Skocz do zawartości

Patryk Sokol

Modelarz
  • Postów

    3 420
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    85

Treść opublikowana przez Patryk Sokol

  1. Akurat forma na PW-5 jest starsza chyba ode mnie Ogólnie - pomysł jest taki, żeby oba te szybowce zrobić do spredaży, na moich profilach aerodynamicznych itp. A gdzie pomysł pójdzie to zobaczymy, mi się taki Zefir akurat marzy
  2. 60km/h optymalna, 40km/h ekonomiczna, 120km/h na pełnej przepustnicy. 2,5h robię na 40km/h, na 60km/h mam już 2h. Na maxie 30min Kwestia śmigła Emaxa takiego nie zastąpisz quadowcem, bo będzie tylko wył, a samolotu nie pociągnie. Ale tego dzwonkowego Redoxa to śmiało - będziesz Pan zadowolony
  3. Zdefiniuj 'poprawić'. Bo silnik elektryczny mocy z powietrza nie bierze, więc jeśli chcesz więcej mocy, to bateria będzie musiała być większa. Jeśli zaś zastąpisz silnik o tej samej mocy, to zyskasz parę gram i nic więcej. Dodatkowo - te silniki są tylko szybkoobrotowe, więc jak nie urządza Cię śmigło do 7" (max do 8" powiedzmy) to też Ci nic nie pomoże.
  4. Tak to wychodzi. Ile pokręcą przy tej mocy to inny temat, ale chwilowo spokojnie tyle wezmą. Dla przykładu - mój quad na pakiecie z 6s i 4 silnikami 2208, potrafił brać w trybie ciągłym 120A, a chwilowo i 150A. Silniki quadowe to brutalne bestie, dawno już odjechały typowo samolotowym silnikom jak AXI. Problem jest taki, że mało jest rozmiarów.
  5. Taki mały update, jakby kto śledził Obecnie - cala stolarka gotowa, dosłownie wszystko. Jedyna rzecz do zrobienia to poszpachlowanie paru ubytków. Ale z racji tego, że przy pracy jeszcze pewnie gdzieś ten model obije, to ze szpachlowaniem poczekam, do samego przygotowania do oklejania. Na tę chwilę robię dwie rzeczy - ślusarkę z całym żelastwem (i nie-żelastwem) przy baldachimie i zastrzałach oraz eksperymentuję z Koverallem. Ogólnie - na razie Koverallem jestem zachwycony i jak to się nie zmieni, to wybiorę go zamiast Oratexu, nie dlatego, że jest tańszy, tylko dlatego, że jest fajniejszy. Oczywiście całą metodę opiszę, jeśli będzie działać. A jak nie będzie to też opiszę, co by nikt w moje ślady nie szedł. Zdjęcia zrobię kiedyś tam - nie chce mi się targać całości do garażu, żeby obfocić.. Z innych rzeczy, kupiłem dwie publikację na temat RWD-10: Po co mi dwie? Żeby wspierać drukowanie takich rzeczy Ogólnie - Samolot po polsku mi się mniej podoba. Mniej treści, mniej zdjęć i mniej rysunków. A najmniej przecinków, mam wrażenie, że stron jest więcej niż przecinków. Ale żeby była jasność i tak jest pomocna w wyborze malowania, czy szczegółów. Zdjęcia też pokazują parę rzeczy, to nie są stracone pieniądze. Druga publikacja zaś jest naprawdę fajna, pomijając troszkę kwadratową angielszczyznę i okropny font (bezszeryfowy, w druku się nie godzi). Szczególnie doceniam zaś tabelę z konkretnymi egzemplarzami, numerami, napisami fundatorskimi etc. No i emblematy aeroklubów. Wiecie niby robię co najwyżej ćwierć makietę, ale samolot goły być nie powinien, to nieprzyzwoite. I ostatnia ciekawostka: To jest polski film "Dziewczyna szuka miłości" w którym jest kilkanaście ujęć na różne samoloty z rodziny RWD. Moment na który linkuje, oraz okolice 1:02:50 to prawdopodobnie jedyne, zachowane ujęcie RWD-10 w locie. Beczkę robi zgrabnie A i spokojnie - na YT ten film jest legalnie, prawa autorskie do niego wygasły już bardzo dawno temu.
