-
Postów
13 983 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
139
Treść opublikowana przez robertus
-
https://www.who.int/news-room/feature-stories/detail/how-to-talk-about-vaccines?fbclid=IwAR1r5YqKcyqQNihaLYfP1vH5Y7pxwEDpfH-NJSZOzsrmZN5md3cEHVnfH-Y
-
Przebudowa drona na samolot.
robertus odpowiedział(a) na Fiflet temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Dajesz na 100% Wtedy wychyla się tak samo. -
Przebudowa drona na samolot.
robertus odpowiedział(a) na Fiflet temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
instrukcja_FS-i6.pdf -
Źle sie wkleiło.
-
-
To chyba już pisałem i chyba nie raz. Nieszczepienie może być uznane za narażanie innych, ta słynna odporność stadna, ale to dotyczy tylko tych którzy chcieliby się szczepić a nie mogą z powodów medycznych. Dla nich trzeba leku. Jak ktoś się zaszczepił to może się już nie interesować czy ktoś się zaszczepi czy nie. Jak ktoś się nie zaszczepi to i zachoruje to jego wybór, jak zachoruje i umrze też był jego wybór. Jak już ustaliliśmy wcześniej, ze szczepionką czy bez można zachorować więc każdy powinien uważać na słabsze osoby, nie tylko ten niezaszczepiony. Ale generalnie trzeba o takie słabsze osoby dbać i nie odwiedzać jak się samemu jest chorym np na grypę. Moim zdaniem szantaż niezaszczepionych że skazują ludzi na śmierć jest nie trafiony i nie na miejscu. I tak ogólnie się zgadzamy. Dyskutując z Tobą próbowałem Ci wskazać, że ciężko się z Tobą rozmawia albo podnieść wątpliwości, które targają ludźmi, a które Ty wyśmiewasz - to o empatii, to o strachu w szafie itd.... Ale jak to, jak ja tak piszę to jest anegdota, ale jak Viper ma kumpla co ma znajomych to przekaz zyskuje na wiarygodności? Podwójne standardy? Ach zapomniałem powiedzieć, że mój kumpel to znany lekarz i jak powiedział, że jego mamę bolała głowa to znaczy, że wie o czym mówi. - sarkazm,.
-
Marcin, Ty się nie denerwuj, to Patryk w co drugim poście pisze o anegdotach, nie ja
-
Nie wiem, bo ludzie bardziej się boją umrzeć przez szczepionkę, którą ktoś na kolanie wymyślił w poł roku? To już może lepiej przechorować covida, jak się jest młodym to dane wskazują, że bezproblemowo. OK, skoro tak mówisz, to wezmę poprawkę na dość szorstki odbiór, ale nie jestem odosobniony w takim odbiorze. Nie wiem jakbym miał Ci inaczej odpisać niż poprzednio. Liczbowo nie ocenię, a mniejsze ,większe opisałem. Oba ryzyka są male wg mnie w stosunku do mojej osoby. Czy się mylę? Zaszczepiłem się, więc nie sprawdzę na sobie czy przechorowałbym lekko czy ciężko bez szczepionki. Czy szczepionka mi zaszkodzi, zobaczymy, o ryzyku nie ma co mówić, bo to już jest fakt dokonany. Czy będę miał pecha i trafię w ten mały podzbiór z problemami to się okaże. Na pierwszej stronie wątku gdy Ty deklarowałeś się, że zaszczepisz się przy pierwszej nadążającej się okazji ja napisałem, ja poczekam po obserwuję, nie będę się pchał na początek. Czego nie mogłeś zrozumieć i pisałeś do mnie dając do zrozumienia, że jestem antyszczepionkowcem sam jawiąc się jako ślepy wyznawca wiary szczepionkowej. Teraz jak trochę porozmawialiśmy, to wiem, że masz taki styl rozmawiania i trzeba na to brać grubą poprawkę aby przebić się przez kilka warstw cebuli (bez skojarzeń, a jak już, to ze shrekiem) zanim dotrze się do tego co chcesz przekazać. I tutaj wpada Patryk i mówi,
-
Sorry Patryk, ale o wiele bardziej podoba mi się dyskusja z Marcinem
-
No właśnie. Prawdopodobieństwo szóstki w totka jest tak nikłe, a ludzie grają. Odwracając, ryzyko śmierci po szczepionce jest tak nikłe, ale ludzie i tak boją się, że na nich trafi. Patryk, proszę Cię, co chwilę torpedujesz kogoś wątpliwość, nie moje, ale kogoś innego, kwitując masz "linka do badań?", nie to nie mamy o czym mówić. Z reszta moje też. Jak napisałem o ankiecie w radio. To jakie z takiego zachowania mam wyciągać wnioski? Wyciągam takie, że jak cos nie ma dokumentacji medycznej to nie istnieje dla Ciebie. Znane są Ci dane na temat ilości i typu powikłań po covidzie z podziałem na wiek np, albo ilości typu odczynów poszczepiennych, też związane z wiekiem? albo w ogóle coś koło tego? Nie widzę tego w tych linkach, albo nie wiem gdzie patrzeć.
