Skocz do zawartości

Viper

Modelarz
  • Postów

    2 697
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Treść opublikowana przez Viper

  1. Viper

    IAR-80A skala 1:4,37

    Jak zwykle podziwiam i podglądam. Jedna uwaga/rada wynikająca z moich doświadczeń z silnikami elektrycznymi. Osobiście (moje subiektywne zdanie co podkreślam) nie lubię silników Emax. A nie dlatego, że nie odpowiada mi ich nazwa, czy inna tak obiektywna cecha , ale mam wrażenie poparte jakimś tam doświadczeniem z nimi, że ich parametry są w strosunku do tego co podaje producent zaniżone. Jeśli więc miałbym polecać innego budżetowego producenta to polecam Dualsky, a do modeli dyżych/cięższych serię GA. Według mnie seria GA to bardzo fajne, wydajne o niezłej kulturze pracy i niezłym chłodzeniu silniki. Więcej nie przeszkadzam i znowu podglądam
  2. Znajdź inne hobby, albo inne kleje, aczkolwiek zawsze jest ryzyko, że jak już na jakąś chemię jesteś uczulony, to łatwiej pojawią sie kolejne krzyżowe uczulenia. Nie rzucisz/zmodyfikujesz to dolegliwosci będą się nasilać, reakcja alergiczna się rozszerzać, do astmy i innych "przyjemnosci" włącznie.
  3. Viper

    Nasze Pedałowanie ...

    Poćwiczę i Cię zaskoczę, ja lubię takie żwirki ? A serio może kiedyś uda się spotkać i pojechać. Jeśli kiedyś zdecyduję się w końcu na jakąś dłuższą trasę, to zdecydowanie będzie Twoja zasługa, inspirujesz
  4. Viper

    Nasze Pedałowanie ...

    Piękne plany, jak już wspomniałem, trochę zazdroszczę. Acz zima dla mnie bez nart i snowboardu to czas stracony, więc ja już zaczynam powoli wyczekiwać wypadu w górki. A że jutro w Wwie ma byc prawie ciepło i wiać, a ja mam luźniejszy dzień, więc wybieram się na Zegrze popływać
  5. Viper

    Nasze Pedałowanie ...

    A no, co sport to slang, grunt że fun niezły, polecam
  6. Viper

    Nasze Pedałowanie ...

    A skojarzeń z nadmuchiwany nie miałeś ?
  7. Viper

    Nasze Pedałowanie ...

    Na pewno W foilu to ta część, która łączy spód deski z samolotem, czyli foilem. To nie windsurfing, gdzie na desce jest maszt, na którym rozpięty jest żagiel, wraz bomem i razem tworzą pędnik. W wingfoilu odpowiednikiem masztu z windsurfingu jest pływający, który stoi na desce trzymając w rękach nadmuchiwane skrzydło.
  8. Viper

    Nasze Pedałowanie ...

    Jakoś kite mnie nie wciągnął, windsurfingu spróbowałem dośc późno i owszem, owszem, ale wingfoil mnie zauroczył. No ale jak może być inaczej, dla miłośnika wszystkiego co lata, moment startu i lotu nad falami na wysokości circa 60 - 90cm (w zależności od długości masztu foila) jest po prostu niesamowity i ta cisza, tylko szum, czy czasem taki specyficzny gwizd wiatru, po prostu odlot
  9. Viper

    Nasze Pedałowanie ...

    Żeś mnie ubawił szczerze Z naszego rowerowego podwórka, właśnie przeczytałem, że Polka Katarzyna Niewiadoma została Mistrzynią Świata w gravelu ??????
  10. Viper

    Nasze Pedałowanie ...

    Piękny plan. Trochę zazdroszczę, u mnie już kierat, ten tydzień wracałem do domku późno, albo wręcz bardzo późno, więc nawet na krótką przejażdżkę nie miałem czasu. Dziś wyskoczyłem na Zegrze, dmuchało że hej, a nie dośc że dmuchało to wiatr był nieregularny i rwany, podobno dochodził do 30 węzłów, dodatkowo silne zafalowanie, fale krótkie, tak na oko z pół metra, albo lepiej. A ja jako początkujący mam na razie jeden rozmiar winga na słabe wiatry, czyli 6m2, więc sporo za dużo na takie warunki. Inni bardziej doświadczeni pomykali na 3,5m. Wiatr mnie trochę sponiewierał, ale dałem radę, było fajnie, kilka startów i krótkich lotów zaliczone, acz rzucało na wszystkie strony. No cóż, jeszcze muszę się dużo nauczyć i kupić skrzydło na takie wiatry, ale fun jest
  11. Nawet ma zaniki tkanki tłuszczowej na lewym policzku i nie do końca symetryczny, czyli jak w życiu Jestem pod wrażeniem
  12. Viper

    Nasze Pedałowanie ...