  6. Jutro wrzucę Tak na oko że 5-10m. Mylisz hole - to się stosuje do startu z holu, bez samolotu. Sama zylka/nitka syntetyczna wystarczy do gubienia wstrząsów. Taka ilość gumy zaś spowoduje, że się naciągnie i przy zluzowaniu strzeli szybowcem Funcubowi w ogon. Nie jest dobrym pomysłem niestety. Jak zamocujesz taśmę, to po wyczepieniu będzie się ona obracać i skręci linkę, a ta się splącze. Byłem, widziałem nie podobało mi się. Olej. Funcub na klapach ma 3m dobiegu, szkoda zachodu. Nie kombinuj, startuj z brzucha. Przekombinujesz, zaliczysz cyrkiel i będzie problem. Nie da się pociągnąć samolotu za ogon, hol przyczepia się nad skrzydłem, w środku ciężkości. Trzeba tylko przypilnować, żeby linka leżała na stateczniki poziomy, przed startem. Można, nie trzeba.
  7. Trochę holowałem różnych modeli, lepszych i gorszych Funcubem NG. Serwo umocujesz dokładnie tak, jak jest w instrukcji. https://www.google.pl/url?sa=t&source=web&rct=j&opi=89978449&url=https://www.multiplex-rc.de/userdata/filegallery/original/156_1-01525-bedienungsanleitung-bk-funcub-ng--de-en-fr-it-es.pdf&ved=2ahUKEwiumP6VrqOCAxU9HhAIHRzgDAEQFnoECBIQAQ&usg=AOvVaw37muYGNKqr6CPYR2zpwh5t Bodaj rysunek 24. To rozwiązanie jest naprawdę bezpieczne, pozwala wypiąć nawet szybowca oplątanego holem i robiącego korkociąg (normalnie to się nie zdarza, próbowaliśmy z kolegą zrobić pętle w czasie holowania). Jedyne zastrzeżenie jest takie, że hol musi mieć metalowe kółko od strony Funcuba, sama pętelka może nie chcieć się wypiąć pod naciągiem. Od strony szybowca stoswaliśmy po prostu kawałek wieszaka, przyklejony taśmą, wygięty w hak, zrobiony i tak, że bez naciągu spada po prostu w dół. Wpięcie następuje przez zrobienie pętli szybowce, albo odejście w dół Funcubem. Mało eleganckie, prostackie i bardzo wygodne do przyczepienia do czegokolwiek (wożę ten kawałek wieszaka w torbie modelarskiej, jakby się chętny na holowanie znalazł. O dziwo - znajduje się regularnie). Jeśli chodzi o samo holowanie - jest trywialne. Ustawiam klapy w pozycji do startu, daje full gaz (bo im szybciej się oderwą modele od ziemi tym lepiej, szuranie po ziemi to jedyny niebezpieczny moment), a po starcie zdejmuję gaz do 3/4 i spokojnie się wznoszę. Jedyny problem to zakręty. Pamiętaj, żeby drugiego pilota informować, że będziesz robił zakręt (i w którą stronę). Jedyne niebezpieczeństwo pojawia się, jak modele są na tyle wysoko, że robi się problem z oceną ich położenia względem siebie. Parę pierwszych holowań zróbcie nisko i będzie ok. A i jedna rzecz - cześć w razie wątpliwości wypinaj szybowca, nie czekaj. Lepiej zrobić kolejne podejście, niż szukać CA i przyśpieszacza w skrzynce. Ale ogólnie zabawa jest super, polecam. W przyszłym sezonie chce zrobić takie holowanie majać fpv w szybowcu
  8. Z mojego doświadczenia z FPV. Jeśli przedłużasz od strony baterii, to nie ma to wpływu na jakość obrazu. Ale przedłużanie kabli od strony silnika powoduje, że na obrazie pojawiają się pasy. Stąd - jak robię jakieś FPV, to kable od strony silnika skracam ile wlezie, często nawet lutuje silnik bezpośrednio do ESC. Najlepiej było to widać w Twinstarze (dwusilnikowa pianka od Multiplexa) FPV. Jak Regle był w kadłubie, to latanie tym to była gehenna (mimo, że i kamera, i nadajnik FPV wciąż były bardzo daleko od regli), nawet zdarzało mi się wyłączać silniki, żeby obraz na chwilę poprawić. Jak wywaliłem regle do gondol silnika, to problem zniknął jak ręką odjął. Regler żaden mi nie padł od lat, mimo że resursy robię naprawdę duże.