-
Tą pierwszą osoba jestem jak i słucham kumpla. I teraz jak opisuję to na forum to Ty piszesz, że tak zebrana informacja jest do bani. Oczywiście, może tak być, ale czy mi to kumpel powie a ja przekażę to lekarzowi to będzie taki sam efekt jak kumpel przekaże lekarzowi bezpośrednio. Dopiero przeprowadzenie badań może zweryfikować dokładność danych, więc do czasu badan musza nam wystarczyć przekazy ustne z jakimś tam marginesem na subiektywność i wyolbrzymianie. A nie jak to robisz, że odrzucasz zupełnie. Odpowiedziałem już na to, muszę pomyśleć, jakby Ci to inaczej napisać. Jest tu jeszcze ryzyko zachorowania na covid po szczepionce, a w związku z tym i smierci na covid, ale po szczepionce. Pisałem już o tym. To mnożenie prawdopodobieństw to masz na myśli jak sądzę po matematycznemu? Bo mnożenie zmniejsza prawdopodobieństwo. Czy tak na czuja? W ogóle to jeszcze bardziej zagmatwałeś niż poprzednio.
-
No i to sa zupełnie inne pytania, niż to co zapodałeś wcześniej. To takie pytania już z tezą widzę. AD1.A te powikłania covidowe to miały by być ze szczepieniem czy bez? Uważam, że ryzyko mojej śmierci po szczepieniu jest nikłe, ale jest. Ryzyko śmierci jak zachoruję po zaszczepieniu jest nikłe, ale jest. Gdybym był nie szczepiony to bym napisał, że jest małe, ale jest. Niby małe jest większe niż nikłe. Nadal nie wiem czy oba ryzyka są w ogóle na tyle duże aby się nimi przejmować. A skoro oba są poniżej progu zainteresowania to może efekt byłby taki sam jakbym się nie szczepił. Ad2. Przed szczepieniem oceniałem że zachoruję na covida na wysokie, a że przejdę ciężko na niskie. Teraz po szczepieniu oceniam że zachoruję na covida też w sumie na wysokie, a że przejdę ciężko na bardzo niskie. W sensie, zarażę się kichnę dwa razy i po temacie. Pasują Ci takie odpowiedzi? Tu nie ma mowy o cyfrach typu, mam tętno 120 i ciśnienie 200 - jest źle. Chyba potrafisz ocenić prawdziwość przekazu typu. Bolały mnie kolana, głowa, cały tydzień miałem bezwładną nogę. Nie trzeba być specjalistą aby ocenić, że to nie są objawy dla zdrowego człowieka. Czy to lekarz usłyszy bezpośrednio czy przez osobę trzecią to nie ma znaczenia, prawda? Najwyżej zadałby pytania pomocnicze, bazując na swojej medycznej wiedzy, aby poszerzyć wywiad.. Nie wiem skąd Ci się to wzięło. Napisałem, że oprócz szczepienia potrzebny jest też lek w razie W. Dla tych co się nie mogą szczepić, albo nie chcą. Poza tym lek nie jest nowy, tylko nowe jest zastosowanie. Nie ma to nic wspólnego z przychylnością do jednego bądź drugiego. A piłem do tego, że bombardujesz dyskutantów bo nie podają linków do cdc albo innych takich portali tylko do artykułu z tabloida. Ja piszę cały czas w tym samym duchu. Nie zakładasz, że informacja z popularnego portalu ma jakakolwiek wartość. Ale jak zostałaby potwierdzona badaniami i umieszczona na odpowiednim portalu to wtedy jesteś gotów bronić tego jak niepodległości. A na to trzeba czasu.
-
Tak, to jest najważniejsze pytanie które chyba każdy sobie zadaje, ale to nie jest proste pytanie. Bezpieczniejsze dla kogo, dla populacji czy dla mnie? Czy szczepionka mi nie zaszkodzi a dowiem się o tym za miesiąc lub za rok? Czy będę tym który wyłapie te wszystkie udokumentowane NOPy, a może będę pierwszym z unikalnym NOPem. Czy jego brak oznacza, że zachoruję i umrę? Czy jak zachoruję to przejdę lekko czy ciężko i czy zostanie mi coś na zawsze? Mimo, że się zaszczepiłem, pytanie "czy uważasz, że szczepienie jest bezpieczniejsze niż jego brak" pozostaje bez odpowiedzi typu tak lub nie. Poczekamy zobaczymy. Minie pandemia to będzie czas na podsumowania. Powiedz to lekarzom, żeby nie pytali się pacjenta "jak się Pan czuje", szczególnie w teleporadzie, skoro przekaz słowny nie jest "źródłem" informacji medycznych".
