Skocz do zawartości

latacz

Modelarz
  • Postów

    1 532
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez latacz

  1. latacz

    Brak Distalu w sklepach.

    Ano niestety. na początku roku zniknął ze sklepów. Podobno całkowicie wstrzymano produkcję. A do zwykłego distal nie udało mi się znaleźć nic o choćby zbliżonych właściwościach. Wszystkim innym klejom zazwyczaj sporo droższym bardzo daleko wytrzymałością i sposobem działania -przewidywalną reakcja na temperaturę do distalu.
  2. Dokładnie. samo wydłużenie klap i lotek na pewno poprawi aerodynamikę -jednak to podobno ma być model rekreacyjny a nie zawodniczy -więc wg mnie ważniejsza jest prostota wykonania niż niuanse w osiągach. Wszystko byłoby prosto gdyby to skrzydło nie było dzielone akurat w tym miejscu... Pokrycie skrzydła w modelach AH jest cieniutkie i dość delikatne -fajnie to pracuje jako całość w zamkniętej strukturze skrzydła. Ale obszar wycięcia lotki -to otworzenie tej struktury skrzydła od tyłu. Oprócz wzmocnienia samej krawędzi łączenia - na odcinku kilku cm od krawędzi łączenia musi być w obszarze wycięcia lotki połączone poszycie dolne z górnym, trzeba w obszarze wycięcia lotki zamknąć strukturę poszycia. Normalnie zamyka to sama krawędź spływu poprzez bezpośrednie sklejenie forniru górnego z dolnym i chyba wzmacniane paskiem szkła lub nawet węgla (nie wiem jak w tym modelu) . A po odcięciu górne poszycie pracuje sobie a dolne sobie -i trzeba znowu połączyć -żeby nie wyłamywało krótkiego bagnetu i żeby miało odporność skrętną.
  3. a to , że to fornirowiec, który nie jest jakiś ekstra mocny - to nie laminat. -a miejsca łączenia skrzydła bywają miejscami słabszymi -zwłaszcza jeśli nie są idealnie wykonane. Producent przewidział w tym miejscu pełne skrzydło bez wcięcia na lotkę czy klapę -i może czemuś to służy. Zwłaszcza, że na etapie projektu czy produkcji wykonanie większych klap i lotek byłoby wręcz symbolicznie proste. A jednak tego nie zastosowano.
  4. silenta nie miałem więc i nie próbowałem. jednak jedno wpada w oko. zwróciłeś uwagę, że wtedy (po wydłużeniu lotek i klap) granica miedzy lotką i klapą wyjdzie na łączeniu centropłata z końcówką ? nie do końca to wygodne, a powiększenie lotek i klap symboliczne..
  5. jako gest rozpaczy jeśli nie będzie innej możliwości -odtłuść weź gruba folie polietylenowa -albo ścinki paski z kanisterka po płynie od spryskiwaczy -podpal i takim płonącym nakap z kilkunastu cm wysokości płonącymi kroplami na uszczelnianej miejsce -i pozwól moment palić się takiej kropli,. albo wypalisz dużą dziurę -albo się wtopi w istniejący materiał. Uwaga spadająca płonąca kropla polietylenu jest potwornie gorąca -jeśli padnie na ciało to wtapia się głęboko w mięso. Nie chcesz tego sprawdzać na własnej nodze czy ręce... niestety wiem coś o tym.
  6. latacz

