Pani Kasia była utrzymanką szefa. Dlatego też pozwolił Jej co miesiąc przelewać w/w sumy na swoje konto. Problem zaczął się w momencie, gdy mąż Pani Katarzyny domyślił się, że Ona ma kochanka. Zaczął Ją śledzić. Wynajął nawet firmę detektywistyczną. Pani Katarzyna chciała zakończyć nieformalny związek. Jej kochanek nie chciał się zgodzić. Pasował mu ten układ. Jego żona nie domyślała się, że ma kogoś. Jego późne powroty do domu, brała za konieczność poświęcenia większej uwagi i czasu firmie. Tym bardziej, że firma rozwijała się, a jej żyło się (nie zaprzeczajmy) lepiej.
Pani Katarzyna odeszła. Wtedy zdesperowany kochanek postanowił się zemścić. Zgłosił sprawę na policji. Niestety, nie wiedział, że Pani Katarzyna nagrywa ich rozmowy. Wykorzysta to w odpowiednim czasie.
Niezły cyrk w tym ap