Skocz do zawartości

Patryk Sokol

Modelarz
  • Postów

    3 373
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    82

Treść opublikowana przez Patryk Sokol

  1. I to jest clue. To znaczy - tak ten układ jest jaki jest, śmigło wchodzi małe,pochyla nos, etc. Ale - obecnie ładujemy tak potężne silniki, że nie widzę powodu, żeby się tym przejmować. Ja bym był spokojny A co do profili - prawie gotowe były, ale wpadła mi szybka robota. W weekend wrzucę (publicznie, każdy kto będzie chcjał to pobierze)
  2. Będzie zdawać, aż nie zda Zdecydowanie - tylko bielenei na kwas, a później lutowanie. Wtedy czołgiem nie rozwalisz
  3. Patryk Sokol

    Nasze Pedałowanie ...

    Z perspektywy kogoś kto po drogach łazi pieszo (poza terenem zabudowanym), dojeżdża regularnie rowerem do roboty i w trasie oraz regularnie jeździ samochodem - wszyscy są siebie warci i beznadziejni. Jako rowerzysta - wiele razy mi ktoś wymusił, przejechał na grubość lakieru, raz puknął od tyłu, tak że wpadłem do rowu i pojechał. Jako pieszy - wielokrotnie musiałem uciekać z drogi do rowu (idąc z lewej) Jako kierowca - wielokrotnie mi ktoś wymusił, wlazł pod koła itp. Podsumowując - nie ma co jechać rowerzystów, trzeba zająć się swoim zachowaniem na drodze i tyle. Doświadczenie uczy, że zawsze najgorsi są ci którzy nie są nami, a to zawsze brzmi podejrzanie. Ale dobra - nie o tym chciałem. Przejechałem Bałtyk 600 Start był ze Szczecina: A tak wyglądał mój rower przed startem: Mój to ten niebieski. Samo morze zaś wygląda tak: I parę przemyśleń, bo to był mój pierwszy start w jakiejkolwiek zorganizowanej imprezie rowerowej: 1. Pierwszy błąd jaki popełniłem, to była jazda pociągiem, przez 8h w nocy, tak że byłem na miejscu 3h przed startem. Całkowicie nie potrafię spać w pociągu i po takiej nocy miałem ochotę od razu wrócić do domu i na żaden rower nie siadać. 2. Zmieniłem sztyce na ten maraton (normalnie jeżdżę na regulowanej, a tutaj przez to, że miałem bagażnik to musiałem założyć zwykłą). I tu wydarzyły się dwie rzeczy - po pierwsze nie wziąłem ze sobą pasty montażowej do kompozytu (takie coś jakby wymieszać wazelinę z piaskiem, ma zwiększać tarcie między elementami), a drugie to nie oznaczyłem prawidłowego wysuwu tej sztycy. W efekcie po pierwszych nastu kilometrach sztyca zaczęła mi się powoli chować w ramę. To jest o tyle dziwne, że trudno to jednoznacznie zauważyć, więc po prostu nagle człowiek nie ma siły w nogach, zaczynają boleć kolana i pojawiają się wątpliwości co się tu w ogóle robi, jak się zdycha na 50km 3. Pojechałem przygotowany na nocleg w lesie - w tych temperaturach było to mało wykonalne (znaczy da się, ale trudno wtedy zadbać o jakąkolwiek sensowną jazdę). W efekcie - zbędny bagaż. 4. Zgubiłem w trasie Multitoola 5. Od drugiego dnia zaczęło mi to w końcu normalnie jechać (odespałem pociąg, ogarnąłem sztycę) i zająłem się nadrabianiem dystansu. Niestety - kolegę z którym jechałem zaczęły boleć różne stawy i w efekcie zamiast jazdy ze zmianami, to musiałem go holować na tylnym kole. To też spowodowało, że noclegi zaczęły zajmować za dużo czasu, bo wolał poleżeć dłużej, żeby dojechać 6. Sprzęt - uważam, że dobór perfekcyjny. Na szosie nie odstawałem od ludzi na gravelach, a jak zaczynał się jakikolwiek szuter (nie wspominając o piasku), to mogli tylko patrzeć smutno, jak się przedzieram po prostej przez najgorszy syf Ogumienie też dobrane perfekcyjnie - tzn. na asfalcie te opony mają naprawdę mały opór (nie mówię z tyłka: https://www.bicyclerollingresistance.com/mtb-reviews ), a duża szerokość zapewnia komfort. A to ma znaczenie - naprawdę duże. Szczególnie, że