os-Max 25LA Dwa zbudowane wiosną kombaty uzupełniły moją flotę "powietrznych wojowników" co pozwala na ten sezon startować w zawodach bliźniaczymi modelami w kategorii ESA i ACES ;-) ms
  6. Pamiętam ten model na zawodach i faktycznie było to zwinne maleństwo choć do szybkich nie należało. Dwupłat w wwII ma coraz mniejsze szanse na nawiązanie równorzędnej walki ale historycznie rzecz ujmując, też było podobnie. Czajka lata bardzo poprawnie i choć gorzej się ją naprawia i lata wolniej od konkurencji to byłoby miło znów ujrzeć taki model na zawodach. ms
  7. Sens jest ..... ale sęsu nie ma ms
  8. Wczoraj Eskadra Kraków rywalizowała w kolejnych zawodach ESA zaliczanych do Pucharu Polski rozegranych w Biłgoraju. Piękna pogoda i bardzo udane zawody. Gratulacje za dwa 2 miejsca dla Rafała jakie zdobył w obu kategoriach, poniżej link do zdjęć i informacji w miejscowej prasie. http://www.bilgorajska.pl/aktualnosc,6200,0,0,0,Druga-Bitwa-o-Bilgoraj.html#po_galerii http://bilgoraj.com.pl/powietrzna-bitwa-o-bilgoraj-foto,,4,11,11,1,10140,n.html ms
  9. mirolek

    illuszyn ił-2

    Skrzydła mam bardzo lekkie pokryte selekcjonowaną balsą 1mm, są większe ale lżejsze od skrzydeł SUM-a o prawie 150g :-) zważyłem model: ił-2 uzbrojony do lotu bez paliwa to 1,39 kg ...... dlatego szybuje doskonale. ms
  10. czy udało się oblatać model? Ostatnio taka piękna pogoda że aż ciągnie mnie nad wodę :-) ms
  11. mirolek

    illuszyn ił-2

    jak postęp prac? Ja dziś oblatałem swojego ił-a i jestem pod wrażeniem - lekki model o dużym skrzydle lata bez problemu. Silnik Os-Max 25-La kręcił śmigłem 9x5 ponad 14 tyś obrotów co pozwoliło na szybkie loty i znacznie bardziej dynamiczne manewry niż SUM-em. Ten model daje sporo frajdy w powietrzu, startuje bez problemu a lądowanie po zgaszeniu silnika wymaga więcej miejsca bo model doskonale szybuje. Miałem wrażenie, że wcale nie spieszno mu do kontaktu z ziemią. Kończ model bo czas już na spalinową walkę treningową ms
  12. Dziś pogoda nie była przyjemna i wątpię czy ktoś latał. Wczoraj rano na Czyżynach, jeszcze zanim zbudowano stalowe ogrodzenie zamykające lotnisko i przygotowujące teren do zbliżającego się koncertu rock-owego polatałem samolocikiem z Samolocikiem Zrobiłem też ciekawe zdjęcie dwóch par wojowniczych bliźniaków .....jednojajowych p-40 oraz dwujajowych Ił-ów W kombatach ESA każdy model jest tej samej wielkości wynikającej z dopuszczalnej rozpiętości skrzydeł, w spalinowych obowiązuje skalowanie 1;12 i widać znaczącą różnicę wielkości pomiędzy "szturmownikiem" i myśliwcem. Ił nie został jednak oblatany. Zawiódł popychacz steru wysokości, korekty wymaga też wyważenie. Każdy model zawsze warto dokładnie sprawdzić przed lotem aby uniknąć przykrych niespodzianek. Mam nadzieję, że w najbliższych dniach uda się go oblatać ms
  13. Nie trzeba się umawiać tylko spontanicznie korzystać z dobrej pogody Przedwczoraj w Przegorzałach było kilka walk ESA i oblot spaliny (filmik tu: https://picasaweb.google.com/111364731422052630499/FilmyZLatania2013r?authkey=Gv1sRgCNKbk4_e5eL8Eg#5876009458328707746 ) a dziś może powtórzymy zabawę bo nie pada i nie wieje ..... czyli pogoda wymarzona do latania. ms
  14. mirolek

