robertus

Jest jeden haczyk, jak on z dwóch celi 3,7 zrobił 9.0V, bo tak pokazuje się na ekranie. Myślę, że ten rezystor co się lutuje na płycie to jest po to aby ustawić stały komunikat 9.0V na wyświetlaczu. Czy to jest dobre? Nie sądzę.

Prawdopodobnie piszesz o tym Przy okazji do obejrzenia od 4:50 na początku i około 7:20 minuty i nieco dalej http://www.ffscale.co.uk/page3pp.htm Heh symbol przyjaźni

trzymajmy się jednak tematu

Również miałem przygodę,że zostawiłem włączony nadajnik z LiFe 1500 (właśnie ten pomarańczowy z HK) na noc, obudził mnie w nocy alarm. Działał coś koło 7 godzin non stop. Nic sienie stało.

Ad1. Nie. To jest prosta ładowarka i nie ma możliwości wyboru poziomów napięć. Musisz mieć lepszą klasy imax-b6 Ad2. Li-Po to akumulatory litowo-polimerowe, a LiFe, poprawna nawa LiFePO4 to akumulatory litowo-żelazowo-fosforanowy. Oba są rodzajami akumulatora litowo-jonowego. Ad3. Sprawdź jeszcze raz wymiary w mm, bo tam nijak nie zmieścisz czegoś o szerokości 50mm, a taki znalazłeś lipo. Po za tym mógłbyś trochę poszukać na forum http://pfmrc.eu/inde...tor-do-fs-th9x/ masz gotowe propozycje, co i kto stosuje.

Pisze, że ma Redox 60A

Zaczyna mi to przypominać budowę Korsarza Bartka.

Lepiej odrobinę z przodu, asekuracyjnie. Potem po locie przesuwasz wg swoich upodobań. Jednak za bardzo do przodu też jest nie dobrze.

Oszklenie do wymiany. W jednym z lotów kokpit mi odleciał i wpadł na śmigło.

Jesteś pewny? Bo na stronie producenta nic o takim podziale nie ma, a np W Hobbyking pakiety typu B sa pakietami gorszej jakości.

mierzone pod obciążeniem aparatury, czy po odłączeniu? Wymiarowo cos nie pasuje

U siebie nie zmierzę, bo mam LiFe, ale może mógłbyś zmierzyć u siebie ile to jest to grubo powyżej 9V, o ile oszukuje?

Przesuń środek ciężkości do tyłu

Napięciowo bardziej zbliżone są LIFE. Alarm w T9X jest poniżej 9.0V a to juz jest zabójstwo dla pakietu LIPO

Pomijając pomyłkę, to uważam, że masz straszne parcie na redukcję. Robisz też błąd dzieląc wszystko wg przelicznika skali. Tak się nie da. Model, który będzie sześć razy mniejszy, sześć razy lżejszy nie poleci. Zmieniając rozmiary liniowo, powierzchnia zmniejsza się w kwadracie a objętość w sześcianie. Na podstawie doświadczenia w depronolotach myślę, że lepszym przelicznikiem wg mnie jest obciążenie powierzchni nośnej. Zeskaluj powierzchnię skrzydła dla wielkości, którą chcesz osiągnąć. Wg mnie jak obciążenie będzie rzędu do 60g/dm2 to samolot będzie w miarę wolno i przyjemnie latał. Gdy będzie powiedzmy powyżej 100g/dm2 będzie już szybszy, z większą prędkością do lądowania i przeciągnięcia. Wyjdzie Ci wtedy waga jaką powinieneś mieć.

http://www.rc-networ...-M-15-Belphegor http://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=95018

Lubię takie nietypowe projekty.

Nie ma głupich pomysłów. Ja bym go trzasnął tradycyjnie z depronu z kfm3 edf 70mm, nie byłoby problemów z wyważaniem bo przód długi. W skali 1:12 miałby 1m długości i 1,8 rozpiętości.

Postaw go na wyważarce i zmierz ile trzeba dać na dziobie aby był wyważony, da to orientację wagi silnika i pakietu zaraz przy nim.

To sobie pomału oklejam.

Możesz opisać, albo zrobić zdjęcie, gdzie Ci sie śmigło przechyla, bo poniekąd o to chodzi przy używaniu propsavera, aby śmigło mogło się ugiąć pod brzuch samolotu. natomiast sam propsaver powinien mieć otwór taki jak wał, bez luzów.

Ustawiłbym też DR na 50% od tych 30st wychyleń na jakimś przełączniku.

Sądzę, że 40 stopni to bardzo dużo w takim układzie sterowania.

Tak, bo widzę, że robiłeś tak jak proponuje cunioo. Ja robiłem wg instrukcji z abc i mi działało w P11c.

W Biłgorau są też składy PSB, czyli Mrówka, tam na pewno są podkłady. W mojej Mrówce są.