    Ja w tym roku mimo iż jeżdżę więcej niż w zeszłym, ale jednak poruszam sie głownie po i w okolicy W-wy. Korzystając z wciąż pieknej pogody, mimo iż jesiennej (dziś 25 stopni) i cudownie wolnego popołudnia pojechałem jedną ze swoich stałych tras z Ursynowa na Ochotę (+/- 11 km w jedną stronę), ale tym razem nieco na około, a mianowicie przez Las Kabacki, Konstancin, po wale wzdłuż rzeki Jeziorki do mostu przez Jeziorkę i z mostu rozpościera się taki przyjemny widoczek na Jeziorkę wpadającą do Wisły i potem na północ wzdłuż wału wiślanego w stronę mostu południowego (ostatni odcinek kilku km wygląda tak, szczególnie przyjemnie sie tam jeździło w upał, bo nad głową jest baldachim z gałęzi i liści dający cień) a że nadal mi sie przyjemnie jechało to po moście południowym przeskoczyłem na prawobrzeżną W-wę i wzdłuż wału miedzeszyńskiego pognałem do mostu siekierkowskiego wracając na lewy brzeg, mała rundka w okolicy Łazienek i prosto na Ochotę, a że z powrotem nadal miałem niedosyt, to nieco wydłużyłem trasę zahaczając o Okęcie i pognałem fajną ścieżką rowerową (równiutki asfalt, można przygrzać )wzdłuż Puławskiej i Doliny Służewieckiej. I w zasadzie jadąc zadaniowo po W-wie i okolicy wyszła całkiem przyjemna wycieczka, częściowo w fajnych okolicznościach przyrody i zamiast +/- 22 km wyszło 60 . Aby nie było, że tylko Jarek jeździ
  13. Viper

    Nasze Pedałowanie ...

    Wielkie gratulacje, przymierzam się do dłuższej trasy, przymierzam i może w końcu się przymierzę, super
  14. Viper

    Nasze Pedałowanie ...

    Fajne pieski Szkoda ich, pies to stworzenie, które wieki temu postawiło na współpracę z człowiekiem. Jest teoria głosząca, że dzięki temu wygrał rywalizację z wilkiem. Jak ktoś kiedyś powiedział, szczególnie w stosunku do dużych ras, typu dog niemiecki, to człowiek jest tym elementem niezbędnym do życia poza jedzeniem i piciem. Każdy potrzebuje obecności kogoś bliskiego i pies nie jest tu wyjątkiem. A co do hodowców to pełna zgoda, za dużą częśc kłopotów zdrowotnych u psów, czy też wręcz patologii w budowie anatomicznej odpowiadają głupi hodowcy.
  15. Viper

    Nasze Pedałowanie ...

    Kawkę?!?!? To Ty rzeczywiście odwodniony byłeś Znowu oswoiłeś pieska, fajna mordka Fajna relacja, czekam na więcej.
  16. Ha, zabiłeś mi ćwieka Tak usiłuję sobie przypomnieć i nie jestem pewien, ale skoro pamiętasz i jesteś pewien to nie będę się upierał. No cóż upał był niemiłosierny, więc może mnie nadmiernie przypaliło
  17. Viper

    Nasze Pedałowanie ...