    PZL-46 SUM

    tylko czekałem na tą uwagę :-) Wiem, że to nie regulaminowe śmigło ale szukałem najlepszej konfiguracji aby sprawdzić możliwości i nacieszyć się modelem. Na Os-Mx-ie 25LA dobrze latało mi sie ze śmigłem 10x4 ale dla SUM-a była to wolna kombinacja. Model niesie ale brakuje dynamiki i stąd na koniec 9x7. Os -Max 25 FP który założyłem jest nowy i ma wypalone może dopiero 0,7 l paliwa. Jego osiągi powinny rosnąć, sprawdzę go na mniejszym śmigle lub wrócę do 9x5 lub 9x4,5. Mam fun-fly-a z silnikiem Thunder Tiger 4,5 cm który śmigłem 9x7 albo 10x5 wymiata jak szalony....niestety do kombatu jest za duży bo to klasa 28 :-( to cenna uwaga- po licznych sugestiach zmniejszę śmigło i zobaczymy. SUM ma szeroki kadłub i stosunkowo gruby profil płata, więc to nie będzie "Ferrari" ważne, że poprawnie startuje i całkiem dobrze lata a nad szybkością będę pracował - mam w odwodzie jeszcze 3,5 cm MVVS więc obecna kombinacja może nie jest ostateczną. ms
  15. mirolek

    PZL-46 SUM

    Pierwszy lot był ze śmigłem 9,5x6,5, drugi z 9x5 trzeci z 10x4 a kolejne z 9x7 na którym model latał najlepiej. 12 tyś obrotów silnik kręcił ze śmigłem 9x5 a z pozostałymi zawsze ponad 10,5 tyś ale najszybsze okazało się 9x7. Z 9x5 też latało się całkiem nieźle, po zmianie paliwa na 10% nitro uzyskam na pewno szybszy lot. Nie wiem dlaczego po około 2 lub 3 minutach w powietrzu silnik słabł i tracił obroty, jak pisałem wcześniej muszę nad nim jeszcze popracować. Sprawdzę też konfigurację 8x6 ale takim małym śmigłem to kręci silnik 2,5 cm jaki mam w P-40 :-) ms
  16. mirolek

