Skocz do zawartości

latacz

Modelarz
  • Postów

    1 532
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez latacz

  1. wg mnie bez szans. -nawet różne nadajniki tego samego producenta nie zawsze dają się połączyć . Hitec Flash 5 na kwarce -to prawdopodobnie stary nadajnik z lat 90ych ? i pewnie flash 5x ? (miałem taki...) Jeśli tak -to to możesz spiąć tylko z innym flash 5 lub z flash 4. Taranis i stary hitec flash 5 - te dwa radia dzieli 20 lat technologi... Pewnie "teoretycznie" dałoby się dorobić jakiś interfejs -ale taniej i prościej będzie radio zmienić...
  2. Cóż w niektórych (nawet wielu) przypadkach to chyba jedyne co by ograniczyło niebezpieczną jazdę... bo mandaty i ryzyko utraty prawka na 3 miechy na niektórych nie działają... oprócz obelg i YT -bo to tylko nakręca żądnych andrealinki
  3. Chyba Arkadiusza ? Merytorycznie da się dyskutować jeśli z drugiej strony też jest dyskusja merytoryczna a nie gdy na każdy argument pada tona śmieci -przepraszam filmów niezbyt na temat z dowolną interpretacją. Wiedzy lotniczej teoretycznie pewnie Arek ma dużo (szkoda, że nie usystematyzowanej i branej "jak leci " ) o fizyce ma chwilami pojęcie mikre -a pilotuje dobrze bo ma dużo czasu na treningi ... choć pewnie pilotuje tylko te 3 modele które miał i tu wytrenował odruchy. Z logiką dystansem do siebie -jest na poziomie przedszkolaka -i to mocno zapatrzonego w siebie... i po kilku miesiącach i modelach pisze poradniki (mając doświadczenia głównie z pilotowania pianek) I niestety początkujących należny przestrzec przed stosowaniem takich poradników. -cóż ja bym się nie odważył popełnić poradnika -po 25 latach latania modelami mam zbyt mało wiedzy. choć jakoś sobie radzę z modelami ( latałem dobrze 16 lat temu teraz latam mało bo czasu brak...) Siedzi Janko Muzykant nad Wisłą i wzdycha .... " Umarł Chopin, Beethoven też nie żyje.... a i ja się ostatnio coś słabo czuję..." to oddaje pewność siebie i niestety kompetencje Arka. Choć jeśli Janko Muzykant miałby szansę to może kiedyś zostać wielkim muzykiem. Kiedyś. Bo obecnie... gdyby to nie było żałosne -to byłoby śmieszne... a co do wykształcenia pewnie połowa dyskutujących to inżynierowie... a nadinterpretacja -Jarek-aviatik użył Twojej własnej broni stosowanej wręcz z lubością przez Ciebie od początku dyskusji. Cały ten watek to jak napisał inny Jarek "erotyczny" masa pie.... Szczęśliwie dzięki kilku osobom trochę fajnej wiedzy się zebrało. I kilka fajnych filmów -także tych wklejonych przez Arkadiusza -choć szkoda, że dodał do nich interpretację...
  4. latacz

    Ubezpieczenia 2020

    tak -tyle, że o ile beemką można jechać te 90 (choć przykre) to latanie większym motoszybowcem poniżej 120m po prostu mija się z celem... będziemy wszyscy latać piankami (i to pewnie tylko na kompie) , jeść znormalizowaną papkę na bazie owadów i soi GMO oraz dla własnej wygody będziemy zakolczykowani/zaczipowani . Przyszłość ludzkości w tzw. "cywilizowanym świecie"
  5. latacz