    F5J zaczynamy

    nie masz racji... - a właściwie masz bo piszesz o silnikach trójfazowych... (w przemyśle bywa tak jak piszesz) tylko, że... modelarskie bezszczotkowe to funkcjonalnie silniki prądu stałego z komutacją elektroniczną (bldc) a nie trójfazowe. A regulator modelarski to nie falownik. NIeeeeeee..... Hamowanie śmigła w RC to nie żadne tam hamowanie wirującym polem i prądem z baterii -tylko zwykłe podłe zwarcie wszystkich przewodów silnika poprzez oporność ograniczająca prąd generowany przez silnik który na moment zrobił się alternatorem... zrobienie z 3faz DC jest banalnie proste -problem leży gdzie indziej -trudno to dopasować do napięcia i prądu ładowania pakietu, oraz zysk energetyczny przy modelach lotniczych jest prawie żaden -zdecydowanie lepiej śmigło zamknąć całkiem niż używać je do potencjalnego doładowania pakietu. Ale już w modelach samochodów odzysk energii hamowania bywa stosowany. Dobra ale to nie na temat i zaśmiecamy watek. Ważne, żeby Konradowi silnik w odpowiednich momentach się zatrzymywał...
  7. jakościowo i w działaniu prawie porównywalne (prawie) -ale corony wg wielu netowych info bardziej zakłócają. ja do rekreacyjnego latania bym dał hs-125mg. różnica w cenie nie jest duża, a model z tych troszkę lepszych zasługuje na lepsze wyposażenie. jeśli bardzo zależałoby mi na wadze to hs 65mg . kiedyś hitec było jakościowo lepsze -teraz niestety " równa w dół" Ja na hicki nie narzekam -jednak w większości mam starsza produkcję. Corony jakieś kilka szt miałem -typu nie pamiętam -ale zrezygnowałem z nich -już nie pamiętam o co chodziło, w każdym razie coś było nie tak. Hicki kupowałem w Polsce albo w Nastik albo w modelarnia.pl -i nie trafiłem na żadne wadliwe.
  8. latacz

    F5J zaczynamy

    Wiesiek -co do praktyki masz racje, co do teorii troszkę"mącisz" śmigło hamuje model -ale nie hamuje silnika pracującego na małych obrotach.. przeciwnie -śmigło po zamknięciu gazu napędzane jest przepływającym powietrzem jeśli się nie złoży to stawia spory opór (używałem śmigła jako bardzo skutecznego hamulca) ale śmigło (przy modelu w ruchu) nie hamuje silnika (będącego na małym gazie) przeciwnie śmigło próbuje silnik napędzać i silnik ma łatwiej -zatrzyma się przy mniejszym wysterowaniu. A sam sygnał z radia przy którym śmigło i silnik się zatrzyma -w równie dużym stopniu zależy to od regulatora i jego ustawienia co od silnika. Przy tych przykładowych 1200us jeden regulator poda na silnik 2V napięcia a inny tylko 0,5V (to też umowne wartość skuteczna napięcia liczona z pracy PWM) . Reszta zależy od oporów ruchu silnika -czy to wystarczy do podtrzymania obrotów. Silniki tzw "bezżelazowe" nie zatrzymają się nawet jeśli nic nie dostana z regla -maja tak małe opory ruchu, że śmigło będzie nimi kręcić. dopiero odpalenie hamulca w reglu je zatrzyma. Oczywiście przy locie na dużym gazie -gdy to silnik napędza model -śmigło ciągnie model ale wyhamowuje silnik. śmigło hamuje silnik który je napędza -i odwrotnie -próbuje napędzać (napędza) silnik po zredukowaniu gazu. Jakby regulator miał odzysk energii -to nawet by podładowywało pakiet.... (raczej symbolicznie podładowywało)
  9. latacz

