Skocz do zawartości

oko

Modelarz
  • Postów

    756
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez oko

  1. Te, które nie wyniosły, padły już dawno, może z wyjątkiem różnych nisz takich jak manufaktury produkujące modele drogie i na małą skalę. Ale dla masowego odbiorcy? Chiny potrafią wyprodukować wszystko, modele RC są jedną z prostszych rzeczy. Zobaczymy co Don Trampek wymyśli aby przywrócić produkcję w USA - sądzę że niewiele da się zrobić, za daleko to poszło. Zmiana priorytetów może być korzystna. Na przykład kogoś przestaje być stać na latanie samolotowe i przerzuca się na modele
  2. Najtrudniej się rozprawić z półprawdami, a tak tutaj jest. Przy źle dobranym śmigle może być i tak, że silnik będzie uratowany tylko przez zbyt małą wydajność prądową regulatora.
  3. Lot z jednym tylko źródłem zasilania 5V to ryzyko, a w opisanej tu sytuacji to wręcz zaproszenie do katastrofy. Trzeba zrobić porządnie: zasilanie z dwóch źródeł (np regulatora i niezależnego BECa), dwie diody Schottky'ego wybierające wyższe z napięć, i dioda Zenera by to napięcie nie było za wysokie. I jeszcze kondensator co najmniej 1000 uF, by filtrować zasilanie. Jest wszystko opisane np w dokumentacji do Pixhawka.
  4. To zależy od tego jak chcesz latać. Jeżeli planujesz używać pełnej mocy tylko podczas startu, to 40A da radę. Ja używam silnika z drugiego linku i daję zazwyczaj regulator 60A, ale i z 40A latałem i było dobrze. A pewnego dnia 80A Turnigy, ten w plastikowej obudowie, się zapalił żywym ogniem i to przed startem - więc nie ma reguły. Ale po tym wydarzeniu zraziłem się do markowych kontrolerów. 22$ za 40A to trochę dużo. Na ebay są Hobbywing FlyFun 40A za 18$ i to z przesyłką, a w dokumentacji do BL Heli piszą o Turnigy Plush 40A: "The ESC is also sold as Hobbywing Flyfun and HiModel Professional."
  5. Jak pokazuje historia II wojny, fanatyczny opór rzadko kiedy popłacał. To była wojna totalna, wojna przemysłów, i ofiara krwi musiała czemuś służyć. Niemcy odwlekali swą klęskę ale co im to dało? Inaczej było z Armią Czerwoną, gdzie gigantyczne ofiary umożliwiły zatrzymanie ofensywy niemieckiej i przeniesienie produkcji uzbrojenia na bezpieczne tereny. Przede wszystkim tchórzostwo było w polskim rządzie, który uciekł za granicę. Kiedy stalo się jasne że pomocy zachodniej nie będzie, przedłużanie wojny niczemu nie służyło. Wątpię by w Polsce wskazany było fanatyzm w stylu japońskim, też zresztą nieskuteczny.
  6. oko

    Kręcą film "Dywizjon 303"

