



-
Postów
2 809 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
27
Treść opublikowana przez Viper
-
To świetnie, najblizszy tydzień, dwa mam zajęte, muszę wreszcie posiedzieć przy kompie i popisać, ale potem, aby tylko pogoda dopisała, to możemy śmigać W zeszłym tygodniu skretowiłem Addictiona, uderzenie i huk było takie, dodatkowo jakieś odłamki się rozprysnęły, że byłem pewien że po latach pięknego latania, piąta kraksa ostatecznie uziemi model. I jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się że domek silnika zadziałał jak strefa zgniotu i się rozsypał, absorbując energię uderzenia, a poza tym reszta uszkodzeń jest relatywnie niewielka (Ca i podlaminowanie cienkim włóknem szklanym na eze kote już tak na wszelki wypadek, załatwi sprawę). Zamówiłem w Nastiku (jedyny polski przedstawiciel PA w PL domek i po trzech dniach otrzymałem odpowiedź, że domku juz nie ma i następny może za dwa miesiące, czyli naprawa tak na dobrą sprawę na 2-3 wieczory przeciągnie się do przyszłej wiosny. Przecież to jakieś kpiny, jedyny polski przedstawiciel i na kolejną dostawę trzeba czekać tak długo, aby nie było że jestem stronniczy, obserwuję dostępnośc modeli PA i setupów do nich i w ofercie są dziury. Dlatego tym bardziej Sławku trzymam kciuki, rób swoje modele.
-
Oj, skromny jesteś. Ja bardzo szanuję Ludzi, którzy potrafią coś czego ja nie i jeśli na dodatek robią to dobrze, dlatego tak podziwiam, obserwuję i dopinguję Twoją i Andrzeja (Kicior) pracę. Tak trzymać Panowie i konstruujcie coraz to nowe, zgodnie ze starym twierdzeniem, że "Polak potrafi". Nie mam nic przeciwko, a wręcz widzę wiele powodów za aby kupowac modele robione w PL. A kończąc kadzenie Model zapowiada się super, bardzo jestem ciekawa oględzin z bliska.
-
Będzie dobrze widoczny, fajnie
-
Bardzo fajnie
-
Oby tylko pogoda dopisała i nie mroziła palców
-
Ja używam jak najprościej, zwykła w sprayu do depronu, jeden kolor i wszystko
-
Przepraszam mój błąd EZE KOTE nie easy cote Tu masz linki z filmami jak się tym posługiwać: http://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=1713445 http://www.christiantraders.com.au/contents/en-us/d56_Eze-Kote.html http://rc-team.pl/szpachlowki-pokrycia/26634-deluxe-materials-eze-kote-500ml-preparat-do-wykoczania-powierzchni-balsowych-i-debd37.html i sklep w PL: http://www.xmodel.com.pl/ To sklep naszego Kolegi modelarza, strona z niepełną ofertą, ale gwarantuję Ci że preparat jest, dowiedziałem się o nim od niego i tam nabyłem jak i wiele innych akcesoriów. Wyslij maila lub zadzwoń, a z pewnością będziesz mógł nabyć, gwarantuję. Odkąd mam ten preparat laminowałem zarówno depron, inne pianki, sklejkę i balsę.
-
Obciążenie podobne, a model większy, fajnie
-
To i tak będzie za grubo, lepiej jedno serwo w kadłubie, w depronach tego typu rozwiązanie sie sprawdza, miałem kiedyś chyba extrę depronową i jedno serwo w kadłubie dawało radę, a laminowanie depronu cienką tkaniną jest jak najbardziej OK, polecam robić to nie na żywicę a na easy cote, dużo szybciej, prościej, nie smierdzi (można w pomieszczeniach zamkniętych), błyskawicznie schnie, a efekt finalny podobny, o ile nie lepszy. Tylko wtedy popychacze trzeba każdorazowo zakładać, ale to też mozna załatwić
-
Addiction 3d z PA ma płaskie stateczniki i stery kierunku i wysokości, a lata super, jeden z najfajniej latających moich modeli.
-
Ten model jest tak fajny i ma taki zapas zdolności lotnych że czy zrobiony lekko (moje kolejne ważyły do lotu koło 280g), czy pierwszy z depronu 6mm i dodatkowo polaminowany (nie pamiętam dokładnie ale chyba coś koło 360g) to i tak latały świetnie, aczkolwiek z porównania wolę lżejsze. A co do demontowania skrzydła, to jedyne co mi przychodzi do głowy, to skrzydło wkładane w kadłub, ale bez serw i popychaczy (z nimi nie ma jak) + dodatkowe wzmocnienie w kadłubie w miejscu mocowania + jedno serwo montowane w kadłubie obsługujące obie lotki, a samo skrzydło mocowane nawet na rzepy, z jedną uwagą, że wtedy jak najlżej, im waga większa, tym mocowanie może być za słabe. Aczkolwiek jak już wielokrotnie pisałem polecam robić jak najlżej i polecam setup, który zamontowałem, nie za drogi, a model ma niezły zapas ciągu (niestety forum sie rozjechało i pierwszy post, którym zacząłem wątek jest chyba na stronie 2 ?!?!?)