  9. Pomogę Ci - 1997r w serii "Dwa łyki aerodynamiki" Jarek opisywał to jako rozwiązanie potencjalnego problemu, z modelem który już takie problemy ma. Tyle, że nawet wtedy opisywał to bardziej jako rozwiązanie do szybowców, które mają dlugie skrzydła, pod dostatkiem siły nośnej i lotki do samej końcówki. W Spitfirerze to na końcówce powstanie "niewiadomoco", bo nawet lotka do końcówki nie idzie (więc bardzo radośnie dodasz kolejny punkt separacji oplywu przy końcówce). W efekcie wynik może być dowolny, a nie tylko pozytywny. To tak nie działa. Skręcenie na końcówce może powodować, że maksymalna siła nośna płata wzrośnie, bo np. przy kadłubie kąt krytyczny może być większy i mimo, że końcówka siły nośnej zrobi mniej, to całe skrzydło, sumarycznie, więcej (powszechnie stosowane w szybowcach, żeby ueliptycznić rozkład siły nośnej). Jaki będzie efekt zwichrzenia - na oko nie ocenisz. A najlepszym przykładem na to,że to nie zawsze działa jest mój Funracer - bez wychylenia lotek do góry, to można ciągnąć SW do oporu przy lądowaniu i się nie zwali przez skrzydło (i nawet lotki są skuteczne w przeciągnięciu) . Z wychyleniem o parę stopni do góry - wali się bardzo chętnie. Zmierzam do tego, że ostrożnie z takimi radami, bo można zrobić krzywdę cudzemu modelowi. Jakbyś opisał to jako potencjalną możliwość, z zastrzeżeniem o tym, że testować trzeba wysoko i może pomóc, ale nie musi, to byłoby to OK. Rzucając to jako oczywistość - mija się to z dobrą radą, a zahacza o mądrzenie się.
  10. Stosowałeś to kiedyś? Bo mam wrażenie, że nie. Takie podejście to jest loteria, czasem pomaga, czasem potrafi zrobić krzywdę, szczególnie przy wąskim płacie. Testować tylko na dużej wysokości i tylko na oblatanych modelach, inaczej to szukanie guza
  11. Ba i to wersję bez kofeiny! Kofolę też preferuję w wersji bez cukrowej.
  12. To błąd na stronie sklepu. GT5335/09 ma max moc 2,9kW przy 720g masy silnika GT5345/09 ma max moc 3,8kW przy 850g masy silnika Nie ma opcji, żeby przy tak małej różnicy w masie, jeden miał 1,1kW mocy, a drugi 3,8kW I jeszcze żeby było zabawniej - wszystkie polskie sklepy mają ten sam opis A, że silniki po mocniejszej stronie? Ten model to krótkoryjny akrobat, co sobie mam żałować
  13. Droższy i słabszy Ogólnie to nie wygląda jakby warto było oszczędzać mocy i wagi na dziobie, więć ja raczej zostanę przy swoim
  14. No i wypas Dokładnie tego chciałem użyć, bo z akrylami się dogaduje najlepiej. Albo ten: https://www.rc4max.com/silnik-bezszczotkowy-emax-gt5345-09 Albo ten: https://www.rc4max.com/silnik-bezszczotkowy-emax-gt5335-09 Zobaczymy jak to masowo wyjdzie. A jak masz ecalca, to możesz sobie popatrzeć: https://ecalc.ch/motorcalc.php?lang=en&lang=en&motornumber=1&dragcalc=0&weight=9500&calc=auw&warea=92&wingspan=2500&elevation=500&airtemp=25&qnh=1013&batteries=sony_us18650vtc5_-_8c/12c&chargestate=0&s=12&p=3&battdisc=0.85&esc=max_120a&timing=1.0&motor=emax&type=31|gt5345-09&cooling=medium&gear=1&propeller=apc_electric_e&diameter=20&pitch=12&blades=2&speed=0&project=...insert your project name Jeszcze mi powiedz: Jak nazywa się ten element, do którego mocujesz tu snap, po stronie baldachimu.