    Ubezpieczenia 2020

    było napisane, że straty to wartość dronów ? może to drony kamikadze... i czasem coś wartościowego trafiły ?
  6. latacz

    regulator 14S

    w modelarstwie jak ilość cel czyli S zaczyna rosnąć wyżej 3 to zazwyczaj dlatego, że potrzebna jest większa moc a ilość amper już trudno podnieść. Więc 3 góra 4s zaczyna rosnąć amperaż do 80 -100A a dopiero potem ilość cel. Czyli prawdopodobnie modelarskiego nigdzie nie znajdziesz 14s 30A -bo taki nie ma sensu i zdziwiłbym się gdyby ktoś produkował... 14s i 30A to około 1500W -zdecydowanie łatwiej, lepiej, taniej i lżejszy napęd osiągnąć taką moc przy 4-6 celach i wyższym amperażu. Natomiast zbliżone parametry -14s 30A masz szanse znaleźć wśród regulatorów do rowerów elektrycznych (tam ani waga akumulatora ani całego napędu nie jest krytyczna) -tam to zwie się sterownikami. ale to nie to forum. Jaki silnik chcesz tak zasilać ? 50V i 30A ?
  7. AKocjan pisałeś, że WSZYSTKIE dolnopłaty po wysunięciu klap ZAWSZE opuszczają nos. I broniłeś tej tezy wszelkimi sposobami. i argumentami. Czy argumenty miały związek czy były nie na temat to ich używałeś. byle dużo -więc nie odwracaj kota ogonem. Na zwrócenie uwagi, że nie zawsze i nie wszystkie - walczyłeś przekonując że nikt nie ma racji i zawsze musi być tak jak Ty napisałeś... Jeśli Twoja wypowiedź nie zgadza się z faktami -to tym gorzej dla faktów. -to już nawet nie jest śmieszne ... . Zasypać każdą odpowiedź argumentami po prostu zasypać -nieważne czy argumenty na temat, Nieważne czy prawdziwe -zasypać - koniecznie napisać . byle dużo. dzida bojowa -no normalnie dzida bojowa A dzida bojowa składa się z: przeddzidzia dzidy bojowej, śróddzi..... Wrzucasz wiele ciekawego materiału -jednak interpretacja... czasem aż piszczy. Tu nikt nie atakuje Ciebie osobiście -to Twoje wypowiedzi są prostowane, poddawane w wątpliwość... troszkę dystansu i do Siebie i do dyskusji polecam. Naprawdę nie walczysz o życie...
  8. poradnik a zwłaszcza ilość i waga "argumentów" w obronie jego tez coraz bardziej przypomina inny poradnik... "z czego się składa dzida bojowa" pewnie co poniektórzy pamiętają i wiedzą o co chodzi i co między wierszami ... w każdym razie ilość wyjaśnień na każdą wątpliwość rośnie podobnie jak w tamtym... A pochylanie nosa i zdawanie sobie sprawy że nie zawsze -cóż jak napisałem, i ja i kilka innych osób, że nie zawsze -to jak walka o warszawę w 39ym byłem zwalczany...że zawsze, że jedynie i że nie ma innych opcji. Zapał podobny a skuteczność jak walka z Warbird ami nad tą warszawą... Świat i modelarstwo nie jest zero jedynkowy -między czernią i bielą jest wiele odcieni szarości... ale cóż -zmienimy zdanie i brońmy tezy, że od początku tak mówiliśmy.... dzida bojowa Panowie... (i Panie) dzida bojowa... ech, aż piszczy.
