



-
Postów
630 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez Pit
-
Tak, jest jałowa ponieważ nie czytasz uważnie wątku co udowdniłem Ci powyżej. Twoja ostatnia wypowiedź to potwierdza. Stwierdzasz, że w danych które przytoczyłem jest błąd ale nie potrafisz wskazać w którym miejscu. Domyślam się jednak, że nie pasuje Ci stwierdzenie,.że 109B i 109C był szybszy o ok.100 km/h. W rzeczywistości źródła podają różnie i ten błąd mieści się w pewnych granicah +/-10 km/h, dlatego pisałem ok.100km/h. Kilka wpisów powyżej Krzysiek wstawił tabelkę z porównaniem P.11c i Bf-109D, możesz tam zerknąć.
-
Kolego przestań mi wpierać dziecko w brzuch. Pokaż mi chociaż jeden cytat gdzie pisałem o Emilu (109E).....Odniosłem się na początku do wersji Bf-109B (Bruno), Bf-109C (Cesar). I niegdzie, powtarzam nigdziie nie pisałem o Bf-109E i nie udawadniałem i nie wciskałem nikomu, że są to samoloty lepsze czy porównywalne z P.11c. Czy na prawdę tak jest Ci ciężko czytać dokładnie i ze zrozumieniem??? Sorry ale kończę tą jałową dyskusję, w końcu to miejsce o budowie ciekawego modelu.
-
Wiesz, po tylu latach od zakończenia wojny aby wyrobić sobie sensowną opinię o wrześniu 1939 musimy opierac się o fakty. A fakty to oficjalne statystyki obydwóch stron i wspomnienia pilotów (ale nie tylko) biorących udział w tych działaniach. Twoja interpretacja oparta o "tysiące godzin" spędzonych przy grze IŁ-2 Sturmovik ( określenie symulator jest nadużyciem) jakoś mnie nie przekonuje. Proszę, czytaj ze zrozumieniem.
-
Jak wyglądała taktyka i nawiązanie kontaktu z ugrupowaniem bombowców świetnie przedstawia książka "Brygada pościgowa - Alarm", temat rzeka. Ps. Jakoś nie zauważyłem aby ktoś tutaj stwierdził, że P.11c był lepszym myśliwcem od Bf-109. Chyba nie czytasz uważnie wątku.
-
To prawda, konstrukcja była totalnie nierozwojowa. Tak szybki postęp w budowie myśliwców jak w latach 30-stych już się nigdy nie powtórzył. Dzisiaj nie przebiega to już tak szybko.
-
Krzysiek jeżeli miałeś na myśli mój wpis to zgadza się jednak w stu procentach Z przyjemnością przeczytam ten artykuł. Jeżeli można to poproszę na pit@rcgostyn.pl. Zainteresowanym tematyką lotniczą z okresu kampanii wrześniowej polecam książkę "Samoloty myśliwskie września 1939" Cieślak, Gawrych, Glass. Bardzo dobre opracowanie gdzie autorzy poddali analizie kwestie techniczne, taktyczne i podsumowali efekty działań po obu stronach.
-
Mylisz pojęcia. Prędkość wznoszenia to jeden z podstawowych parametrów charakteryzujących samolot a ty mieszasz w to manewry dynamiczne. Oczywiście, że to nie to samo. Ktoś już wcześniej wspomniał, że zadaniem samolotów myśliwskich było przechwytywanie wypraw bombowych. Od momentu alarmu trzeba jak najszybciej osiągnąć pułap umożliwiający atak i nawiązanie walki.Twoją metodą raczej takiej wyprawy nie przechwycisz.