    F5J zaczynamy

    zastrzegam, że nie znam altisa ani Tallona -więc luźne przypuszczenie/zgadywanie przez analogię. -niektóre regle tak maja... . jeśli regiel automatycznie programuje zakres ruchu drążka w momencie KAŻDEGO uruchomienia aparatury -to jeśli uruchomisz nadajnik z pstrykiem o zakresie 20-80% -to takie granice stop/pełna moc przyjmie regiel. Czyli dla regla wyłączony zahamowany silnik będzie gdy radio daje 20% Nie wiem jak ma tallon ale wiele regli rozpoznaje minimum jako położenie dolne w momencie włączenia aparatury -a max jako pierwsze danie drążka w górę. Jeśli w momencie włączenia nadajnika sygnał znacznie odbiega od minimum -to regiel zasygnalizuje błąd i się nie aktywuje lub poczeka na ściągniecie drążka w dół.. Druga metoda nauki regla -to zaprogramowanie położenia minimalnego i max na stałe. Niektóre regle mają jeden sposób, niektóre drugi, a wiele regli ma oba -jeśli zaprogramujesz to pamiętają na stałe, jeśli nie zaprogramujesz położeń drążka min/max to rozpoznają same za każda aktywacją. Obstawiałbym, ża talon działa wg tego podwójnego schematu. Szukaj w instrukcji regla kalibrowanie ( programowanie) zakresu ruchu, programowanie zakresu sygnału, itp. Regiel musi na stałe zapamiętać minimum bez tego ograniczenia 20% Albo każdorazowo odpalaj nadajnik z pstrykiem mocy napędu ustawionym na off i dopiero po automatycznym skalibrowaniu regla na minimum przełączaj pstryk na 20-80%. Konrad nie wiem czy to ma zastosowanie do Twojego regla -ale możesz sprawdzić bo to dość prawdopodobne.
  10. to tak jak piszesz art 1900 -a jak zechcesz latać dłużej/mieć więcej wyciągnięć na jednym pakiecie to tylko napęd przekładniowy. Ale wtedy minimum około 500zeta musisz szykować. Ja w mniejszym 2metrowym modelu mam około 30 wyciągnięć i przeciętnie 40- 45minut lotu beż żadnej termiki. jesli to rekreacja -to daj pakiet o trochę większej pojemności. jakiś sls 3s 1800 albo co tam się zmieści. i zostaw dłuższa rurę ogonowa -cięższy pakiet trzeba wyważyć albo dłuższym ogonkiem albo cięższym.
  11. śmigło to bardziej nylon niż PE chyba, ze jakieś inne. -nie zwiążą się z materiałem kanistra.
  12. Jedyne co mi przychodzi na myśl to odtłuścić, podgrzać np. lutownica na gorące powietrze, suszarką do włosów -tak do granicy mięknięcia ale nie topić i pistolet klej na gorąco. kwestia doboru pręta klejowego. To tworzywo paskudnie się klei ale jakieś na ciepło łapią. ewentualnie też po odtłuszczeniu silikon olejoodporny -taki jak do silników. trzymać to nie będzie w sensie wytrzymałości -ale powinno uszczelnić. Jeśli masz dostęp z obu stron -dwie małe blaszki przewiercone 2 miejscach -silikon na nie i skręcić zapewniając docisk. Niestety u Ciebie to chyba nie jest płaskie i nie będzie przylegać. ...
  13. z megami do f5j nic się nie dzieje jeśli rzeczywiście przestrzega się max prądu i max czasu. To co proponowałem z przekładnią może chodzić długooo. To bez przekładni małe megi do f5j wystarczy nie iść po bandzie i dać śmigło o 1-2 oczka mniejsze niż max pozwala producent. Optimum -to znaleźć w katalogu dane identycznej w sensie wielkości i ilości zwojów megi ACn16/.... i wg tego dobrać śmigło -a literki CE potraktować jako bonus-grubszy wał. Jeśli je traktujemy wycisnąć max mocy z lekkiego silnika to mamy duży prąd i ilość energii