  9. zdecydowanie mniejszy problem jest/może być z długimi przewodami od regla do silnika niż do pakietu. Za długie, źle odkłócone -mogą być albo zakłócenia -albo silnik będzie zrywał synchro lub nie ruszy -ale nic nie powinno dymić. ja bym dawał przewody równolegle do siebie i rozsunięte co najmniej 5mm -na to jakiś dystans i np folię alu. jeśli odbiornik jest daleko a silnik w miarę normalny z mocą średnio adekwatna do wielkości to nie powinno być problemu. Jeśli dasz silnik z 1 - 2 zwojami i kv rzędu 3000 lub gorzej 5 000 obr/V to po wydłużeniu tych kabli działać nie zechce a zakłócenia będą potężne.. Spoko bym wydłużał kabelki jakiemuś axi 2820/10, w miarę spoko mega Ac 22/20/3 całkiem spoko Ac 22/20/4 czy Ac 16/25/3 -jeśli silnik podobny (osiągami i wielkością i opornościa uzwojeń) do któregoś z poprzednich to spoko. nie ryzykowałbym wydłużania przewodów mega Ac 22/20/2 Ac 22/20/1 czy mega Ac 16/25/1 -ale chyba do tego modelu nie przewidujesz takich potworów ? Potworki dużych mocy (dużych w stosunku do wielkości) muszą być na jak najkrótszych kabelkach. Porównuję do motorków mega bo mam najwięcej doświadczeń z tą firmą. długie przewody pakiet -regiel bez odpowiedniej baterii kondensatorów to wprost proszenie się o dymek z regla -przy odrobinie pecha zaraz potem z pakietu lub nawet silnika. w przewodach pakiet regiel też nie płynie prąd stały!!! tyle, ze od tej strony regiel nie ma skutecznych zabezpieczeń. Długie przewody działają jak cewki.... i regiel przypadkiem może dostać kilka(naście? dziesiąt ?) x wyższe napięcie niż może wytrzymać (impulsy "szpilkowe" to paskudna rzecz) . Przy odrobinie pecha dostanie je z odwrotna polaryzacją.... I się spali. Przy kolejnej odrobinie pecha klucze mosfet się zewrą na stałe...
  10. jeśli możesz nie lutuj goldów.- lutuj na krótko przewody. Jeśli masz goldy na silniku -i bezpośrednio wyprowadzone końce uzwojeń to może być trudno odlutować goldy i zlutować to(uzwojenie) z przewodem -wtedy lepiej zostaw goldy przy silniku a przy reglu lutuj bezpośrednio kabelki. skrętka niekoniecznie jest lepsza -tu niema prądu trzyfazowego. dwoma kabelkami płynie moc -a trzecim sygnał zwrotny sterujący reglem.(i dalej zmiana przewodów -moc przełączana na kolejne uzwojenie i mierzone to które przestało być zasilane...) lub pomiar w krótkich ułamkach czasu gdy nic nie jest zasilane. I ten sygnał może być zakłócany przez duże prądy zasilające uzwojenie. Musisz wypróbować czy lepiej skrętka czy proste Ja puszczałem proste -ale albo szły w aluminiowej rurce do ogona helika -albo w bok od kadłuba w skrzydła -więc daleko od odbiornika. U mnie chodziło tak jeszcze na 35MHz. ważne odbiornik i antena jak najdalej od przewodów silnik-regiel. Impulsy "szpilkowe" mogą być kilka x większe niż pobierany prąd silnika... więc może solidnie zakłócać... co do błędów regla (zrywania senchronizacji) wskazane jest, żeby indukcyjność przewodów była możliwie mała. Ale jak to osiągnąć -to już nie ze mną.
