stema

Pisałem o zasadach Legii, a nie o ich artykułach.

Świetny pomysł z tymi zdjęciami w jednym miejscu. Kawał dobrej roboty.

Dobrze by było żeby się uśmiechał. Dość już może tych ponuraków z wąsami.

Nigdy w normalnym lotnictwie nie było tak kretyńskich zasad jak "z Legii Cudzoziemskiej"

Nie wiem kiedy robertusie kończyłeś studia, ale tak kiedyś było u nas w istocie. Uczniowie, studenci żeby dociec wiedzy muszą zadawać pytania i dostawać na nie odpowiedzi lub źródła gdzie to uzyskać. Inaczej klapa i niski poziom.

Obawiałem się pisząc powyższe, że możesz nie zrozumieć Piotrze mojej intencji, ale nie potrafiłem napisać inaczej, bardziej jasno wyrażając ich sens. Wręcz przeciwnie, pisz jak najwięcej o budowie Twoich modeli. Świetnie to robisz i te opisy się przydają. Budowę mojego P8 jeszcze zatrzymały inne obowiązki i na pewno nie będzie on wzorcowym, ani, jak od razu napisałem, modelem redukcyjno latającym. Będzie, jak pisałem, modelem do latania jak Twój. Relację oczywiście będę robił, abyście pomagali mi w ustrzeżeniu się błędów, Natomiast, tego czego mi życzysz, żeby był atrakcyjny i ładnie latał [oby] nie będę wykorzystywał do porównań, w taki sposób, do innych modeli. Bez względu na jego przyszłą wartość.

Masz 67 lat, a brak rozsądku jak u jakiegoś 13 latka.

Piotrze. Jakoś dziwnie do tej dyskusji podchodzisz. Piszesz w temacie Kolegi PZL-P24 EP z modelsuchocki.pl. Czyli mam rozumieć, że gdyby nie było wyświetleń to nie było by akceptacji? Nie przyszło Ci do głowy, że ludzie chcą n.p. (hipotetycznie zakładam) przeczytać "co ten Pioterek znów za głupoty napisał"? Piszesz, że koledzy zrobili świetnie modele makietowe PZL P11 czy P24. Zrobili, potwierdzam. Niektórzy jeszcze nimi nie polecieli, No to co? Jeszcze polecą, albo ktoś nimi poleci. Mają trudniej niż Ty. Twój model nie jest modelem PZL P24. Ten dobrze latający model, zrobiony na bazie wycinanki z modelsuchocki.pl, lata tak dzięki Twojej modelarskiej wiedzy i zastosowanym prostym odstępstwom od PZL. Malowanie? Gdzieś wyżej napisałeś, że była taka wersja malowania. Była wersja biało czerwona "paryska", ale to był zupełnie inny P24. Zupełnie również nie wiem dlaczego nie udało Ci się, mimo poprawek, uzyskać kabiny podobnej do któregoś PZL. Pokrycie? PZL P były w całości kryte blachą. Nie płótnem - folia. Model dostał nagrodę widzów? To tak jak w Opolu Miss Obiektywu przecież jest. Wystarczy ładnie wyglądać, ale być artystą/tką to już nie koniecznie. Umówmy się. Twój model to "Pioterek Puławski" i porównywanie go z modelami PZL Kolegów tutaj poruszanymi nie ma sensu. Buduj nadal swoje fajne modele i daj budować innym jak na przykład te PZL'e,

Muchy i inne latające owady nie podlegają ogólnym prawom aerodynamiki. Na swoje ewolucje mogą mieć zgoła inne nazwy.

Poprawić.

Bardzo dobre zdjęcia robisz.

Prawda jest tylko jedna. Każdy kto już jako tako operuje drążkiem sterowym, wolantem, nadajnikiem RC czy kierownicą samochodu ma dość długo przeświadczenie , że lata, jeździ na 100%, jak tu ktoś wyżej napisał. Po latach stwierdza, że nie miał racji. Te refleksje przychodzą po kolejnych doświadczeniach, (różnego ciężaru gatunku) które mogą się zdarzyć. Chyba, że miał szczęście, że mu się dotąd nie wydarzyły lub nie potrafi sobie tego wyobrazić. Natomiast jak o tym dyskutuje to już jest sprawa kultury osobistej. To się ma albo nie. Niestety ten poziom spada jakoś, szkoda, ale zapewniam, że stopniowo będą wymogi kultury wracały, nie bawiąc się w socjologię.

Tak bywa z prototypami. Cześć jego pamięci. Ważne, że wiesz jaka była przyczyna i umiesz wyciągać wnioski. Pamiętaj ten model, bo fajny był i przysłużył się Twojemu rozwojowi.

Pawle, nie lubię się chwalić, a poza tym żadnego arsenału nie mam. Jakieś tam zbiory replik, czy innych ogólnie dostępnych egzemplarzy zgodne z prawem, nic niezwykłego. Kiedyś gdzieś, coś napisałem, a potem miałem kłopoty. Śmialiśmy się potem z synem, jest dziennikarzem, i poinformował mnie że są służby, które mają obowiązek sprawdzać niepokojące publikacje. Nie chciał bym znowu niepotrzebnie dodawać im roboty, a sobie kłopotu. Ostre u mnie to np. takie: Krótkie, jakie preferujesz to np: (pewnie rozpoznasz bez problemu) Na koniec załączę zdjęcie z poświęcenia karabeli, którą na chrzcie przekazałem wnuczkowi zgodnie z tradycją rodzinną.

Mam różne serwa Sanwy, tego SDX 102 nie znam, ale nie spotkałem się z ich serwem nie obsługującym 6V. Mój po sąsiedzku RIKU nie ma [widzę na ekranie] tych serw, ale wszystkie jakie mają i mieli 6V obsługiwały. W sklepie Modele rzeczywiście nie podają, ale zadzwoń i zapytaj na wszelki wypadek.

Zanim przypomniałem sobie, że jestem modelarzem też zająłem się strzelaniem. Coś trzeba było robić. Mam, przypuszczam ok 50 - 60 kg różnych strzeladeł (z całym dla nich szacunkiem, długiej i krótkiej broni) oraz sporo łuków, bo to też świetne zajęcie. Na jakieś wyjazdy w plener czasem biorę jakiś łuk. Polecam. Np:

To Czesława to prawdziwe modelarstwo.

Dla czego FPV? Inne mniej groźne?

Naklej na kratownicę nakładki z balsy 3 mm i powinno wystarczyć.

Japonkę możesz pofarbować przed kryciem.

Kawał świetnego przedsięwzięcia.

Można to zrobić z aluminiowej blaszki lub wylaminować z tkaniny.

Nic nie przeszkadza zapytać Rodziców, czy nie sfinansowali by pechowej ośki, myślę.

Jak się odbywa odłączanie rozrusznika po uruchomieniu spaliny?

Z dyplomu wynika, że do 300 już blisko. Czego Ci bardzo życzę.