-
Duża ilość zestrzelonych samolotów niemieckich przez P.11c wynikała z umiejętnego wykorzystania ich dobrych własności pilotażowych oraz pewnych parametrów technicznych i piloci mieli tego pełną świadomość. Jako przykład niech posłuży prędkość wznoszenia która dla P.11c wynosiła 12,4 m/s natomiast Bf-109B i Bf109c miały zaledwie 10,8m/s. Zmieniło się to dopiero z wersją 109D 15,1m/s. Skuteczny zasięg karabinów P-11c i wczesnych wersji Bf-109 był podobny. Prędkość maksymalna wczesnych wersji Bf-109 była wyższa o ok.100km/h. P-11c z uwagi na małe obciążenie powierzchni nośnej był zdecydowanie bardziej zwrotny dlatego niemiecki pilot, który decydował się na walkę kołową był w mało komfortowej sytuacji.
-
Też miałem ten model. Śmigło zrób czym prędzej składane (pasuje kołpak od Cularisa). Model jest wymagający w pilotażu z uwagi na prędkość. Szkoda, że nie podłączyłeś steru kierunku, nie jest wcale bezużyteczny jak to niektórzy użytkownicy piszą. Model generalnie służy do pobudzania produkcji adrenaliny, 100% skupienia przez 100% czasu lotu. Lot rekreacyjny nie istnieje. Jeżeli lubisz takie latanie to będziesz bardzo zadowolony. Aaaaa no i można latać przy takim wietrze, że inni nawet nie myślą o wyjściu na lotnisko.
-
Wyluzuj Adamie. Skąd Ci w ogóle przyszło do głowy, że ktoś tu popiera PO? Świat nie jest zero-jedynkowy. Dobra to ja już kończę i się więcej nie odzywam w tym temacie. Wesołych Świąt! I modelarskich prezentów pod choinką!
-
Nie potrzebnie. Przynajmniej widać, że masz wybór. Ja swego czasu tego wyboru nie miałem - Planes leciało 24h ale całe szczęście już juniorowi przeszło Nie no, wybory będą. A to co jest nie pewne to taki mały detal jak wynik. Bo kto zabroni większości zdobyć 101% głosów? przed telewizorem.
-
Tak na margoinesie Piotrze to Wyżej steru Koledzy spokojnie. Cztery latka szybko miną. W tym czasie czeka nas mnóstwo atrakcji i jeszcze "naukowy" dowód na to, że samolot jest kosiarką do drzew.
-
PZL P.11c skala 1/5 - spalinowy model w dużym uproszczeniu
Pit odpowiedział(a) na temat w Półmakiety
Mógłbyś wstawić fotkę jak to wygląda po zdemontowaniu. Ta nakrywa między skrzydłami i owiewka z oprofilowaniem tworzy jedną całość? -
PZL P.11c skala 1/5 - spalinowy model w dużym uproszczeniu
Pit odpowiedział(a) na temat w Półmakiety
Krzysiek bardzo fajnie, że zrezygnowałeś z kabiny pomysłu Suchockiego i robisz to bardziej makietowo. W tym modelu zmienia to całkowicie postać rzeczy - szacun. Jak planujesz zabudować teraz "dziurę" między skrzydłami? Bo jak rozumiem do tej pory było standardowo jak u wszystkich Suchockich czyli dziwaczna maskownica z przyklejoną owiewką. Ja niestety na razie mam po staremu chociaż nie podoba mi się to w ogóle. Jak oblatam z powodzeniem to wyrżnę to w podobnym stylu jak ty to zrobiłeś. -
Witaj. Wydaje mi się, że zabiegi o których piszesz są zbędne. Silnik po 2litrach paliwa nie jest dotarty a objaw w postaci syczenia też nie jest rzadkością. Mój OS 110a ma przelatane 10 litrów paliwa i też słychać niewielkie syczenie przy kręceniu śmigłem ale chodzi przy tym jak zegarek. Latam, sprawdzam regularnie zawory i tyle. Silnik ASP nie są tak dokładnie wykonane jak japońskie i dlatego taka różnica między pracą silnika twojego a kolegi.
-
Dobrze, że nie musiałeś wyciągać fragmentu śmigła z oka lub tętnicy.