asfaltu było tyle co kot napłakał, zdecydowanie więcej dziurawych betonowych płyt, tłucznia itp. No i na ostatniej partii, gdzie było naprawdę sporo solidnych podjazdów, to wyprzedziłem naście osób - zdecydowanie odezwało mi się tam sudeckie pochodzenie Gdybym założył jakiegoś semislicka, to za bardzo niewielki zysk na asfalcie (niewielki, bo typowa moja przelotowa po asfalcie to między 27, a 28km/h jak nie wieje) kosztem dużo większego zmęczenia (na dziurawych płytach) i dyskomfortu (na luźnej nawierzchni). No i podkreślę po raz kolejny - szeroka opona ma MNIEJSZY opór toczny od takiej samej węższej. Cienkie opony mają tylko mniejszy opór aero. Główna wada - jestem absolutnie nieprzyzwyczajony do konfiguracji gdzie mam taką samą przednią oponę, jak tylną. Standardowo z przodu wożę coś znacznie bardziej przyczepnego (ostatnio Vittorię Barzo, więc na szutrowych zjazdach musiałem troszkę bardziej uważać, bo rower ma tendencję do podsterowności. Jedyna zmiana w sprzęcie na ewentualny kolejny raz - dodałbym Lemondkę. Brakowało tego przy frontowym wietrze. I słowem podsumowania - jadąc to jeszcze raz, w obecnej formie i nie musząc czekać na demontującego się kolega - obróciłbym to na dwa noclegi, a nie trzy. Czy planuję to robić? Nie jestem pewny. Z jednej strony przejechałem sporą część polskiego wybrzeża, ale z drugiej nie miałem praktycznie w ogóle czasu żeby się zatrzymać w ciekawszych miejscach, wejść na latarnię morską itp. Przeżycie niewątpliwie ciekawe, ale chyba zostanę przy swojej "ambitnej turystyce górskiej", gdzie wysiłek podobny z samej trudności szlaków, ale jedyne co mnie czasowo ogranicza to cykle dzienny Tak czy inaczej - było warto
  4. Panowie, a wystarczy do producenta napisać A, że nie napisaliście, to trzeba to na około robić i podawać pliki przeze mnie PDFki w załączniku SierraS_manual.pdf SierraS_25M_drawing.pdf
  5. Generalnie - obecne modele "wyczynowe" projektowane są, aby były jak najprostsze w pilotażu, więc to nie jest tak, że "wyczynowe" profile zrobią Ci jakiś problem, raczej przeciwnie, bo model będzie miał znacznie lepsze osiągi, łagodniej przeciągał itp. To co Cię interesuje, to żeby profil był łatwy w odwzorowaniu w drewnie. Ale - mam Ogara na swojej liście modeli które bym chciał, więc zróbmy tak: Zdecyduj się na rozmiar, a ja zaprojektuję Ci do tego porządną aerodynamikę
  6. Podeślij, więcej informacji nigdy nie zaszkodzi Aczkolwiek - akurat te plany z którymi pracuję ( Oz : Gee Bee R2 plan - free download (outerzone.co.uk) ) mają naprawdę dobre opinii u ludzi którzy go zbudowali (U nas np. @MASK ) Jest też sporo filmów na YT, a mój ulubiony jest ten: Lubię jak długo pilot szukał guza zanim go znalazł Przy tak wolnej żyletce to i Funracer potrafił się wywinąć, a co dopiero ten wynalazek. Sam też przepuściłem przez różne programy do aerodynamiki i wychodzi, że projekt jest kompetentny Acz - nie znaczy, że mnie oblot nie stresuje Wolałbym oblatywać cokolwiek innego, nieważne jak drogiego
  7. Zmagania trwają Maska gotowa, z gotowym mocowaniem. Teraz walka z tym badziewiem: Oblot już na pewno przesuwa się na maj - nie mam czasu porządnie przysiąść, więc praca jest nieco szarpana.
  8. Patryk Sokol

    Nasze Pedałowanie ...

    Biore co najmniej na 4. Z racji tego, że nie byłem nad Bałtykiem od 25 lat (bo wolę jeździć w góry), to chcę się tym trochę pocieszyć. Opony zaś mam wybrae - Vittorie Mezcal TLR, oczywiście bez dętek Na zjezdach odjeżdżam szosówkom (nawet na asfaltach), a duża objętość opon zapewnia komfort. Nie ma co zmieniać sprawdzonych rozwiązań
  9. Patryk Sokol

    Nasze Pedałowanie ...