  15. Na to trochę liczę Dokładnie to Gruntowanie Caponem To marszczenie się folii to trochę mit. Tzn. folia się marszczy wtedy, gdy została za mocno nagrzna przy nakładaniu. Czyli tak długo jak się pilnuje wstępnego naprężania, podczas przyklejania, to nie musimy mocno grzać. I wtedy folia się nie luzuje latami (doslownie mam modele pełnoletnie oklejone Oracoverem które są wciąż naprężone). Odklejanie to inna kwestia. Po roku, tam gdzie krawędzie odchodzą to smaruje się wikolem, daje mu wyschnać, przyprasowuje i tyle - gotowe na lata. Główna zaleta folii to jednak czystość i brak zapachu (no i łatwo różne kolory zrobić). Folią spokojnie okleję sobię w domu, popijajać Colę Zero i słuchająć jakegoś podcastu. Caponu to w domu nawet nie otwieram Które poszycie jest więc lepsze? Odpowiedź brzmi - tak. Niemniej - jak masz doświadczenie, to jaką farbę polecasz do Koverallu? A to pomyłka - myślałem, że na fotce są inne elementy niż są i zapomniałem usunąć Ten element, do którego mocujesz snap - to kupny, czy sam go zrobiłeś? Jeśli kupny, to jak go znależć? O bardzo podobnym rozwiązaniu myślałem. Tyle, ze Leszek Jura je odradza, jako niebezpieczne w trakcie gleby. Ogólnie - mnie to bardzo nie przekonuje, przy glebie to i tak będzie lipa
  16. Koverall nie potrzebuje do niczego Cellonu, Capon wystarczy. No takie podobne przemyślenia mam. Ale: 1. Nie okleję tym od razu RWD, mam zachomikowaną konstrukcję na próby. Wtedy ustalę czy chcę z tym walczyć 2. Mam pomysł jak trochę inaczej oklejanie Koverallem ograć. 3. Jakby przyszło do Oratexu to i tak lakierowanie mnie nie ominie. Więc i tak kupa roboty Zobaczymy, ogólnie to jeszcze wyrok na Koverall nie zapadł
  17. Domyślny, nie ma powodu, żeby to tykać, jeśli nie korzystasz z dziwacznych silników
  18. A jaki model? W skrócie - w szybowcu wysoki, żeby było dużo aku na szybowanie, w 3D niski, żeby nie odcinło przy skokach prądu, a w trenerku średni, żeby nie dojeżdżać aku, ale dłużej latać.
  19. Patryk Sokol

    Model dwusilnikowy

    Dżiżas - 1300mm rozpiętości, po kiego kombinować, jakby to 6m makiety było Regle przy silnikach, z jednego aku, podpinasz je razem do jednego kanału i jednemu wypinasz BECa (wypinasz czerwony kabel). Jeśli chodzi o miksowanie SK do silników to to wcale nie pomaga przy stracie jednego silnika. Wtedy ten miks trzeba koniecznie wyłączyć, bo SK zmienia nam wtedy ciąg, a będziemy nim naprawdę ostro wachlować. Jedyna opcja żeby to ogarnąć, to wszystko robić ręcznie (testowałem kilka razy, włącznie z powrotem do bazy w FPV na jednym silniku. A później zacząłem stosować sensowne silniki i już nigdy nie testowałem) Ogólnie - ja nie mam dobrych doświadczeń z tym miksem - zamienia potulny model w coś narowistego. Sam stosuję tylko podczas kołowania, albo jak chce porobić jakieś bzdune płaskie korki. Na pewno oblatywać bez tego miksa, bo można się brzydko sparzyć. Jeśli chodzi o cut offa to jest pewien myk. ZAWSZE jeden regiel wcześniej odcina (nawet jak lecą z jednego aku). A że wtedy obciążenie pakietu spada, napięcie wzrasta, to drugi radośnie jeszcze zwiększa obroty. Rozwiązanie? Nie latać do cut offa. Ja w ogóle nie stosuję odcięcia, telemetria mi ten temat załatwia. Ale moje dwusilnikowce mają czas lotu rzędu 2h, więc i tak rzadko dolatuje aku.