  11. Bezpieczniej dać długie kable silnik regulator.Raczej nie grozi uszkodzeniem niczego. Zastrzeżenie -jeśli silnik jest małozwojny o dużym prądzie i dużym KV -niektóre -zwłaszcza tańsze regulatory mogą wariować i zrywać synchronizację. Sprawdź doświadczalnie ze swoim silnikiem i regulatorem oraz przewidywanymi śmigłami.-zamontuj poza modelem w jakiś imadle albo co. -daj dłuższe niż potrzebujesz przewody miedzy silnikiem i regulatorem -WAŻNE wszystkie 3 równej długości i takie same co do budowy. Daj przewidywany pakiet i zobacz reakcje na delikatne dodanie gazu potem na gwałtowne danie od zera do max -czy silnik przyspieszy płynnie -czy się zatrzyma i zacznie piszczeć... Czasem długie przewody wymagają mniejszego śmigła niż przy krótkich. Po prostu cały "przedłużony" zestaw ma troszkę mniejsze możliwości. odwrotnie - długie przewody miedzy pakietem i regulatorem bez dodatkowych kondensatorów grożą uszkodzeniem regulatora a nawet i silnika. Jeśli konstrukcja modelu wymusza długie przewody miedzy pakietem i regulatorem -to tuż przy regulatorze trzeba dać kondensatory na napięcie przynajmniej 1,5x lepiej 2x wyższe niż max przewidywane napięcie pakietu i pojemność rzędu 150- 200 mikro F na każde 10A dopuszczalnego przez regiel prądu. Lepiej dać kilka mniejszych kondensatorów równolegle niż jeden duży. Zasadniczo nie powinno się dawać pojedynczych sztuk większych niż 220- 330 mikro F. Kilka małych kondensatorów może dać o wiele wyższy prąd impulsowy niż jeden duży. Temp dopuszczalna kondzi 105*C Osobiście w kilku małych silnikach (około 50-80W mocy) dawałem przewody ponad pół metra między regulator i silnik. . Nie było problemów z silnikami o "normalnych" osiągach i względnie niskim (poniżej 1500) kv .-śmigło musiałem dać o jeden nr mniejsze niż gdy silnik był przy samym reglu (na takim samym śmigle po wydłużeniu przewodów czasem zrywał synchro i musiałem zmienić na mniejsze ) W większych napędach 400W (pakiet 3s prąd około 38A regle 40 lub 44A) kilka x dawałem dłuższe przewody między silnik i regulator. Odległość max 20 cm bez kondensatorów. Z dodatkowymi kondensatorami w modelu miałem jakieś 30-35 cm . No i kiedyś do roweru założyłem "na pająka" silnik.modelarski pobór 35A - kable pakiet - regiel były prawie 1,5 metra -ale bateria kondensatorów przy samym reglu spora była... chyba z 6 może i 10 sztuk prawdopodobnie 65V 220mikroF. -nie pamiętam dokładnie. napęd był dość kiepski ale leżący poziomy rower ze śmigłem.... miny mijanych ludzi bezcenne. Obecnie jeśli musi być duża odległość silnik pakiet dałbym raczej silnik SZCZOTKOWY i długie grube kable miedzy silnik i regiel. Mniej ryzykowne przedłużać niż z bezszczotkowym. Zależy co to ma być - jaki silnik jaki regiel i jaki model .
  12. Dość często latam z jakimiś drapieżnikami ( Wola Makowska k Skierniewic). Prawdopodobnie myszołowy -nigdy nie widziałem ich z bliska. Czasem krążą 2 -3 sztuki -i fajnie wskazują noszenia... krążymy sobie razem i lekko nieufnie się obserwujemy. Małe metr rozpiętości modele ignorują. Podobnie wszelkie latające na silnikach. Dwumetrowe modele motoszybowców -jeśli latam wysoko ponad 200m ale niżej od nich -gdy szybuję zaczynają gonić i wypędzać z nieba- chyba bardziej zaciekawienie niż próba ataku. Ja to odbieram jako "łagodną perswazję" Odpalenie silnika -prawie natychmiast odpuszczają. I praktycznie nigdy nie próbują atakować gdy latam wyżej od nich. Ogólnie miłe towarzystwo. Często biegają też sarny, tuż obok jakiś drapieżnik w zeszłym roku miał sporą norę, nocami podchodzą dziki -sąsiednie pola są zryte. (do lasu z 700m) Niedaleko tuż pod tym lasem jest mały stawik -i bytują tam żurawie.. ogólnie fajnie -ja latam, Żona z psem kręci się po okolicy -wszyscy zadowoleni...