-
O tym pisałem już wcześniej. Jak ktoś ma dylematy to gdy pojawi się artykuł, typu "Ludzie umierają po szczepieniu na zakrzepicę" to to już działa i pracuje w głowie. Nic poza " Lekarze odkryli...podejrzewają" nie ma. Nie ma jeszcze "wiarygodnych badan" jak to napisałeś. Może się okazać, że ten czy inny news był przedwczesny i po kolejnych badaniach się okaże, że "a jednak nie". I nie rozumiem czemu pomijacie obaj relacje od znajomych, skreślając je jednym cięciem. Mam nie wierzyć relacji kumpla, który mi opowiada o przebiegu choroby jego matki, albo jak przechorowała szczepionkę przez dwa tygodnie? Bo się nie pojawiło na https://www.cdc.gov/? Może się pojawi za jakiś czas, gdy podobnych przypadków będzie więcej, gdy zostaną w końcu zauważone a nie marginalizowane, bo komuś się nie chce wypełniać papierków. Gdy ktoś to zbierze i przeanalizuje i powie o faktycznie coś jest na rzeczy, albo i nie, stwierdzi, że to przez natkę pietruszki. Na wiarygodne źródła naukowe trzeba czekać, a pytania są już teraz.
-
Ja się nie wściekam nic a nic. Zauważyłem niespójność Twojego stanowiska, przynajmniej tak odczytałem z kontekstu kilku ostatnich stron. Dlaczego nie odpowiadasz w podobnym tonie jak ktoś przytacza artykuł niepasujący do Twoich wypowiedzi, tylko kategorycznie je odrzucasz wskazując, że nie są podparte żadnymi poważnymi badaniami. Pożyjemy zobaczymy, czas zweryfikuje, które newsy okażą się prawdziwe a które nie.
-
Ale nie ma co dyskutować, kto ma rację, przecież tak było z Astrą od Zenka, wstrzymano szczepienia i zaczęto badać temat, teraz się szczepi znowu ale są zalecenia aby uważać na zakrzepicę. Temat jest rozwojowy. Odniosłem się do tego, że Patryk odrzuca wszelkie artykuły z medii, które dotyczą badań lub opinii, które nie są OGŁOSZONE bądź ZRECENZOWANE przez środowisko medyczne, ale jednocześnie przyjmuje za dobrą monetę artykuł, że Covid leczy raka. Nie da się tak dyskutować, nie sądzisz? Chodzi mi o spójność Twoich wypowiedzi, tyle Jeszcze raz. wnioskuję że to jest fundament Twojego podejścia do tematów pandemii, i nie tylko pewnie. Czyli jesteś tak samo sceptyczny do informacji, że covid powoduje cofnięcie się raka jak i do tego, że szczepionka może kogoś zabić. Bo ani jedno ani drugie nie jest finalnie rozwiązane. Jeśli tak, to jesteś bardzie sztywny w swoim stanowisku niż naukowcy niemieccy, którzy odkryli zależność szczepionki i zakrzepicy i sugerują już postępowanie zapobiegawcze lub lecznicze. Być może nadinterpretuję Twoje stanowisko, ale bez potwierdzonych badań nie przerywałbyś szczepień Astrą
-
No to jak sprecyzuj... jak informacja jest pozytywna to ją przyjmujesz a jak negatywna to odrzucasz? I jednocześnie mówisz, że jesteś sceptyczny do takich tez bez potwierdzonych badań i ogłoszonych badań na forum medycznym? Zdecydowałbyś się, albo opierasz się tylko na ogłoszonych badaniach albo wchodzisz w strefę domysłów, prawdopodobieństw i badań w toku.
-
Na to możesz poczekać kilka lat, kiedy to gołym okiem będzie widać zależność, bo podobne sytuacje będą masowe. Oby nie. Tak trzymasz się kurczowo badań, zrecenzowanych prac badawczych itd. Nie mamy takiego komfortu. Jak dla przykładu ludzie umierają w kilka dni po podaniu szczepionki to jest normalnym, że się wstrzymuje jej podawanie do czasu zbadania sprawy, a nie szczepi dalej i czeka aż badania się skończą, prace ogłoszą i zrecenzują. Badań nad amantadyną chyba jeszcze nie zakończono, ale lekarze cichaczem ją stosują.