-
Bardzo proszę
- 3 odpowiedzi
-
- Nakajima B5N1 Kate
- Akagi
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Znalazłem cos takiego, może sie przyda b5ni_kate.pdf
- 3 odpowiedzi
-
- Nakajima B5N1 Kate
- Akagi
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ooo, coś słowo ultralekkie wychodzące z Twoich ust bardzo dobrze zaczyna mi się kojarzyć
-
Fajna Jak nie będziesz wiedział co z nią zrobić to chętnie się nią pobawię
-
Czyli kamikaze może być Więc tak czy siak zero
-
Przednia część i jeszcze w tym ubarwieniu to prawie jak zero
-
Dziś mała extra wróciła do Twórcy, czyli Sławka Bardzo dziękuję Sławku za możliwość polatania takim fajnym modelem Jako podsumowanie na koniec jeszcze raz napiszę to co już pisałem: -model bardzo udany -lata ślicznie, nie trzeba z nim walczyć, dobrze złożony i ustawiony w zalezności od wychyleń sterów lata jak nieco żywszy trenerek lub rasowy akrobacyjny wariat -lądowania bardzo przyjemne i nie stresujące -mimo malutkich kółeczek radzi sobie dokonale ze startami i lądowaniami z nierównej trawki -zajmuje niewiele miejsca w bagazniku, doskonały na szybkie wypady -mimo lekkości i niby delikatności okazał się nadzwyczaj odporny (z późniejszej analizy kreta wyszło że siły działające były spore, a straty nadzwyczaj nikłe i łatwo naprawialne) -kit w którym poza klejem, folią i elektroniką jest wszystko by złożyć piękny model (jakość komponentów doskonała) -tanie wyposażenie zapewniające doskonałe osiągi (przetestowany zestaw napędowy może spokojnie zadowolić i początkujących i szukających wrażeń i osiągów) -dla początkujących może stanowić doskonałą platformę do oswajania się z modelami konstrukcyjnymi (w miarę wzrostu umiejętności - zwiększanie wychyleń sterów, zabawa z cg, zmienia charakterystykę lotu od spokojnej do bardzo agresywnej), a dla zaawansowanych świetny mały model do fikania Gdyby nie to że znowu zrobiło mi się za dużo modeli, to sam chętnie bym wstawił małą extrę do mojej kolekcji, jednym słowem polecam
-
Ja to zawsze w takich chwilach twierdzę że to moja profilaktyka przeciwzawałowa, a jak tu nie dbać o zdrowie
-
Zapraszam, możemy dłubać w zimowe wieczory
-
Skoro ta stara katanka pod spalinę (nieodchudzona i cieżka jak sam mówiłeś) waży na sucho circa 2160g, to jak poodchudzasz i zrobisz model dedykowany do napędu elektrycznego, to ja Ci gwarantuję że dobiorę setup który na 6s będzie dawał dwukrotny naddatek ciągu do wagi Trzymaj się 3000g
-
Wypali, wypali
-
O i to jest świetna wiadomość Szanowni czytelnicy tego wątku, szykuje się świetna konstrukcja, jak wszystko wypali to będzie model, którego nikt inny z takimi parametrami nie oferuje
-
Tak na szybko posprawdzałem dane Hs 81 - nylonowe, 16,6g, na 6V prędkość 0,09s i siła 3kg Hs 82mg - metalowe tryby, 17g; 0,10s, 3,4kg Z porównania jak nic wychodzi 82mg, bo metalowe, bo silniejsze, a różnica w wadze i prędkości niewielka (przynajmniej ja bym tak wybierał) P.S. Dane zaczerpnąłem z espritmodel. com, ale coś mnie tknęło i w paru innych sklepach znalazłem że 82mg ważą 18 - 19 g, reszta danych sie zgadza ???? Muszę poszukać, nie jestem pewien czy gdzieś jednego nie mam, to zważę. Co nie zmnienia faktu, że przy relatywnie niewielkiej różnicy wolałbym serwa z metalowymi trybami.
-
Czy lepiej to nie wiem, zobaczymy, aczkolwiek mam nadzieję że równie dobrze Wzorowanie się na najlepszych to nic złego, a na przykładzie małej extry Sławek udowodnił że zmierzając do podobnych efektów (ekstremalnie lekki elektryczny akrobat) szedł własną drogą i osiągnął świetne efekty, nie tylko w postaci modelu, ale też rozwiązań konstrukcyjnych dających lekki, a jednocześnie dość odporny model (oczywiście nie do przesady), co niestety miałem okazję sprawdzić i potwierdzić (piszę o spotkaniu z ziemią i małych szkodach przy silnym uderzeniu). Własciwości lotne potwierdzałem z całą przyjemnością . P.S. W małej extrze też można było zastosować inne serwa, np. lansowane przeze mnie futabki, które z wagi 7,8 g dają siłę 1,7 kg, ale zysk 4,8g w skali całego modelu (do lotu bodajże 647g) to już pomijalna wartość, a poza tym lekka, czy też ekstremalnie lekka konstrukcja daje duże pole do popisu w wymyślaniu setupu, natomiast model ciężki nie daje żadnego manewru. Bardzo dobrze więc że Sławek podchodzi do konstruowania w sposób tak restrykcyjny.