  13. Moje skromne zdanie. W dyskusji każdy może się mylić -każdy pisze swoje zdanie -dyskusja to dyskusja.-czasem po prostu komuś się wydaje i chce pomóc a jednak się myli. A pytający ma zazwyczaj wiele odpowiedzi i może sam się ustosunkować. Poradnik, podręcznik po prostu nie może zawierać błędów i znaczących niedopowiedzeń- musi być wyczerpujący bez błędów i nie pozostawiający pola dla błędnych interpretacji. Poradnik zrobiony z błędami to znacznie gorzej niż brak poradnika. Mało kto decyduje się pisać poradniki ze względu na olbrzymia odpowiedzialność - mamy na forum wielu modelarzy latających po 20, 30 czy więcej lat, mamy autorytety. Radzą odpowiadają na pytania, pomagają a poradników nie piszą. Przypadek ?. W wątku i filmie Kolegi Akocjan jest wiele pożytecznych informacji ale jeszcze więcej niedopowiedzeń ,i trochę błędów i tłumaczeń które mogą zostać źle zrozumiane. Jeśli mówi się/ pisze się tonem eksperta zaznaczając jako jedyną prawdę dając słowa ZAWSZE, KAŻDY, to spowoduje ,że początkujący mający inny/ inaczej reagujący model stosując się do zaleceń poradnika po prostu rozwali model. Gorzej jeśli rozwali go np o głowę dzieciaka oglądającego lot. Pisząc, że wysiłek praca dobre chęci Osobiście wolę dobrego lekarza który minimalną ilością cięć (leniwy ?) wytnie mi chory wyrostek niż pracowitego napalonego chirurga który przez pomyłkę ale w pełnym zaangażowaniu i pocie czoła wytnie mi zdrową nerkę... A film i dyskusja -fajne i pomocne dla wielu -jeśli będzie to tytuł "Moje doświadczenia i porady..." doświadczenia z pilotażu modelu xx firmy yyy . Natomiast tytułowanie tego poradnikiem, podręcznikiem, materiałem szkoleniowym to znaczna nadinterpretacja.
  14. 13x6 jest raczej za duże dla tego silnika przy 4s. Praktycznie nie da większego ciągu a tylko wzrost prądu i grzanie silnika. 12x6 - większe chyba nie ma sensu. Taki silnik jest za mały dla modelu 4kg. Osobiście w większy/cięższy niż 2kg bym takiego nie montował... przynajmniej obecnie Inna bajka jeśli silnik byłby z przekładnią. -20lat temu latało się na słabszych... . ale zalecany start z katapulty, zaprzyjaźniony oszczepnik itp. -na pewno nie z wózka.
  15. gorzej, że powstaje pytanie czy nasze modele są dronami ? niby nie maja autonomicznego sterowania, są sterowane z ziemi ale kwestia jak to będzie interpretowane ? Jak kiedyś mawiano -"nieważne jaka jest ordynacja i na kogo glosowałeś -ważne kto głosy liczy" .... niedługo nie będzie można się spokojnie wysra.... bo człowiek pod jakieś przepisy podpadnie -no i trzeba będzie zważyć zarejestrować zgłosić i zapłacić opłatę od wykorzystania kanalizy, środowiska. I pewnie będzie norma jak ma wyglądać znormalizowane g... i instytucje które będą to kontrolować... e emigrować tylko czy jakieś Zimbabwe wystarczy czy już trzeba na księżyc ?
  16. latacz