-
Potrzebuję 1999 chętnych do szczepienia
-
Dokładnie ha ha, ludzie przypomnieli sobie o higienie.
-
Ponieważ dobre wiadomości się nie sprzedają. Od dawna media przestały informować o świecie a skupiły się na słupkach oglądalności. Od ponad 10 lat nie mam telewizora, polecam.
-
Ma znaczenie, dlatego trzeba też mieć skuteczny lek w razie W. A nad tym zaczyna się dopiero teraz pracować, ale najpierw zaróbmy na szczepionkach. Wirusy zawsze mutują, taka natura. Ale czy to sam nie pisałeś, że covid nie mutuje szybko i jest na radzie kilka korowych wariantów a reszta pojawia sie i znika? Jak nie to pewnie gdzieś wyczytałem.
-
A jeśli chodzi o pompowanie strachu, proszę przykłady. Wystarczy, że przeczytam parę takich artykułów i mi się odechciewa. https://www.rp.pl/Rzecz-o-prawie/301199995-Odszkodowanie-za-powiklania-po-szczepieniu-Pytania-w-kazdej-fiolce.html https://www.medonet.pl/porozmawiajmyoszczepionce,astrazeneca--43-letnia-hiszpanka-zmarla-po-szczepieniu,artykul,86576091.html I z drugiej strony. Krzykliwy nagłówek, słowa - sytuacja wyjątkowo poważna, gwałtownie, nie przenoszą neutralnego ładunku https://www.dw.com/pl/ponad-trzy-miliony-zgonów-spowodowanych-koronawirusem-na-świecie/a-57240351 Dla przypomnienia Indie mają 1,36 miliarda ludzi. Policzymy procentowo i porównamy do Polski i max dla nas? Ile u nas było 30tyś nowych przypadków? To proporcjonalnie u nas było masakrycznie gorzej, ale liczby bezwzględne robią wrażenie.. Głos rozsądku? https://www.rp.pl/Zdrowie/301199899-Koronawirus-Fundusz-kompensacyjny---za-zgon-po-szczepieniu-na-COVID-19-nie-zaplaca.html Nie chce mi się szukać więcej przykładów dlaczego uważam, że media pompują strach przed wszystkim, i przed chorobą i przed szczepionką. A cierpią na tym ludzie bo mają taki mętlik w głowie, że nie wiedzą co robić i dają się ponieść różnym guru z internetu. Staram się nie czytać tych bzdur, spokojniejszy jestem. Trzeba było zostać jak potrzebowałeś opieki medycznej, powyżej tygodnia gość by miał sprawę karną.
-
Może wrzucę formularz dla rozjaśnienia Kwestionariusz_wstępnego_wywiadu_przesiewowego_przed_szczepieniem_osoby_dorosłej_przeciw_COVID-19.pdf Objasnienia-do-kwestionariusza.pdf Eksperyment medyczny Art. 21. 1. Eksperyment medyczny przeprowadzany na ludziach może być eksperymentem leczniczym albo eksperymentem badawczym. 2. Eksperymentem leczniczym jest wprowadzenie nowych albo tylko częściowo wypróbowanych metod diagnostycznych, leczniczych lub profilaktycznych w celu osiągnięcia bezpośredniej korzyści dla zdrowia osoby chorej. Może on być przeprowadzony, jeżeli dotychczas stosowane metody nie są skuteczne albo jeżeli ich skuteczność nie jest wystarczająca. Udział w eksperymencie leczniczym kobiet ciężarnych wymaga szczególnie wnikliwej oceny związanego z tym ryzyka dla matki i dziecka poczętego. 3. Eksperyment badawczy ma na celu przede wszystkim rozszerzenie wiedzy medycznej. Może być on przeprowadzany zarówno na osobie chorej, jak i zdrowej. Przeprowadzenie eksperymentu badawczego jest dopuszczalne, gdy uczestnictwo w nim nie jest związane z ryzykiem albo też ryzyko jest minimalne i nie pozostaje w dysproporcji do możliwych pozytywnych rezultatów takiego eksperymentu. 4. Eksperymentem medycznym jest również przeprowadzenie badań materiału biologicznego, w tym genetycznego, pobranego od osoby dla celów naukowych. 5. Uczestnikiem eksperymentu medycznego, zwanym dalej „uczestnikiem”, jest osoba, na której eksperyment medyczny jest bezpośrednio przeprowadzany. Link do całego dokumentu Rozdział o eksperymencie medycznym jest doś spory http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU19970280152/U/D19970152Lj.pdf
-
Wytłumacz proszę, bo jeśli odrzuci się osoby które chcą się szczepić ale nie mogą z powodów medycznych to co zostaje? Osoby zaszczepione boją się niezaszczepionych? To jest absurd.