zamienianej na ciepło która kilka x przekracza to co tak mały silnik może rozproszyć do otoczenia. Idąc z osiągami "po bandzie" nie ma marginesu błędu. Specjalnie podałem trochę większą megę która ma trochę zapasu względem wagi modelu. Odnośnie wklejki. pakiet 3s -a jakiej pojemności, ile max realny prąd, jaki spadek napięcia pod obciążeniem ? -sam spaliłem bardzo dobry silnik (nie megę) po przejściu z zippy i turnigy na sls... łopatki 12x6,5 -a jakiego producenta ? jaka szerokość ? -mam na modelu łopatki Falco 14x8,5"U - ten sam napęd pobiera 22A i mniejsze łopatki Graupnet 13x8" napęd pobiera około 33A , z teoretycznie mniej obciążajacymi bo mniejszy skok Arenaut 14x6" około32A -jest różnica ? łopatki łopatkom nierówne. dla małych meg o średnicy fi28 zazwyczaj producent podaje zalecenia co do łopatek z kołpakiem 28mm -czyli odległość osi łopatek 28-30mm . Dając większy kołpak mamy i większe rozsuniecie łopatek -czyli większa średnice rzeczywistą śmigła. W małych silniczkach które "jada po bandzie" czyni to różnicę. No i polecałem tą mege do o wiele lżejszego modelu niż dopuszcza producent -silent w locie wazy około 1500g -ta mega ma zapas pozwalający dać mniejsze śmigło i nie ryzykować. A gwarancja -tą to daje producent... Ja mogę napisać, że nie spaliła mi się żadna (z kilkunastu) mega eksploatowana w granicach rozsądku i w zgodzie z zaleceniami. Ale każdy napęd w pełnym komplecie u mnie przed zamontowaniem przechodzi przez hamownię i pomiary. Stefan -oczywiście nie twierdzę, że megi są najlepszymi silnikami na świecie -bo nie są. To średnia półka. Po prostu są niezłe w dość jeszcze rozsądnych cenach, no i łatwo dostępne w Polsce. Ja je lubię i używam a Ty nie i to normalka. A tu staram się pokazać, że dobór silnika zwłaszcza mocnego i lekkiego to nie takie proste... Obaj nie wiemy czy założyciel wątku zechce pójść w jakiś droższy napęd niż dedykowany art 1900 -więc porady są jak na razie czysto teoretyczne. Nie wiemy jak che latać -czy wg regulaminów f5j czy rekreacyjnie i silnik będzie wielokrotnie uruchamiany w każdym locie. A to robi różnicę w doborze. Miło się dyskutuje -choć mamy inne zdanie. Pozdrawiam.
  14. potwierdzam -mam podobną solidna lekka i fajna. Kiedyś podobne zlecałem do robienia na tokarce. Rzeczywiście ładnie wzmacniają kadłub. Megi do f5j są małe lekkie i planowo przeciążone do granic absurdu. Względem praktycznie takich samych ale dedykowanych do innych modeli przeciążone około 4x. Wystarczy dać śmigło na granicy dopuszczalnych rozmiarów ale innego producenta i troszkę mocniej obciążające -i się gotują. wystarczy, że ciasno w kadłubie i kiepsko chłodzenie poprowadzone. albo, że w czasie treningu po krótkim locie gdy nie załapało się termiki -natychmiast robi się kolejny lot. megi serii ACn16/.... CE do f5j bezwzględnie po każdym starcie musza 10 minut stygnąć przed następnym. Takie ich przeznaczenie. Może dlatego ja trafiałem "te lepsze egzemplarze " nie latam f5j i nie używałem tych przeciążonych maleństw chyba, że w normalnym modelu motoszybowca 2m i z mniejszym śmigłem niż dopuszczalne. A pojęcie "z dedykowanymi śmigłami i pakietami" jest szerokie i nic nie mówiące -nie pozwala niczego przeanalizować. Szczegóły by się przydały. Robiłem kiedyś jednostkowo silniki na granicy wyczynowych -lubię analizować powiazania parametrów technicznych z rzeczywistymi warunkami pracy... Stefan -poszukaj szczegółów jakiegoś konkretnego przypadku.. Proszę.
