



-
Postów
2 851 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
27
Treść opublikowana przez Viper
-
Po pierwsze to nie wątek reklamujący konkurencję, tylko dot. konkretnego sklepu. Jeśli mam wybierać pomiędzy tymi dwoma, ja osobiście preferuję modelemax.
-
No to Szanowny Pan ma ładne okoliczności przyrody do polatania Zazdroszczę, na śródlądziu to od szkwału do szkawału, nad zatoką dmieje równiej i bardziej przewidywalnie. No to jest dwóch, czyli siła Nad morzem jeździłem na rowerku po Półwyspie tylko i to na pożyczonym rowerze, myślałem, że mi siedzenie odpadnie, więc nie pomogę
-
Myślę że warto wspomnieć w tym wątku. Właśnie przeczytałem, że Polka Katarzyna Niewiadoma wygrała Tour de France Wielkie gratulacje
-
Bardzo się cieszę, że latanie się podoba, bo o to w tym jak i w każdym innym hobby chodzi, ale różnica w lataniu między taką zabaweczką 4 kanałową udającą helikopter, a modelem helikoptera jest ogromna. Ale oczywiście to co napisałem na początku, grunt że jest fun, gratuluję zabawy i postępów.
-
Gratuluję imprezy, szkoda, że mało nagłośniona. Trasa lepiej niż niezła, a ten upadek tej Dziewczyny, już od patrzenia boli, mam nadzieję, że nic się nie stało. Jeszcze raz gratuluję
-
Chyba szkoda, bo poza mną nikt o tym nie pisze, ale zrozumiałem aluzję, już nie zaśmiecam
-
Tym razem prognoza nie nawaliła, wieje, więc spędziłem przedpołudnie na Zegrzu ćwicząc wingfoila. Znowu wyleciałem ponad wodę, więc jest to aktywność, w sam raz dla tego forum, bo rzeczywiście latam
-
Ale z drugiej strony jest ruchliwa ulica, teraz jeszcze szczególnie korkująca się, dzięki polityce władz W-wy robiących wszystko by wyprowadzić kierowców z równowagi, więc może te górne piętra OK, ale niżej to raczej horror
-
Ja niby też mam pochowane, ale poniżej kierownicy linki się chowają w ramę. Zastanawiałem się, czy umieszczenie linek w kierownicy, a więc w części ruchomej nie będzie jakoś rzutowało na trwałość takiego rozwiązania, ale to taka luźne pytanie jakie przyszło mi do głowy. A ja dzisiaj szybkie kółeczko po W-wie, tylko 37 km. Gdyby nie blok to prawie ładne okoliczności przyrody, a to prawie centrum
-
Albatros dIII 1800mm rozpiętości, zestaw firmy Pichler
Viper odpowiedział(a) na Viper temat w Półmakiety
Oj przepraszam, nie zauważyłem, ze pisałeś Ostatnio albo rower, albo jak wieje to wingfoil, nie chce mi się siedziec w te upały w modelarni, ale OK, obiecuję dokończę szlifowanie w najbliższym czasie i pochwalę się kadłubem -
Ja mam zaupełnie inne doświadczenia z kupowaniem w tym sklepie, może to kwestia towarów, ale kupuję od wielu lat z różną częsttliwością (szczerze nie jest to mój sklep nr 1 od którego zaczynam, ale popularny). Przedwczoraj wieczorem zamówiłem jakieś kleje, pręty, rurki węglowe i metalowe, dziś przyszło starannie owinięte w tekturę. Owszem w zeszłym roku mieli chyba jakiś rozgardiasz i przysłali mi nie ten silnik (generację I nie II), ale telefon załatwił sprawę, na ich koszt przyszedł kurier, odebrał niewłaściwy i przywiózł własciwy. Więc generalnie ja osobiście mam dobre doświadczenia.
-
Czy ja dobrze widzę (teraz do mnie dotarło), masz przerzutkę i hamulce elektroniczne, nie na cięgna (przy kierownicy nie widzę żadnych linek, za to przy tylnym kole tak) ?