    A co mi tam, też się pochwalę: Dorobiłem się nowego rowerka (po 10 latach i 40 000 km na poprzednim) Jest to Rockrider 740 z Decathlonu, w którym zmieniłem widelec na Suntoura Axona (oryginalny Rockshox był nędzny, braku tłumienia wolnej kompresji nie akceptuję), dodałem opuszczaną sztycę (do zjazdów w górach) oraz zmieniłem hamulce na Shimano Saint (bo załadowany na nocleg w górach rower potrzebuje porządnego hamowania, a nie przegrzewających się crosiarskich hamulców). Od czerwca zrobiłem na nim 5500km i obecnie jest dopiero na drugim łańcuchu (co mnie cieszy, bo bałem się kosztów eksploatacji 12tkowego napędu). A tymczasem w majówkę jadę Bałtyk 600: https://www.polishbiketour.pl/wydarzenia/baltyk-600-iii-edycja-szczecin-gdansk-29-04-2023 Acz nie ukrywam, nie jestem zadowolony z przygotowań, bo znowu Covid mi się przyplątał, a wcześniej kontuzja. Ale przejechać to przejadę na pewno, pytanie ile czasu będzie na turystykę
  10. Drugie podejście do osłon podwozia (z drugiej formy): (ten żółty kolor w środku, to taśma izolacyjna trzymająca połówki do zdjęcia) Nie ma perfekcji - minimalnie poszpachlować trzeba łączenie. Ale duma do kieszeni, nie robię DLG z formy produkcyjnej, a jednostkowe elementy z formy gipsowej. W niedzielę laminuję drugą odbitkę, w poniedziałek kleje połówki. Niestety - wielkanocny oblot odpada, nie wyrobię się z tymi osłonami. Ale kwiecień wciąż stoi
  11. A to inny problem... I to sporo większy niż ta bzdura z tematu, toć nawet słynny Hyperloop to bzdura całkowita, a zbierająca grube pieniądze.
  12. Też mam IFO: Ale powtórzę coś co już pisałem: Mój test na sensowność technicznych wyrzutów do prasy: 1. Czy jest render 3D? Odp: Jest 2. Czy jest pytanie w tytule? Odp: Jest 3. Czy MOŻE trafić do produkcji? (i dodatkowe pół punktu za "wkrótce") Odp. Może Jeśli wszystkie 3 punkty są spełnione - idę dalej i nie poświęcam temu ani sekundy więcej czasu.
  13. I maska jest: 200g kompozytu wyszło. Samo rozformowanie, wbrew obawom, całkowicie bez problemu. Gips polakierowałem żywicą, nawoskowałem pastą do nagrobków i położyłem warstwę PVA - zero problemów z rozformowaniem i nawet forma nieuszkodzona. Może posadzę w niej jakieś drzewko... Sama odbitka wyszła jak najbardziej OK - nie ma nawet za bardzo co szpachlować (dwa drobne ubytki w atrapie silnika). Powierzchnia też jest przyjemnie gładka. Całość ma warstwę żywicy z mikrobalonem, więc jest co matowić. Teraz zaszpachlować te dwa ubytki, zmatowić, podkład i lakier i gotowe. No i wymyślić jakiś dostęp pod maską (aku chce podpinać pod maską, bo pod skrzydłami, to za dużo roboty, a kabinka jest zbyt z tyłu)
  14. Meh, jest za darmo: Oz : Douglas DC-3 plan - free download (outerzone.co.uk) Ale też nie o to chodzi - chce zestaw, żeby nie musieć się bawić w przeprojektowywanie tego. Robienie bez kita nie jest tutaj celem, bo wolę wtedy się tym swoim projektem zająć.
  15. Freewingi znam, ale to nie dość, że nie kit, to jeszcze pianka Interesują mnie kity w klasycznej konstrukcji.
  16. Hej Sprawa wygląda tak - marzy mi się model czegoś pasażerskiego w solidnej rozpiętości. I to wszystko OK, zaprojektuję sobie i zrobię, będzie git. Ale stwierdziłem, że dobrze by było mieć coś na "przetarcie" Kojarzycie jakieś zestawy kit czegoś pasażerskiego i z turbinami? Może być i coś w stylu Learjeta, może być i Boeing 737. Aczkolwiek Dakotą też bym nie pogardził