  15. abstrahując od porad dla Piotra -mógłbyś podać jakie konkretnie megi w jakich modelach padły z jakimi śmigłami i pakietami -warto przeanalizować dlaczego padły. Bo albo jest rozrzut produkcyjny i po prostu ktoś miał pecha a ja szczęśliwie trafiam tylko lepsze egzemplarze albo jednak z tym doborem coś nie tak było.
  16. sypią się megi używane niezgodnie z zaleceniami. np. małe ACn 16/.... z wałem 3,17 włożone do większych modeli -przy zawadzeniu o kamień dociśnięte masą modelu cienkie wały się potrafią wygiąć. Ale są małe megi z pogrubionym do 5mm wałem. albo gdy dać zbyt duże śmigło to megę można ugotować -po cos tam producent daje zalecenia co do prądu -i coś tam oznacza oporność uzwojeń... albo jeśli megę dedykowaną do F5J ktoś włoży do innego modelu i dopuszczalny przez kilkanaście sekund prąd idzie w sposób ciągły i powtarzany kilka x w locie... Używam meg około (ponad ?) 20 lat -trochę ich było/jest -do żadnej nie miałem zastrzeżeń.
  17. na wytrzymałość wałów fi 5mm w megach nigdy nie narzekałem. około 450 zeta mega ACn 16/30/3CE - bez przekładni dedykowana do f5j czyli z grubym wałem. przekładnia 150 + mała mega ACn16/15/2 (lub 3) poniżej 300 =mniej niż 450 za więcej niż dobry napęd. prawdopodobnie też zmieści się dość tani Turnigy GliderDrive SK3 Competition Series - 3850 - 3.5 960kv -choć tu nie jestem pewien średnica troszkę większa niż art 1900 -jednak nie wystają przewody
  18. akurat reduktor ten co na zdjęciu to za 150zł można kupić -więc skojarzony z mała lekka mega wychodzi podobnie cenowo jak większa bez reduktora -a osiągi są sporo lepsze. Zresztą podawałem tez Megę bez reduktora. wg mnie wszystkie te Megi są do tego modelu lepsze od art 1900.
  19. Tyle, ze taki długi wal poza łożyskiem jest bardziej narażony na uszkodzenia, a łożyska silnika też są mocniej obciążone. Trochę "mało eleganckie" to rozwiązanie. Umocowanie przewodów w wąskim i dość długim nosku modeli AH tez kłopotliwe -dostęp do silnika, jego sprawdzenie czy wymiana kłopotliwa. Wszystko to jak naprawa silnika samochodu przez rurę wydechową... takie cos wygodniej...
  20. Ok -czyli polowa sukcesu to ta długa wręga. Pewnie da rade. Trochę gorzej byłoby ze zwykła wręgą z płytki drukowanej. Zapomniałem, że AH robi te sprytne wręgi.
  21. ???? jakoś nie wiedziałem -zawsze malowali swoim własnym lakierem nitro. Warstwa prawie niewidoczna. A żywicą to pokrywali fornir od wewnątrz skrzydła celem przyklejenia rdzenia.... Albo wprowadzili jakieś nowe rozwiązanie... albo coś źle zrozumiałeś -na pewno chodziło o malowanie skrzydeł ? jeśli tak to podziel się "patentem" jak to robić, jaka żywica. kołpak i wręga wg planu fi 35 i silnik też fi 35. kadłub rozszerza się niewiele... ? masz to w praktyce ? Ja nie mam Silenta -w innych/starszych modelach art hobby ciężko bywało z przewodami od aut runner-ów. Może dlatego tak lubię przekładniowce -nic nie ociera i luzik wokół... tylko portfel jęczy.
  22. ten art 1900 też będzie trudno wepchnąć mało miejsca na przewody. osobiście władował bym tam MEGA ACn 16/15/2 z przekładnią planetarną np kpg około 4,4:1 lub 5:1 lub MEGA ACn 16/15/3 z przekładnią 3:1 (małatania przekładnia megii) ewentualnie mega ACn 16/30/3CE Ale jak wspomniałem ja się nie znam i w sprawie doboru napedów to popier ** jestem. dobrze rozważasz.