    Mocowanie skrzydeł

    Dokładnie. Takie rozwiązanie to poprawienie bezpieczeństwa w locie -z ryzykiem uszkodzeń podczas lądowania. W modelach bardziej elastyczne zabezpieczenia - w locie są spoko wystarczająco odporne -przy lądowaniu dają to minimum amortyzacji. taśma klejąca lub haczyki i sprężyna ( lub guma) są OK i wystarczające. Jeśli chcesz zwiększyć pewność -bardziej dla komfortu psychicznego niż z rzeczywistej potrzeby to dublujesz zabezpieczenie i haczyki i dodatkowo taśma. W trochę mniejszych modelach kleisz magnesy neodymowe w połówki skrzydła i w kadłub -i się samo przyciąga. Albo też taśma.
  17. latacz

    Mocowanie skrzydeł

    śruba rzymska wprowadza duże trudne do określenia obciążenia (zależne jak mocno się dokręci)
  18. latacz

    Mocowanie skrzydeł

    zatrzasków bym nie ryzykował w dużym modelu.
  19. latacz

    Mocowanie skrzydeł

    Ewentualnie starą metoda. Masz dobry dostęp do skrzydeł od wnętrza kadłuba. Otwory w kadłubie a w skrzydłach wklejone haczyki wsuwające się do kadłuba. Zakładasz skrzydła -na haczyki pęsetą naciągasz sprężynę ściągającą skrzydła. Lub zamiast sprężyny gumy -ale gumy czasem pękają. Taśma wtedy może być tylko jako maskowanie szczeliny. Piękny model.
  20. i znowu wziąłeś filmik z rodzaju "niesamowite lądowania" tak jak poprzednio najlepsze lądowania. Nie rozumiesz, że to wybór dobrych lądowań super pilotów -więc nie udowadnia, że Twoja metoda lepsza -tylko lądował mistrz. Porównując -karateka pięścią rozbija cegłę -deskę wielu młodych na pokazach tak ćwiczy -czasem się udaje, czasem nie... Jednak -jest kilka osób które taka sama deskę, cegłę itp rozbijają uderzeniem wyprostowanymi palcami. I zawsze się udaje. -wniosek oczywisty lepiej łatwiej bezpieczniej uderzyć palcami niż pięścią. P oradź tak młodym -tylko niech karetka z gipsem czeka... Ale może to nie metoda jest bezpieczniejsza -tylko sztuczkę pokazuje stary wyga mistrz. ? i przykład powierzchni ruchomych wychylających się z klapą... górna i dolna część lotki sterowane oddzielnymi serwami. Jako lotka pracują razem , jako klapy rozdzielają się i pracują niezależnie. 9920395.pjp
  21. kiepsko z moim angielskim, ale ja tam niewiele znalazłem o opuszczaniu nosa przez model po wysunięciu klap... . Może źle rozumiem -ale jakoś tak -po wysunięciu klap zmienia się położenie średniej linii cięciwy skrzydła -kąt natarcia się zwiększa i model zostanie przeciągnięty. Żeby temu zapobiec pilot obniża nos.... pozycją równowagi z wysuniętymi klapami jest pozycja z opuszczonym nosem.... ale wskutek działania PILOTA Google translator też jakoś nie potwierdza samodzielnego opuszczania nosa przez dolnopłat... tylko uparcie gada, ze pilot powinien opuścić nos modelu... "Wyobraź sobie, że samolot leci w pobliżu kabiny ze skrzydłem tuż pod kątem natarcia. Jeśli fap zostanie teraz obniżony, średnia linia cięciwy skrzydła zostanie przesunięta, a kąt przeciągnięcia ataku zostanie przekroczony. Aby zapobiec wystąpieniu przeciągnięcia, kąt natarcia między względnym przepływem powietrza a średnią linią cięciwy musi zostać zmniejszony przez wybranie przez pilota pozycji niższego nosa." może ktoś lepiej znający ten język mnie poprawi ... a zostawiając "źródło" zresztą popularne a nie naukowe... kto powiedział, że wszystkie modele są poprawnie odwzorowane ? modele są bardzo rożne -i rożnie latają. A opuszczanie nosa podobno dotyczy wszystkich dolnopłatów -a tu jakieś poprawnie odwzorowane -to nie rozumiem -wszystkie -czy tylko niektóre -te poprawnie... ? Jak