Skocz do zawartości

cZyNo

Modelarz
  • Postów

    8 417
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    77

Treść opublikowana przez cZyNo

  1. cZyNo

    F5J zaczynamy

    Nagrody (puchary) kupi sie z wpisowego. Im wiecej zawodników tym łatwiej. Dobrym zawodnikom nie zależy na nagrodach. Ich interesuje rywalizacja i moźliwość polatania. To tak na marginesie. I nagrody mogą być dwie. W formule Open i Krajowej. To normalne na tego typu zawodach.
  2. A byliście w tym samym miejscu? ????
  3. O 11 nie było Was widać A kto mnie tam wwiezie?
  4. Sezon nigdy sie nie kończy A ja jechałem i Was na hałdzie nie widziałem ???? Ładne latanie Na bazy proponuje zakupić wędki
  5. cZyNo

    GRAUPNER MC-20 HOTT

    kiedyś coś takiego pełniłem: http://pfmrc.eu/index.php/topic/26652-graupner-mx20-24ghz-hott/page-2?do=findComment&comment=390676 zasada jest prosta - ustawiasz aparaturę, tak jak poprawnie powinien byc ustawiony każdy model. A graupner to pięknie umożliwia - wystarczy programować model w kolejności jak jest ustawione menu. w podanym linku chyba w całym wątku sie formatowanie akapitów rozjechało i dlatego tak dziwnie to wygląda
  6. cZyNo

    F5J zaczynamy

    Sie nie chwal. Szymanow znacznie lepsze. Bo koło 1km do szynanowa. A poza tym to tylko pola gdzie okiem sięgnąć. i troche drzew w szapaerach I hangary. Jest gdzie na fali sie bujać w razie czego
  7. cZyNo

    F5J zaczynamy

    Oj tam. Sie nie śmieją. Każdy model spada. Nawet spokojny Konrad... a kto robi zawody na Rusku? Przecież to nie szymanow. Za częste zawody na lotnisku to tez problem dla lotniska
  8. modele należy mieć w bagażniku. Zawsze przed czy po pracy/spotkaniu, można je użyć Z tego względu, również warto wozić ze sobą aparaturę i inne akcesoria
  9. cZyNo

    F5J zaczynamy

    a we wspomnianym kalendarzu telefon do Michała stoi jak wół poza tym dwie rzeczy: 1. Teoretycznie Konrad zgłosił MP wcześniej (zapewne i w wersji analogowej jak i elektronicznej) 2. Jeśli jest do wyboru niezależny termin na MP (nie łączący MP z PP) to takie zawody mają większy sens, jeśli chodzi o walor rywalizacji sportowej
  10. odczucia subiektywne będą że lata o niebo lepiej niz pianki i drewniaki, ale inaczej niz Jantar
  11. widzisz...wielu już na tym forum tak brykało w nieświadomości modelarskiej. Polataj rok intensywnie w zawodach ze znacznie lepszymi od siebie, a wiele rzeczy z tego co staram sie przemycić w moich wpisach zrozumiesz. Np. z doświadczenia - koledzy po roku latania w zawodach zaczynają rozumieć pojęcie różnicowości lotek. I kilka innych rzeczy. Rozumieć - to znaczy świadomi stosować, a to sie znacząco różni od rozumienia bo sie coś gdzieś przeczytało i sie myśli że się wie. Ja dopiero po 1,5roku latania w zawodach zacząłem coś tam gmerać w tym temacie. Teraz jest chyba mój 5 rok latania kiedy czasami uczestniczę w zawodach - i dopiero delikatnie zabieram sie np. za ustawienia snap-flapa. To chyba ostatni element o pozostał mi do jako takiego zrozumienia. Tego sie po prostu nie da fizycznie zrobić wcześniej. A bez idealnie ustawionego modelu nie możesz nic rzetelnego powiedzieć na jego temat. Bo jeśli nie jest perfekcyjne ustawiony, to jak porównasz go z innym modelem? Jeden może być ustawiony lepiej od drugiego, a przecież już 1-2% zmiany poszczególnych parametrów czy wychyleń robią gigantyczne zmiany w zachowaniu modelu. I dokładnie tak - model można starać sie próbować rzetelnie ocenić po 100-200 godzinach nalotu w rożnych warunkach. Wcześniej to może sie co najwyżej wydawać. Ja np. wiem że na mojej łączce moje modele są naprawdę cudowne. Latają najlepiej na świecie! Ale potem ten świat to weryfikuje. I okazuje sie że to g...prawda. Są co najwyżej przeciętne. Przeciętne pilotem, jego umiejętnościami, zrozumieniem modelu i zrozumieniem warunków. I g... to daje, że są najdroższe... Napisz tak jak Tomek proponuje o modelu, a nie wdawaj sie w polemiki, jeśli nie do końca nie chcesz je zrozumieć. Model jest ciekawy, czy nawet bardzo ciekawy. Ale widziałem jak Joe nim latał i oglądnąłem kilka filmików w sieci i ten model nie podoba mi sie w locie. Nie zachwycił mnie. Zobaczymy gdy więcej dobrych pilotów nim zacznie (lub nie zacznie latać). Na razie szału nie widać. Mysle że warto też wspomnieć o wersji podróżnej tego modelu, czyli PLUS/5
  12. pewnie typu mieć 4 silenty lub 2 jantary czy jednego plusa Analogicznie bywa np. na zboczu - czy lepiej na średnim początku mieć Toxica + Respecta czy jednego nowego Freesylera? Jako, że sam tego doświadczyłem, w przypadku żółtodzioba zawodniczego opcja I jest idealna. Mi na dwa lata (i około tysiąca godzin nalotu) wystarczyła. Nauczyłem się latać, a do tego były wymierne efekty. Potem przez przypadek pojawiła się zmiana. Zresztą...sztuką i wyzwaniem jest lepiej latać teoretycznie słabszym modelem, niż tak sobie takim super hiper. Nie lubię działań na pokaz.
  13. No jasne. Jeśli chcemy mieć dyskusje naprawdę o tym jak lata ten model, to możemy sobie długo poczekać. Zrozumienie modelu (i siebie) oraz jego poprawne ustawienie zajmuje około rok. Rok intensywnego latania. Jeśli wiesz co trzeba robić. Jeśli się uczysz, to tak ze dwa lata Ktoś się z tym nie zgadza? Możecie zapytać się Wojtka, ile czasu szukał właściwego ŚĆ w swoim Jantarze. A to tylko jeden klocuszek z całej układanki. Poza tym, odnosząc się do tego co napisałeś...rzadko spotyka się twardziela który lata nowym, nieustawionym modelem w ekstremalnych warunkach. Takie były ze względu na wiatr i wagę modelu oraz ze względu na miejsce. Na szczęście "lot" zakończył sie bardzo łagodnym wymiarem kary. Więc Paweł wręcz sam spowodował to, że pojawiły się takie a nie inne komentarze.
  14. Bazowanie na ustawieniach producenta jast bardzo "nieoptymalne" (bardzo delikatnie napisałem ) A różnicowość...może bezwietrzne warunki była by może ok. Ale nie na takie jakie były.
  15. cZyNo

