no dobrze,
chyba mam takiego Mosquito
standardowa procedura, jeżeli tłusty kurz to benzyna ekstrakcyjna( lakiernicza a nie z supermarketu) na jakims waciku aby zmiekczyć ten cały syf, może trzeba będzie ze 2-3 razy, potem zobaczysz efekty...
100 letni pocellonowany pap. japoński jest kruchy jak cholera, więc może być trudny do reanimacji, ja bym go usunął, przetarł pozostałości , tak jak napisałem b.drobnym papierem sciernym, odkurzył, połozył capon, przeszlifował i kładł nowe pokrycie z papieru japońskiego oczywiście tez na cellon i też zozcieńczany profesionalem a nie pomyjami z marketów
A jak sie pokrywa japonka to wiesz ( chyba )
ps .
ale pytaj, kto pyta nie błądzi