  23. ciężar ! i żywica potencjalnie jest mniej elastyczna -może pękać. albo "specjalny lakier z Art Hobby -albo zwykły capon z castoramy. Jeśli capon to lekko rozcieńcz rozpuszczalnikiem nitro. ma być prawie jak woda. prawie. ewentualnie do caponu możesz dodać pyłu z balsy pozostałego po szlifowaniu drobnym papierem i dokładnie często mieszać. taki z pyłem na druga warstwę (zwłaszcza w miejscach jakiś chropowatych itp.) . pierwsza warstwa trochę wsiąka i wiąże, druga z pyłem jest jakby trochę szpachlówką -lepiej się szlifuje.. patentu z pyłem spróbuj gdzieś na kawałku niepotrzebnej deseczki balsowej. -trzeba utrafić proporcję i zobaczyć czy to pomaga czy się maże. to ma być jak mleko -nie może wyjść paciaja. zasada malujesz miękkim dość dużym pędzlem -szybko i cienkimi warstwami. Zostawiasz na kilka -kilkanaście godzin do całkowitego wyschnięcia, szlifujesz wycierasz z pyłu i kolejna warstwa. ja daje około 5 warstw caponu -ostatnia trochę grubsza. i maluje 1 warstwę dziennie. Żywica to zły pomysł. silnik -a jak chcesz to wepchnąć na średnice ? -ciężko będzie żeby nie ocierał o przewody. waga -powinno dać rade -modele art hobby latają w szerokim zakresie wagi -ale zrobione ciężko latają trochę jak przysłowiowy "messerschmitt" -nie do końca będzie łapał termike tak jak powinien -ja tam bym wkładał lekkiego (do max 140g wagi) przekładniowca. Ale ja się nie znam i mam popier pomysły co do napędów... jeśli się uprzesz na tego ART-2600 to zostaw do momentu wyważenia dłuższą belkę ogonowa ... i ewentualnie skracaj na samym końcu. serwa Hitec 82 mg -kontroluj często luzy... te serwa lubią łapać luz i potem niedokładnie centrować. lepiej dać HS 85MG - Silent jest bardziej "rasowy" i zasługuje na lepsze wyposażenie.
  24. Byłbym ostrożny z tym skracaniem. Jeśli masz lekki napęd lekkie wyposażenie -to belkę trzeba skrócić do wymiaru jak na planach. Jeśli planujesz trochę cięższe wyposażenie -to model może "ciążyć na dziób" i wtedy warto zostawić belkę kilka cm dłuższą niż jest na planie -zamiast doważać ogon ołowiem. Jeśli planujesz cięższe wyposażenie -to belkę i stateczniki wklej prowizorycznie "na ślinę i taśmę izolacyjną" - zmontuj model z wyposażeniem i zobacz jak się wyważa. - i albo skracaj do zalecanego wymiaru -albo zostaw dłuższą i wklejaj na gotowo na końcu budowy modelu. .
  25. 2 zdjęcie mały silnik -ciemne pola na statorze -silnik obcierał -sprawdź czy wał albo wirnik nie są krzywe, czy szczelina magnetyczna 9także w czasie powolnego kręcenia silnikiem jest równa. Może być, że teraz jest ok - ale kiedyś coś wpadło / przylepiło się i obtarło. albo którys magnes odstawał i tarł. jeśli masz ciemne miejsca na uzwojeniu -to może być kwestia spalenia. jak tylko na blachach statora to się tarło. 1 silnik większy. skąd wiesz, że przewody na 100% nie są przerwane ? mierzyłeś oporności uzwojeń ? mierzyłeś oporność do masy ? Albo masz przerwana cześć tych cienkich drucików -albo uszkodzona izolacje i zwiera do obudowy. Ewentualnie zwarcie między zwojowe. Zakładam ,ze mechanicznie nic się nie wygięło ani nie urwało bo pewnie byś wypatrzył.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.