    Raczej wątpię. Siłę militarną miał z ówczesnej perspektywy niewielką, wtedy już i Wielka Brytania wypadała z gry a na scenie pojawiały się nowe mocarstwa: USA i ZSRR. Churchill gorsze rzeczy robił. O polskich korzyściach terytorialnych na zachodzie powiedział: "Będzie źle jeśli nakarmimy polską gęś taką ilością niemieckiej strawy że zdechnie na niestrawność". W Teheranie mówiono o polskiej granicy na rzece Nysie, nie precyzując czy chodzi o Nysę Kłodzką czy też Łużycką. I Churchill obstawiał przy tym pierwszym wariancie, gdyby nie upór Stalina to byśmy z Wrocławia mieli tylko Biskupin i Sępolno, nie centrum w każdym razie, no i ogromna część z dzisiejszego Dolnego Śląska by odpadła. To są istotne kwestie ale w takim filmie nie będą poruszone, bo to jest robione na jedno kopyto niezależnie od epoki historycznej. Standardowy "wątek miłosny" ale nie zbyt odważny by szkoły mogły pójść, i całość odwalona jak najmniejszym kosztem, nieważne czy chodzi o starożytny Rzym, wojnę 1920 czy Bitwę o Anglię. Szkoda tylko rekonstruktorów i modelarzy, którzy się przykładają. W moim ulubionym filmie o II wojnie, czyli "Idź i patrz" Klimowa, o wiele więcej jest przenośni niż (nieudolnego zwykle w takich filmach) pokazywania wprost. Na przykład samolot zwiadowczy Focke-Wulf 189 "Rama" pojawia się jako zapowiedź strasznych wydarzeń, taki symbol mimo że to konkretna konstrukcja (i ponoć w filmie wystąpił nie oryginał tylko podobny rosyjski, nie pamiętam modelu).
  7. oko

    Kręcą film "Dywizjon 303"

    Ale czy w Londynie to na pewno była Parada Zwycięstwa? Imperium Brytyjskie wojny nie rozstrzygnęło, było potwornie zadłużone i zaczynał się właśnie jego demontaż - do rozmiaru mniejszego niż powojenna Polska. Polacy brali udział w defiladzie w Moskwie a ta wojna rozstrzygnęła się na wschodzie (z 10 poległych Niemców aż 8 zginęło na Ostfroncie!) Film będzie takim knotem jak wszystkie tego rodzaju produkcje - "Quo Vadis", "Bitwa Warszawska 1920", o "Smoleńsku" nie mówiąc. Ale producentem jest Samojłowicz, który chciał pozywać do sądu za negatywne recenzje swego dzieła "Kac Wawa" - już to chyba nie zostawia złudzeń... Z takim budżetem i ograniczeniami to można zrobić historię jakiegoś epizodu a nie historię całej Bitwy. Tu więcej informacji: http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2016-11-09/scenariusz-niezgodny-z-historia-dystrybutor-zrywa-umowe-z-producentem-filmu-dywizjon-303/ O co chodzi z tą polską granicą? "- Uznaliśmy jednak, że nie opowiadał historii polskich lotników, tylko historię wojny. My przenieśliśmy akcję bliżej polskiej granicy, ale trzymamy się faktów. Oczywiście, nie jest to film dokumentalny, ale wszystkie wydarzenia historyczne są zachowane. Pozwoliliśmy sobie na drobne zmiany głównie po to, żeby uhonorować lotników, np. w scenie, w której spotykają się z królem, wymieniliśmy z imienia i nazwiska wszystkich bohaterów, choć jeden z nich leżał wówczas poparzony w szpitalu. Ale zależało nam, aby widzowie poznali ich wszystkich, to taki hołd. Poza tym ja film robię od pół roku, dystrybutor widział nowe scenariusze i cały czas przelewał pieniądze. Więc to nie jest tak, że myśmy kogoś nagle oszukali - wyjaśnił producent."
  8. oko

    Co wybrać?

    W zasadzie wszystkie przytoczone zalety dotyczą też 9XR Pro, którego cena jest aktualnie wręcz nieprzyzwoita Co do cen odbiorników to zależą one od systemu. W systemie OpenLRS wcale nie są wysokie, wręcz przeciwnie. A jeżeli chce nam się lutować i potrzebujemy sygnału PPM, to mamy odbiornik za 10$.
  9. oko

    Macierewicz i 250tki

    Tak, na pewno. Już prędzej całkowicie zabronią latania, "by nie utrudniać wykonywania misji Dronowej Obronie Terytorialnej". Albo obowiązkowe zapisy do DOT, tak jak kiedyś do Ligi Obrony Kraju
  10. oko

