Skocz do zawartości

japim

Modelarz
  • Postów

    4 707
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    40

Treść opublikowana przez japim

  1. Jest wielce prawdopodobne ze orczyk wykonany jest z nylonu lub innego udarnego tworzywa w stylu PP lub PE. A tego prawie żaden nornalny klej nie łapie. Zakleisz CA to się wykruszy. Plytka z laminatu to dobry pomysł. Ewentualnie można sięgnąć po dedykowany klej i zaślepić istniejacy otwór. https://www.google.com/amp/s/plastplus.pl/klejenie-poliamidu-i-tworzyw-sztucznych-trudnosklejalnych/amp/ Alternatywnie można zastanowić się na pogrubieniu popychacza który siedzi w tym otworze.
  2. japim

    FPV Combat

    Tu filmik ze szczegolami technicznymi: Mirek - dokładnie tak. To ultra wolno-loty. Nie widzę "prawdziwej" ciasnej walki manewrowej w stylu ESA. Tzn modele moga byc ESA - ale nie moga latac jak ESA. W sensie wychylenia musza byc ograniczone np do 20% (aby latały jak prawdziwe mysliwce). Kiedyś syn latał za mną swoim dronem. I takie epicke przeloty możliwe są tylko przy pełnej ustawce - w sensie ja lecę po prostej i mowie co będę robił i w która stronę będę robił manwer.
  3. japim

    FPV Combat

    Ja bym obstawiał właśnie modele ESA i to raczej jeszcze wolniejsze a jednoczesnie mniej zwrotne. Zauważ, ze chwilowo te loty są ustawiane - tzn leci jeden po prostej a drugi próbuje w niego celować. Zrób to samo w walce kołowej...
  4. japim

    FPV Combat

    Taaaa. kolejna derywatywa starego pomyslu. Kiedys myslalem o zrobieniu takiego micro-poda z 2 serwami aby mozna bylo rozgladac sie na boki, z samodzielnym torem nadawczym RC i FPV - zeby przykleic do modelu i head tracker do kasku i heja. Jest tylko jedno ALE. Wszystkie modele musza latac FPV - i nie mozna mieszac FPV i LOS, bo to nie ma sensu. I jest ryzyko ze jak masz wydzielona strefe to latajac FPV bardzo latwo ja przekroczyc. Wiec zagadnienie raczej tylko na oddzielne zawody, a na pewno nie na klasyczne z tasiemka.
  5. japim

    Nasze Pedałowanie ...

    Dzisiaj do Czerska.
  6. Idzie bardzo fajnie. W temacie Orlika co stoi na terenie ITWL w Wawie to ostatnio przejeżdżałem tamtędy na rowerze. Myślałem ze strzelę fotkę i dorzucę do tematu a tu samolot zasłonięty jest siatką maskującą i dostawione jest jakieś rusztowanie na stałe z jednej strony. Może jakaś modernizacja się szykuje?
  7. japim

