



-
Postów
2 809 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
27
Treść opublikowana przez Viper
-
Dzięki Kiedyś też się przymierzałem do zrobienia, ale H0, trochę większe. Jeszcze mam zresztą tory, rozjazdy i kolejkę już chyba nieistniejącej firmy Rocco (całkiem fajna cyfrówka).
-
Podoba A coś więcej, jaki system kolejki?
-
-
Dziś kolejne 22 km tym razem po Warszawie. Skorzystałem z przejaśnienia i uspokojenia opadów. Parafrazując, że Polak głodny to zły, w moim przypadku głodny to bez energii. Jechałem z obiadkiem do Ojca i kompletnie nie miałem poweru, zjadłem obiadek i okazało się, że średnia na tej samej (niezbyt długiej przecież) tym razem powrotnej trasie wzrosła o 4 km
-
Ktoś słucha Flaming Lips? Bardzo odjechany amerykański zespół, który ma nawet swoją aleję w Oklahoma City, ja ich lubię, a tu trzy utwory, które lubię bardziej A ten utwór jest podobno oficjalną piosenką Oklahoma City to jeszcze to
-
Aby nie było że tylko Jarek pedałuje Dziś zainaugurowałem sezon rowerowy. Zacząłem od skromnych 28 km, średnia prędkośc nieco ponad 18km/h (rozpiętość miedzy 14, a prawie 30). pogoda wymarzona, niezbyt zimno i piękne słoneczko. To poza spacerami z psinką była de facto moja pierwsza aktywnośc fizyczna po chorobie, a nieco mnie ta infekcja przeczołgała, kondycja spadła dramatycznie, więc celem dzisiejszej jazdy było spokojne rozpoczęcie sezonu, bez żadnego ścigania. Przez Las Kabacki dojechałem do Konstancina i wzdłuż rzeki Jeziorki dojechałem do Wisły i wzdłuż Wisły do mostu południowego i wzdłuż niego i obwodnicy powróciłem. Bardzo przyjemna traska Rower nie wygladał tak ekstremalnie jak Jarka, ale czysty nie był, trochę, a nawet więcej niż trochę po błocie też jechałem
-
Słuchałem mojej ulubionej audycji w radio 357, czyli Gruzji i jak to klasyk śpiewał "rzucił mnie się na uszy" utwór tytułowy z filmu z lat 70-tych, czyli takie cuś
-
Trochę ta waga zakładana mało realna, niestety. Skrzydło mega wytrzymałe, tylko po co aż tak w takim modelu? Mniej pancerne a lżejsze chyba byłoby lepsze dla całości. Trzymam kciuki za ukończenie i ulotnienie
-
Albatros dIII 1800mm rozpiętości, zestaw firmy Pichler
Viper odpowiedział(a) na Viper temat w Półmakiety
Z przerwami (sporymi co prawda ) , ale powoli postępuje, a w zasadzie znowu postąpi. Styczeń był dla mnie średnio łaskawy, najpierw byłem na nartach, a potem przerobiłem infekcję, ponad dwa tygodnie z życiorysu wyjęte, żadna modelarnia i chemia modelarska nie wchodziła w grę, bo i tak ledwo żyłem. Kończę oklejać kadłub, tak dziadowskiej balsy to w życiu nie widziałem. Trochę szkoda mi nie wykorzystać tego co jest w zestawie, aczkowliek gdyby normalna lekka balsa była bezproblemowo dostępna to pewnie bym wymienił, a tak zapasy chomikuję na inny model. Tak więc czeka mnie sporo szpacholwania i szlifowania, jak już kadłub będzie gotowy to się pochwalę. -