    Macierewicz i 250tki

    No tak - zderzenie wyobrażeń z realiami wojny totalnej... i teraz podobnie. Naiwnym by było sądzić że na przykład Rosja, która ma technologię lotów kosmicznych, najróżniejszych broni rakietowych i najnowocześniejszych myśliwców, nie rozwija dronów i wystraszy się tych 250-tek. Gdyby Antoni miał trochę tej sławnej ułańskiej fantazji, to by zaproponował coś "z jajem", na przykład jeszcze w ZSRR Tupolew wymyślił drona odrzutowego: https://en.wikipedia.org/wiki/Tupolev_Tu-143 prędkość 950 km/h - no to jest coś Niby stary sowiecki grzmot, ale... zakłócić się tego łatwo nie da bo ani z GPS ani ze sterowania RC nie korzysta, zestrzelić też nielekko bo na małej wysokości na kosiaku to widać go pewnie przez kilka sekund.
  11. oko

    Macierewicz i 250tki

    Minister operuje na wysokim poziomie absurdu, ale sama koncepcja wojska automatycznego i autonomicznego jest dobra. Być może dla nas jedyna realistyczna. W czołgach i tak nie mamy szans w wojnie na serio, wojska desantowe to już od czasów drugiej wojny bardziej specjalność pokazów niż realnej walki. II RP się szarpnęła na samolot Łoś, zupełnie nie pasujący do potrzeb, pozbawiony wsparcia myśliwców, zbyt drogi i bez własnych silników itd. Tyle że nad dronami to już dawno pracują armie które nie tylko defilują ale i walczą. To już nie jest czas gdy można Bixlera posłać do boju. I jeszcze to zastrzeżenie o podmiotach skarbu państwa - raczej wygląda na latanie kasy I widzę że w wojsku jedno się nie zmieniło od lat - prace zaczyna się od wymyśleniem nazwy operacji/uzbrojenia! Całość jest za mało radykalna, Dronowa Obrona Terytorialna jest równie absurdalna jak jej naziemny odpowiednik. Niektórzy się nie nauczyli z 1944 roku że to już nie są czasy gdy kowal wykuł kosę i już można iść do boju. Przecież te nasze komunikacje RC łatwo zakłócić. Gdyby to było calkiem autonomiczne, samo obserwowało teren... no to może by jakiś sens miało...
  12. oko

    Co wybrać?

    250 złotych za moduł - można taniej. FlySky, albo OrangeLRS - tu moduł kosztuje 30$, a identyczny elektronicznie i różniący się tylko obudową w wersji Futaba - cena 10$. Używam od lat Turnigy 9X i 9XR, nigdy nie miałem poważniejszych problemów niż odkręcające się nakrętki na przełącznikach. No dobrze, spaliłem płytkę w 9X w początkach swojej kariery eksperymentując zbyt odważnie - ale można dokupić nową, to też istotne.
  13. oko

    Co wybrać?

    ? Kilka tygodni temu pisałem że 9XR Pro jest za 60$, postanowiłem sprawdzić czy nie podrożało... i jest za... 50$! https://hobbyking.com/en_us/turnigy-9xr-pro-radio-transmitter-mode-2-without-module.html Ja lubię tylko zapach komponentów elektronicznych, ze srebrnych torebek. Ale za to można sobie odetchnąć świeżym chińskim powietrzem z woreczków
  14. oko

    Co wybrać?

    Autor wątku nie napisał jakie ma plany, czy zadowoli się lataniem w zasięgu wzroku, ciągną go akrobacje, chce latać z kontrolerem lotu, na ile ma predyspozycje techniczno-informatyczne... nie napisał też jaki jest stan sprzętu który posiada. Ale może to się rozstroiło, działa niepewnie itd? Kompletny link+aparatura 2.4 GHz "entry level" to naprawdę tania rzecz, wiele zostało już powiedziane nic tylko latać
  15. oko

    Co wybrać?