  17. Cóż nie jest tajemnicą, że OpenTxa robili programiści-onaniści, więc jest to wszystko skażone ich sposobem myślenia (a ten jest... logiczny, ale niewygodny). Aczkolwiek - 55-60 mikserów świadczy, że raczej nie czujesz logiki działania tego systemu (bo takie mam doświadczenia, z robienia różnych modeli różnym ludziom - wszystko w OpenTxie robią na miksach). Podejrzewam też, że gdybym wsiadł na Graupnera ze swoimi wynalazkami (czyli jakieś dziwne wynalazki, ze sterowaniem przepustnicą w pętli zamkniętej), to bym zatęsknił bardzo szybko za możliwościami OpenTxa. Gdybym ja miał projektować nadajnik, to miałby tryb podstawowy z Multiplexowego Cockpita SX i tryb zaawansowany wprost z OpenTxa, pożeniony z wymiennymi modułami w stylu JR, obsługą skryptów LUA równie dobrze jak Horusy, MultiModułem z Radiomastera i wejściem SBUS niezależnym od gniazda modułów. Na nieszczęście - czegoś takiego to mi i dziecko Futaby z Graupnerem nie zapewni, a najbliżej są niestety radia na OpenTx (bo wciąż tęsknię za ergonomią mojego poczciwe Cockpita SX).
  18. I żeby nie było, że projekt nie rozwija się Zrobiłem kabinkę Obramowanie to poczciwy Oracover Oraz mam komplet form na osłony aero: Tu jeszcze przed naprawą ubytków po odlewaniu. A ta z kolei jest gotowa i pomalowana żywicą. Oprócz tego pomontowałem serwa i napędy sterów/lotek. Również silnik jest już na swoim miejscu Ale bez maski wygląda trochę bidnie Wybrałem silnik Emax GT4030/06, że śmigłem 16x10. Do tego będzie pakiet 6s, pewnie 3200-4000mAh. Napęd jest po mocniejszej stronie, ale raz że tego krótkoryjca trzeba wyważyć, a dwa że dzięki temu mam duże śmigło. Aczkolwiek - żeby śmigło było w skali to wciąż brakuje 2". To jest pierwszy raz u mnie, gdy w modelu mam śmigło mniejsze niż wynikałoby że skali Wszystko zmierza do o lotu w święta wielkanocne i szczerze mówiąc - stresuje się jak nigdy. Ale na myślenie o tym przyjdzie czas.
  19. Jeśli po rzucie taki model leci w trzy strony na raz to znaczy, że umiesz rzucać
  20. W sumie to jak? Pierwszy powiem, że programowanie OpenTXa jest niespecjalnie przyjemne, ale ciężko mi sobie wyobrazić funkcję RC, której nie da się zaprogramować w OpenTXie. Rzuć jakimś przykładem, bo zaintrygowałeś mnie (i żeby była jasność, nie czepiam się Graupnera,po prostu jestem ciekaw na co on pozwala, na co OpenTX nie)
  21. Skróć oś. Same zalety - mniej bije i trudniej pogiąć
  22. Jeśli nie latasz dosłownie pod samym talerzem, to nie mogą. I to nie tyczy się tylko 2,4GHz, telefonia komórkowa nie żre się nawet z 868Mhz (czyli wszelkiego rodzaju Crossfire'y, R9tki ELRSy itp) Doświadczenie mnie nauczyło, że praktycznie wszystkie przypadki "zakłóceń" można prześledzić do błędów w użytkowaniu sprzętu. Najczęściej - problemy z zasilaniem, skorodowane wtyczki, zmęczone życiem anteny, czasem niestykające kondensatory. I mówię to jako posiadacz FRSky'a - nie bawię się żadnymi high endowymi radiami (acz Multiplexowe 2,4GHz też było absolutnie bezproblemowe). To co z kolei realnie jest w stanie żreć się z modułami RC, to analogowe video (1,2GHz i 2,4GHz, problemów z 5,8GHz jeszcze nie widziałem) . Ale to też nie na zasadzie, że przyjeżdża quadziarz na pole, komuś model spada i składacie quadziarza w ofierze Ikarowi. To są problemy, które dzieją się w obrębie jednego modelu (np. nadajnik video zmienia mocno czułość odbiornika, kiedy są zbyt blisko)
  23. Mój test na sensowność technicznych wyrzutów do prasy: 1. Czy jest render 3D? Odp: Jest 2. Czy jest pytanie w tytule? Odp: Jest 3. Czy MOŻE trafić do produkcji? (i dodatkowe pół punktu za "wkrótce") Odp. Może Jeśli wszystkie 3 punkty są spełnione - idę dalej i nie poświęcam temu ani sekundy więcej czasu.
  24. Nie musiały być rysowane żadne poza skrajnymi. Klasycznie takie żebra robi się po prostu w zbieżnym bloczku i tyle. Żeby były mniej skośne to można pomiędzy kawałki balsy wstawić depron.
  25. Maskujesz papierową taśmą malarską? Jak robisz, że trzyma się EPP?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.