no to widzę, ze wszyscy mamy podobnie . Zima to taka dziwna pora, bo niby powinno być więcej czasu a jest wręcz odwrotnie.
A to łyżwy z dzieciakami, a to kolega podpuścił mnie na quadrocopter , trochę więcej pracy, w pracy , żona zajęła mi pół garażu swoim pierdzipędem, bo nie chce się jej rano szyb skrobać
Mimo tych wszystkich przeciwności losu, pracę przy PZL-u wciąż trwają, trochę wolniej niż planowałem, ale powoli do przodu.