Tu masz ten stelaż. Zdecydowanie polecam, bardzo fajny zestaw, nie zdejmuję w ogóle, a potestowałem przez już prawie dwa lata po wszystkich drogach, po których gravel pojedzie https://www.specialized.com/pl/pl/specializedfjllrven-handlebar-rack/p/220837?color=361880-220837&searchText=41123-6700 Kooperują, kooperują I różnego rodzaju torby, sakwy i ubranka Speckowi dostarczają. A jakość i ergonomia rewelacyjna, zresztą Szwedzi mają dobry design i wykonanie, mnie nie trzeba przekonywać Tu masz przykłady kooperacji https://www.specialized.com/pl/pl/c/bagsStorage
-
A`propos torby na kierownicy. Ja mam coś takiego, mocowana na lekkim stelażu do kierownicy, sztywna, pojemna, nic nie telepie, łatwo zdejmowana. Jednym słowem polecam. Do gravela jak znalazł. A ponieważ czasem jeżdżę przez całą W-wę do pracy, to domowy obiadek jak znalazł się mieści Generalnie polecam tę markę, bardzo porządne rzeczy robią. https://www.specialized.com/pl/pl/specializedfjllrven-handlebar-bag/p/220838?color=361902-220838&searchText=41123-6800
-
Jak zwykle podziwiam
-
Super, gratuluję
-
No to koniecznie trzeba jeźdźić A torebka/pojemnik z przodu się przydaje, też mam Wszystkiego dobrego z okazji urodzin
-
Obejrzałem, mniej więcej tak robię, nawet bardziej delikatnie kieruję strumień z większej odległości i pod kątem i zwracając uwagę na prawą lewą stronę (hamulce tarczowe), węc chyba nie narozrabiałem jeszcze, a rowerek pomyka jak marzenie
-
Dlatego nie kieruję strumienia na łożyska, tylko ramę, widelce, sztycę, łańcuch, zębatki myję ręcznie, specjalnym ustrojstwem, specjalnymi płynami, szmatką i potem smaruję. Czasem zdarza mi się pojechać po błocie, może nie aż tak ekstremalnie jak Jarkowi, ale rower niewiele lepiej wyglądał, więc chyba też nie jest za bardzo korzystne dla napędu jeżdżenie tak usyfionym rowerem. W każdym razie takie postępowanie uzgodniłem w serwisie, do którego zresztą co jakiś czas rower oddaję na przygotowanie przedsezonowe i ewentualne przeglądy i jak na razie śmiga wszystko perfekcyjnie. Ale oczywiscie jestem otwarty na sugestie i porady Dzięki Andrzej, z przyjemnością obejrzę
-
Moja Żona ma myjkę karchera, więc pożyczam, też świetnie myje rower, polecam
-
Bardzo dziękuję, mam nadzieję, że już niedługo się uda
-
Zazdroszczę i gratuluję . Na początku stycznia byłem na nartach, potem był śnieg, a teraz siedzę w domu i dokańczam (albo to ona mnie) infekcję Więc jeszcze "rowerowania" nie rozpocząłem, ale rozpocznę
-
To prawda, obie strony są okopane, tylko szkoda tracić czas i nerwy na dyskusje. A narzedzie jest po prostu bezbłędne, niewielki programik, a tak zmienia sposób korzystania. To tylko pokazuje jak konsumenci są traktowani przez gigantów, albo kupujesz moje, albo nici z wygody. Niech żyje konkurencja i mnogość firm To jeszcze mogę Ci zarekomendować wspomnianego Signala, z którego korzystam odkąd facebook przejął whatsupa. Doskonały darmowy komunikator, funkcjonalność podobna, podobno bardzo dobrze zabezpieczony, wygodny, bezproblemowo śmiga w środowisku windows i telefonów apple`a i coraz więcej ludzi korzysta. Z czystym sumieniem rekomenduję. Połączenia konferencyjne głosowe i video działają jak złoto, wiadomości, przesyłanie plików podobnie o ile sieć jest OK, więc to też świetna alternatywa by móc pozostawać w kontakcie wyjeżdżając na wakacje, czy w sprawach pracy (ostatecznie prawie wszędzie jest już wifi) za free.