korzystający z poradnika rozwali model, to trzeba mu powiedzieć, że dlatego bo miał niepoprawnie odwzorowany... można i tak. jak będziesz latał 10 lat i nie tylko tym spitem a kilkoma (kilkunastoma) różnymi myśliwcami rc , -to jakieś doświadczenie będzie - w kwestii myśliwców/dolnopłatów. Jak różnymi modelami -to bardziej zróżnicowane. Jak będziesz latał 20 -30 -to będziesz ekspertem -albo nie... a obecnie to jest tylko doświadczenie z zachowania tego konkretnego modelu. "siedzi Janko Muzykant nad Wisłą... umarł Chopin... Beethoven też nie żyje.... -a i ja się ostatnio coś tak źle czuję... " sorki -sprowokowałeś tym dumnym półtora roku. Ale dla złagodzenia - każdy nawet poważny ekspert, naukowiec zaczyna z poziomu przysłowiowego Janka Muzykanta. co do "pięknych " lądowań na 2 punkty -nie wszystkie lądowania są wyborem najlepszych lądowań... pierwszy z brzegu filmik 3` 50" 5` 10" 9` 30" 9` 40" 11` 44" Bartek do Twojego opisu dodam -po wysunięciu klap strugi za skrzydłem odchylone są w dół. częściowo zmienia to opływ statecznika poziomego... w wielu modelach mówiąc nieco niepoprawnie ale obrazowo -ogon dociskany jest wtedy w dół -powodując zadarcie modelu. Pilot musi przeciwdziałać opuszczeniem steru wysokości. Jednak ważne to tylko w niektórych modelach. Sporo modeli reaguje jak ten Arka.
  22. i napisałeś krótko, treściwie i w sposób raczej zrozumiały... tyle, że dzisiaj wszędzie "polityczność"
  23. Autor miły grzeczny i dobrze lata -więc i Jego poradnik z założenia musi być "zajebisty" . .. niestety mimo całej tej "zajebistości" zawiera poważne błędy... "Poza tym jeśli mogę dodać ma pracę w temacie związanym z lotnictwem" ... . ? Ja osobiście nie chciałbym być pasażerem samolotu w którym przegląd silników robiła stewardessa mimo, że " ma pracę w temacie związanym z lotnictwem" … w takich poradnikach po prostu nie można popełniać błędów. Żeby pisać poradniki trzeba mieć naprawdę dużo wiedzy same chęci i wysoka samoocena to za mało. Wiele osób o na pewno większej wiedzy i praktyce poradników pisać nie próbuje -a jeśli już pisze to wypowiada się ze zdecydowanie mniejszą pewnością siebie za to bardziej fachowo... Jeśli ktoś opisuje swoją zabawę i pisze głupoty -nikomu to nie zaszkodzi. Jeśli błędy są w poradniku dla poczatkujących -to nie reagując bierzemy na siebie część odpowiedzialności za kraksy które przydarzą się osobom słuchającym błędnych zaleceń. A co do nieodpartych chęci zobaczenia jakichkolwiek osób jak latają lub ich dorobków teoretycznych... ja chciałbym ... np. wygrać w totka, pomieszkać na Pandorze (tej z filmu Avatar) i kilka innych rzeczy... Czyli jeśli ktoś nie chce się chwalić/upubliczniać to innych g*** to obchodzi -a każdy może chcieć czego chce -ale to tylko jego prywatne chęci. -i nie ma to żadnego ale to żadnego związku z fachowością ani treścią poradnika... Jeśli kogoś uraziłem -przepraszam, nie oceniam nikogo -piszę o konkretnych wypowiedziach a nie o osobach.
  24. Nie atakuję Panie Arkadiuszu -ale proszę o nie cytowanie przeinaczające sens wypowiedzi -proszę nie cytować wyrwanych z kontekstu fragmentów moich wypowiedzi w sposób który zmienia ich treść. Panie Arkadiuszu -nie atakuję , sugeruję mniej zwracać uwagę na to czy wszyscy zgadzają się z Pana słowami -a bardziej na rzetelność samych wypowiedzi. Porusza Pan skomplikowane tematy -nie da się wielu spraw przedstawić jako prawdy objawionej. Na zachowanie modelu wpływa wiele okoliczności i wiele czasem drobnych elementów których po prostu nie da się uwzględnić w