Oczywiście, że nie ZAWSZE, MUSZĄ, NA PEWNO, NA 100% itd. Statystycznie.
Większość się rozbije i nie trzeba czarować, rzeczywistości, że paru się udało, jakby to było coś złego, albo jakaś zmaza na honorze.
Nie należy się tym też zbytnio przejmować. Jak się uda bez kraksy to super, jak nie to też super.
Nie trzeba załamywać rąk, lub rezygnować z latania, bo jest to normalne i większość z modelarzy tak miała.
A kupując model należałoby by to wziąć pod uwagę, aby model łatwo się naprawiało po kraksie.
PS. Twoja córka mieści się w statystyce Dałbyś jej na pierwsze próby Korsarza?
Nie, właśnie z tego powodu co napisałem powyżej, aby łatwo się naprawiało po kraksie.