-
Pawle a może po prostu przetyestuj płozę na trawie. Ja swego czasu startowałem z płozą z trawy i spoko można było kołować chociaż faktycznie nie były to takie ciasne promienie skrętu jak z kółkiem. A najtrudniejsze kołowanie według mnie jest na kółku wleczonym.
-
Hitec Aurora 9 zbindowane odbiorniki - jak działają?
Pit odpowiedział(a) na Marcin Bełchatów temat w Aparatury RC
Witku co to za neologizm a p k a ? -
PZL P.11c skala 1/5 - spalinowy model w dużym uproszczeniu
Pit odpowiedział(a) na temat w Półmakiety
Pierdółki??? A ja się zastanawiam czy ty przypadkiem nie pomyliłeś działu . To chyba będzie najbardziej makietowy Suchocki na tym forum. Koła podwozia są pompowane? -
PZL P.11c skala 1/5 - spalinowy model w dużym uproszczeniu
Pit odpowiedział(a) na temat w Półmakiety
No właśnie..yyyyyy..... nie lata jeszcze a dłubię przy nim już chyba 5lat. Oblot chciałem zrobić w tym roku jednak się nie udało z braku czasu. Pozostało zamontować zbiornik i silnik. Jeślo oblot przebiegnie pomyślnie to model otrzyma znaki i makietę silnika, którą podpatrzyłem u Ciebie . Silnik mam Saito Fa-125. Początkowo był nawet boxer ASP 160 ale nisko położony gaźnik i wysoko zbiornik nie rokowały na poprawną pracę silnika i musiałem z tego zrezygnować. Wysoko położony zbiornik jest w tym modelu dużym problemem jeżeli nie mamy pompy paliwa. Udało mi się go jednak parę centów obniżyć i teraz mam nadzieję, że będzie ok. Skrzydła pokryte mam koveralem a kadłub i usterzenie japonką. W kadłubie są tylko dwa serwa i zbiornik no i odbiornik a pakiety i serwo przepustnicy powędrowały w okolice silnika. -
PZL P.11c skala 1/5 - spalinowy model w dużym uproszczeniu
Pit odpowiedział(a) na temat w Półmakiety
Krzysiek sporo waloryzacji, piękna robota. kibicuję z ogromną przyjemnością i wraca mi motywacja. Jeżeli chodzi o farbę to ja pomalowałem samochodowymi (akryl+utwardzacz), a właściwie to dałem lakiernikowi do pomalowania i nawet wyszło bardzo przyzwoicie czyli "lekko" . Numeru RAL nie pamiętam ale nazwa przypisana do numeru to "khaki grau". Obecnie mam to na takim etapie. Jest to chyba drugi "seryjny" od Suchockiego, trochę już antyk -
PZL P.11c skala 1/5 - spalinowy model w dużym uproszczeniu
Pit odpowiedział(a) na temat w Półmakiety
Kurcze efekt jest na prawdę bardzo dobry. Z czego zrobiłeś ten stożek, oprofilowanie silnika? -
Jeżeli chodzi o serwa to HS322 i HS311 będą ok. Pozostałe zostaw sobie na inną okoliczność np. szybowiec lub pianka, tu się nie sprawdzą.
-
Gratuluję nabytku. Jeżeli chodzi o pojemność zbiornika to ja używam 350-400ml. Loty robię ok 10 min i po wylądowaniu pozostaje jeszcze ok. 150 - 200 ml tzw. rezerwy. Oczywiście to wszystko zależy od stylu latania. Zapytaj kolegi, który sprzedał Ci silnik czy zrobił w ostatnim czasie regulację luzu zaworowego. Jeżeli nie to będziesz musiał to zrobić. Na początek polataj na śmigle dwułopatowym. Opanujesz starty i lądowania to przejdziesz na trójłopatowe. Szkoda kasy aby się miało na początku połamać. Śmigła polecam drewniane.