    To nie tak. Przejście na transmisję cyfrową jest ogromną zmianą jakościową. A już konkretne rozwiązanie - to inna sprawa, niekoniecznie trzeba mieć najnowszy model. Tym bardziej że od kilku lat nie pojawiają się one tak często, po prostu systemy się ustabilizowały i spełniają swoje zadania, i oczekiwania użytkowników też. To tak jak z telefonami komórkowymi - "smartfon" to był ogromny postęp, także w wielu zastosowaniach w naszym hobby. Nie oznacza to że trzeba kupować najnowszy model co roku, mam sześcioletniego samsunga S2 z wgranym cyanmodgenem i wystarcza mi w zupełności.
  16. oko

    Co wybrać?

    Poczytaj, była niedawno dyskusja na ten temat. Wielu uważało że Hitec ach i och, a inni (w tym i ja) że to marnowanie pieniędzy. I że za sporo mniejsze pieniądze masz znakomite aparatury Turnigy 9xr PRO i droższy nieco Taranis, a linki RC (niezależne tu od aparatury - wielka zaleta) dokupisz oddzielnie. Albo 2.4 GHz i link FrSky, albo 433 MHz i link OrangeLRS albo polski Eleres. Wszystko z telemetrią i o wiele bardziej perspektywiczne. Tu niekoniecznie droższe znaczy lepsze, trzeba się przyzwyczaić do tego faktu i wtedy łatwiej podejmować decyzje
  17. Z programu wynika, że to film "TAGEBUCH" DZIENNIK DOKTORA HANSA FRANKA https://www.youtube.com/watch?v=Sjr4b-lYsAo ale gdzie jest ten samolot? W której minucie? Nie mam czasu teraz oglądać, ale w 1:18:29 jest Ju-87 Stuka, tyle że to by było chyba za łatwe?
  18. Kolega chyba jednak ma nieco niepokojące "parcie na ekran". Nie dość że nic nie dodaje swoimi odpowiedziami, to jeszcze są one nieprecyzyjne i mylące. To zależy od wielu czynników, także od tego w jaki sposób link RC zakomunikuje brak komunikacji i jak jest ustawiony APM. http://ardupilot.org/copter/docs/radio-failsafe.html Continue with the mission if the vehicle is in AUTO mode and the FS_THR_ENABLE parameter is set to “Enabled Continue with Mission in Auto Mode”. Tyle że zasięg takiego połączenia jest zwykle mniejszy niż linku RC. O ile więc nie doszło do awarii linku, to taka sytuacja jest mało prawdopodobna. No chyba że link RC działa na częstotliwości 2.4 GHz a telemetria na 433 MHz, to wtedy może być i tak że to drugie jest mniej podatne na przeszkody w rodzaju drzew. Ale nie można stwierdzić że "pozycja się będzie pokazywała". Będzie jeśli będzie działał link telemetrii.
  19. O linii 750 kV można poczytać tu: https://pl.wikipedia.org/wiki/Linia_elektroenergetyczna_750_kV_Wide%C5%82ka_-_Chmielnicka Co do 110 kV to świecenia nigdy nie widziałem, ale ulot słyszałem, w bardzo wilgotne dni, zwykle podczas wiosennej odwilży gdy jeszcze śnieg leżał. http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic890484.html "Moim zdaniem,a pracowałem jako elektryk,linia kablowa jest lepsza chociażby z tego powodu,że nap.110kV powoduje "ulot"zwłaszcza w wilgotne dni.W nocy podczas takiej wilgoci można zauważyć różowe świecenie przewodów.Zjawisko może samo w sobie jest ładne ale powoduje wzrost zakłóceń elmag." W Warszawie coraz mniej jest linii 110 kV, zwłaszcza w centrum dużo odcinków zostało skablowanych.