  20. Pokażesz szczegóły tej poprzeczki? Też chcę ją wykonać, a tak nie będę musiał wymyślać koła na nowo dało Ci się dopasować do czegoś te elementy, która masz jeszcze nie wyjęte z formatki? Kombinujesz coś na temat łączenia płatów? Bo ja chyba gumy zrobię, bo proste i skuteczne. A co do pokrycia - Jeszcze muszę to pomierzyć na 100%, ale wydaje mi się, że mam Koverallu na dwa RWDziaki. Jakbyś był chętny to dawaj znać, dogadamy się
  21. I model dostępny na stronie: http://www.arthobby.pl/szybowce/product/zefir-2-3m-0200/ Teraz czekam na swój egezmplarz, bo mnie rączki świerzbią Jeśli zaś chodzi o klapy i lotki, to w sumie nie jestem pewny na czym stanęło. Dam znać.
  22. Komora pakietu ma tyle miejsca (zdjęcie pożyczone ze strony Modelpartner): Paczka cukru ma wymiary 167x100x77 (a wejdzie 1,5 takiej na szerokoć). Gdybym kilogram cukru zastąpił LiIonami (a tu będą LiIony), to za samą tę paczkę wejdzie 40 ogniw, a jeśli bym chciał to i 60. 40 ogniw odpowiada pakietowi 8s5p, czyli przy VTC5a będzie to 13Ah i 2kg masy w samym aku. A w razie potrzeby to można pakiet wystawić do pokrywy silnika, miejsce na to jest Balastu wozić na pewno nie będę musiał, jeśli mieści się do 3kg aku Acz mam nadzieję, że tyle masy na nosie potrzebować nie będzie
  23. A wręcz przeciwnie, części nieprzyzwoicie dużo Po prostu zależy mi na tym, żeby jak najszybciej pokój odgruzować O! A szukałem sporo. Już zamówione Literówka Poprawione
  24. Ale to nie jest budowa z tego zestawu, te modele tylko pierwowzór mają wspólny. Jest tam wspomnienie o baldachimie, ale autor posta uznał, że to jest "na plastiku", a to kompozyt szklany. Bardzo niewiele ta opinia wnosi. Szczególnie, że czy tam będzie blacha, czy kompozyt, to pierwsze polegnie drewno na wręgach. Na baldachimie z zestawu mógłbym się podciągnąć i się nie zdemontuję, na tym z wątku pewnie też. Zefir to temat zawodowy, RWD hobbystyczny, jedno na drugie nie wpływa. Odpiszę, jak będzie co pokazać, bo jeszcze poprawki na rysunek wprowadzamy.
  25. A po co mi film? Samolot jak samolot, latać będzie. Szczególnie coś z tak długim ogonem i wielkimi statecznikami (tzn. że nie ryzykuję nawet niestateczności). Ulotniłem Gee Bee RWD nie może być trudniejszy pod tym względem Jeśli zaś chodzi o podwozie i baldachim - jest OK. Ciężko by mi to było mocniej wymyślić. Jedyny problem to sztywność baldachimu na przechył, ale to załatwiają zastrzały. Nie wiem czy idzie to jakoś obejść, baldachim choćby jajko zniósł, to sztywny na boki nie będzie. Najważniejsze, że kąt natarcia będzie trzymać, a resztę muszą załatwić zastrzały. Taki urok tego samolotu, nic nie poradzisz. Podwozie zaś - jest OK. Piasta kół jest specyficzna, ale sens ma, będzie to działać prawidłowo. Ogólnie to tak - wziąłem w ciemno trochę, ale prawda jest taka, że nie widzę powodów do obaw, nie ma tu nic trudnego w kontekście latania A wątek Grześka podlinkuj, bo ja znaleźć nie mogę, ale chętnie popatrzę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.