-
Wingfoil rulez To siodełko troszkę przypomina moje, moje jakby jeszcze mniejsze i dla mnie mega wygodne, nadal jeżdżę bez pieluch i już tak pewnie pozostanie
-
Wiatru nie ma, może w weekend podwieje, nie ma latania na foilu, za to jest rower Wczoraj traska standardowa po W-wie, nie było się czym chwalić, a dziś rundka wzdłuż Wisły po jednej i drugiej stronie, całkiem przyjemne 46 km. Widok z mostu południowego Anny Jagielonki na południe, widać niski poziom Wisły A A tu widok z kładki pieszo rowerowej na centrum W-wy
-
Czwarty dzień latania na wingfoilu, bajka Co prawda dziś już się wiaterek kończył, ale jeszcze w szkwałach kilka lotów się udało. Nie pamietam by na Zegrzu była taka seria wiatrowa. Od jutra pewnie wrócę do rowerku
-
Ależ wiatry, walka o życie prawie, ale zabawa była niezła
-
Po wczorajszej jeździe dziś i pewnie jutro rower czeka, bo wreszcie ładnie wieje i latam na foilu
-
Też mnie irytują święte krowy jeżdżące środkiem ulicy, bez kasku i czasem z dzieckiem na bagażniku, gdy dosłownie 1,5 m obok i równolegle do ulicy jest ścieżka rowerowa. Nie ma się co irytować w tak piękny dzień. Wyskoczyłem na szybkie kółeczko przedpołudniowe po W-wie i okolicy i zrobiłem 63 km. Chęci jeszcze były na więcej, ale psinka czekała na pańcia by pójść na spacerek, a te spacerki są dla mnie jak i dla niej jednym z ważniejszych punktów dnia, więc przyjemność z jazdy musiała ustąpić przyjemności spacerowania Kilka fotek z trasy: Widok z kładki przez Wisłę na południe w stronę mostu Syreny, stadionu, a po prawej Centrum Kopernika A tu widok z mostu Syreny na Centrum Kopernika, Centrum W-wy i bulwary wiślane Początek wału wzdłuż Wisły na południe od mostu siekierkowskiego w stronę mostu południowego A tu bardzo przyjemny w większości zacieniony asfaltowy odcinek na południe od mostu południowego w drodze do mostu przez Jeziorkę (fajny chłodny fragment nawet w największe upały, ale niestety dość krótki) No i miejsce które bardzo lubię czyli most przez Jeziorkę, widok na Jeziorkę wpadającą do Wisły
-
Aaa to ja coś źle zrozumiałem To miłych wakacji, Korfu bardzo przyjemne jak i większość wysepek greckich i sama Grecja kontynentalna. Według mnie to najfajniejszy kraj europejski na letnie wakacje, byłem wielokrotnie i zawsze były to fajne wakacje. Mam sentyment do Grecji, zwlaszcza, że był to pierwszy kraj, któy na studiach zacząłęm poznawać samodzielnie autostopem, aczkolwiek wtedy to była inna Grecja, jeszcze tak nie zajechana przez turystów, na Krecie spałem wielokrotnie na dzikich plażach pod gwiazdami, później będąc już tam z Rodziną, z żalem stwierdziłem, że żadna z tych plaż się nie ostała w pierwotnym kształcie, wszędzie zabudowane hotele i pensjonaty. Trochę szkoda.
-
Ty się nie chwal jaki twardy jesteś, tylko napisz coś o nowym rowerku, jak się jeździ, jak porównanie do poprzedniego? Dziś miało wiać i niby w W-wie wiało, ale kulminacja miała być po południu. Zapakowałem więc deskę wingi i foila i pognałem nad Zegrze. A tu flauta. Takich patrzących w prognozę jak ja było jeszcze kilku, postaliśmy, pogadalismy i wróciłem, Oni jeszcze zostali. Ale od niedzieli ma wiać nawet lepiej i to przez kilka kolejnych dni, więc jeszcze sobie polatam A jutro rowerek
-
I dobzie Jutro ma nie wiać, więc też planuję rowerek
-
I dobzie, cieszymy się Popływałem i polatałem, dziś w ramach eksperymentu przesunąłem maszt foila dosłownie 2,5-3 cm do przodu i był to słaby eksperyment, bo deska wyrywała do góry i miałem problem by zrównoważyć ciężar przednią nogą. To tak jak latanie samolotem z CG przesuniętym mocno do tyłu A`propos rowerów i Zegrza bo jest punkt wspólny A mianowicie w porcie w Nieporęcie jest fajna kawiarnia, z pyszną kawą, ciastkami i lodami (po wodzie wyjątkowo pyszne ), której właścicielem jest Pan Stanisław Aniołkowski, wypisz wymaluj profesjonalny kolarz. Tak mi się to nazwisko wydawało znajome i aż sprawdziłem w sieci. Wystrój kawiarni nie pozostawia złudzeń, że właściciel ma do czynienienia z welocypedami. Bardzo przyjemne miejsce