    Piękna traska, proszę o relację A jako że dzisiaj ostatni dzień lata, w ciągu dnia było słoneczko, nadal ciepło, w końcu podwiało, a ja cudownie miałem dzień wolny, więc pożegnałem lato na Zegrzu na wingfoilu. Wiatr trochę tańczył, niezłe szkwały chodziły, a że wiało od lądu (punktu startu) to chyba z półtorej godziny halsowałem zanim wróciłem. Ale fajnie było, nadal mi to średnio wychodzi, ale trochę lotów i żabek zaliczonych
  18. Oczywiście, to lepiej nie kupować, nadstawiać drugi policzek, wierzyć w iluzoryczne zapewnienia pomocy (jak juz mówimy o 1939 to wtedy i nie tylko też to przerobiliśmy, więc może nauczmy sie wreszcie na błędach i liczmy przede wszystkim na siebie, a dopiero w drugiej kolejności na innych) i generalnie uprawiać świetnie w Polsce znane "jakoś to będzie", ostatecznie skoro przeżyliśmy zabory i komunę, to może znowu jakoś przeżyjemy. Mi taki sposób myślenia jest absolutnie obcy i będe przeciwko temu protestował. Przepraszam ale kalkulacje rodem z układu warszawskiego są delikatnie rzecz ujmując nie powiem ile warte. Na tym polega różnica miedzy wschodem (pojęcie słabej jakościowo ilosci i mięsa armatniego - "ludzi ci u nas dostatek", a zachodem - przewaga technologiczna i ochrona życia ludzkiego, co zresztą daleko nie sięgając wojna za naszymi wschodnimi granicami w jakimś niewielkim stopniu pokazuje). A już na koniec złosliwie żartując, to USA ma pokaźną flotę samolotów defiladowych, tylko jak widać te "defiladowe samoloty" wraz z innym nowoczesnym uzbrojeniem potrafiły przy minimalnych stratach własnych w krótkim czasie wykopać napakowanego sowieckimi wynalazkami Saddama.
  19. Kompletnie sie nie zgodzę. Wreszcie zakupy zapewniają całościowe podejście do obrony na współczesnym polu walki, lotnictwo od góry do dołu, czyli samoloty mysliwskie do zadań przechwytujących i wywalvczenia przewagi w powietrzu, samoloty do zadań szturmowych, śmigłowce szturmowe, współpracujące z czołgami, artyleria zwykła, artyleria rakietowa, wozy piechoty, nie wspominając o różnego rodzaju dronach i do tego cały system obrony przeciwlotniczej krótkiego, średniego i dalekiego zasięgu. Nie wspominając o nowoczesnym uzbrojeniu dla piechoty. Jak do tego dodamy inteligentną amunicję i to wszystko razem połączone i współpracujące w ramach cyfrowego pola walki. O przepraszam zapomniałem o naszych własnych zakupionych już satelitach (czy też wydzierżawionych od Francuzów, nie pamiętam). I to wszystko w ilościach, nie ładnie prezentujących się na paradach, tylko stanowiących realną siłę. Więc owszem robi to efekt, ale realny i odstraszający, a nie tylko propagandowy. Nie mam nic wspólnego z armią, aczkolwiek kilku wojskowych znam i mam do nich duży szacunek i cieszę się, że będziemy mieć nowoczesną silną armię. A jeszcze jednym argumentem, że tak jest są opinie prasy i specjalistów branżowych z zachodu, którzy bardzo dobrze oceniają te nasze zakupy i modernizcje i to jest dla mnie argument, a nie ujadanie pseudospecjalistów zatrudnionych na czas kampanii wyborczej.
  20. Byłem na pokazach Air Show w Radomiu, gdzie między innymi latał FA50 i prowadzący wymienili nazwisko polskiego pilota instruktora, który tym samolotem leciał i dał bardzo fajny pokaz. I teraz pytanie, czy prowadzący, a idąc dalej organizatorzy pokazów "się pomylili", aby nie użyć bardziej dosadnego sformułowania celowo mataczyli, czy też w dobie bardzo agresywnej kampanii wyborczej skoro jedna strona chwali sie zakupami nowoczesnego uzbrojenia, a druga nie może się w tym zakresie niczym pochwalić, no to obśmiewa, dewaluuje całą imprezę. Nie mam oczywiście żadnych dowodów, ale jako że słucham i czytam informacje z róznych mediów, gdyż przy obecnej sytuacji tylko w ten sposób można sobie wyrobić w miarę neutralną zgodną z faktami opinię i przy okazji defilady z okazji Święta Wojska Polskiego, podkreślam święta wojska, nie święta PIS-u, bo PIS jest, a czy będzie to wyborcy już niedługo zdecydują i może się okazać, że będzie ktoś inny, natomiast wojsko i nowoczesne uzbrojenie pozostanie, a komentarze w niektórych mediach, podśmiechujki, lekceważenie, które słyszałem i czytałem są kolejnym dowodem, że media jakie mamy są na usługach tej czy innej opcji, z niezależnością i wiarygodnoscią mają niewiele wspólnego (przynajmniej niektóre). Więc wcale bym sie nie zdziwił, gdyby te obecne "rewelacje" był to kolejny element podkreślam bardzo brutalnej kampanii wyborczej i gdyby się tak okazało, że tak jest, to za jakiś czas, po wyborach nawet nikt za ewentualną dezinformację nie przeprosi. Natomiast fakt jaki dla mnie jest najważniejszy, to że przez 30 lat byliśmy de facto bezbronni, o linii Wisły mówiło się dużo wcześniej niż dekadę temu o którą teraz jest kolejny spór i nikt nic nie robił, aby tę sytuację zmienić, zwłaszcza że położenie geograficzne mamy jakie mamy i wszelkie znaki na ziemi i niebie wskazywały, że nigdy sowieci nie byli nam przyjaźni i nigdy nie pogodzili się z rozpadem związku sowieckiego. Wobec czego ja jako prosty obywatel pierwszy raz od 30 lat zaczynam się czuć bezpiecznie widząc zakupy nowoczesnego uzbrojenia i nawet jeżeli na części tego sprzętu trwają jeszcze szkolenia, to kiedyś te szkolenia się skończą i będziemy mieli armię, która nie na papierze, ale w rzeczywistości będzie miała realny potencjał odstraszania (bez względu na to kto będzie u władzy) i to jest podstawowy i ważny fakt, a cała ta dyskusja i rewelacje są po prostu niepoważne!!!
  21. Viper

    Nasze Pedałowanie ...

    O żesz, nieźle, gratuluję. Ja zrobiłem więcej kilometrów niż w zeszłym roku (a rok sie jeszcze nie skończył), ale do Twoich wyników to jeszcze mi brakuje.... sporo
  22. Jak Bogdan, pojechałeś do Ostravy na te pokazy lotnicze? Jeśli tak, to pochwal się proszę Mi się nie udało, może w przyszłości.
  23. Viper

    Nasze Pedałowanie ...

    Już trzymam kciuki. Ja też miałem ambitne plany na te wakacje, ale musiały ulec przełożeniu, więc tym bardziej chętnie poczytam wrażenia. Na YT widziałem kiedyś relację, człowieka, który pokonał tę trasę odrotnie, czyli z Poznania do Szczecina.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.