robertus

Moment w którym regulator odcina zasilanie od silnika jest momentem krańcowym. Ma za zadanie zabezpieczyć pakiet przed uszkodzeniem. Nie podałeś konkretnie jaką masz ładowarkę, jeśli tanią, bez wyświetlacza i programów to proponuję ładować pakiet przed każdym lotem do pełna, a po locie zostawić taki rozładowany do następnego dnia lotów. Latać na zegarek, tzn, polataj sobie i poczekaj aż regulator rozłączy silnik, zmierz czas. Następnym razem lataj o minutę krócej. Dlaczego? Po pierwsze lepiej samemu zdecydować, gdzie samolot ma wylądować, a nie jak skończy mu się prąd 200 metrów od Ciebie. Po drugie regulator odcina prąd do silnika, gdy już jest rozładowany prawie do dna, a rozładowywanie do dna LIpoli jest dla nich szkodliwe. Osobiście uważam, że latanie do odcięcia nie jest dobrą praktyką, i to w sumie bardziej z pierwszego powodu niż drugiego. Lepiej mieć trochę prądu w zapasie na dodatkowe kółko podejścia do lądowania.

Jest to całkiem możliwe, szczególnie jeśli dostałeś je w komplecie z silnikiem. Twój silnik można zamontować tak przed wręgą jak i za. Dodana przykręcana do silnika piasta od czoła jest tu bardzo fajnym dodatkiem. Bez takiej piasty trzeba by przebijać wał na drugą stronę silnika.

Przy montażu zwróć uwagę aby wał nie wchodził w otwór śmigła. Śmigło ma się centrować na wytoczeniu propsavera i byc przymocowane gumką. Tu poprawnie A tu bardzo źle. Taki prop-saver nie spełni swojego zadania.

Rozbierz piastę to zobaczysz, że jest stożkowa i dokręcanie śruby powoduje zaciskanie kołnierza, podkładki pod śmigłowej na stożku. To powoduje zaciśnięcie się na wale. Tak się montuje smigła w elektrykach. Ewentualnie przycinasz wał jak piasta za wysoko siedzi. Składasz wszystko i skręcasz i tyle. Śmigło zamontowane na silniku Tu przykład dla pushera Jest jeszcze inny typ piasty - prop-saver, ten polecam do jazdy po salonie . Śmigło na nim zamontowane ma możliwość ruszania się i w razie czego spada z wału, bo jest trzymane tylko gumowym oringiem. Do nauki latania idealne.

Zakładasz na wał, miedzy podkładki wkładasz smigło. Dokręcając nakrętkę, mocujesz jednocześnie śmigło i zaciskasz piastę na wale. Tutaj nakrętka jest jednocześnie eleganckim kołpaczkiem.

W kwestii wiatrochronu. Pawłowi pewnie chodzi, że u Ciebie szyba nie schodzi do dołu po bokach, Da się to jeszcze naprawić innym podziałem ramek na oszkleniu. Tą przednią przesunąć nieco do tyłu i byłoby o wiele lepiej, nawet w uproszczeniu. Proponuję takie poprowadzenie podziału okien i bardziej pochylić przednią szybę. Kształt szyb nie jest skomplikowany i da się go rozwinąć na płaski kawałek plastiku. Jedynie co musisz zrobić to nową szybkę i nowe ramki. Takim prostym zabiegiem znacznie poprawiłbyś wygląd.

Ciekawa strona, chyba, ze wszystkimi jaskółkami. http://awiatikforum.ok1.pl/viewforum.php?f=20

Najlepiej obliczyć programem. A na oko to zacznij od 1/4 cięciwy z tendencją do tyłu po oblocie.

Jak to miał być żart, to mało śmieszny.

Logger: http://www.hobbyking...4_E_Logger.html Z niego masz wykres, taki jak na końcu filmu. Można te dane odtwarzać i oglądać na zegarach analogowych lub cyfrowych. Reszta to zabawa w programach graficznych.

Masakra panowie. Który to tam wyrzucał ten model. Z chlebem trzeba, a nie jak... jak nie powiem co i poziomo. Baterię macie w samym dziobie? Bo tak jakby przeważał na tył. Ma się wyważać na listewkowym dźwigarze. Poza tym pierwsze koty za płoty, a ten pierwszy udany lot będziecie pamiętać

Pogratuluj dziewczynie. bardzo dobry wyrzut modelu. W zaskakującym miejscu masz serwo do lotek? Dlaczego tam?

Nie ma to jak przedobrzyć. Wiele razy przejechałem się na tym, że chciałem jeszcze coś poprawić, ostatni szlif i spie.... wszystko. Wg mnie jest ok.

Beznadzieja Przemo, beznadzieja. Najlepiej wyrzuć przez okno. Tylko najpierw uprzedź abym wiedział pod którym oknem stanąć A poważnie, wygląda świetnie i tak smukle. Bardzo mi się podoba.

Marka waży 260gram. Czy to szkodzi? Raczej nie, model ma rozpiętość 1m, jednak nie będzie już taki majestatyczny w locie jak Marka. Jak tam skrzydło, jest jako tako sztywne?

Ogólnie to strasznie dużo metalu pakujesz w ten model. On z założenia ma być leciutki jak piórko. Ile teraz waży?

Uzbrojenia w sensie? Atrapy, czy coś w stylu ASG i sztuczne ognie? Marek odpalał sztuczne ognie z F-16. A jeśli chodzi o starty to Twój model potrzebuje bardziej prędkości początkowej niż ciągu. A więc mocny i szybki wyrzut z silnikiem na pół gwizdka. Czy w locie też przy gwałtownym dodaniu gazu zabiera się do pętli? Może trzeba by zrobić jakiś skłon? PS. Powiększa się nam ekipa ulotnionych XL-ów.

Śmigło składane wyważa się tak jak normalne. W P11c miałem emaxa cf2822 i śmigło składane 9x6

Oba silniki kręcą się w tą samą stronę. Poszukaj lewych łopatek. Z klapami start idealny, ale z drugiej strony ogólnie słabo rzucasz.

Bardziej chyba na air tractor at-400

Fajnie wyszedł i tak lekko.

Nie dziuraw gwoździem, nie zwieraj styków, nie tłucz młotkiem, nie ładuj za dużym prądem, nie pobieraj za dużego prądu. Tak w skrócie.

Liczyliście może obciążenie pow. nośnej? Jaka waga wyszła do lotu?

Lżejszy będzie pręcik węglowy.

Do mocowania kółek możesz użyć elementów z kostki elektrycznej. PS. Aaa to jest EPP, "depron" to masz np pod panelami.