    EM-10 Bielik

    Nie moge sie zmobilizować aby zaprojektować bebechy od nowa
  8. Ja do 6s 40a stosuje Vgoody z banggooda. Jest też wersja 100A
  9. To nie wina wysokości SC. Tylko jego tylnego położenia. Czym wyznaczałeś położenie SC? Dla me109 z oryginalnymi małymi statecznikami np w cg calku należy wybrać opcję ze masz maly statecznik a nie normalny. Wtedy program przelicza SC na bardziej przedni. No i trochę za wolno... mógł sie chybotać na boki jakby leciał na granicy przeciągnięcia.
  10. Wilk powoli dostaje okablowanie. Postanowiłem przetestować regulatory od Racerow FPV. 30A przy spodziewanym poborze prądu na poziomie 12A. Silniki zamiast 2822 na oblot wymienię na 2826 czyli standardowe dzwonki ESA. Napęd 4s, śmigła 6x4.5 gemfan. Mam też śmigła 3 łopatowe i nawet mógłbym zrobić kołpak pod takie śmigła ale nie wiem czy jest sens.
  11. Z tym klejeniem prętów na całej długości to nie ma co demonizować. Kręcić możesz tylko w pierwszym segmencie - a póżniej co? Czy kręcisz przez caly sklejony kadlub/skrzydła? Z dotychczasowego doświadczenia z kilkoma drukowanymi modelami wynika, że pręty dobrze dosztywniają i wzmacniają konstrukcję przy punktowym klejeniu (w sensie na końcach segmentów). Ryzyko utknięcia w połowie jest zbyt duże i szkoda marnować wydruk - bo nawet jak szanse powodzenia są 80% to nadal masz 20% szans że cały model pójdzie do kosza - albo zostaniesz z nie wklejonym prętem. Wg mnie nie warto tak ryzykować. Pręty działają trochę jak konstrukcja z betonu sprężonego a nie zbrojonego. Czekamy na oblot
  12. Dokladnie tak;) Projekt małego modelu (1m rozp) to ok miesiąc projektowania po 3 -4 godziny dziennie (Świątek-piątek bez znaczenia). Jakies 120 - 150 godzin nie licząc druku. Tylko później wystarczy kliknąć drukuj i możesz mieć model w tydzień (albo nawet w 2 dni - ok 50 godzin drukując 24h) spędzając przy nim 5 minut dziennie. Trochę jak reklama wszystkich cudownych trenażerów ? Oczywiście model jest mniej trwały od drewnianego, ale frajda z latania drukowanym modelem jest niesamowita. Konrad ulotnił kilka moich konstrukcji to też może coś na ten temat powiedzieć.
  13. Liczysz materialy czy roboczogodziny? Wszystko zależy jaką techniką tradycyjną chcesz budować model. Albo masz tanie materiały jak depron ale wtedy rzeźbisz i wykańczasz całymi dniami. Albo EPP ale musisz mieć ploter lub zamawiasz u kogoś zestaw, albo robisz z laminatu i wtedy albo tracony styropian lub inwestujesz w formę. Albo ręcznie tniesz zeberka, albo masz ploter i sobie wycinasz, albo kupujesz zestaw itd itp... Wszystko ma wady i zalety. I powiązane ze sobą wymagania lokalowe, sprzętowe i minimum umiejętności... Osobiście przeżuciłem się tylko na drukowanki (i modele ESA z EPP). W porównaniu do klasycznych metod to obecnie niebo a ziemia. Nie mam gdzie budować klasycznych modeli a drukarka może sobie pluć plastikiem gdy ja jeżdżę na rowerze lub robię zakupy.
  14. Też o tym myślałem, ale matowe szachownice chyba źle by wygladały na nie matowym lakierze ktorym pomalowany jest model. Dla matowych lakierów ma to (w sensie nie oklejanie taśmą) absolutnie sens.
  15. Na zwykłej kartce A4 wydrukowałem szachownice i cyferki. Nakleiłem na to bezbarwną taśmę pakową i wyciąłem nożyczkami. Następnie zwyklym klejem biurowym w sztyfcie Herlitz przykleilem na model. Teraz Wilk prezentuje się tak:
  16. Jakbyś wyrwal na niemieckim eBay mc3010/mc3030/mc4000 to sa to kombajny nie do zajechania... Mam takie radio od 20 lat i gdy najdzie mnie pomysł na zmiane nadajnika to patrzę sobie ma to radio i nie potrafię znaleźć ani jednego argumentu dlaczego miałbym przesiadać się na coś innego.
  17. japim

    Paladin PL18

    To się nazywa kabel uczeń-trener po angielsku trainer-cable W manualu jest pokazane które to jest gniazdo trenera (pozycja 43). Podejrzewam że to zwykly jack stereo, albo takie smieszne gniazdo z malymi pinami w ilości 5 lub 6. Kupujesz dedykowany kabelndo fly-sky I powinno działać.
  18. Jak dajesz drążek od siebie (do gory) to model nurkuje. To jest normalne sterowanie samolotem. To nie jest dron/wielowirnikowiec. Chyba nie ćwiczyłeś na symulatorze...
  19. To juz chyba bardziej oplaca sie wziac Radiomastera lub Jumpera.
  20. Jak dobrze pojdzie to oblot w weekend. Tym razem to ja bede prosil Konrada i Jacka o pomoc. Pozdrawiam, Przemek
  21. I jeszcze fotka z lotniska z piękną lśniącą sylwetką Wilka
  22. Kazimierz, Umiem czytać ze zrozumieniem - i nigdzie Irek nie napisał ze chodzi o full makietę. Po prostu tak kategoryczne sformułowanie wymaga wyprostowania i tyle. I przez grzeczność oraz szacunek nikt nikomu nie wytyka nieścisłości oraz techniki budowania w modelach. Chyba że zaliczasz się do grona ultra purystów, które twierdzi, że jak ktoś nie szlifuje balsy, nie robi nitów z kropek kleju, nie obszywa foteli skórą to modelarzem nie jest...
  23. Jest film z oblotu. Montowany na telefonie z pominieciem jakiegokolwiek softu do obróbki na PC. Wszystko w telefonie ? takie to czasy. Jak zwykle w roli glownej Konrad i jego P55. Wielkie podziekowania dla Jacka za wprawny wyrzut modelu. Ze wszystkich dotychczasowych modeli P55 jest najcięższy a mam wrażenie że lata najlepiej - wręcz jak pocisk i zachowuje przy tym niesamowitą zwrotność. Może to kwestia bardziej tylnego SC? To co? Po Bearcat'cie zabierac sie za Pzl 50 Jastrząb czy P11?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.