  20. Te pytania są źle postawione. Nie dotyczą wyłącznie APMa, a za mało jest informacji o reszcie systemu. Można ustawić Failsafe zarówno na poziomie APMa jak i linku radio, i uzyskać bardzo zróżnicowane zachowanie. Na przykład lot w trybie auto gdy jest failsafe zaprogramowane w linku radio, i RTH gdy w ogóle zanika sygnał radiowy. tu masz opis i dyskusję na ten temat: http://ardupilot.org/plane/docs/apms-failsafe-function.html http://diydrones.com/group/apmusergroup/forum/topics/continue-mission-on-signal-loss Na jakim komputerze ma się pokazywać pozycja? Zakładając że jest telemetria to tak. Telemetria może być niezależna od linku RC - i wtedy działać nawet gdy link nie działa, albo być z nim połączona. Wtedy może zaniknąć nawet gdy link jeszcze działa, wymaga wszak więcej przepustowości i nie ma priorytetu.
  21. E, to chyba nie do końca tak. Roślinom pod linią rośnie się świetnie, zwłaszcza te niskie linie 400 kV ze względu na te niekorzystne czynniki (duże napięcie i blisko do ziemi) są bardzo starannie karczowane ze wszelkiej roślinności. Teraz mają jakiś taki harvester co zostawia gołą ziemię, i co kilka lat od nowa. Ponoć głównym problemem jest to że takie linie mogą powodować białaczkę - ale to dotyczy stałego przebywania w ich bliskości. Zadziwia mnie że całkiem wypasione domy są budowane bardzo blisko przewodów, widać to w okolicy Kozienic gdzie linii pełno a ziemia nie jest tak droga jak w aglomeracjach - dziwne...
  22. Od takiej linii trzeba się trzymać jak najdalej. Właśnie tak wygląda linia 400 kV Kozienice-Stara Miłosna, i mam problem z przejechaniem pod nią na rowerze - kopie gdy się dotknie metalowego elementu, kierownicy albo ramy. W liniach budowanych obecnie (np Ełk-Białystok, Łomża-Ostrołęka itd) przewody idą o wiele wyżej, tu są naprawdę nisko. Niekiedy słychać "ulot" i to potężny, nigdy tego nie słyszałem na innych liniach 400 kV, z wyższymi słupami. To że dronowi coś się stanie to najmniejszy problem, gdyby zawisł na przewodach to by niemal na pewno szybko wyłączono linię by go zdjąć - a tu koszt jest gigantyczny i pewnie znajdą sprawcę, to są szkieletowe linie od których zależy stabilność całego systemu. Moją ulubioną linią jest 750 kV z Ukrainy do Widełki koło Rzeszowa, każdy tor na oddzielnym słupie. Ale ona chyba nie pracuje. Ponoć ulot bywa tam taki, że linia dosłownie świeci - to najwyższe napięcie jakie się stosuje.
  23. Powerzone 2600 jest na tyle duży że zjawisko falowania obrazu nie występuje. Sprawdziłem to zarówno w lotach z gimbalem jak i bez niego. No chyba że to jakieś inne zjawisko za to odpowiada, nie tylko wielkość samolotu. Nie wyważam śmigła.
  24. Chyba nie. Mi nie raportuje, nawet tylko RSSI i napięcia na odbiorniku. Choć widziałem takie uproszczone dekodery, w których tylko te dwie wartości były parsowane. Ale to wydaje się nie być przeznaczone dla odbiorników bez telemetrii, a raczej dla tych z telemetrią ale bez podłączonych żadnych czujników. https://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=1176328&page=686 Originally Posted by G550Ted Will the V8FR-II rcvr provide RSSI even though it is not a telemetry rcvr? No. Only the D type receivers provide telemetry.
  25. Co masz na myśli mówiąc o oryginalnym sofcie na Arduino Mega? Jeżeli zmieniałeś bootloader to możesz go przywrócić z Arduino SDK (Burn Bootloader). I tamże są programy które następnie możesz wgrać na ten zestaw uruchomieniowy, na początek elektroniczne "Hello World" czyli miganie diodą
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.