    F5J zaczynamy

    wysyłam na PM Konradowi nasz przetłumaczony regulamin. Mozna by ujednolicić pewne sformułowania. U was bywają troche nietrafione
  16. no to troszke po-Troluje: Zdecydowanie widać że model jest za lekki do warunków. Miejsce na oblot wybrane bardzo niefortunnie. Przy tylu drzewach dookoła, turbulencje idą jedna za drugą (co widać) i lądowanie tak lekkim modelem będzie tu wyczynem. Jedyny plus to wysoka trawa, która może złagodzić te "lądowania". Model bardziej stateczny podłużnie, zapewne znacznie lepiej by sie spisywał w tych warunkach i w locie i przy lądowaniu. Model źle wytrymowany (albo za bardzo zaciągnięty, albo ŚĆ za bardzo z tyłu), źle ustawiona rocznicowość itp itd Latać a lecieć to dwie całkowicie odmienne sprawy... Szkoda modelu, żal oglądać taki lot tym modelem...
  17. dlaczego...z banalnego powodu. Oni może zauważą różnice pomiędzy średnim czy dobrym modelem za rozsądne pieniądze, a niby "topowym" modelem za worek pieniędzy. Różnice te bywają często nieznaczne. I niestety tą różnicę dopiero można zauważyć na zawodach bo tam jest jakieś odniesienie. Do tego po sporym nalocie. A tak pozostaje takie typowo męsko-modelarskie opowiadanie: a ja mam większego, a ja mam droższego... niby można, ale to takie pocieszne. I to są nie tylko moje wymysły. Jeden z mistrzów świata pytany jak porówna najnowszy model do tego którym latał do tej pory powiedział...jest o ułamek procenta szybszy, ale dla mnie czasami ten ułamek procenta ma sens. Ale jeśli słabo latasz lub nie czujesz modeli, nie jesteś w stanie zauważyć tego ułamka procenta.
  18. I w niczym to nie zmieni mojego stwierdzenia ze śmieszy mnie kupowanie topowych modeli przez żółtodziobów. I to nie tylko sie Ciebie tyczy. Ale pocieszny jest ten trend w polskim efpińćjot. Na zboczu wybijam takie radosne pomysły kolegom z głów. Bo najpierw trzeba nauczyć sie startować, lądować i przy okazji latac. Jak tego nie umiesz, to każdy nawet ten najcudowniejszy i najdroższy model utluczesz. I to jest pewne. Ty np juz zacząłeś. W pierwszym locie ci die upiekło. Teraz juz nie. Modelarstwo zawodnicze to modelarstwo bardzo malutkich kroczków. I żaden mądrala tego nie zmieni. Uskok wiatru...No ja tam tylko tak cos wykombinowałem ....bo jak wieje to ja w domu siedzę. Boje sie latac wtedy
  19. Takie banalne? z powodu "braku wiatru" ... nie pamietam. Pewnie z 5 lat temu. Taki start nigdy. I polataj na zboczu...to porozmawiam z Tobą o uszkodzeniach modeli.
  20. Start i lądowanie to podstawa. Ja sie uczyłem tego na piankach i tanich laminatach. I w niczym mi to nie przeszkadzało. Tak samo uczyłem sie latac na piankach. I jestem z tego bardzo zadowolony. Dumny. Teraz robił bym tak samo. Śmieszy mnie kupowanie topowych modeli przez początkujących. To g..daje. Nauczyłeś sie czegoś dziś bo miałeś Plusa a nie Jantara? Zabawne... kolejna pocieszna anegdotka na spotkania modelarskie. "Chwilowy brak wiatru" mnie rozwalił...
  21. a zima będzie zimna i nie będzie wiało? wtedy hala znów będzie miała sens
  22. cZyNo

    F5J zaczynamy

    A po co tyle bulić za wagę do CG? I tak właściwego cg szuka sie w locie w zależności od warunków. A do sprawdzenia wystarczy cos bardziej tradycyjnego.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.