uproszczonych teoretycznych rozważaniach. Często konkretny model zachowuje się inaczej niż wg uproszczonych teorii powinien się zachowywać. To że model dolnopłata zadziera po wypuszczeniu klap może być spowodowane wieloma szczegółami -niezależnie czym jest spowodowane w konkretnym przypadku po prostu wyklucza wypowiedź, że wszystkie dolnopłaty opuszczają nos. Nie ma co na siłę bronić wypowiedzi stosując zasadę "Jeśli teoria nie zgadza się z faktami, tym gorzej dla faktów" (Hegel) -jeśli praktyka wielu osób zaprzecza wygłoszonej zasadzie -trzeba przyjąć, że tak jest . I np. w poradniku dodać coś w rodzaju ….model może różnie zareagować na wysunięcie klap -sprawdź na bezpiecznej wysokości reakcję modelu na klapy -żeby przy lądowaniu nie popełnić błędu. Większość dolnopłatów po wysunięciu klap opuszcza nos co trzeba skontrować, jednak Twój model może reagować inaczej .... W modelarstwie nie da się wszystkiego przewidzieć.... więc i nie można wygłaszać prawd objawionych -bo potem fakty sobie, teoria sobie a poczatkujący postępując zgodnie z Pana poradnikiem (skądinąd w 90% słusznym) rozwali model i będzie miał żal, że przecież wszystko zrobił zgodnie z zaleceniami. A akurat jego model może zachowywać się inaczej. ?
  25. Arkadiusz -co ma moment od silnika do momentu od klap ? to dwie niezależne sprawy. A Ty piszesz uzasadnienia w gatunku "po co Ci kolorowy telewizor jeśli nie palisz papierosów" . Moje pytanie było CZYSTO RETORYCZNE. Retoryczne. Marcin napisał, że jego model reaguje inaczej -niezgodnie z " Twoimi teoriami" a Ty tworzysz coraz to nowe wytłumaczenia nie na temat pytania -wszystko co potwierdzało by Twoje słowa ... -fajnie, że próbujesz doradzić -jednak nie pisz tego jako prawdy objawione zwłaszcza jeśli uogólniasz pojedyncze przypadki. Nadmiar "parcia na szkło" za wszelka cenę nie jest wskazany. Ja nigdzie nie pisałem i nie pytałem o wpływ silnika na zmianę momentu pochylającego model po otworzeniu klap -A ty to uparcie wstawiasz. Pytanie było czysto retoryczne -co ma jedno do drugiego ? owszem i silnik ma wpływ na model i klapy mają -ale silnik którego nikt nie zmienia nie ma wpływu na zadarcie w momencie wysunięcia klap. Marcin nie pisał, że model zadziera czy nurkuje po dodaniu odjęciu gazu. Pisał o reakcji na wysuniecie klap. Halo tu ziemia Klapy - klapy -pytamy o klapy. Silnik nas nie insertuje -silnik mamy gdzieś... w dziobie (modelu) Jeśli silnik sobie jest, nikt nie rusza gazu, nikt nie rusza silnika -to jego wpływ na reakcje modelu jest constans . Choć może być że idący dużą mocą silnik -strumień zaśmigłowy uderzając w klapy odchylany jest do dołu i powoduje właśnie silne zadarcie. i moze być inna reakcja modelu na klapy jeśli model leci szybko niż jeśli leci powoli. Przestań tworzyć na siłę teorię. Jak radzi wszystkim Poharatek - poczytaj Patryka Sokoła. Nie czuję się kompetentny żeby kogokolwiek tu nauczać -nie wiem czemu model Marcina reaguje w ten sposób. Wiele modeli w tym dolnopłatów tak reaguje. I wiele reaguje tak jak Ty pisałeś. - Ty w przypadku gdy coś się nie zgadza z Twoim poradnikiem jako wyjaśnienie bajki opowiadasz... Byle tylko wybronić to co wcześniej powiedziałeś. A rzeczywistość bywa bardziej skomplikowana. Optymalnie określił to Poharatek na dole swojego wpisu. Po prostu trzeba sprawdzić. A Ty dzielasz typowych odpowiedzi w stylu " ile jest 2x2= ? " - " a mój tata ma lepszy samochód niż pani a i w Chinach jest zaraza " czyli wymijających i nie na temat.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.