    PZL-46 SUM

    Nadszedł czas próby z której model wyszedł obronną ręką :-) Zaczynam patetycznie a rzecz dotyczy jedynie oblotu modelu.Duma z udanego lotu pozwala mi jednak na odrobinę doniosłości. Czekałem na odpowiednią pogodę i na nieco odrośniętą trawę gdyż bałem się pierwszego kontaktu z ziemią SUM-a, który do lekkich modeli nie należy. Próby startu z ziemi spełzły na niczym gdyż nawet po uzyskaniu prostoliniowego rozbiegu na małych obrotach silnika, przy większych model zataczał kręgi o różnych promieniach. Start z ręki okazał się jednak bezproblemowy a kilka kolejnych lotów potwierdziło dobre właściwości lotne modelu - szybuje po wyłączeniu silnika doskonale. Czuć w locie ciężar modelu, wolno się rozpędza i bardzo ociężale kręci beczkę - jeszcze mam sporo do zrobienia z silnikiem. Obroty w przedziale 10'500 - 12'000 w zależności od stosowanych śmigieł pozwalają mieć nadzieję na lepsze parametry lotu przy ich podniesieniu. Poniżej zmontowany filmik z pierwszego i drugiego lotu .... kolejnych już nie filmowałem a model zaliczył 6 udanych startów. https://picasaweb.go...009458328707746 Na koniec zadowolony pilot ze swoją maszyną .... po lotach a SUM nadal w całości :-) ms
  17. Dobrze latało się dziś rano na Czyżynach - była lekka mgła ale pusty pas co pozwolił na bezpieczne loty większego modelu. Najpierw ulotniłem spalinową Cessnę .... a gdy już słońce było wyżej przyszedł czas na oblot Albatrosa.... Model już znany na forum ale ....... bardziej dojrzały :-) Po kraksie w zeszłym roku przeszedł małą rekonstrukcję, dołożyłem tez kilka detali wnętrza kabiny i figurkę pilota Z udanego oblotu udało sie zmontować krótki filmik: https://picasaweb.go...505652818183202 ms
  18. Czesi latają 7 minut i też mnie to dziwiło bo faktycznie czasem po trzech minutach walki nie ma całych tasiemek - w Znojmo okazało się jednak, że nawet o 1m można z dobrym skutkiem powalczyć. Nasz regulamin ustala walkę na 5 minut i jeżeli nie ma zbyt wielu kolizji i w powietrzu są modele, zawsze do końca jest o co się bić. Jak pisałem punkty to jedyny sposób oceny - czasem może się wydawać krzywdzący ale innego sposobu w ESA nie ma. Można krytykować mierzenie czasu na zawodach sportowych do 1-ej tysięcznej lub do 1-ej setnej (np. w biegu na 50 km) ale kiedy wielu osiąga bardzo zbliżone wyniki to jak zdecydować kto wygrał? Po takim długim biegu narciarskim ślizg buta na linię Justyny Kowalczyk zdecydował o jej sukcesie - czy należy to krytykować? Karabiny sa właśnie takim narzędziem które może zdecydować w krytycznym momencie, gdyż zmniejsza losowość obcięcia tasiemki. Jest akcja to jest cięcie i nie ma żalu, że coś się ześlizgnęło a to jedno cięcie jest często decydujące. Jak zostało to już powiedziane - obowiązku nie ma ale kto chce może model w takie narzędzie doposażyć. Mam nadzieję, że jako NC temat wyjaśniłem a każdy zawodnik podejmie decyzję czy woli stosować karabiny czy też nie . Teraz osobiście: Staram się nie być złośliwy ale jeżeli ktoś podejmuje dyskusję w temacie co do którego sam przyznaje, że nie wie bo nie doczytał to znaczy, że albo sie nie interesuje tematem albo czyni to jedynie w celu bicia piany ..... czego nie lubię. Możliwe ale Twój awatar (a dokładnie jego brak) nie bardzo pozwala przypomnieć sobie takie spotkania ms
  19. Jeżeli latasz dla zabawy nie musisz nawet trzymać się regulaminu i możesz bawić się w kombat Cessną. Nie pamiętam Cię z zawodów więc pewnie dlatego nie bardzo wiesz po co się je organizuje. Wynik punktowy to jedyne kryterium jakie pozwala na wyłonienie najlepszych z najlepszych. Jeżeli potrafisz obciąć wszystkie tasiemki w pierwszej minucie to chylę czoło i zapraszam na kolejne spotkanie w Warcie Bolesławickiej gdzie zapewne pokażesz swoje umiejętności. Na temat obligatoryjnych ustaleń przyjdzie czas na koniec roku gdy pojawią się propozycje zmian do regulaminu - dziś mamy ustalony zbiór zasad i należy się do nich stosować chcąc brać udział w zawodach. Rozpoczynanie dyskusji co jest lepsze a co gorsze jest dziś niecelowe. Do latania w ogródku przy domu, regulamin ESA nie jest konieczny - powodzenia. ms
