dzięki, o zraszaczu nawet pomyślałem ale dopiero po malowaniu
no wiem i dlatego nie poprzestałem na samym solartexie, ale osobiście wolałbym chyba smugi od pędzla niż poprzyklejane paprochy.
no i niestety nie mam w swojej przeszłości modelarstwa redukcyjnego i techniki postarzania, śladów eksploatacyjnych itp. są dla mnie czarną magią .
może i nie straszne, ale strasznie trudne coś tam próbuję, ale im dłużej próbuję tym bardziej jestem niezadowolony z efektu.
Po pierwsze - mój garaż to nie najlepsze miejsce do malowania, lata szlifowania balsy robią swoje, zawsze jakiś syf się w powietrzu znajdzie i przyklei poza tym mam drzwi z domu do garażu a koleżanka małożonka ma wyjątkowo wyczulony węch na wszelkie smrody dolatujące z garażu, ciekawe że jej nie przeszkadza zapach do zmywacza do paznokci
Po drugie za grubo położyłem bazę i porobiły się ranty na literach, już dostałem instrukcję od kolegi lakiernika jak to zrobić żeby nie spieprzyć i jak naprawić jak spieprzę
a tu moje poranne wypociny do poprawki.
no to jest szansa, że powstanie "Podwarszawska Brygada Pościgowa" , bo namawiam jeszcze dwóch kolegów do zakupu zestawu "nitro"
leży sobie u mnie niewykorzystany asp fs61, myślę, że się nada
z usuwaniem plam należy być zawsze ostrożnym, bo usuwając "plamkę" możemy zrobić "plamę" . Czasem środek do usuwania plamy okazuje się agresywny dla materiału z którego chcemy ją usunąć
Henryk ma rację, za "młodu" też wkładałem tulejki jak Bartek, ale po pewnym czasie zrozumiałem bezsensowność tego rozwiązania.
A z Henrykiem jest tak jak z Kapitanem - ma zawsze rację no prawie zawsze
no ale pomyśl sobie, że budując WW1 czujesz epokę, niedopowiedzenia w planach rozwiązujesz sam, posługując się praktyką i intuicją, tak jak oni wtedy , ale się rozmarzyłem.
uwielbiam te, jak to Jacek napisał "szmatopłaty" a to, że moje model to nie w 100% makiety, mam gdzieś, ważne aby miał ducha epoki
aż tak źle nie jest są samoloty lepiej udokumentowane, są i gorzej, w przypadku sopwitha nie jest tak źle, pomijając to że w trakcie napraw polowych w samolotach wprowadzano tzw modyfikację, to jest zbiór reguł który obowiązywał i tych się można trzymać odtwarzając model.
faktycznie nie zwróciłem uwagi na napis
ale na tym to już chyba zobaczysz, tak jak pisał Jacek to jest sznurowanie poszycia i tu można się rozwodzić po raz kolejny na temat sposobu sznurowania.
ja w moim Se5 wybrałem taki układ
no i na koniec ? żeby jeszcze bardziej namieszać tzw wyjątek potwierdzający regułę
żeby się nie dać zwariować, czasem zdarzają się zdjęcia tzw odwrócone, ostatnio przeglądałem zdjęcia z motocyklem K750 i zdziwiłem się że wóżek jest po lewej a nie po prawej stronie motocykla może tak jest i w tym przypadku.
no to z grubsza minął roczek a model jest w takim samym stanie. W zasadzie to cały ten rok był taki nie modelarski, ale postanowiłem się poprawić i model został już odkurzony i zaczęły sie kolejne przymiarki do zakończenia projektu, co z tego wyjdzie i na ile starczy zapału ? zobaczymy
tylko prawa burta ! wg. Windsock Datafile Special-Sopwith Pup
i jeszcze fotki które to potwierdzają
aczkolwiek są fotki lewej burty, na których nie jest to takie oczywiste (chodzi o lewą burtę) mylące są napędy sterów wysokości.
tak tylko dolicz sobie do ceny w stanach koszt przesyłki i już tak fajnie nie jest, pisałem do balsausa i jak mi odpisali jaki będzie koszt przesyłki to zrobiło się razy dwa
http://modellstudio.de/epages/4ff941d4-bf56-4d4d-aa64-4d6b82888e52.sf/de_DE/?ObjectPath=/Shops/4ff941d4-bf56-4d4d-aa64-4d6b82888e52/Categories/74/01.
nie wiem jak z jakością tych kitów, ale ceny w granicach 300 euro są ok.
DVIII akurat droższe, ale i wieksze
fajnie Ci to wychodzi a skrzydła będziesz krył twardo ?
podziwiam jak potrafisz waloryzować ten zestaw. bez wątpienia będzie to P11
chwała Ci za płozę ogonową, a nie kólko.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.