  20. Błąd - nie chodzi o wystające lufy karabinów jak w prawdziwych samolotach a raczej o narzędzie które ułatwia obcinanie taśmy. Latając ESA wielokrotnie spotykałem się z sytuacją gdy taśma prześlizguje się po skrzydle i nie zostaje obcięta. Ot taki kaprys bibuły która w zależności od producenta albo rozlatuje się w rękach przed startem albo niczym nóż potrafi nawet odciąć kilka cm natarcia a się nie rozerwie. Pasek papieru ściernego doskonale tnie papier a jego waga - znikoma. Nie ma też obowiązku stosowania karabinów - to jedynie możliwość z której nasi południowi sąsiedzi chętnie korzystają. Nasz regulamin nie jest wyspą na oceanie - dążymy do unifikacji przepisów z innymi organizacjami ESA i dlatego taka możliwość jak elastyczne wzmocnienie krawędzi natarcia oraz karabiny zostały zaproponowane do głosowania na koniec 2012r. Zapraszam na zawody - najlepiej takie kwestie czy stosować czy nie stosować, przedyskutować w bezpośrednim spotkaniu. ms
  21. .... w którym miejscu? Jeżeli masz na myśli, że coś wystaje po za natarcie to cokolwiek nałożysz zawsze będzie wystawać gdyż jedyną dwuwymiarową figura jaką znam jest cień - który nie ma grubości. Każdy inny materiał ma swoją grubość a zatem nałożony na natarcie będzie wystawał. Regulamin pozwala na elastyczne tj. miękkie wzmocnienie krawędzi natarcia i takie wzmocnienie pokazałem w formie taśmy klejącej lub jak na zdjęciu poniżej wykonane w nowym modelu przed malowaniem - z lepca lekarskiego. Lepiec łatwo zamalować i trwale klei się z epp co nie zmniejsza estetyki modelu. Chodzi o zmniejszenie urazowości modeli przy kontakcie z tasiemką a nie o wzmocnienie mające na celu zniszczenie modelu przeciwnika. Nałożony na taśmę papier ścierny jest klejony nie na krawędzi natarcia a już na wierzchu profilu płata - co lepiej pokazują poniższe zdjęcia. Co zatem w takim rozwiązaniu budzi Twoje wątpliwości? Proponowałbym też na przyszłość zadawanie pytań bez własnej oceny. Jako NC jestem właśnie od tego aby wyjaśnić i pomóc zrozumieć problemy lub zawiłości regulaminu i chciałbym tu uniknąć dyskusji w stylu "mnie się wydaje" która nie rozwiązuje problemu. Jeżeli masz inny pomysł na wykonanie karabinów - pokaż jak uważasz, że będzie Twoim zdaniem prawidłowo. ESA to zabawa dla wszystkich i każdy pomysł który będzie zgodny z regulaminem i przyjętym dobrym obyczajem na zawodach będzie mile widziany. ms
  22. mocno i profesjonalnie to wygląda Mam jednak pytanie - dlaczego nie zostawiłeś możliwości regulacji ustawienia pływaków na przednim lub tylnym punkcie mocowania? Nie zawsze "warsztatowe" ustawienia są najlepsze i czasem coś trzeba poprawić. W Twoim przypadku pozostaje tylko możliwość dołożenia na pływak nakładek celem podniesienia punktu mocowania co zapewne nie zepsuje pięknego wyglądu ale będzie utrudnione przez folię. Trzymam kciuki za udany oblot i oby korekta nie była potrzebna, bo pływaki prezentują się znakomicie. Czy wybierasz się na wyścig w Kielcach? ms
  23. gratuluje udanego oblotu - model "zawieszony" nad ziemią prezentuje się znakomicie ..... tylko czemu nic o emocjach pilota , nic o zachowaniu modelu w locie, jak startował, jak lądował Hydroplan z kołami traci troszkę ze swojej pięknej sylwetki dlatego niecierpliwie czekam na ustalenie daty wodowania - skoro oblatany na ziemi to czas go oddać dwóm żywiołom dla okiełznania których których naprawdę był budowany. ms
  24. mirolek

    Cessna 195 1:5

    To jeszcze pomyśl o uchwycie na colę i pop-corn ms
  25. mirolek

    SE5a

    Ładnie się prezentuje a w pewno jeszcze zyska w polskim malowaniu :-) Gdzie masz ukryte serwa na ogon? Jak łączysz lotki? ms
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.